Pacific Sun Black Python

[cris6]

mam pytanie zbiornik 100x50x50 250L dwa panele BP 110W i 160W wiszą ok 10 cm nad lustrem wody w zbiorniku głównie mają być SPS i teraz pytanko jaką moc zapodać aby nie przesadzić czy 110 dać na 100 % a 160 na 80 % czy jeszcze mniej

świecenie start 8 rano koniec 21

[Włodzimierz]

cris, Ty masz 270W co w przeliczeniu na T5 lub HQI daje 540W. Jak dasz na 45% w sumie to i tak za dużo na początek.

[cris6]

no właśnie przedtem miałem jeden panel 110 i t5 i szedł na 100% ale teraz t5 zamieniam na 160 w i trzeba to jakoś ustawić ale 45 % to nie za mało ??

interesuje mnie też czas świecenia w jednym z postów Przemka czytałem że świecił od 10 do 19 także jakby jakaś mądra głowa napisała mi jak to poustawiać dokładnie 110 a ile 160 i na jakie godziny to będę bardzo wdzięczny

czekam też na soft z tablicą PAR wtedy dam automat i nie będę zadawał głupich pytań

baniak ma 3 miesiące małe korale SPS i LPS już w nim siedzą

[premiero]

Czy też tak macie, że jak zwalniają wentylatory, to zaczynają wydawać dźwięk podobny do piszczenia (u mnie słyszalne w zakresie 1-5% dla jednego kanału). Wydaje mi się, że są na zbyt niskich obrotach i przez to paradoksalnie są głośniejsze niż w zakresie 6-10%.

[premiero]

Houston, we have a problem

Sprawa wygląda następująco. Wentylatory działają poprawnie, gdy mierzona temperatura jest powyżej jakiejś określonej wartości (nie wiem jakiej, bo nie mogę tego zmierzyć). Pamiętam, że Przemek gdzieś pisał, iż wentylatorami steruje procesor z zapisaną charakterystyką pracy. Wydaje mi się że tutaj jest błąd. Nie wiem jak są sterowane czy napięciowo, czy poprzez PWM, ale błąd polega na tym, że na wentylatory, podawane jest albo zbyt niskie napięcie, albo zbyt krótkie impulsy. Wentylator nie może wystartować przy niskiej temperaturze (sprawdzałem iż jest to zakres od 1 do 11%, obciążony jeden kanał) i wtedy coś piszczy (jakaś cewka albo przetwornica). Jak się popchnie wentylator, to zaczyna się kręcić, piszczenie na chwilę ustaje, ale po kilkunastu sekundach wentylator znowu się zatrzymuje i znowu zaczyna się piszczenie. Jest to strasznie irytujące, bo wentylatory próbują się włączać, gdy mam kanał moonlight ustawiony powyżej 40%. Jako że śpię w pokoju z akwarium, takie nieregularne piszczenie wybudza mnie Gdy wentylator "wchodzi" już na obroty (przy większym obciążeniu) piszczenie znika, a same wentyle i szum przez nie wywoływany są niesłyszalne.

Znam ten problem z komputerów. Większość "normalnych" wentylatorów nie wystartuje na napięciu niższym niż 7[V]. Ale jak się je popchnie palcem, to będą działały, nawet jak będzie się zmniejszać im napięcie do 5[V].

Uprzejmie proszę o odpowiedź na pytanie:

1. Ja mogę tylko zgadywać, ale czy uwzględniono w charakterystyce pracy wentylatora możliwości "wystartowania" go od nowa. Jaka jest minimalna prędkość obrotowa wentylatorów? Może ustawiona została na zbyt niski poziom?

2. Jak to jest z tymi wentylatorami? Jak są sterowane. Co decyduje i jaki jest próg uruchomienia wentylatora/ów - zauważyłem, że czasami działa tylko jeden.

3. Pomimo zapewnień, że przy oświetleniu nocnym nie działają, u mnie próbują się włączać, i czasami im się to udaje, bo po chwili znowu się zatrzymać. Jak wyeliminować opisany problem.

4. Czy można wymusić wyłączenie wentylatorów? Czy można wymusić minimalną prędkość obrotową?

[Przemek]

Witaj

Po pierwsze - sprawdź maila - w sprawie forum.

Po drugie - już odpisuję.

Regulacja prędkości obrotowej wentylatorów odbywa się poprzez zmianę współczynnika wypełnienia kanału(PWM) odpowiedzialnego za pracę wentylatorów - więc (uogólniając) - średnie napięcie mierzone kiepskim miernikiem pokaże wypadkowe(w czasie) mniejsze niż 12V (wentylatory są 12V).

W pamieci procesora na driverze zapisany jest program,. który uzależnia współczynnik wypełnienia - od temperatury rdzenia lampy. Oczywiście - nie dzieje się to od "0" mocy wentylatorów - ale od pewnej wartości początkowej - w tym sofcie jest to 32 stopnie.

