Aiptasia - czysto?

[Waldi]

#285320 Stani :

Iceberg, przestajesz karmic ryby przez 3 tyg itd.

Staszek 3 tygodnie nie karmic ryb ? ,a nie padnie z głodu reszta?

#285274 jacekkudla :

Prosty jest, bo wymaga wyciagnięcia skały i usunięcia aiptasii "ręcznie" czyli polania wrzątkiem dla przykłądu

to możliwe,gdy ma się słoik na ogórki 15 litrowy chyba

jakos nie wyobrażam sobie wyciągania skały z akwariów 400,500 litrowych ładnie poukładanych i porośniętych koralami

nie no totalny niewypał

Scalamy posty

pkt. 6 Regulaminu

[Stani]

Wiem Piter, to okrutne, ale mozna tak malo podkarmiac, ze Tomentosus nawet nie zauwazy, ze byl obiad, wolny jest.

Kazdy jakies sposoby ma, ja bez tej rybki nie moglbym zyc a bieganie ze strzykawka co niedziela by mnie meczylo psychicznie.

[premiero]

#285323 AquaManiac :

Nadal twierdze, ze najlepsza metodą na aiptazje sa krewetki... Na drugim miejscu Chelmon.

To możesz podpowiedz jakiś magiczny sposób, na zachęcenie moich wurdemanni do jedzenia aiptasi? Od 3 miesięcy nawet nie ruszyły jednej róży. Przegłodzić ich nie dam rady, bo musiałbym odłowić, a do tego musiałbym wyjąć skałę.

[pawulon]

już wyjaśniam potrzebne jest:

wiaderko

troche piasku, moze być zwykły (ale porządnie wypłukany)

woda z podmianki

jakaś lampka

niewielki!!! cyrkulator

wyciągamy skałe z baniaka wkładamy do wiaderka i przysypujemy skałe piaskiem tak aby ją zakryć (jakieś 3-4cm).już po 24h te chwasty zaczynają wychodzić na powieżchnie więc niema problemu aby je pozbierać bo nie są już przyczepione do skałek tylko do piasku. Ważne aby było jakieś oświetlenie bo bez niego niechcą wyłaźić.Sami sie zdziwicie ile tych aptasi powyłazi, ja myślałem że mam 5 na skałce a zebrałem 17(łącznie z malutkimi) Cyrkulator to chyba wiemy do czego służy

Całą "operacje" przeprowadziłem jakiś rok temu i do tej pory mam spokój

I TO NIE CÓD

CUDA TYLKO W NASZYM SEJMIE

[luft]

dobre z tym piaskiem!

[Iceberg]

...widac kazdy ma wlasne metody na aiptasie,ale jak twierdzilem wczesniej wszystko zalezy od szczescia.Moj sprzedawca z Bordeaux wpuscil niedawno pare krewetek wundermani do duzego zbiornika wystawowego i aiptasie zaczely mu znikac...w tym samym akwarium ma tez chelmona i rzeczywiscie udalo mu sie zapanowac nad sytuacja.Ale w tak poteznym zbiorniku moze nie widac tego ze krewetki czy chelmon skubia tez korale...w moim bylo widac od razu ze brzydka zielona rybka brala sie za LPS'y powodujac ich nieotwieranie sie...Stani,masz po prostu szczescie z tomentosus ktorego ja nie mialem.Probowalem nie karmic nawet dluzej niz trzy tygodnie i efektem byly tylko podgryzane korale.Jesli chodzi o samo niekarmienie i bardzo skape karmienie to mam tutaj swoja wlasna teorie.Uwazam ze wiekszosc ryb jest po prostu przekarmiana i dla mnie otyla ryba nie jest efektem dbania o nia, tylko bezmyslnoscia.Ryba podobnie jak czlowiek nie powinna cierpiec na otylosc z przezarcia.Nie slyszalem jeszcze o rybie,ktora padlaby z glodu...Stani,bieganie ze strzykawka raz w tygodniu byloby wielkim luxusem dla mnie...ja to robie codziennie po troche...Pozdrawiam...

