Kłopot z borsukiem

[Danielj]

Od tygodnia pływa u mnie borsuk (siganus vulpinus).

Kłopot polega na jego barwach , niestety nie może pozbyć się szarych plam powyżej linii bocznej.

Pokarm pobiera normalnie , czy to mrożonki , czy suchy , nawet sałatę wcina gdy dostanie , ale niepokoją mnie te plamy.

Jest największą rybą w akwarium , nic go nie goni ani nie stresuje.

W sklepie był cały żółciutki , teraz te plamy

Czyżby jednak stres?

[Gość DarekB30]

Przejdzie mu jak sie przyzwyczai do nowego srodowiska.

[pooh]

stres, brak innych, podobnej wielkosci ryb, obok ktorych moglby poplywac... poza tym z wiekiem (rozmiarem) bedzie rzadziej zaliczal "krowke"

[Danielj]

Pływa z zebrasomą cały czas trzymają się razem więc towarzystwo ma:)

Mam nadzieję , że to tylko przejściowe , bo szkoda ryby , a i żona truje mi kiedy się wreszcie wybarwi

[inmar]

U Oliviera widziałem jak się stresowały to nawet niektóre prawie czarne się robiły,to normalna rzecz.

[pooh]

uuuuu Inmar... odgrzales temat

[Danielj]

Tak , odgrzany , borsuk zmienił akwarium i mam nadzieję , że jest mu tam dobrze:)

Co ciekawe , zebrasoma , gdy zabrakło borsuka , przez kilka tygodni była płochliwa , teraz jej przeszło i czeka przy szybie z hepatusem na jedzenie , za każdym razem gdy podchodzę

[mirkovic]

ja wczoraj na tatarskiej kupiłem borsuka około 5 cm i juz po około 10 min był pieknie ubarwiony. tylk hepatus 12 cm troche mu dokucza. a możecie podpowiedziec co on jada bo mam tylko artemie i algi a tu czytam żesłate czy jakies takie.

[Danielj]

Je algi i wszystko co zielone, ja nawet klipsa nie mam , wrzucam do wody i ryby mają zabawę

[mufti]

Ja wrzucam pokarm od Oliviera - OMEGA - w płatkach plus czasem granulki z czosnkiem też Omega. Borsuk "jeździ" wzdłuż tafli wody i zasysa wszystko jak odkurzacz. Do tego stopnia, że jak np. włożę palec, to się nie płoszy, tylko go muska, omija jak przeszkodę i "odkurza" dalej, he he

Jak wrzucę artemię, to też wcina. Wszystkie ryby wcinają, bez wyjątku. Miałem nawet jakiś czas temu wrażenie, że im żołądki rozepchałem. Bo teraz efekt jest taki, że jak tylko wchodzę do pomieszczenia z akwarium, to wszystkie ryby bez wyjątku "lecą" jak brygada RR! I jak się przemieszczę w drugą stronę, to one za mną. Ile bym nie wsypał, tyle wcinają.

A potem sr**ą!!...

Wybarwieniem borsuka nie ma co się przejmować, to istny kameleon. Raz go szukałem, myślałem, że go coś wcięło. A tu patrzę, a borsuk leży dosłownie na pompie i ma wybarwienie tak perfekcyjnie zakamuflowane, że nawet odwzorował barwy glonów wapiennych i paski na pompie. Gdyby się nie poruszył, to bym go nie zauważył. Innym razem to samo zrobił w Clavulariach.

On jest szczęśliwy widać, jak tylko może się zamaskować.

Spokojnie, zacznie jeść, a kamuflowanie, w tym szary kolor na górze, to normalka i oznaka, że "działa"