Przy ustawieniu moonlightu na 40%(co przyznam szczerze spotykam się z tym pierwszy raz - wydaje mi się że jest to dosyć jasne światło ) rdzeń ma temperaturę "na granicy" - nie jest to jeszcze temperatura umożliwiające pełne zakręcenie wentylatorami przy starcie(! ważne - o czym później) - ale jest też na tyle wysoka - że czujnik zaczyna informować lampę o pracy diód.

Sytuacja którą opisujesz nie jest błędem - nie możliwe jest podniesienie progu "prędkości początkowej/startowej wentylatorów) - gdyż w sytuacji gdy lampa przygasa(zachód) - jesli przesunelibyśmy "moc" z zakresu - np. od 10% PWM do 100% -na zakres 40% - do 100% - byłaby sytuacja (sprawdzone) bardzo uciążliwa - a mianowicie:

- wentylatory chłodzą lampę, jej moc powoli się zmniejsza(przy zachodzie) - wentylator pracujący z mocą minimalną 40%(a nie dostosowaną płynnie na podstawie krzywej temperatura/moc wentylatorów) wychłodzi ją - czujnik zamelduje temperaturę niższa od początkowej - i lampa dalej pracując - znowu podniesie temperaturę wentylatorów.

Rusza więc one ponownie - z mocą 40% - wychłodzą rdzeń - i sytuacja się powtórzy.

Im bardziej granica temperatury rdzenia będzie przesuwała się w pobliże granicy początkowej pracy - tym krótsze byłyby okresy pracy wentylatorów - i częściej by się one włączały.

Dlatego tego typu rozwiązanie co napisałeś nie może być użyte.

Rozwiązaniem jest zmiana mocy moonlightu tak aby nie było słychać tego odgłosu - choć mogę ci zagwarantować, ze latem - na tym samym ustawieniu - wentylatory będą się powoli kręciły - temperatura "spoczynkowa" rdzenia będzie wyższa - z powodu wyższej temperatury w pomieszczeniu.

Mam nadzieję że to co napisałem jest w miarę czytelne - nie widząc siebie i nie używając rąk do tego - jest dosyć trudno to wyjaśnić

pozdrawiam

Przemek

[premiero]

(...) nie widząc siebie i nie używając rąk do tego (...)

:):googleye:googleye:googleye:googleye:googleye:googleye:googleye:googleye:googleye

Jasne, zrozumiałem o co chodzi Co w takim razie zrobić? Sytuacja z piszczeniem pojawia się przy każdym wschodzie i zachodzie "słońca" i wysokich wartościach moonlight, gdy jest to jedyny świecący kanał. A mall mi się chyba popsuł, bo nic nie mam

[Przemek]

jak długo to trwa podczas wschodu/zachodu? W zasadzie powinno kilkanaście/kilkadziesiąt sekund.

pozdrawiam

Przemek

[premiero]

Ja mam lampy podłączone do Profiluxa, więc mam ustawioną krzywą ręcznie i domyślam się że nie jest to typowy wschód/zachód a'la BP z Mastera (nie widziałem jak działa ta funkcja). Wieczorkiem jak wrócę wkleję ustawienia i podam dokładnie, o której zaczyna się to, ale tak jak mówiłem, to trwa całą noc przy wysokich wartościach moonlight.

[Przemek]

faktycznie tak może być - w Profiluxie jest ta regulacja skokowa(na danym poziomie mocy lampa pracuje dłuższą chwilę - w wersji Master moc zmienia się liniowo)

pozdrawiam

Przemek

[premiero]

Hmmm, to by tłumaczyło niewielkie (aczkolwiek zauważalne) skoki podczas ściemniania / rozjaśniania. Od razu nasunęły mi się kolejne pytania.

1. To wina profiluxa, czy tego konwertera 1-10/PWM? Czemu nie ma pełnej płynności? (to w sumie pytanie bardziej do GHL'a)

2. Czy wartości % dla dowolnego kanału w profiluxie odpowiada tym samym % w Masterze? Pytam, bo mierzyłem pobór mocy i przy ustawieniu kanałów niebieskiego, białego i moonlight na 50% (BP 160W Slave), miernik pokazywał 106[W] a na 100% 186[W].

[premiero]

Ok. Postaram się opisać najdokładniej na przykładzie:

19:55 - Pojawia się pierwsze piszczenie

Ch1 - 17%

Ch2 - 0%

Ch3 - 0%

Lampa 1 - lewy wentylator stoi i piszczy, prawy się kręci

Lampa 2 - oba wentylatory się kręcą, nic nie piszczy

20:01

Ch1 - 15%

Ch2 - 0%

Ch3 - 0%

Lampa 1 - oba wentylatory się kręcą, nic nie piszczy

Lampa 2 - prawy wentylator stoi i piszczy, lewy się kręci

20:20

Ch1 - 11%

Ch2 - 0%

Ch3 - 1%

Lampa 1 - lewy wentylator się kręci, prawy stoi i piszczy

Lampa 2 - prawy wentylator stoi i piszczy, lewy się kręci

20:38

Ch1 - 8%

Ch2 - 0%

Ch3 - 11%

Lampa 1 - oba wentylatory stoją, oba piszczą

Lampa 2 - oba wentylatory stoją, oba są cicho

20:41 - masakra strasznie piszczą

Ch1 - 7%

Ch2 - 0%

Ch3 - 13%

Lampa 1 - oba wentylatory się kręcą, są cicho

Lampa 2 - oba wentylatory stoją, piszczą

Później sytuacja się powtarza, wentylatory raz się kręcą, raz stoją, raz są cicho a raz głośno.