[jarex66]

Ja podobnie jak Stani nie mogę żyć bez tomentosusa. Kupiłem go od kolegi z tego forum, nie wiedząc czy je aptasie. U niego ich nie było, ale też nie zauważył czy skubie mu polipy korali. Wpuściłem gada do sumpa i włożyłem skalę pełną tych naszych ukochanych ukwiałków. Brzydal ani myślał je zjadać. Siedział jakiś pokrzywiony we winklu i wyglądał jak ósmy paragraf. Postanowiłem nieco załamany,wpuścić go do akwarium. Wiecie co zrobił pierwsze, po tym jak jego rożek odczepił się od siatki ? Upłynął może ze 30cm i pożarł aptasie, wyrzucając przez skrzela jakieś farfocle. Trudno go zaobserwować jak je zjada, bo generalnie to zasuwa wokół akwaria jak głupi. Finał jest taki, że może z 10 aptasji bym znalazł w 400 litrach. Miałem ich tysiące, jedna obok drugiej. Chciałem już wywalić skalę i kupić nową. Oczywiście zaczynając wszystkie procesy dojrzewania od nowa. Żałuję, że nie zrobiłem sobie zdjęcia ile miałem tego świństwa na skałach. Podzielam zdanie moich przedmówców że, czy to chelmon, czy krewetka lub tomentosus- zew natury musi kazać jeść różyczki zwierzątku Ja miałem po prostu szczęście. Na 100 niepowodzeń to jedno jest chociaż sukcesem

[premiero]

#285379 pawulon :

już wyjaśniam potrzebne jest:

wiaderko

troche piasku, moze być zwykły (ale porządnie wypłukany)

woda z podmianki

jakaś lampka

niewielki!!! cyrkulator

wyciągamy skałe z baniaka wkładamy do wiaderka i przysypujemy skałe piaskiem tak aby ją zakryć (jakieś 3-4cm).już po 24h te chwasty zaczynają wychodzić na powieżchnie więc niema problemu aby je pozbierać bo nie są już przyczepione do skałek tylko do piasku. Ważne aby było jakieś oświetlenie bo bez niego niechcą wyłaźić.Sami sie zdziwicie ile tych aptasi powyłazi, ja myślałem że mam 5 na skałce a zebrałem 17(łącznie z malutkimi) Cyrkulator to chyba wiemy do czego służy

Całą "operacje" przeprowadziłem jakiś rok temu i do tej pory mam spokój

I TO NIE CÓD

CUDA TYLKO W NASZYM SEJMIE

Chyba CUD

Fajny sposób, ale mi zależałoby na nauczeniu jedzenia aiptasi przez wurdemanni. Wtedy nie musiałbym bawić się ze skałą, tylko natura sama by o to zadbała.

[ona]

#285379 pawulon :

już wyjaśniam potrzebne jest:

wiaderko

troche piasku, moze być zwykły (ale porządnie wypłukany)

woda z podmianki

jakaś lampka

niewielki!!! cyrkulator

wyciągamy skałe z baniaka wkładamy do wiaderka i przysypujemy skałe piaskiem tak aby ją zakryć (jakieś 3-4cm).już po 24h te chwasty zaczynają wychodzić na powieżchnie więc niema problemu aby je pozbierać bo nie są już przyczepione do skałek tylko do piasku. Ważne aby było jakieś oświetlenie bo bez niego niechcą wyłaźić.Sami sie zdziwicie ile tych aptasi powyłazi, ja myślałem że mam 5 na skałce a zebrałem 17(łącznie z malutkimi) Cyrkulator to chyba wiemy do czego służy

Całą "operacje" przeprowadziłem jakiś rok temu i do tej pory mam spokój

I TO NIE CÓD

CUDA TYLKO W NASZYM SEJMIE

O, jaki ciekawy sposób.

Dzięki za uzupełnienie wypowiedzi.

[rogalov]

U mnie też wurdemani nawet nie spojrzą na te chwasty:banghead

[Tofik]

no, ale to nic się nie stanie ze skała, jak zasypie się ją piachem? W końcu będzie pozbawiona i wody i tlenu, a piasek zasypie pory?

A zamiast tego nie można np, grubego żwirku ? i zalać to wodą w dodatku?

[Stani]

Tofik,

chodzi o to, ze aiptasie, na drobnym piasku, nie maja sie czego przytrzymac i latwo je pozbierac.Poza tym, wszystkie chca na powierzchnie. Pod grubszym zwirkiem czesc zostanie, bo bedzie miala wystarczajaca ilosc swiatla i pozywienia.

Pawulon, to stary sposob, dobrze ze go przypomniales !

[szarykruk]

U mnie z aiptasiami spokój. Kiedyś miałem plagę, co większe okazy ubijałem kwaskiem cytrynowym. Mniejsze zostawiłem krewetce.

Ostatnio przytachałem na skale mały okaz róży i to wurdemani zlokalizowała ją, a nie ja. Dowiedziałem się że tam była, jak była już wyszarpywana. A kreweteczka też majano pare tygodni temu spałaszowała.

ps: http://ocellaris.dreamhosters.com/reefpedia/index.php?title=Jak_rozpozna%C4%87_Lysmata_Wurdemanni_%3F

[Tofik]

Stani, ok wiem jak to ma działać, ale pytam o wpływ na skałę która będzie bez wody i tlenu, w końcu to 24h

[szarykruk]

Pewnie to co bardziej żywe wyjdzie sobie też z tej skały. A to co ważne w żywej skale tlenu tak bardzo nie wymaga.

