Cala obsada

[Grzegorz Dyzma]

Jak nie urok to sraczka. Po walkach z ospa ostatnie kilka miesiecy odpukac bylo w porzadku. Potem przyszly wirki ale sytuacja juz w miare opanowana.

Tym razem ryby dopadl jakis pasozyt. UV-ka dzis wroci do lask, ale wiem ze to nie rozwiaze problemu. Czeka mnie kwarantanna i redukcja poglowia. Najwiekszym teraz wyzwaniem jest identyfikacja choroby. U kazdej z ryb objawy wygladaj troche inaczej

Zebrasoma flavescens - brak zmian na ciele ryby, ale osowialy, stracil apetyt i wigor, cos ostatnio woli zacienione miejsca

Chelmon rostratus - mimo wilczego apetytu brak przyrostow, plamki na pletwie ogonowej, plywa nerwowo ociera sie, pletwami brzuszbymi wzdryguje jakby chcial sie podrapac a nie moze.

Centropyge Loriculus objawy jak u Chelmon wsuwa wszystko co leci, ale plamki na pletwach, rowniez cos nie rosnie.

Centropyge bispinosus zmetnial caly, luski, oczy, ale nie ociera sie o wystroj, rzadko korzysta z krewetki (ktora juz nie wyrabia) czy doktorka. Rosnie i plywa radosnie.

Gramma loretto ta z koleii wyglada jakby miala ospe. Kropki na ciele, ale cos ostatnio duzo czasu spedza w jamce wyplywajac tylko na jedzenie.

Garbiki u ktorych tez widac zmiany na ciele i utrate polysku nie z chorubska mie robia sobie nic. Wieczne potyczki i walka o korytko.

Generalnie najwazniejsze ze ryby jedza i poki przyjmuja pokarm to jakos dola nie lapie. Krewetka i doktorek caly czas robia nadgodziny, ale bez radyklanych srodkow sie nie obejdzie. Chcialbym raz na zawsze uporac sie z chorybskami w moim akwarium.

Wczoraj dodalem preparat Preisa Coly, ale to bardziej srodek na pasozyty w skrzelach i przewodzie pokarmowym niz, wiciowce, kulozeski i inne drobnoustroje. W planie zakup Neoaslu, ale jezeli ktos z Was mial pozytywne efekty z innymi lekami bede wdzieczny.

[tomasz]

FMC - jeśli nie masz sps-ów. Poza tym obejrzyj żółtka uważnie przy aktynice. Założę się że także ma mętny nalot na bokach tylko w dziennym go nie widać.

I jeśli jedzą to ....czosnek oczywiście do żarcia. Pewnie nie pomoże, ale takze i nie zaszkodzi jeśli nie przedawkujesz.

[Grzegorz Dyzma]

Dzieki Tomasz, ale w lekarstwach nie siedze:clowning. Co to za skrot Fauna Marine .....?

Na sps to sie dopiero nastawiam. Zbiornik ogolocony, obecnie to prawie FO. 3 lps, i jakes tam grzybki.

[tomasz]

To lek weterynaryjny zooleka. O ile dobrze pamiętam TM robi lek o podobnej recepturze. Nazywa się jakoś MCF lub coś takiego podobnego - po prostu litery sa przestawione bo żrą sięo prawa do receptury. Lek znany i uznany w akw. słodkowodnej, jednak działa świetnie takze w morskim. Dawkowanie jak w słodkowodnej. Koledzy i ja zresztą tekże przetestowaliśmy lek przy ospie. Bardzo dobrze się sprawdza i podnosi pokolce które juz dyszą na dnie...

Jedyna strata to 2 z 15 acropor kiedyś u mnie. Przy obsadzie miękkiej i lps-owej nikt ze znajomych nie miał strat.

[brzydzi]

Stosowałem kiedyś w słodkim ten specyfik, o którym pisze tomasz i jest dobry. Gdy miałem ospę w akwa to świetnie się sprawdził. Druga sprawa, ja przy słodkim ten specyfik lałem przy każdej podmiance wody w mniejszej ilości - zapobiegawczo. Niestety w słonym nie próbowałem.

pozdro Grzegorz

[chodi]

A ja bym proponowal kapiele w nadmanganianie potasu. Malo jest tak wszechstronnych srodkow jak to fioletowe dziadostwo. Troche ciezko w uk dostac a jesli juz sie babka w aptece zlituje to majatek kosztuje no ale warto. Ja tym wyleczylem wszystkie bolaczki ryb a pozniej korali