"parzenie" korali

[grzegorz.k]

Witajcie, mam pytanie, które korale są bardziej agresywne w stosunku do innych?

Pytanie dotyczy danych grup korali a nie gatunków.

Czy jest jakaś reguła które parzą bardziej a które mniej?

Mam kilka miękasów (np, Sinularię, zoanthusy, clavularię i tubiporę) ale generalnie ziornik ma być SPSowo LPSowy i boję się jak się mają do nich heliofungia, catalaphylia i lobophylia a także montipory i acropory?

[tomasz]

Po pierwsze: tubipora to koralowiec twardy. A wracając do tematu to z lps-ów najagresywniejsze są te które mają długie polipy: catalaphylia, heliofungia, euphylia. Z SPS-ów ze zderzenia montipory czy seriatopory z acrą acra zawsze wyjdzie zwycięsko z każdej potyczki, natomiast nie ma szans z agresywnym lps-em.

[grzegorz.k]

Dzięki Tomasz a co z tymi miękasami? Nie zrobią krzywdy LPSą i SPSą?

P.S. Tubipora to niby korkowiec ale strukturą przypomina Clavularię, narasta na skałę swoim fioletowym płaszczem, więc ja tam bym ja w systematyce przypiął do miękich albo właściwie razem do jakiejś innej grupy

[tomasz]

Widzisz, z miękkimi to wielkiego doświadczenia nie mam. Z tego co widzę u mnie euphylia gdy się napompuje omiata mackami zoantusy - bez reakcji właściwie ani z jednej ani z drugiej strony. Sądzę jednak że sarco czy sinularia zostłyby przez nia poparzone. W zbiorniku mieszanym jest jednak jeszcze inny problem - to wojna chemiczna między koralowcami miękkimi i twardymi i to na dłuższą metę nie wychodzi żadnym na zdrowie (oczywiście mówię o zbiornikach gęsto obsadzonych)

[event]

Jeśli zamierzasz hodować spsy to szczególnie uważaj na Hydnophory, potrafią z dość dużej odległości poparzyć wszystko co będzie w ich zasięgu, szczególnie inne spsy.

[tomasz]

Hydnophora jest LPS-em, chłopaki co wy! Ale zgadza się jest bardzo agresywna.

[grzegorz.k]

Zauważyłem że jak sinularia się mocno napompuje to catalaphylia potrafi marudzić, jak stała bliżej to nawet się chowała. Zastanawia mnie czy to chemia tak jak pisze Tomasz czy raczej miękkie parzą bardziej?? Ktoś kiedyś pisał że np. clavularia potrafi zdominować zbiornik i chyba zoa też.

Zastanawiam się coraz bardziej czy nie wyrzucić miękich...

Co powiecie ?

[event]

hydnophora lps oczywiste, chciałem to inaczej sformułować :bang head

A clavularia potrafi poparzyć spsy, kilkakrotnie wyłupywałem ją ze skały jak do któregoś się zbliżyła. Ja przynajmniej straciłem kilka przez nią

[Stani]

Te male kolorowe grzybki (czerwone, niebieskie itd) tez nie dadza szans akroporom, takze warto sie zastanowic, czy akwarium jest wystarczajaco duze. Grzybki i inne miekkie szybko sie rozrastaja..a samo mieszanie miekkich z twardymi, zadnym nie wychodzi na dobre.

Co innego kilka zoanthuskow na osobnej skalce a co innego te same na skale glownej, gdzie stoja twarde. Wczesniej czy pozniej, twarde beda do przeniesienia lub skala do wymiany.

Poza tym, rozne korale nie powinny sie nigdy dotykac.

[Nikel]

Zawsze mnie zastanawiają zbiorniki LPS/SPS w których jest aż gęsto od korali że wogóle nie widać skały. Przecież wtedy już nie da się przycinać korali, bo jest za gęsto aby wejść z nożycami. Czy wtedy korale, w trakcie wzrostu, jak są przymocowane na stałe do skały (nie można poruszyć podstawką) maja tendencję do bezpiecznego omijania się (tzn. do nie zbliżania się do potencjalnych rywali)?

Edytowane 12 Czerwca 2011 przez nika
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

[Stani]

Nie. One beda walczyly o przestrzen i swiatlo wszelkimi mozliwymi sposobami (fizycznie i chemicznie). Szybciej rosnacy lub bardziej odporny na trucizne drugiego, wygra. Zdaza sie, ze dwa rozne korale sie dotykaja i obydwa przezyja lub ktorys traci tylko czesc tkanki, ale przewaznie ten silniejszy nie daje slabszemu szans. Zniszczy go chemia lub zarosnie. Poparzony koral traci tkanke, wolny szkielet zarosnie glonami i po koralu.