[basterek-4]

Witam ! Opowiem krótko o moich "walkach" z różami. Przekonałem się, że czysty wrzątek RO nie działa na te bestie. Co prawda niby je uśmierca, ale miesiąc po zabiegu wyrosły dokładnie w starych miejscach. Dziś użyłem octu z kwaskiem cytrynowym. Do zbiornika trafiło ok 1,5 ml specyfiku. Wbijałem igłę w gada i odrobina octu w środek. Robiły się ciemni brązowe prawie natychmiast. Zwłoki starałem się odessać dużą strzykawką. Na efekty muszę poczekać. Odpieniacz od razu przestał pienić i pH odrobiną spadło, korale i ryby nie zareagowały.

[Iceberg]

#286515 basterek-4 :

Witam ! Opowiem krótko o moich "walkach" z różami. Przekonałem się, że czysty wrzątek RO nie działa na te bestie. Co prawda niby je uśmierca, ale miesiąc po zabiegu wyrosły dokładnie w starych miejscach. Dziś użyłem octu z kwaskiem cytrynowym. Do zbiornika trafiło ok 1,5 ml specyfiku. Wbijałem igłę w gada i odrobina octu w środek. Robiły się ciemni brązowe prawie natychmiast. Zwłoki starałem się odessać dużą strzykawką. Na efekty muszę poczekać. Odpieniacz od razu przestał pienić i pH odrobiną spadło, korale i ryby nie zareagowały.

[/quote...Tez uwazam ze to najlepszy sposob pod warunkiem ze robimy to systematycznie jak wyrywanie chwastow w ogrodzie...sok z cytryny u mnie nie za bardzo zadzialal ale ocet jak najbardziej...ja patrze na ph meter,jezeli z 8.20 zejdzie na 7.40 to przestaje usmiercac...nie zauwazylem zadnych zmian u korali po takim zbiciu PH...takze odpieniacz nie zmienil pracy...Metoda dobra,jezeli robimy to ciagle...Pozdrawiam...

[pawulon]

Tofik skała będzie miała wode a przez te kilka dni napewno sie nic nie stanie przeczytaj jeszcze raz mojego posta

[Anczee]

Ja na razie wpuściłam krewetkę będę obserwowała czy zjada aiptasie czy tez nie ma na nią ochoty , mam wielka nadzieje że narobi sobie smaka i będzie gościła w jej codziennym menu noo ale jak będzie to się okaże z obserwacji

[luft]

znalazłem swoją francę (którą odczepiła się od nowego przybytu w akwa) zacumowała za skałą na tylnej szybie

jutro zassę ją cienką rurką wraz z wodą tak zeby nie został ani miligram po niej

[smk]

Temat stary jak to forum i widze powraca jak bumerang

Ja w moich 500 L miałem po prostu LAS apitasi, tysiące sztuk. Próbowałem wszystkiego. Na początku jak były w małych ilościach wykańczałem joes juice, ale powracały ze zdwojoną siłą.

Miałem 10 szt krewetek wundermani i nic nie pomogły. Może i by dały radę jakby było kilka ukwiałków ale z taką ilością to nie były w stanie nic zrobić. Czego nie próbowałem to ukwiałów pojawiało się po każdej akcji kilkukrotnie więcej.

Rozwiązanie proste i skuteczne - Acreichthys tomentosus (Seagras Filefish), znany tu na forum także jako "Toudi"

Mój 7cm okaz najpierw olewał apitasię a po jakiś 2-3 tygodniach, po prostu apitasia zniknęła.

NA próbę wstawiłem skałkę obrośniętą apitasiami z sumpa do głównego. 2 dni nic, a 3 dnia rano, skałka ogolona z różyczek. Przy czym niech niklt nie liczy że toudi załatwia apitasię raz na zawsze, więc ta rybka musi mieć stałe miejsce w obsadzie baniaka zaatakowanego przez apitasię.

Toudi działa trochę jak rolnik (przynajmniej mój) - zawsze zostawia sobie jedną lub 2 sztuki apitasii i czeka aż podrośnie. Nigdy nie wyjada wszystkich do ostatniej.

[Stani]

[grafipl]

Panowie a na takie okazji z rodziny apitasii co polecicie baniak 126l...

[luft]

Jak napisal SMK i wielu innych kolegow

dalbym pojeść Acreichthys tomentosus

widok okropny, przy takim "zalesieniu" co by sie dalo wyjąć to bym sparzył skałę

[grafipl]

właśnie sam myślę o wygotowaniu jej i piachu i startu chyba od nowa...