Matury

[TMK]

Wiem,że w tym roku matematyka jest obowiązkowa. I miała być łatwa.

Obejrzałam sobie pytania tak z ciekawości ... I chyba powinnam dodać niektóre do wątku "trochę śmiechu"

Zadanie 2. (1 pkt)

Spodnie po obniżce ceny o 30% kosztują 126 zł. Ile kosztowały spodnie przed obniżką?

A. 163,80 zł B. 180 zł C. 294 zł D. 420 zł

To też jest na wysokim poziomie

Liczba przekątnych siedmiokąta foremnego jest równa

A. 7 B. 14 C. 21 D. 28

Jesli dodać, że na maturę każdy miał zestaw wzorów (poczynając od pola trójkąta, a kończąć na wzorach skróconego mnożenia) to ...Właściwie po co robić maturę jeśli nie ma szans nie zdać? Egzamin szóstoklasisty był trudniejszy- trzeba było znać wzory na pole trójkąta, kwadratu itp

[Sphincter]

No ogólny śmiech z tą matematyką. Jest prostacka - warto zobaczyć jaka jest średnia krajowa np. z zeszłego roku. A dzięki temu nie trzeba zdawać przedmiotu dodatkowego. Wystarczy każdemu do zdania polski, mata i język na podstawie. Jeśli ona ma być na takim poziomie na jakim jest to już lepiej jak wcale jej nie było.

[Grzegorz Dyzma]

Oj jak slysze matematyka to mam ciary i przypomina mi sie najwekszy przekret mojego zycia. Bezczelnosc aktorska niczym z filmu Kariera Nikosia Dyzmy:clowning. Z milych wspomnien to za kazdy raz jak widze kwitnace kasztany przypomina mi sie park i picie winna z dziewczynami ehh to byly czasy........a teraz jakies gimnazja porobili, cuda na kiju, matury dziwne jakies punkty o co loto????

[tomiooo]

poziom żenujący, dochodzę do wniosku że teraz matura to jest... shit, nic nieznaczący papier, który przy tym poziomie ja moglem mieć w 6 klasie podstawówki. Żal. Może trzeba dojść do wniosku że nie każdy musi mieć maturę w tym kraju

PozdrT

[Sphincter]

Śmieszne jest to, że jeżeli ktoś chce się dostać na porządną uczelnie to 1pkt może zadecydować o wszystkim, a żeby zdać maturę to nie trzeba NIC robić. Pozdr.

[Grzegorz Dyzma]

Niestety poziomem zblizamy sie do krajow zachodnich. UK to trudne zadanie:googleye

[loccutus]

Poważnie - to są zadania maturalne?? Stwierdzam zatem że jakie czasy takie matury. Tylko tak dalej - świetnie nam idzie. Wychowujemy kohorty pokemonów, bez ambicji (poza taką pod tytułem "mieć"), bez zasad bo wszystko wolno w imię źle pojętej demokracji, bez zainteresowań zwłaszcza wśród dziedzin abstrakcyjnych...

[slawomirdyl]

loccutus

ma rację

[TMK]

Tak to są wybrane pytania z dzisiejszej matury - poziom podstawowy. Sama nie mogę w to uwierzyć

inne były troszeczkę trudniejsze.

Po prostu u nas nie ma stopniowania wykształcenia. Czytałam w jakimś artykule o Katyniu, że w Polsce przed wojną było ok 70 tysięcy ludzi z wyższym wykształceniem. A teraz 80% młodzieży studiuje. I wystarczy taką maturę zdać na 30%, potem jakaś pseudouczelnia, gdzie zdaje się egzamin do skutku, w ostatcznosci można napisać jakąś pracę zamiast egzaminu i... mamy 80% osób z wyższym wykształceniem.

Różnica w poziomie różnych np. inżynierów jest niewyobrażalna. Spotkałam takiego tuż po uzyskaniu tytułu inżyniera(!) (coś od mechaniki w Krakowie, jakaś prywatna uczelnia) nie umiał policzyć powierzchni koła i prostopadłoscianów. (było potrzebne do oszacowania ilosci farby do pomalowania).

[Sphincter]

Ja pisałem 2 lata temu i jest także inny problem - jak jest tak prosta matura to ciężko jest się wybić spośród całego tłumu. Np. taka fizyka - ulubiony przedmiot, zawsze sporo z tego miałem jaki by nie był poziom. Zrobili prostą i przez to zyskałem mniej niż mógłbym, gdyby poziom był naprawdę wymagający.

