Udane polowanie na "Obcego"

[Nikel]

Muszę się pochwalić udanym polowaniem na dzikusa -kraba- Paractaea monodi-który u mnie wyrósł na niezły okaz. Pozostali domownicy wreszcie mogli go zobaczyć na własne oczy. Skubaniec był bardzo szybki i działał tylko w nocy.

Upolowałem go prostą metodą "na szklankę".

[habol]

Napisz coś więcej na co polowałeś?

[tomajk]

A to ci bestia

Powiedz czy miejsce na szklankę powinno być przy jakiejś skałce, czy półce ? czy wystarczy tak na środku ?

Jak długo czekałaś z tą szklanką, czy trwało to kilka dni czy jedną nockę i po zawodach ?

Wcześniej go widziałaś już, czy tylko domyślałeś się, że masz takiego "obcego" ?

Gratuluję łowów

[Nikel]

Obecność kraba zauważyłem dopiero po półtora roku. Raz późno w nocy włączyłem światło i tylko zobaczyłem przez chwilę jak czmychnął między skały. Mam jeszcze pustelnika, i nie wiem do końca kto mi przewracał szczepki, nawet na pokaźniejszych skałkach. Nigdy go nie złapałem na gorącym uczynku, ale na meerwasser lexicon pisze że można się różnych rzeczy spodziewać po nim i zaleca się jego eksmisję. Może to było powodem nagłych bezobjawowych zniknięć dwóch rybek.

Szklankę oparłem o skałkę ok. 45 stopni, może trochę ostrzej, podkładając ja z dołu aby stabilnie była oparta. Oparłem ją w miejscu gdzie widziałem wcześniej kraba, oraz tak żeby krab był w stanie podejść do szklanki. Na dole szklanki umieściłem przynętę którą był po porostu dwu centymetrowy pasek cienkiego fileta (ukradziony żonie z lodówki he he- zwykły dorsz nie żadne krewetki koktajlowe itp, nie kupuję takich rarytasów). Przynętę przypiąłem gumką do kawałka małej skałki aby moja krewetka czyszcząca nie zdołała jej wyciągnąć ze szklanki. Krab czując przynętę wszedł do szklanki, jednak kąt był na tyle ostry że już nie dał rady wyjść po śliskim szkle i tyle. Przynętę włożyłem pierwszej nocy. Pierwsza noc była bez efektu. Postanowiłem że zostawię tą przynętę jeszcze jedną noc. I wtedy może dziwnym zbiegiem okoliczności, panujące u nas burze, o 22.00 wyłączyli prąd na może 20 minut, i to wystarczyło aby krab złapał się w pułapkę. Może chwilowy brak cyrkulacji spowodował że krab miał łatwiej zlokalizować przynętę (nie wiem może po zapachu )

[enigma17]

Ja po pierwszej nocy polowania na pułapkę DIY z butelki upolowałem tylko 4 długie robale, a krab jak był tak jest, chyba wypróbuje twoją metodę...i zmienię przynętę (łapałem na krewetkę)

pozdro

maciek

[Nikel]

enigma17, daj znać jak coś upolujesz.