Skocz do zawartości
Gość Leon

Pan, Pani

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Leon

Słowem wstępu:

W angielskim forma oficjalna jako taka istnieje ale prędzej się ją spotka w pałacu królowej na sąsiedniej wyspie niż u mnie na ulicy. Z babcią, dziadkiem, dorosłym czy dzieckiem na ulicy, w biurze, w sklepie czy nawet z menedżerem w banku rozmawia się na luzie per Ty.

Siedzę tu i żyję w zachodnim systemie i tak mnie zastanawia: ile wam trzeba, ew czego trzeba żeby przejść z obcym na "ty"?

Czy coś w Polsce się powoli zmienia w tej kwestii czy nadal każdy chce być Panem, Panią ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słowem wstępu:

W angielskim forma oficjalna jako taka istnieje ale prędzej się ją spotka w pałacu królowej na sąsiedniej wyspie niż u mnie na ulicy. Z babcią, dziadkiem, dorosłym czy dzieckiem na ulicy, w biurze, w sklepie czy nawet z menedżerem w banku rozmawia się na luzie per Ty.

Siedzę tu i żyję w zachodnim systemie i tak mnie zastanawia: ile wam trzeba, ew czego trzeba żeby przejść z obcym na "ty"?

Czy coś w Polsce się powoli zmienia w tej kwestii czy nadal każdy chce być Panem, Panią ?

Leon ,ja powiem na swoim przykładzie ,jestem kierowcą autobusu i woże ludzi do pracy ,cały czas ta sama ekipa i po paru dniach wale odrazu na ty ,czy to satarsze osoby ode mnie czy młodsze i nie widze jakiegoś oburzenia ,myśle że to się zmienia ,wiadomo w urzędach , to raczej proszę pani można ,a ona nie widzi pan że jestem zajęta :coffee:

Edytowane przez nika
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

4429_4437.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jest to sprawa kultury w danym kraju - nie ludzi lecz ogólnie pojętej kultury.

Nie wyobrażam sobie aby do mojego przełożonego powiedzieć per "TY" - (3 lata temu miałem polskiego dyrektora) - zasada kultury i przyjęta grzeczność nie pozwalała na takie słowa.

Obecnie pracuje dla firmy holenderskiej - dyrektor po pierwszej rozmowie kiedy każdy zaczynał zdanie od Mr powiedział, żeby przestać tak się zwracać bo jest to nienaturalne. Obecnie wszyscy mówimy sobie na ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech jest to nieco luzniej traktowane, ale napewno nie jak w krajach anglosaskich. Tu przewaznie jedynie bardzo prosci ludzie mowia do innych od razu na "ty". W tutejszej kulturze to wydaje sie prostackie.

W biurach czy sklepach nie ma o tym mowy. Respekt przed innymi jest nadal traktowany powaznie. Przewaznie do osoby starszej nalezy wybranie formy, w jakiej sie zwraca do mlodszych i tego samego moze oczekiwac od innych. Kiedys w biurze slyszalem jak juz prawie rencista, ktory z niemal wszystkimi byl na "ty", powiedzial jednemu chlopakowi, ktory tez mu powiedzial na "ty", ze go bardzo lubi, ale narazie to jeszcze pozostana na "pan".


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu jest Polska i mowimy na Pan Pani a w [angli] niech sobie gadaja na TY oni maja funty a my zlotowki wiec lepiej tego nie zmieniac .Polacy nie gesi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy..., w Polsce zamiera grzecznościowe zwracanie sie przez druga osobe liczby mnogiej per "Wy": czy moglibyście? jaka u Was pogoda?... do teściow jeszcze tak sie mowi, jesli mama/tata do nowych rodzicow nie mogą przejsc przez gardło :D To jest nasza kultura, historia, tradycja. Owszem można to spłaszczać, ale warto miec jakies tradycje i chec okazywania szacunku drugim. W szkole, gdy nauczyciel pozwolił mowić sobie na Ty zawsze wchodziłem mu na głowe :) Trudny dzieciak. Na klatce tez ludziom mowie per pan, nie chce wchodzic w blizsze relacje i stąd takowa forma, "bez brudzia", czy pozyczania sobie soli. W pracy natomiast od razu, gdy moge przechodze na Ty - bo trzeba szanowac czas w komunikacji ;) pozdro!


LED Maxspect, Tematy lufta

Salarias allegro (sklep Salarias) baner NanoReef www.mariuszfrej.com Moje szkła: 80 l (105 w obiegu)- ReefMax, start 10 sierpnia 2010, 90% sucha skała, II) 360 l (ok. 470 l w obiegu) start VI 2012 - 100 % sucha skała, . Akcja Pajacyk - kliknij proszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zadnem to tylko obyczaj i mentalnosc. Mowie na TY wcale ne musi oznaczac braku szacunku. Mamo, tato, kochanie to bardziej jak drugie imie. Do siasiada, w urzedzie, w pracy po o to mamy imiona zeby ich uzywac. Dlaczego do szefa mam mowic per PAN jezeli jest zwyklym bucem.