[Olek]

Hehe, dzisiaj to pisalem:).

Pomysl kompletnie poroniony. Po co dawac ta matematyke po 25 latach? Przeciez kazdy, kto chcial mogl ja zdawac na poziomie rozszerzonym. Ta nowa matura to farsa. Wczoraj pisalem polski podstawowy i rozszerzony. Mozna byc swietnie przygotowanym i niestety z matura sobie nie poradzic. Wszystkie te arkusze sa sprawdzane wedlug klucza i teraz zastanowcie sie jak mozna analizowac i interpretowac tekst literacki(ktorego na rozszerzeniu w liceum nie omawiales, tyle, ze jest napisany w konwencji takiej, jak jedna z pozycji na liscie lektur) i byc ocenianym wedlug schematu. Ta matura premiuje debilizm, bo chcac ja dobrze zdac nalezy sie nauczyc schematu jakie "techniczne" elementy utworu opisujemy i dopiero potem interpretowac tekst, modlac sie, aby szanowna komisja wpadla na podobne wnioski/refleksje co ty.

Swoja droga, wszystko sie pomieszalo, teraz na studia sie wybiera kazdy bez wzgledu na predyspozycje, zlikwidowali zawodowki, znam 3 osoby, ktore poszly do technikum. Coraz wiecej bedzie magistrow, ktorzy jakims cudem po dziesieciu latach skonczyli studia, ale zadnej pasji, czy pojecia o swojej profesji nie maja- bledne kolo i ciagle narzekania, ze roboty nie ma a studia skonczone.

[Sphincter]

Kłania się także klucz do matury z biologii. Można mieć napisane naprawdę bardzo rozszerzone rzeczy, ale jeśli nie ma słowa klucza to jest 0 pkt.

Co do matury z polskiego... dali do analizy Szymborskiej jej własny wiersz - 45% miała? Coś koło tego

[Olek]

Biologie w poniedzialek pisze, zgadzam sie z Toba- parodia. Mozna miec caly material w malym paluszku, ale jesli sie nie napisalo X arkuszy kiepsko sie pisze- trzeba umiec formulowac odpowiedzi:).

[TMK]

Olek, ja oceniam maturę postawową.I tylko to,żeby zdać.

Rozszerzona np polski czy biologia jest naprawdę trudna ze wzgledu na klucz. Trzeba mieć wiedzę, następnie tę wiedzę trzeba jeszcze raz dokładnie przyswoić pamiętając o trzymaniu określonego poziomu - nie można wykazać większej wiedzy bo nie pasuje do klucza. Przy biologii widac to dość dobrze-często nawet podręczniki różnią się w szczegółach. Przy nich rozszerzona matematyka czy chemia to pikuś.

[Lizard]

podstawa byla prosta, fakt,ale widzial ktoś rozszerzenie? bylo juz mniej pogodne

[Radek Ch]

Geez, to są pytania maturalne z matmy? Ja takie "coś" miałem w IV klasie podstawówki... Jak sobie przypominam swoją maturę z matematyki, to chyba mało kto przygotowujący się do rozszerzonej by ją teraz zdał. Całki, macierze, ciągi, trygonometria i podobne rozkosze

[rs]

Też jestem rozczarowany poziomem kształcenia w naszym kraju. A nawet mocno zaniepokojony dalszym naszym losem (naszym jako społeczeństwa). Mieliśmy całkiem niedawno sporo dobrych szkól i sam system szkolnictwa był IMHO całkiem udany. Przynajmniej nie było kretyńskich gimnazjów, w których dzieciom odbija bo myślą, że trafiając do gimnazjum nagle stały się dorosłe. Polacy byli cenionymi fachowcami i na tle innych krajów mogliśmy pochwalić się dużą wiedzą ogólną społeczenstwa. Mam wrażenie, że nastały czasy pogoni za procentami. Ważny jest odsetek ludności z wyższym wykształceniem a o jego jakości jakoś zapomniano. Szkoda bo będzie nam bardzo trudno to nadrobić.

I druga rzecz. Wciąż słyszę, że matematyka obowiązkowa po ponad 25 latach. Pisałem maturę w roku 1989 i matematykę pisać musiałem a jest to zdecydowanie mniej niż 25 lat. Ktoś nie potrafi liczyć czy o czymś nie wiem? Jak to jest?