[tomasz]

Nika, da się przycinać, da. Dotykające się acry czy też monti też wcale nie oznaczają że któraś musi polecieć. Najczęściej tworzą się miejsca martwe (miejscowo) a koralowiec rośnie dalej, nie tracąc tkanki.

[enigma17]

U mnie capnella poparzyła sps`a w kilka godzin tak, że wypaliła tkankę do samego szkieletu..."parzyła" się także z ukwiałem, teraz przestała już na to reagować...może się przystosowała...a odnośnie "parzenia" to z tego co mogłem u siebie w baniaku zaobserwować, twardy zawsze przegrywał z miękkim

[nika]

Nika, da się przycinać, da. Dotykające się acry czy też monti też wcale nie oznaczają że któraś musi polecieć. Najczęściej tworzą się miejsca martwe (miejscowo) a koralowiec rośnie dalej, nie tracąc tkanki.

@tomasz, Twoja odpowiedź to dla @Nikel, ja mu tylko zaróżowiłam

i żeby nie było tak zupełnie OT, to wg. mnie jeżeli zbiornik ma być z pięknymi SPS-ami, które czują się komfortowo, to w takim akwarium LPS-y już będą miały ciut gorzej, co przełoży się i na wygląd i na zachowania. i analogicznie, gdy chcemy mieć piękne napompowane LPS-y, to SPS-y nie pokażą pełnej krasy. zróżnicowanie na światło/cyrkulację i jakość wody jest jednak ważne.

w momencie świetności mojej Kropelki, gdy SPS-y rządziły, LPS-y owszem też były ładne, ale... za mocno im świeciło i wiało. Piękno LPS-ów zobaczyłam po zmianach w akwa, wtedy gdy sps-ów prawie już nie było, światło wisiało słabsze no i woda nie była już taka wyzerowana.

sporo ilość miękkich będzie "psuć" wodę dla sps-ów i nawet większa ilość węgla nie jest tu dobrym rozwiązaniem. LPS-y jak się dobrze poczują, to dorwą SPS-y nawet z dużej odległości - wiem z autopsji, gdzie nawet malutka euphylia-jak widać (średnicy 5cm) wyciągnęła polipy by dokopać sps-owi na 15cm.

Edytowane 12 Czerwca 2011 przez nika
poprawa błędu w przytoczonym nick'u (wyświetl historię edycji)

[tomasz]

Przepraszam Nika, przeoczenie. Niemniej z Twoim postem całkowicie się zgadzam.

[grzegorz.k]

Nika - piękny przykład z tą euphyllią.

Enigma17 - tak też wydaje mi się że miękkie wygrają z twardymi, chyba bardziej chemicznie są odporne i łatwiej sie przystosowują co właśnie świadczy o ich zdolnościach adaptacyjnych do gorszych warunków środowiskowych i większej wytrzymałości na stres.

Czyli generalnie konkludując mamy odpowiedź, w kolejności od najbardziej do najsłabiej "parzących":

Miękkie - LPSy - SPSy

Jest w tym sporo logiki.

No nic to wrzucam wiecej węgla na tą chemię od miękasów a docelowo szukam na nie nowych właścicieli :-)

Dzięki!

[Nikel]

Sorry że nie w temacie:

@tomasz, Twoja odpowiedź to dla @Nikiel, ja mu tylko zaróżowiłam

@nika, aniołku, prawie wogóle mnie nie interesuje czy piszę z błędami he he ,ale dla poprawności politycznej mój nick to Nikel a nie Nikiel . Ot takie mamy podobne nicki he he .

Edytowane 12 Czerwca 2011 przez nika
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

[nika]

Sorry że nie w temacie:

@nika, aniołku, prawie wogóle mnie nie interesuje czy piszę z błędami he he ,ale dla poprawności politycznej mój nick to Nikel a nie Nikiel . Ot takie mamy podobne nicki he he .

więc @Nikel, to Twoja sprawa jak piszesz, było o tym n razy ( netykieta i takie tam...). Mam nadzieję że psuć tego tematu, kwestiami oczywistymi nie będziemy.

a co do mojego błędu w nicku - PRZEPRASZAM. mój błąd, zaraz edytuję swój post i napiszę Twój nick poprawnie.

ps. Twój powyższy post też zmuszona jestem edytować, ponieważ mnie akurat interesuje jak piszemy

[ZiZi]

Nie. One beda walczyly o przestrzen i swiatlo wszelkimi mozliwymi sposobami (fizycznie i chemicznie). Szybciej rosnacy lub bardziej odporny na trucizne drugiego, wygra. Zdaza sie, ze dwa rozne korale sie dotykaja i obydwa przezyja lub ktorys traci tylko czesc tkanki, ale przewaznie ten silniejszy nie daje slabszemu szans. Zniszczy go chemia lub zarosnie. Poparzony koral traci tkanke, wolny szkielet zarosnie glonami i po koralu.

