Skok napięcia-komputerowcy pomóżcie :)

[nika]

Kruku, dziękuję za wyjaśnienie i wybacz ten róż

i jestem jestem, no ale cóż zrobię jak mi nie wierzysz ani nawet Szkoczkowi ...

A podobno, lepiej maja Ci co to nie widzieli a uwierzyli i na tym i na tamtym świecie

[kmirko]

jeszcze kilka postów i Nika będzie lutować

[nika]

@kmirko, oj zdziwiłbyś się naprawdę

[Robert K]

Nika kobietą???? pierwsze słysze.

[nika]

@Robert K, Ty! masz coś do powiedzenia o kondensatorach czy koncentratorach??? chyba nie:D

to oddaj z łaski swojej lapka Robusiowi, on przynajmniej mnie zna

[Snakecharner]

Widzę że musze wkroczyć :-)

Kto chcę zdjęcie niech piszę na PW to udowodnie że Nika to kobieta :-))

[Robert K]

Nika ale TY szafy składasz, tynki nakładasz, malujesz, piłujesz i inne chłopskie roboty wykonujesz. Tylko ten róż tak dla niepoznaki nakładasz.

[nika]

No dobra Panowie, rozkręciłam to pudełko , włączyłam i "syćkie" wiatraczki chodziły wg. mojej oceny poprawnie.

W zasadzie spodziewałam się tam dżumy i gremlinów ale było zupełnie przyzwoicie. w zasadzie było dziwnie czysto w porównaniu do wcześniejszych komputerów, które rozkręcałam częściej...

poodkurzałam, kondensatory nieuszkodzone, wszystko podopinałam i takie tam ...

no i skręciłam z powrotem. teraz zobaczymy czy to coś pomogło, czy znowu będzie "printscreen".

@kapuhy, jeszcze wczoraj nocą późną, jak pojawił się czwarty trójkąt i "zawiśliśmy" włożyłam do USB pendriva... i od razu ładnie się wczytał...

hm... to chyba tyle.

[szarykruk]

No i dobrze. A co teraz powiesz o trójkącikach?

[nika]

[quote][url=forums.php?m=posts&p=312005#312005]#312005[/url] [b]szarykruk :[/b]
No i dobrze. A co teraz powiesz o trójkącikach?
[/quote]

no są trójkąciki, jak na razie dwa, czyli o.k. ale to dopiero druga godzina. Zabaczymy czy coś się zmieniło, np. w piątej. Tem. sobie rośnie ale wolniej zdecydowanie.
Co dziwne, czwarty trójkącik zapalał się już przy 40 stopniach, a o ile nic nie pomyliłam, to dla tego procesora, w necie znalazłam normę, a raczej jej max. chyba 70 stopni.

no i kompletnie zdziwiło mnie to, że w czasie "zawieszki" mysz i lawiatura leżą, ale włożony pendrive odpowiada...
nic, czekam dalej

[daimen]

hmm ja tam się ogólnie nie znam ale z tego co się dowiadywałem to komputerów nie powinno się czyścić za pomocą odkurzania bo podobno może się naelektryzować, zebrac ładunek elektryczny poprzez pocieranie szczotki o komputer i dać iskrę ;/ lepiej podobno sprężarki używać a piszczy Ci ten komputer jak się blokuje ?? wydaje jakiś dzwięk??

[nika]

@daimen, wiem że odkurzacz jest ciut gorszy od sprężarki, chociaż o "iskrze" nie wiedziałam. Ale zawsze jak "sprzątałam" PC-ty, to odkurzaczem właśnie. Tyle że bez szczotki, wkładałam taką "inszą" końcówkę, właśnie do odkurzania komuterowego.

i nie, nie piszczy w czasie blokady, nie wydaje żadnych dźwięków, jest kompletnie nieobecny nawet reset nie działa, gdy próbowałam go wyłaczyć... a po chwili sam się odwiesza.

no mam już trzecią godzinę i nadal dwa trójkąty

edit:

no i już nie mam nic...

chwilkę po trzech godzinach ponownie "zawisł" - trójkąty były tylko dwa, tem. 28 stopni. przełożyłam mysz do innego USB w trakcji zawieszki i mysz zadziałała... a potem, hm... potem komputer się wyłączył/zgasł i nie mogę go ponownie uruchomić.

więc chyba tylko serwis zostaje...

i edit kolejny:

tak wiem, że powinnam reklamować, i tak pewnie zrobię ale już kompletnie sensu nie widze w tym co się dzieje...

nie mogłam komputera włączyć, odłączyłam mysz i klawiaturę- włączył się bez problemu... włączam mysz - nie ma problemu, przy klawiaturze zawisł na chilkę. wyłaczyłam, włączyłam i działa... pewnie znowu tylko trzy godziny ale już pojęcia nie mam czego sie czepić, bo tem. i trójkątów już nie mogę...

