Wieloszczet

[Pavlo]

Witam

Złapałem wieloszczeta pensetą i mi sie przerwał , czesc z głowa wywaliłem a pozostała jest w skale czy on sie odrodzi z tej pozostałej części?

[tomasz]

A czym ci zawianił??

[Pavlo]

no ponoć są niebezpieczne

własnie moze przy okazji doswiadzeni akwarysci morscy podzielcie sie wiadomosciami czy te wieloszczety są

niebezpieczne czy nie?

[Raffy]

ja przed chwilą gnębiłem aptasie w akwarium (z igłą i strzykawką) i zauważyłem małego wieloszczeta mogłem go ubić ale jakoś żal mi sie go zrobiło

[smk]

zostawcie je - jesli nie jest wiekszy niz 10cm to nic nikomu nie zrobi

(no chyba ze przydacznie macie to te wieksze potrafia je gnebic)

poza tym wlasnie miedzy innymi wieloszczety tworza filtracje na zywej skale, wiec dajcie im zyc

[Pavlo]

moj miał własnie około 10cm to co widac to jego mniejsza cześć.

Ale nadal nikt mi niodpowiedział czy jak go urwałem to reszta która została w skale ..hmm odrodzi sie :-)

[joopa]

a ja mam nawet swojego ulubionego "robaka" dlugosci okolo 10 cm

siedzi sobie chlopak w skalce przy szybie i mam co w nocy obserwowac

[BeRsErK]

Za dużo tu chyba teorii ala Aquarius i wwiercające się w błazenki firewormy :)

Ja mam u siebie z dwa spore ok 15 cm i kilka małych i powiem Wam, że nie ma lepszej służby czyszczącej niż te bestyjki.

Nie raz widzę jak wpitalają to co zostaje z posiłków rybich i to w takim tempie jak by wiedziały gdzie dany płatek spiruliny opadnie ;]

Jedyny z nimi problem jest jak się niechcący je pacnie ręką podczas gmerania w akwa - choć mnie to bardziej swędzi niż piecze(jak piszą mądre księgi ).

Co do pytania o regenerację - stawiał bym, że podobnie jak u robaków znanych nam pod sympatyczną nazwą "glizdy" i wieloszczety mogą odtworzyć całego osobnika po przedzieleniu go na pół.

[tdew]

przyslowiowe 99% tego co jest w naszych akwariach to nieszkodliwe wieloszczety. Firewormy sa glownie z Karaibow a skala stamtad to duza rzadkosc w Polsce. Zdarzaja sie gatunki pasozytujace np. na malzach ale ktos musial by miec strasznego pecha zeby mu cos takiego przyszlo ze skala.

Z ciekawostek, bo gwarantuje ze niejeden cos takiego ma a nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, czesciej zdarza sie delikwent z rodzaju Eunice, Palola albo Oenone fulgida. Wsrod nich dominaja "padlinozercy" chociaz moze sie trafic drapieznik. Inna sprawa ze jak ktos cos takiego namierzy w akwa to ma ochote go wywalic niezaleznie od tego czy jest grozny czy nie. Do tego nie za bardzo da sie je dokladnie zidentyfikowac - brak dostepnych zrodel sluzacych do okreslenia gatunku.

Dorastaja w akwariach do okolo 2m, maja do 2,5 cm srednicy. Mam jednego najprawdopodobniej od kilku lat a mimo to widzialem go tylko raz (ta czesc ktora sie wylonila miala okolo 50cm dlugosci i 1,5 cm srednicy). Sa bardzo ostrozne, praktycznie nigdy nie opuszczaja w calosci swojej kryjowki w skale badz podlozu, maja dobry wzrok i sa bardzo szybkie - jak to amerykanie wyliczyli, przestraszone cofaja sie do kryjowki z predkoscia 8 m/s. Dzieki temu potrafia byc latami niezauwazone.

Wiec lepiej sie zastanowic nim sie wpakuje w nocy reke do akwa :wink

Pzdr

[alex]

Pavlo :

moj miał własnie około 10cm to co widac to jego mniejsza cześć.

Ale nadal nikt mi niodpowiedział czy jak go urwałem to reszta która została w skale ..hmm odrodzi sie :-)

z tego co wiem wieloszczety sa pierścienicami (tak jak dżdżownice) co skutkuje tym że jak takiego delikwenta podzielisz na pół, to otrzymujesz dwa osobniki całkowicie przystosowane do dalszej egzystencji

PS Widziałem takiego stwora, którego opisywał tdew live długości ok 1m już wyłowionego z tanku. Robi wrażenie...brrrr

[Qbab]

u pierścienic to czy się "odrodzi" zależy od miejsca urwania.