Skocz do zawartości
Gość kapitan

Wieloszczety zjadły mi Euphyllię od środka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kapitan

Witam Panie i Panów :welcome:

Kilka dni temu pisałem na forum że odkupiłem od gościa zieloną Euphyllię Glabrescens która z niewiadomych przyczyn zaczęła mu zdychać główka po główce. Kolega nawet nie wiedział jak się nazywa ten koral i uznaliśmy, że może jego woda jest jeszcze zbyt świeża ;) Odkupiłem go i miał wtedy 2 główki z 5.

Pierwsze kilka dni koral pięknie się pompował, byłem dobrej myśli.

Jakoś czwartego dnia zaczął mniej wypuszczać polipy, potem jeszcze mniej.

Jakoś koło dnia szóstego pompował się lekko to wypompowywał i tak w kółko. Jak obserwowałem akwarium to koral pompował się na jakiś czas i nagle gwałtownie wciągał polipy identycznie jak w przypadku potrącenia ręką, czy potrząśnięcia.

Dwa dni później jedna główka zaczęła się rozkładać (pisałem w "szpitalu" o tym) i przełożyłem Euphyllię do szklanego pojemnika (żeby zgnilizna nie siała się po baniaku), który wsadziłem do sumpa i oświetlałem 2xT5.

Dziś rano schodzę, jedna główka zgnita i rozpuszcza się, smród straszliwy w szafce z sumpem.

Wyjąłem go i miałem wywalić, ale zauważyłem że ta ostatnia z główek zareagowała na ruch.

Ok, oczyściłem zgniliznę, wymieniłem wodę w pojemniku na czystą z baniaka i znowu schowałem w sumpie.

Teraz wracam do domu, zaglądam, a tam ostatnia główka już załatwiona i rozpuszczona, a w pojemniku cała zgraja wieloszczeciurów takich na długość palca wskazującego. Nie takich jak widzimy czasem w baniaku - brązowych z lekko czerwonymi łapami, tylko takich żółtawych i przeźroczystych jakby pozbawionych pigmentu rzygi.gif

I teraz moja teoria - z powietrza się nie wzięły, były wewnątrz Euphylii.

Gałązka była dość niedbale odłamana że widać było te wewnętrzne kanaliki i całą strukturę od spodu. Wlazły tam wieloszczety i drążyły korala od środka, aż go wykończyły i zeżarły.

To by też wyjaśniało nagłe wciąganie polipów jak przy dotyku.

Potem koral zaczął gnić i w pojemniczku zrobiło się bagno, więc zaczęły się ewakuować na zewnątrz.

Morał z tego taki, żeby zabezpieczać od razu tą odłamaną część szczepki zanim wlezie tam jakieś plugastwo.

Teraz się tylko zastanawiam, czy i ile tego dziadostwa teraz chodzi u mnie w baniaku, wypatrzyć nie ma szans bo to niemal przeźroczyste jest, a i chować się w skale jest gdzie.

Rozważam zakup jakiś chemikaliów, bo strach korale kupować jak jest możliwość że złe wieloszczety są w akwarium.

Pozdrawiam i dołączam do tępicieli wieloszczetów Black_Templar_Emoticon_by_LionElJonson.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mogło być tak, że koral gnił już od dłuższego czasu, a wieloszczety zajęły się rozkładającymi szczątkami.

jestem też tego samego zdania raczej mało wątpliwe że to wieloszczet zjadł korala

chyba że cały czas żerował na koralu wtedy była to odmiana co wysysa polipy ale jeśli on całe dnie i noce nie przesiadywał w nim to małe prawdopodobieństwo


akwarium: 300 litrów + 70 litrów sump, 65 kg LS, oświetlenie 8x54W, odpieniacz turbo 1000

57402030.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I na to stawiam. Wieloszczetów w przeciętnym akwarium są setki, w większości akwariów też są eupchylie. I jakoś żyją.


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wieloszczetów jest 14 tys gatunków (znanych) Mozliwe, że istnieja pasożyty euphylii. Chociaż powinno być o nich słychać. Z drugiej strony, ponieważ często żywia się martwą (w sensie zepsutą) materią organiczną, bezpodstawnie oczernia się że to one, a one tylko za sępy robią.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w pojemniczku nie bylo cyrkulacji i woda stala to nie dziw sie ze koral sie rozpuscil, takim zabiegiem przyspiszyles jego smierc.

Euphilie to dobre indykatory na chemie wody. Jak jest cos nie tak to po prostu marudza.