(masz plusa za ostatnie zdanie :D )


Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. 

Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone

Osprzet -  Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W

Suplementacja - Balling DIY HD

Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w pracy do wszystkich klientow mowi sie per Pan/Pani , do mlodych nie raz mowimy na Ty jesli Oni zaczna pierwsi, ale moim zdaniem do straszych jednak powinien byc szacunek i mimo znajomosci mowie im nie po imieniu, chociaz sie znamy juz dluzszy czas , nie raz mialem propozycje mowienie na Ty jednak jakos glupio tak mowic do osoby ktora jest starsza ode mnie o jakies 30-40 lat ,

apropos tesciow mowie im "co u was" :whistle: :whistle:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się na siłę "zangielszczać". U nas na co dzień funkcjonuje Pan/Pani, taki mamy język, i dobrze.

Zresztą, można się uprzeć na w angielskim obcy ludzie zwracają się do siebie per "wy", bo tam, poza jednym wyjątkiem, nie ma różnicy między "you" jako "ty" a "you" jako "wy" :)

Szczerze, to w polskim bardziej irytuje mnie mocno obecna teraz mania, czy maniera, pisania zaimków osobowych z dużej litery, z czego wychodzą czasem zupełnie nadgorliwe konstrukcje, typu "Tomek i Jego pies", czy "Otworzył drzwi Swojego samochodu" :).

A, i jeszcze ludziom plącze się odmiana przez przypadki, albo może końcówkę "-om" uważają za jakąś, ja wiem, wieśniacką, i potem mamy "Muszę podmienić rybą wodę" "Ludzie ludzią zgotowali ten los". :wallbash:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan

Nie ma powodu odchodzić od naszej kultury i obyczajów tylko dlatego, że gdzie indziej panują inne zwyczaje. Pracowałem w Irlandii w różnych firmach i różne panowały zwyczaje. Dla przykładu gdy pracowałem w biurze wszyscy mówili głównemu directorowi na ty, chociaż był to starszy facet porządnie wykształcony i bardzo bogaty. Później znalazłem lepiej płatne zajęcie w jednym z największych hoteli w Dublinie i tam moimi managerami byli przeważnie kolesie z podstawówką, ex barman, ex portier i tacy tam zwykli śmiertelnicy. No i do nich już trzeba było mówić "mister" i nazwisko, jak się odezwałeś po imieniu to reagowali jakbyś ich opluł 'ty chamie jeden' :) Po prostu jak zobaczyli kilkadziesiąt tysięcy euro rocznie na pasku to już starczyło żeby im odbiła palma. Jeden pijak z kateringu (ex kelner a teraz manager wydziału kateringu) tak świrował że czekaliśmy aż każe do siebie mówić "ekscelencjo".

Co najlepsze do właściciela tego hotelu, milionera posiadającego kilka hoteli w tym jeden w Dubaju mówiło się po imieniu :)

Różnie to bywa jak widać.

Formy grzecznościowe w naszej kulturze pomagają też trzymać dystans w relacjach z ludźmi z którymi nie chcemy się spoufalać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon

Widzę, że nawet jeśli to się zmienia to bardzo powoli i głównie za sprawą zachodnich firm. Polskich również ale one się uczą z zachodu.

Powoli ponieważ 10 lat temu kiedy pracowałem w Polsce. W dużym koncernie międzynarodowym było powszechne i normalne zwracanie się na ty do wszystkich łącznie z supervisorem i managerem. W kolejnej dużej firmie ale już w pełni polskiej ta sama historia. Nawet dyrektor naszego departamentu schodził do nas pogadać jak z kumplami i był z nami na Ty ale drugiego takiego już potem nie poznałem :)

Panowie... przecież z kumplami jesteście na Ty a jednak potraficie się szanować.

Forma oficjalna a nieoficjalna tu nie wiele ma do rzeczy moim zdaniem.

Amerykanie, Kanadyjczycy, Irlandczycy, Anglicy, Australijczycy zwracający się do siebie na co dzień per Ty i potrafią się szanować. Potrafią również trzymać dystans.

Kapitanie - żyjesz wśród nich. Ilu Irlandczyków chciało się z Tobą zaprzyjaźniać na dzień dobry tylko dlatego, że jesteście od razu na Ty ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ołrajt mejt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracuje w firmie gdzie co miesiąc mamy w biurze gości z całego świata, chyba każdy możliwy kontynent już u nas był i wszyscy mówią sobie per ty, co prawda taka polityka firmy ze do swojego szefa z US mówisz per ty i nikt się nie czepia ale chwile zajęło odzwyczajenie się do mówienia per pan.

