pięćset z białegostoku :)

[seb]

Gratki

Pozdrawiam

seb

[Kris_77]

tak, żeby zamknąć jakoś temat

jak tylko znajdę chwilę na przeniesienie życia do kogoś kto mi pomoże - nastąpi sprzedaż po kolei: korali, ryb i skały - na końcu również część sprzętów

także jakby ktoś był zainteresowany - proszę śledzić targowisko

[nika]

@ Kris_77 , ale ...?

Krzysiek, ja nie wiem czy dobrze zrozumiałam , ten Twój wpis?

[Kris_77]

Nika - sama zlikwidowałaś nie tak dawno więc wiesz o czym mówię

ja raczej nie oddam szkła i jak tylko mi się uda usprawnię i zrobię to tak, żeby podrasować pod moje obecne możliwości - czyli mniej czasu, mniej pracy i mniej kasy...

część życia oczywiście zostawię - jak mi Rafał przechowa

[nika]

aaa to rozumiem

rozumiem o czym mówisz, ufff ...

pozdrawiam serdecznie

[luft]

mimo wszystko szkoda. Wracaj szybko Drugi TOTOM czeka

[Kris_77]

po akwarium został nieco przyniszczony parkiet + 7 dziur w ścianie

wielu mnie pyta jak się z tym teraz czuję? jest bosko tylko muszę jakieś delikatne ledy zrobić bo dziwnie ciemno po zmroku i w nocy...

[luft]

brak słów. Zdrowia życze.

[kiflu]

To za ile czasu nowy baniak będzie ? morszczyzna jest jak nałóg trudno się z nią rozstać na zawsze

[Kris_77]

no właśnie też tak myślałem - ale teraz już wiem jak wiele osób jest zakładnikiem swojego baniaka i nie zdaje sobie z tego sprawy )

po 4 latach pilnowanie, pieszczenia, testowania, wwalania kasy... teraz jest cisza i spokój gwarantuje Wam - też byście to docenili ) ale jak najbardziej nie likwidujecie i walczcie dalej ))))

[nanorafa]

Tu się zgodzę - to jest jakiś rodzaj uprzęży. Życie nie składa się tylko z akwarium, pasja pasją ale są jeszcze inne sprawy, którym powinniśmy poświęcić czas i myśli - dotyczy to wszystkich nawet ludzi bez obowiązków (pozornie jeszcze) jak chociażby młodzieży, która powinna troszczyć się o swoją przyszłość (nauka itp.). Dla tego, moim zdaniem akwarium powinno być tak zorganizowane żeby nie poświęcać mu każdej myśli, bo to staje się męczące - a tak pewnie było w przypadku Krzysztofa - i dziesiątków z nas. Powinno samo się toczyć od podmiany wody do podmiany, tak żeby jedynym naszym zmartwieniem w między czasie było znalezienie czasu na nakarmienie płetfali i przetarcie szyb z glonów.

[nanorafa]

.

[Kris_77]

chcąc czy nie chcąc mając akwarium na poziomie trzeba o nie dbać - a jest co robić więc myślisz i robisz cały czas... i mi to się podobało... dopóki nie pojawił się mały "stforek" któremu chcesz poświęcać coraz więcej czasu a tego nie ma przy trybie pracy np jak mój od 8-18...

dodatkowo trzeba mieć wszystko przemyślane, zautomatyzowane, pochowane... ja tego nie miałem... i przy podmianę syn mył ręce w beczce i nie wiem co tam wlewał - nie mam drzwi w domu zamykanych tylko przesuwne i nie było możliwości nad tym zapanować

wyjazdy nie są aż takie trudne - jak ma się kogoś kto wpadnie i pokarmi zwierzaki ... nigdy przez to nie miałem jakiejś awarii czy strat

także nie ma co dramatyzować - da się - ale fakt, że po zlikwidowaniu ma się jakaś taką cholerną ulgę... może ona szybko minie... kto wie

za jakiś nieokreślony bliżej czas będę zmieniał lokum i na bank jednym z kryteriów będzie wydzielenie osobnego malutkiego pomieszczenia gospodarczego wiadomo na co ale mam trochę czasu na przemyślenie czy warto... w jakiej formie i w jakim rozmiarze...

najlepszy okres na stawianie baniaka to przed 40stką - dzieci nieco odchowane - stabilizacja życiowa - dom - spokój - kasa... i wtedy można się realizować np w akwarystyce.. i wcale nie musi to przeszkadzać w innych pasjach...

[nanorafa]

Właściwie to chciałem powiedzieć + automatyka. I fakt, stabilizacja finansowa i dzieci podchowane, tak żeby nie mieć poczucia że kradnie się im czas który już nie wróci...