Żeby nie było że coś mi w uszach piszczy: (gdzieś w połowie filmiku słychać ewidentnie zmiany częstotliwości dźwięku)

https://picasaweb.google.com/lh/photo/K0sIChA3IFpeMNTnmPna82oyd6I-RVvpUaZgXV0qets?feat=directlink

I żeby było jasne - na filmiku wentylatory STOJĄ.

[Przemek]

To że wentylatory przy niskim poziomie wypełnienia stoją - to normalna sprawa.

To ze się kręcą "różnie" - raz ten pierwszy, raz tamten - to także normalna sprawa.

Mimo że są tego samego producenta, te same modele - to jednak niewielkie różnice, choćby w budowie cewki silnika są - i będzie zawsze tak, że jeden "wzbudzony" będzie zamykał obwód dla drugiego - który jeszcze nie "wstanie".

GHL nie umożliwia płynnego zejścia z mocą w dół jak widzę - i "trwanie" na danym poziomie powoduje ustabilizowanie temperatury.

Sądze że rozwiązaniem będzie zchodzenie (w zachodzie) z mocą obu kanałów do 0 - przy jednoczesnym "wstawaniu księżyca - to mocy docelowej).

Unikniesz w ten sposób przestoju, gdy lampa pracujena minimalnym dziennym(jeden kanał 0 - drugi schodzi) - a moonlight dopiero co się rozpala.

Mam nadzieję że to pomoże.

pozdrawiam

Przemek

[premiero]

Cieszę się, że wszystko działa normalnie. Jednak to "rozwiązanie", to bardziej obejście problemu. Zmniejszyłem moc moonlighta, i ten niechciany efekt trwa krócej, w nocy już nie piszczało. Jednak latem zapewne znowu wrócę do punktu wyjścia, nie mówiąc już o tym, że ogranicza to dla mnie możliwość swobodnego oprogramowania lampy, co dla mnie stanowiło wielką zaletę. Dla mnie nie ma znaczenia samo kręcenie się bądź nie kręcenie wentylatorów. Lampa ma po prostu działać niezależnie od tego jakie ustawienia sobie zaprogramuję i nie wydawać odgłosów innych niż szum powietrza.

Zadam może głupie pytanie - ale po co STOJĄCE wentylatory modulować takim wypełnieniem, które ich nie wystartuje?

[Przemek]

Ponieważ to samo "stojące" wypełnienie - w sytuacji gdy radiator powoli się studzi przy zachodzie słońca sprawia że one jeszcze pracują - wolno - ale pracują Moment "rozruchu" jest "trudniejszy" dla wentylatorów - niż moment gdy zwalniają - przy pewnym zakresie wypełnienia przy wshodzie - jeszcze nie ruszą - ale przy zachodzie - jeszcze będą pracowały.

Tego typu efekt nie występuje w sposób zauważalny w lampach pracujących pod softem Mastera - wynika to zapewne z charakterystyki "ściemniania" lampy.

Przyznam szczerze, że na ponad 800 lamp BP sprzedanych od zeszłego roku(marca) - w pojedynczych lampach zdarzało się tylko ze wentyle "nie startowały"(pomijam błąd w pewnej wersji softu z zeszłego roku) - ale na aktualnym na którym pracują również Twoje lampy - tego typu sytuacji nie odnotowaliśmy(zastrzeżeń że wentylatory piszczą w nocy - czy też w dzień).

Zauważ że ta "przypadłość" u ciebie występuje tylko przy minimalnych nastawieniach mocy kanału - który w zasadzie nie jest "stałym" pracy lampy - i powinien występowac bardzo krótko, a nasilenie krzywej na tym etapie pracy lampy dosyć szybko powinno się zmieniać(jaki sens jest świecić powiedzmy dwie-trzy godziny mocą 7 czy 11%? - to jeszcze nie wszystkich kanałów?)

Jeśli Ci nie przeszkadza szum powietrza - można chłodzenie włączyć na cały czas - bez względu na temperaturę rdzenia.

Odezwij się priva - napisze jak to zrobić.

pozdrawiam

Przemek

[premiero]

A widzisz, ja po prostu myślałem, że w lampach jest monitoring RPM wentylatorów. RPM=0 - nie kluczujemy, RPM!=0 jazda To by załatwiło sprawę. A o rozruchu i spowalnianiu sam pisałem wcześniej PW poszła.

[schriss]

Jak moja lampa zostanie do mnie wyslana (kupilem w sklepie w Niemczech i czekam juz 3 tygodnie), to sie tu pewnie pojawie z pytaniami