Dokładnie, 2 lata u mnie testowałem, wygrał SPS, szybko rosnąca monti, zabiera światło, tak szybko rośnie, że załatwiła większość SPS i oczywiście acry, potrafiła 'przejąc' tkankę i szkielet od DAWCY i z talerzowej robiła się czasami krzakiem

[mateusz86]

Przeglądając nasze forum czy zagraniczne spotkałem się z akwariami gęsto zasiedlonymi przez LPSY że skały nie widać.Moje pytanie jest następujące dla czego one są tak blisko siebie jak są tak agresywne i nie widać żadnych uszczerbków na koralach.

Pozdrawiam

Mateusz

[Gość kapitan]

Wtrącę tutaj takie pytanko początkującego. Mój zbiorniczek dopiero dojrzewa od półtora miesiąca, ale na pewno będą tam chciał trzymać różnokolorowe Zoa. Czy mogą się stykać, czy każdy kolor mam traktować jako innego koralowca?

Potem pewnie dojdą do tego twarde, ale zacznę od Zoa.

[kubek_77]

z głupich pytać to czy monti talerzówka posadzona jedna obok drugiej będą toczyły ze sobą wojny? pytam zaczepnie bo widziałem filmik jak ktoś łamał talerzówki i sklejał wszystkie kolory w jedną całość że wychodziła taka "szachownica"

[ZiZi]

Przeglądając nasze forum czy zagraniczne spotkałem się z akwariami gęsto zasiedlonymi przez LPSY że skały nie widać.Moje pytanie jest następujące dla czego one są tak blisko siebie jak są tak agresywne i nie widać żadnych uszczerbków na koralach.

Pozdrawiam

Mateusz

duża wiedza, nawet nieznaczna zmiana ustawienia pomp potrafi diametralnie zmienić warunki panujące w akwarium

z głupich pytać to czy monti talerzówka posadzona jedna obok drugiej będą toczyły ze sobą wojny? pytam zaczepnie bo widziałem filmik jak ktoś łamał talerzówki i sklejał wszystkie kolory w jedną całość że wychodziła taka "szachownica"

zawsze będą - zabiorą światło, połączą się - wygra silniejsza

Edytowane 29 Czerwca 2011 przez nika
pkt. 6 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

[ozim]

U mnie korale dosyć często walczą o teren. Króluje catalaphylia, która parzy wszystko i nic nie robi sobie z sąsiedztwa innych korali. Zoa są pochowane. Jedynie tridacny nie robią sobie nic z jej sąsiedztwa. Co dziwne rhodactisy zarastają montoporę digitatę, a lobophyton chowa polipy kiedy dotyka ukwiała heteractis magnificę. Walkę między lobophylia corymbosa a euphylia paraancora opisałem tutaj http://nano-reef.pl/topic/21805-450-lit-ozim/page__hl__euphylia__st__40 Ta pierwsza wygrała.

pozdrówki

[Gotterdammung]

U mnie z walk było tak:

Goniopora vs Euphylia paraancora - remis, gonio oderwała jedno parzydełko euphylii i od tego czasu nie ma waśni. Bez strat, poza tym parzydełkiem oczywiście.

Goniopora vs Sinularia - non stop się szmyrają, brak poparzeń, sinularia w mniejscach kontaktu z gonio nie otwiera polipów, ale żadna ze utraciła tkanki.

Euphylia vs Caulastrea - caulastrea straciła 2 głowy, jednak powooooli odrastają.

Galaxea vs Seriatopora - masowa utrata tkanki u seriatopory

Anthelia vs Clavularia viridis - brak strat u którekolwiek, przeplatają się.

Catalaphyllia vs Aiptasia - obie mają pokurczone polipy w miejscach kontaktu. (liczyłem że cata zajedzie aiptasię na śmierć)

Aiptasia vs pseudogorgonia - Co dziwne, gorgonia nie wygląda na poparzoną, aiptasia też.

Aiptasia vs Vlavularia viridis - pełna dominacja aiptasii

Aiptasia vs discosoma - pełna dominacja aiptasii