Wieloszczety to padlinozercy ktorzy draza w kanalikach i dzieki temu sklaa dobrze funkcjonuje. Czesto osiedlaja sie w stopce lub w podstawce korali bo karmiac je nie musza sie wypuszczac daleko dostajac papu maja prosto pod nos.


Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. 

Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone

Osprzet -  Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W

Suplementacja - Balling DIY HD

Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś główkę euphylii której nie aklimatyzowałem i zaczęła mi tracić tkankę po kilku dniach. Codzień gościły tam rożne ekipy pożadkowe :-) Także obstawiam że wieloszczety tylko sprzątały.

Edytowane przez nika
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

250L SPS, ATI sunpower 6x39, Schuran 150, Tunze 6095 + 7092, 2xRW8, Jebao WP 25

Poprzedni zbiornik 130L SPS/LPS http://nano-reef.pl/...225#entry375225

Obecnie 250L SPS/LPS http://nano-reef.pl/...097#entry416097

pppzm.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan

Ale jakby to był problem z wodą to chyba marudziłaby całość korala, a tu pomór trwał kilka tygodni i padały główki od dołu gałązki, jednocześnie te wyżej były OK. I na końcu padła ta na szczycie. Ja mam przeczucie że to jednak wieloszczety wlazły dołem i drążyły w górę. Czy jakby to była woda to nie powinny grymasić wszystkie główki naraz?

Czesto osiedlaja sie w stopce lub w podstawce korali bo karmiac je nie musza sie wypuszczac daleko dostajac papu maja prosto pod nos

Ale ona nie miała podstawki, ani skałki, to była ułamana gałązka nie przyklejona do niczego i robactwo żyło wewnątrz szkieletu korala. Może niekoniecznie zjadły tą Euphyllię, ale myślę że ich działanie ją uśmierciło.

Miałem kiedyś główkę euphylii której nie aklimatyzowałem i zaczęła mi tracić tkankę po kilku dniach. Codzień gościły tam rożne ekipy pożadkowe :-) Także obstawiam że wieloszczety tylko sprzątały.

Ja aklimatyzuję całymi godzinami.

Zresztą ten sam facet od którego to brałem ma jeszcze różową Euphyllię i nic się z nią nie dzieje, a akurat ta sztuka co wziąłem od niego padała na raty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi wieloszczety zalatwily pare zoa a tkanke zoa mialy idealna. Pod tkanka miedzy grzybami dziesiatki malych wieloszczetow.


Deltec Microreef 200l Max spec 160w16k.3*mpw10wes.Reeflink. Vertex 150.Vertex Libra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie drodzy, dajcie juz spokoj biednym wieloszczetom :-) Wiem, ze dla wiekszosci wygladaja beznadziejnie, ale to nie znaczy, ze pomor i wojne sprowadzaja. Zyja w polmroku, w skale, wiec trudno sie dziwic, ze mozna je spotkac pomiedzy otwartymi zoa, ktore daja cien. Zywia sie rozkladajaca sie substancja organiczna, wiec nic dziwnego, ze jak koral z jakichs powodow zaczyna sie rozkladac, to go zjadaja. To chyba logiczne? Zaraz tu przeczytam, ze wieloszczety psa wciagnely do akwarium :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do euphylii to poczytaj o brown gelly desease.


miękkie i kilka rybek 240 l; oświetlenie HQI+T5; odpieniacz Turbo 1000 Multi SL; curkulacja Tunze 2x6045 i AB 3500 UP; październik 2009

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan

Rozmawiałem dzisiaj z właścicielem największego sklepu z morszczyzną w Irlandii i przy okazji biologiem morskim z wykształcenia, pierwszym człowiekiem który zaczął rozmnażać koniki morskie w Irlandii i najprawdopodobniej w Europie :unworthy:

Potwierdza, że wieloszczety mogły zrobić to co opisywałem. Po półgodzinnym wykładzie o tych stworzeniach wiem, że mogły wejść do korala przez niezabezpieczony dół gałązki i go zeżreć,

ponoć też niczym nadzwyczajnym jest to, że jak kupi się ukruszonego małża to go zeżrą wchodząc przez dziurę w muszli.

Dlatego trzeba takie rzeczy od razu zaklejać jak się robi szczepki, to samo z małżem jak jest utłuczony.

Wieloszczety występują wszędzie w morzu, są łażące, pływające, dostosowane do każdych warunków i wiele z nich to drapieżniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.