Konajacy Żółtek

[seb]

Proponuję posłuchać Bazyla, gość naprawdę wie co mówi, walczył z niejednym dziadostwem w baniaku, Snocho tez dobrze prawi, dodalbym ino tylko ze z ozonatorem trza uważać.

Pozdrawiam

seb

[boogiee]

Proponuję posłuchać Bazyla, gość naprawdę wie co mówi, walczył z niejednym dziadostwem w baniaku, Snocho tez dobrze prawi, dodalbym ino tylko ze z ozonatorem trza uważać.Pozdrawiamseb

ostrożność i zdrowy rozsądek porządane

[crab22]

a tak apropopo próbował ktoś preparat saliferta "parasite stop"?

[mzurawblue]

a tu was zaskocze wszystkie rady so spoko kazdy z was dobrze prawi nie jestem az tak zielony panie ,,kapitan,, przez miesiac walczylem z zieleniami czosnkiem itp jedyne czego nie zrobilem to kwarantanny nie mam mozliwosci postawienia oddzielnego zbiornika na kwarantanne.Tydzien dalem jej luz ,,przejdzie,, nie przeszlo wiec walka , ale okazal sie byc slabym okazem, jedyny plus tych walk jest to reszta zalogi jest zdrowa.

Ps :do bazyla http://www.zoofokus.pl/sklep2011/?32,kent-rx.p kulorzesek jednak wystepuje w wodzie morskiej i tu sie mylisz ze nie

[mzurawblue]

To ze odszedl to przyroda niejedmu z was cos poszlo na wieczna rafe i w naturze to samo

Firma kent chyba wi co pisze i co sprzedaje i na co i muj post dotyczyl wlasnie tego preparatu czy ktos go stosowal bo tylko jego nie zastosowalem bo juz nie zdazylem

[snocho]

Aaa, czyli teraz będziemy się uczyć o chorobach ryb z ulotek na opakowaniach preparatów. Kulorzęsek - Ichthyophthirius multifiliis nie występuje w wodzie morskiej. Jeśli masz inne zdanie, warto byłoby je poprzeć jakimś argumentem, którym nie będzie ulotka zredagowana przez producenta preparatu, bo nawet nie leku.

[Gość kapitan]

Ospę morską powoduje Cryptocaryon irritans i z tego co czytałem postępowanie jest identyczne jak w przypadku Ichthyophthirius multifiliis.

[snocho]

Cieszę się, że mamy już jasność, że to nie kulorzęsek.

Skoro jednak wczoraj była pewność, że to kulorzęsek, to skąd pewność dzisiaj, że to Cryptocarion?

Postępowanie musi być podobne, bo oba pasożyty mają podobny cykl rozrodczy. Różnice dotyczą jednak tak błahej rzeczy jak zastosowane w leczeniu specyfiki. Jeśli mowa o chemii to najskuteczniejsza na Cryptocarion jest kuracja siarczanem miedzi, ale do tego potrzebny jest osobny zbiornik.

http://reefkeeping.com/issues/2003-08/sp/index.php

[bazyl]

Wszystko fajnie, ale miedź i osobny zbiornik pomogą tylko tej jednej rybie , nie mają jednak chyba sensu gdy do zarażenia prowadzi ospa przebywająca ciągle w akwarium. Po wyleczeniu ryby wprowadzamy ją do środowiska w którym uległa zarażeniu. Cykl rozwojowy ospy cięgle trwał. Czyli leczymy konkretną rybę ale nie przyczynę infekcji.

[snocho]

Wszystko fajnie, ale miedź i osobny zbiornik pomogą tylko tej jednej rybie , nie mają jednak chyba sensu gdy do zarażenia prowadzi ospa przebywająca ciągle w akwarium. Po wyleczeniu ryby wprowadzamy ją do środowiska w którym uległa zarażeniu. Cykl rozwojowy ospy cięgle trwał. Czyli leczymy konkretną rybę ale nie przyczynę infekcji.

Dokładnie, dlatego tak, jak pisałem kilka postów wyżej dużo skuteczniejsza, zwłaszcza w początkowej fazie infekcji będzie sterylizacja UV lub ozonem.

[bazyl]

Chyba trzeba to podkreślic:

Many hobbyists are fooled into believing they have cured their fish of the parasites, only to find Ich present again on fish a few weeks later; a reason why following through with a full treatment protocol is so important. Don't make this mistake and be lulled into a false sense of security. The parasites may be in a stage where they are merely regrouping and multiplying for their "next offensive." In the wild, this sort of massive reproductive phase ensures that a few will find a suitable host to continue on the cycle. In the close confines of our aquariums, though, it means comparatively massive infection rates.

I dlatego odławianie chorych ryb , bez działania skierowanego na pasożyta w zbiorniku, jest chyba bezcelowe , a w dodatku negatywnie wpływa na inne ryby.

Swoją drogą czy ktoś stosował wszystkie z 17 podanych metod leczenia?

Dokładnie, dlatego tak, jak pisałem kilka postów wyżej dużo skuteczniejsza, zwłaszcza w początkowej fazie infekcji będzie sterylizacja UV lub ozonem.

[mzurawblue]

spoko tez sie doczytalem ze kulorzesek nie wystepuje w morsiej SORY ze bylem tego pewny ale czlowiek cale zycie sie uczy na bledach ja juz go nie popelnie 2 raz

[Qlfon]

OK, tak sobie gdybam - czy ta paskuda jest wrażliwa na temperature powyżej 34 st C w każdym stadium? Jeśli tak to może oprócz UV i O3 moglibyśmy przepompowywać wodę przez turbo grzałkę, która podgrzewałaby wodę do powiedzmy 40St C a następnie schładzała ją do zadanej w baniaku temperatury. Jak znam życie to pewnie nie będzie tak łatwo albo czas ekspozycji paskudy na wysoką temperaturę będzie bardzo długi. Jak na teraz z tego co tutaj czytam to tylko miedź i to każdego zwierzaka wprowadzanego do baniaka + żadnej obcej wody...

[bazyl]

No tak ale w 40 st zginie i pasożyt i cale pozostałe życie.

OK, tak sobie gdybam - czy ta paskuda jest wrażliwa na temperature powyżej 34 st C w każdym stadium? Jeśli tak to może oprócz UV i O3 moglibyśmy przepompowywać wodę przez turbo grzałkę, która podgrzewałaby wodę do powiedzmy 40St C a następnie schładzała ją do zadanej w baniaku temperatury. Jak znam życie to pewnie nie będzie tak łatwo albo czas ekspozycji paskudy na wysoką temperaturę będzie bardzo długi. Jak na teraz z tego co tutaj czytam to tylko miedź i to każdego zwierzaka wprowadzanego do baniaka + żadnej obcej wody...

[Qlfon]

Bazyl, nie tak:) Chodzi mi o jakieś przepływowe ustrojstwo gdzie woda jest grzana do 40st C a potem schładzana, nie grzałka na maksa w ogólnym:)

[Gość kapitan]

Ozon w Polsce jest otoczony jeszcze większym strachem niż Kalkwasser

Może właściciele takiego sprzętu zachęcą jakoś do stosowania? To samo z UV, 99% opinii twierdzi że to nic nie daje.

Może ktoś założy o tym temat?