Co więcej jak rozmawiamy z klientem mamy nakazane nie używać formy grzecznościowej jeśli nie jest to wymagane przez sytuacje bo to nie pomaga budować relacji biznesowych :) ale to akurat urok angielskiego jako języka.


ff37c322e831cc203da4ccb0e5154311u1046a915.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuję na uczelni. Tu jest dopiero jazda... do tradycyjnego Pan/Pani dochodzi masa tytułów.

Oczywiście z kolegami mniej więcej w moim wieku jestem na ty i to jest naturalne, ale już ze starszymi to trzeba bezwzględnie przestrzegać pełnej formy.

Osobiście uważam, że w naszym języku dobre jest to, że mamy formę Pan/Pani. Pozwala to na zachowanie pewnych form grzecznościowych i okazywanie szacunku. Zauważmy też, że jest kilka poziomów...

Panie (i tutaj tytuł lub stopien lub stanowisko)

Panie (nazwisko)

Panie (imię)

- Słuchaj no Pan, Panie Tomku...

....

na końcu jest chyba

- eee Ty !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Pana to trzeba miec wyglad i pieniadze :harhar:

A do tego co napisal kolega kOkOz nie dosc ze po imieniu jest norma to porozmawia sie jak rowny z rownym. A u nas kraj to Polska Szlachecka co niektorzy wyzej sraja niz tylki maja.

Tutaj przyklad ze jednak warto uzywac zwrotow Pan,Panie


Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. 

Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone

Osprzet -  Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W

Suplementacja - Balling DIY HD

Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze ze niektorzy chca byc bardziej angielscy od anglikow nam nie jest potrzebna ich grzecznosc moze jeszcze zaczniemy zrec jak te prosiaki otyle z angli i zachwile bedziesz mial zone albo dziewczyne w rozmiarze XXXXXXXXXXXL. Ja dziekuje!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan

To prawda. Oni tutaj chodzą w piżamach po mieście tacy są wyluzowani.

Pyjamas.jpg

Osobną relację miałem z Japończykami. Chociaż cała firma mówiła na "ty" to z nimi długo byliśmy na Pan/Pani i byli z tego powodu bardzo zadowoleni, podobnie z tego że mówiąc "dzień dobry" lekko kłaniamy się głową (oni zginali się bardziej). Widać było że uważali mnie za przedstawiciela jakiejś innej zaawansowanej cywilizacji, bo na wyspiarzy większość obcokrajowców patrzy z pobłażaniem.

Dla mnie za każdym razem to jest szok jak podchodzi 10 letni gówniarz i pyta mnie - Masz papierosa? Prędzej kopa w d*pę dostanie :) Jakby się zwracał stosownie do różnicy wiekowej to może coś by więcej zdziałał ;)

Ja zawsze mówiłem tak - kultura na wyspach jest tak samo rozbudowana jak ich kuchnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon

Leon, ale co ci przeszkadza to nasze pan/pani?

Nic a nic tak długo jak jestem te ~2500km od Was :)

Nie stworzyłem wątku, żeby was przekonywać do zmian z dnia na dzień. Chciałem się dowiedzieć czy taka forma by wam odpowiadała? Czy wchodzi powoli w życie? Jednak udowadniacie, że nawet nie chcielibyście od tego odejść. Więc dla mnie wszystko jasne:)

Jednak mogąc spojrzeć na Pana, Panią z innej perspektywy... podpisuję się obiema rękami i nogami pod tym co Grzegorz napisał w obu postach w tym wątku.

Widze ze niektorzy chca byc bardziej angielscy od anglikow

Wierz mi lub nie - nikt z nas obecnych tu imigrantów nie chciałby być ani bardziej angielski, ani bardziej irlandzki niż są oni sami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to ewidentna roznica kultur. I tego sie nie przeskoczy bo i nie ma po co. Dziwnie dla mnie to wyglada, gdy jestem w polsce a moje dzieci wala do obcych na Ty. Z drugiej strony gdy w UK uzywali pan/pani ludzie sie smiali mowiac, ze nie sa nauczycielami podajac swoje imie.


Nadchodzi nowe... :lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan

Wyspiarze nie są tacy wyluzowani w tej materii bo z jednej strony mówią na ty, a z drugiej strony są tam ludzie do których mówi się tylko "Sir", "Lord" i w tych kręgach już nikt nie wali drugiemu na ty. Tego to my u siebie nie mamy jednak ;)

Tutaj wychodzi też odwieczny podział klasowy społeczeństwa w UK, są dżentelmeni i w ich kręgach funkcjonują zasady savoir vivre, są w wyższych sferach, a niżej są ludzie którzy nie zasługują by zwracać się do nich per "Pan".

Z tego powodu możemy się cieszyć i być dumni że u nas zasady dobrego wychowania to coś powszechnego, a nie zagadnienie o którym zwykły lud nie ma pojęcia. :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.