[kapuhy]

No cóż, to powinna być domena Szaregokruka - ale wychodzi na to, że ja wykrakałem serwis

Przy tak dziwacznym zachowaniu bez większej ingerencji i dłuższego dłubania można wykluczyć tylko najprostsze przyczyny, później to już coraz bardziej frustrująca zabawa. Szkoda by było pozbawić jej serwisu, niech chłopaki mają okazję wykazać się i zarobić na flasz...tego, chlebek

[szarykruk]

Masz róż ode mnie

#312016 nika :

chwilkę po trzech godzinach ponownie "zawisł" - trójkąty były tylko dwa, tem. 28 stopni. przełożyłam mysz do innego USB w trakcji zawieszki i mysz zadziałała...

mam jeszcze jedno pytane, czy masz może w tym komputerze czytnik kart pamięci? Czy dasz radę go odpiąć? Czy masz przedni panel z usb? Czy możesz go odpiąć? Może dzisiaj za późno, ale jutro to idź już do serwisu

[kapuhy]

Nim zaocznie spalimy Ci kompa do reszty

[szarykruk]

Kapuhy skoro wciąłeś się w moją domenę i wykrakałeś, to wetnę się w Twoją i zrobię bigos- niech sobie spłonie komputer

Ale tak faktycznie to może po odwiedzeniu serwisu dadzą Ci nową płytkę główną, albo nowy zasilacz : )

[nika]

@szarykruk, mam czytnik kart i przedni panel USB, ale dziś już na pewno go nie odepnę, a jutro hm ... sytuacja się pewnie nie zmieni

Coś z tymi USB się dzieje, bo jak przełączam po róznych w trakcie "zawisu", to zaczynają działać: mysz zawsze, a klawiatura nie. po uruchomieniu ponownym działa wszystko...

ps. dziękuję za róż , ale rozumiem że to tak od serca? bo powodu "orto" to chyba nie ma?

edit:

ale ja nie chcę żeby spłonął

do serwisu niestety dopiero w poniedziałek najwcześniej będę mogłą się wymknąć...

[Jacek_Lublin]

Ale szybkie poprawienie błędu

Pozdrawiam Jacek

[szarykruk]

To pooglądaj przynajmniej ten czytnik kart. Komputer też widzi go jako usb.

ps: róż tak przez kruczą złośliwość : ) (w pracy najczęściej z błędów językowych poprawiam sekretarkę- byłą nauczycielkę j. polskiego)

[nika]

Kruku, dziś to nie pooglądam, bo za chwilkę mam gości. Chociaż może w trakcie wizyty lub po, nagle poczuję wenę informatyczną

ale jutro, o ile mogę, to pomęczę Cię, o co chodzi z tymi czytnikami...

tyle co na szybko, to menadżer pokazuje a raczej nie pokazuje żadnych problemów.

no i jeszcze raz dziękuję za róż

[szarykruk]

hehe miej się na baczności : P bo cóż mam zrobić że chochlika w duszy mam : )

Jutro to znajdź chwilę i zawieź problem do sklepu, jak znam leni, to nie będzie im się chciało szukać problemu i wymienią płytę główną : P

[kapuhy]

Halo halo, Nikuś, jak skończyła się mrożąca krew w żyłach historia? Pewnie po skorzystaniu z naszych rad komp ostatecznie i nieodwołalnie wyzionął ducha, ale taktownie nie chcesz nikogo palcami wytykać A my spać po nocach z emocji nie możemy

[kapuhy]

Halo halo, Nikuś, jak skończyła się mrożąca krew w żyłach historia? Pewnie po skorzystaniu z naszych rad komp ostatecznie i nieodwołalnie wyzionął ducha, ale taktownie nie chcesz nikogo palcami wytykać A my spać po nocach z emocji nie możemy

[nika]

Hej Kamil, nie, nie ... to nie tak... Komp chodzi i to nawet dłużej niż 3h

Dzięki wskazówkom i tu i na pw, zrobiłam tak, że rozdzieliłam na panel przedni i tylny (USB) mysz i klawiaturę. Jedno jest podłączone do przedniego, drugie do tylnego i jak na razie działa bez problemu. oczywiście wiem, że jest to rozwiązanie przejściowe, ale... nałożyło się kilka rzeczy. Nie ma na razie kolegi-magika (wyjechał) , który by przyszedł i zajrzał do środka i wskazał co tu się spsuło.

Serwis jak na razie w moim przypadku odpada, jeżeli to pierdołka - to sama "zanabędę" i wstawię, jeżeli to coś poważniejszego (droższego) to ... hm... mam problem, bo serwis, a raczej sklep, w którym to pudło kupiłam, zabierze mi komputer na dobrych kilka tygodni. A w zasadzie nie tyle mi, co młodemu, więc serwis to ostateczność

ps. na razie jakoś to "ciągniemy" czekając na kumpla aż wróci.

i chciałam tylko podziękować, powinnam była zrobić to dużo wcześniej, za pomoc i wsparcie na PW, kolegom @sl2004 i @szarykruk. Bardzo dziękuję.

i oczywiście innym, którzy pomagali tu , w temacie.

[nika]

Hej Kamil, nie, nie ... to nie tak... Komp chodzi i to nawet dłużej niż 3h

Dzięki wskazówkom i tu i na pw, zrobiłam tak, że rozdzieliłam na panel przedni i tylny (USB) mysz i klawiaturę. Jedno jest podłączone do przedniego, drugie do tylnego i jak na razie działa bez problemu. oczywiście wiem, że jest to rozwiązanie przejściowe, ale... nałożyło się kilka rzeczy. Nie ma na razie kolegi-magika (wyjechał) , który by przyszedł i zajrzał do środka i wskazał co tu się spsuło.

Serwis jak na razie w moim przypadku odpada, jeżeli to pierdołka - to sama "zanabędę" i wstawię, jeżeli to coś poważniejszego (droższego) to ... hm... mam problem, bo serwis, a raczej sklep, w którym to pudło kupiłam, zabierze mi komputer na dobrych kilka tygodni. A w zasadzie nie tyle mi, co młodemu, więc serwis to ostateczność

ps. na razie jakoś to "ciągniemy" czekając na kumpla aż wróci.

i chciałam tylko podziękować, powinnam była zrobić to dużo wcześniej, za pomoc i wsparcie na PW, kolegom @sl2004 i @szarykruk. Bardzo dziękuję.

i oczywiście innym, którzy pomagali tu , w temacie.