Zarybienie 'z grubej rury'

[chodi]

Witam

Wiem, ze najkorzystniej jest wprowadzac nowych mieszkancow powoli, nie na hura. Ale poniewaz w moim akwarium plywa raptem 5 rybek, z czego widac tylko pare blaznow i zostalem opierdzielony przez domownikow, ze jest pusto, wynegocjowalem z zona zakupy rybek :-) O dziwo mam do dyspozycji o wiele wieksza kwote niz zakladalem i zrobil sie problem :-) jak nie wykorzystam limitu to zaraz znajdzie sie sto innych rzeczy i tyle z tego bedzie :-)

Jesli wprowadze do zbiornika jednorazowo ok 15 niewielkich rybek, tragedia jest nieunikniona? czy zwiekszone odpienianie i podwojenie podmian powinno pozwolic przejsc przez ten "szok obciazenia systemu" w miare delikatnie ? Jest jakas sprawdzona recepta na taka akcje, czy po prostu nie da sie tego zrobic ?

pozdrawiam

lukasz

[tomiooo]

myślę że dozowanie bakterii by pomogło, a swoją drogą ta twoja żonka nieźle Ciebie w ryzach trzyma

PozdrT

[chodi]

Tomiooo wiesz, sam pod soba dolek wykopalem :-) Pozwolilem jej w koncu zaczac pracowac no i teraz niestety sie okazalo ze zakres decydowania o domowym budzecie rozszerzyl sie jej straaaaaasznie, choc w ogole niewspolmienie do wkladu w niego :-)) hehehe.

[ZenonPL]

Ja bym się specjalnie nie przejmował. 125 galonów, i to brytyjskich, to całkiem sporo, i te 15 małych rybek raczej nie zrobi wielkiej różnicy. W każdym razie nie powinno. U siebie w 160 litrach brutto mam 8 ryb, w tym argusa-świntucha, i zbiornik daje radę - bez odpieniacza.

[tomajk]

Chyba nie same rybki zrobią tu obciążenie, a raczej ich karmienie i odchody. Po zakupie i transporcie z pewnością się wykupkają, a karmienie zwiększać systematycznie i raczej nie powinno być kłopotu. Nie wiem czy dobrze liczę, ale wychodzi mi na to, że masz około 500L więc 15 małych rybek to nie ma co robić rabanu.

Ps. Zapomniałem dodać, że ja początki miałem trudne z różnymi plagami, głównie dino, ale ostatnio tak się złożyło, że zasiedlałem DUŻYMI partiami, a ostatnio to można powiedzieć REKORD, ponad 30kg skały, około 10 nie małych już ryb, do tego około 10 krewetek, no i 50szt korali, no i.... systemowi wyszło to chyba raczej na dobre, bo paskudne dino zaczęło się całkiem inaczej unicestwiać(nie odradza się po południu jak kiedyś, jest w widocznym regresie) korale napompowane, ryby w wyśmienitej formie, Ca WRESZCIE zaczęło powolutku iść w dół, z 500 po tygodniu mam 480, REDOX 440 PH 8,10 Nie wspomnę już, że woda zrobiła się klarowna, gloniska zielone które porastały szyby i skały zaczęły zanikać, WRESZCIE widać algi wapienne i czystą skałę, nie powiem pomógł w tym również Saliaris Fasciatus, a właściwie wszystko chyba dzięki dołożeniu życia, na to wychodzi. Więc nie obawiałbym się tak bardzo tego zasiedlania. Acha dodam jeszcze, że jak karmiłem 6 kostek rano i 6 po południu tak dale nic się nie zmieniło, może to też ma wpływ, ze wreszcie jest coś co zje to co ja wrzucam do baniaka. Może ty też zacznij więcej karmić to co już masz to dodatkowe parę ryb nie zrobi wrażenia na akwarium.

[chodi]

W obiegu ok 650-700 litrow krąży. Odpieniacz berlin venturi dedykowany do 1000L. Takze wiem, ze sobie poradzi. Boje sie tylko tego strzalu na dzien dobry. Tak jak @tomajk mowisz. Jak takie stadko ze strachu rozstroju dostanie to obawiam sie, ze np po dwoch dniach zbraknie mi skali w tescie na NO3 czy cos takiego i sie moje lps'owe perełki obrażą czy coś :/ Ale chyba sprobuje :-) bede trzymal w razie czego ze 200l gotowe do podmian.

[tomajk]

chodi spoko nie ma tragedii, to nie 15 rybek na 200L tylko na 700 jest to jednak zdecydowana różnica.

Nie karm tylko zajadle od samego początku, dawaj tyle ile dawałeś, a stopniowo zwiększaj, lejąc oczywiście jakieś cyckle czy cuś nie musi to trwać też tygodniami, ale w ciągu jednego tygodnia sprawa powinna się już unormować, przysłowiowego dojrzewania i tak chyba nie unikniesz. Ale ja bym to raczej nazwał PRZYSTOSOWANIA SYSTEMU, te dojrzewanie to mi się z pryszczami kojarzy :)

[hepatus1000]

chodi: Myślę że nic się nie stanie wodzie , jak nie będziesz szalał z ilością podawanego jedzonka . Ja osobiście nie jestem zwolennikiem przerybiania zbiorników . Co do tego co napisałeś cyt.

Jak takie stadko ze strachu rozstroju dostanie to obawiam sie, ze np po dwoch dniach zbraknie mi skali w tescie na NO3 czy cos takiego i sie moje lps'owe perełki obrażą czy coś :

Obawy można mieć w przypadku sps-ów . LPSy lubią trochę NO3. Śmiało dodaj rybki i życzę powodzenia .

tomajk: szaleje ale on ma co zasiedlić - wielka wanna hehe .

[danp]

Mysle, ze powinno byc ok, byle tylko te rybki faktycznie byly dosc male, a nie "giganty"

ps-faktycznie w 125gal i to brytyjskich to troche malo masz tych rybek, nie dziwne ze wkurzyles domownikow