Temperatura powietrza, a wydajność odpieniacza

[kosek]

Witam

Zauważyłem, że od pewnego czasu ilość "syfu" jaki wywala mój odpieniacz jest coraz mniejsza. Nie zmieniałem nic w ustawieniach odpieniacza, a jednak jego skuteczność malała. Wzrosła też "czułość" na wkładanie rąk do wody czy też karmienie ryb czy koralowców. Czas, po którym odpieniacz wracał do normalnej pracy wzrósł do 2-3 godzin. Wcześniej po dodaniu czegoś do akwarium, lub włożeniu rąk wracał do pełni sił w ciągu kilki, kilkunastu minut.

Zastanawiałem się czym to jest spowodowane. I dzisiaj - EUREKA!

Jest coraz zimniej, a rurkę powietrzną wyciągnąłem jakiś czas temu za okno. Natychmiast przeprowadziłem sprawdzenie i okazuje się, że to strzał w 10. Przy powietrzu w temperaturze pokojowej odpieniacz prawie nie zareagował na karmienie. Po wlaniu płynów Ballinga podobnie. Piana jest bardziej "gęsta".

Wiedziałem, że temperatura wody ma wpływ na pienienie odpieniacza, ale nie spodziewałem się, że jest to aż tak fundamentalna sprawa.

Czy ktoś miał podobne dośwadczenia, czy też może to tylko mój egzemplarz jest taki kapryśny.

Zapomniałem dodać, że odpieniacz od Tomka z Zabrza z Aquabee 2000/1

[Nemezis]

Tak piana szybciej się rozpada od zimniejszego powietrza,niema takiej lepkości i przy każdym odpieniaczu tak jest zresztą wystarczy zdjac pokrywke od kubka na piane i każdy może sprawdzić.