[TMK]

Myślę że matury trzeba rozpatrywać na dwóch poziomach. Podstawowa i rozszerzenie to dwie z zupełnie różnych światów.

Plusy rozszerzenia- obiektywne ocenianie -jeśli nauczyciel lubi kumpla, a nie ciebie to nie ma to wpływu na ocene matury. Można startować na więcej uczelni,a nie na jedną i dostać się gdzieś na wymarzony kierunek.

Podstawa... Dawno temu po wojnie, było hasło:

Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera

Wrogie elementy dopisywały na plakatach:

Nie pomogą szczere chęci kwiatka z gówna nie ukręci.

Jak patrzę na podstawę, to nawet szczerych chęci nie trzeba

[Sphincter]

Właśnie... Gimnazjum to totalna paranoja - jak sobie pomyślę, że to "coś" zabrało mi rok liceum to mnie trochę szlag trafia. Tak samo denerwują mnie statystyki - tyyyyle % z wyższym wykształceniem młodych ludzi i nie mogą znaleźć pracy. A czy ktoś popatrzył jakie to jest wykształcenie? Przecież "produkuje" się ogromną liczbę bezsensownych kierunków, które nikomu do szczęścia nie są potrzebne, a co najśmieszniejsze jest na nie parę razy więcej miejsc niż na inne "pożyteczne" kierunki. Np. taka europeistyka - na co to komu w takiej ilości? W każdej większej wsi taki kierunek jest i zawsze minimum 200 miejsc. Co oni potem będą robić? I można tak wymieniać bez końca.

[Olek]

@rs- kiepsko licze i wcale mi to nie przeszkadza. O 25 latach slyszalem w radiu po poludniu, caly dzien ten temat walkowali. Nie sprawdzalem ile lat obowiazkowej matmy nie bylo, bo tak czy siak jest ona niepotrzebna, a juz na pewno nie w takiej formie jaka dzisiaj pokazali.

TMK- nie wiem czy to ocenianie jest obiektywne. Biorac pod uwage, ze mozna byc bardzo dobrze przygotowanym i napisac bardzo slabo to obiektywne chyba nie jest. Co za roznica, ze mature sprawdzaja komputery, rowniejsi i tak dostana sie na uczelnie chocby i matury nie zdali. Gdyby sprawdzali nauczyciele to wzieli by pod uwage zaangazowanie ucznia i faktyczny stan wiedzy, a nie ulamek opanowanego materialu i to na zasadzie loterii.

[Sphincter]

Ale przecież maturę sprawdzają nauczyciele.

[rs]

@Olek, ja też usłyszałem to w radiu i tylko to miałem na myśli. W żadnym razie nie pisałem o twoich zdolnościach matematycznych

[TMK]

obiektywnie nie znaczy sprawiedliwie

Olek ja mam inne doswiadczenie. Było to dawno... oblałam maturę- a właściwie oblano mnie. Byłam młoda i głupia, a nauczyciel mnie nie cierpiał. Geniuszem nie byłam, ale gdzieś w środku stawki. I teraz najlepsze: facet uczył 50 lat! To był jego ostatni rok w szkole. I fama niosła, że NIGDY nikogo nie oblał. Dlatego wszystkie klasy które uczył wybierały jego język a nie rosyjski.

Egazmin wygladał tak, że wszyscy dostawali nieoficjalnie(nie pamietam ale chyba 10) zestawów pytań, które obowiązywały na ustnym. Przerobiłam liczyłam na 4,i... niemiłe rozczarowanie

[AquaManiac]

O Matko Boska... wierzyc mi sie nie chce, naprawde zadanie na poziomie wczesnej podstawówki... katastrofa, poziom nauczania spadl chyba na łeb na szyje... i jak ktos napisal winne sa m.in. te cholerne gimnazja - bo koniecznie musialo byc "jak w Niemczech", no i mamy co chcielismy: poziom nauczania ogolnego mamy jak w Niemczech czyli zenujący. Czasami mam paranoje, ze ktos robi nam takie numery specjalnie. Zbulwersowalem sie troche tym zadaniem, to nie jest jakas pomylka albo zart?

[rs]

#257490 Sphincter :

Ale przecież maturę sprawdzają nauczyciele.

Niezupełnie. Olek ma odrobinę racji. Tzw zadania zamknięte np. test wielokrotnego wyboru są skanowane i "sprawdzane" przez komputer.

Resztę robią ludzie.