rozmnażanie błazenka - ponownie

[T.TOM.T]

WITAM !

Kilka dni temu moje amphipriony clarkii złożyły ikre ,która do chwili obecnej rozwija się prawidłowo. Z analizy tematu starszych postów na forum wynika że larwy powinny rozpłynąć się już za 1-2 dni i wtedy zakończą swój krótki żywot , bo z powodu iż zaskoczył mnie trochę fakt tarła rybek , a także przekonanie że ikra w szybkim czasie stanie się łakomym kąskiem dla innych mieszkańców akwarium nie podjąłem żadnych przygotowań "technicznych" mających na celu podjęcie próby odchowu młodych.

Napisanie tego postu ma na celu uzyskanie odpowiedzi od kolegów którzy mają doświadczenie w rozmnażaniu błaznów.

- a mianowicie czy takie tarło mogło być tylko sytuacją incydencjalną , czy ta dobrana parka powinna już składać ikre regularnie , a jeżeli tak to z jaką częstotliwością taki fakt ma miejce ? Następnym razem chciałbym być przygotowany i już wcześniej zabezpieczyć sobie dodatkowy zbiornik i odpowiedni pokarm.

dziękuje i pozdrawiam

[T.TOM.T]

Czyżby w Polsce (i nie tylko) nikt nie rozmnażał amphiprionów... nie wierze w to i miałem nadzieję że ktoś się odniesie do bardzo prostego pytania które zadałem powyżej !

[lukasz.s4]

opisane to było dokładnie w 1 numerze korala

tarło powinno odbywać się regularnie co 3-4 tygodnie

pokarm standardowo na początek fito i wrotka

później artemia chyba że mam dostęp do widłonogów to je też można dodać do ich diety

[T.TOM.T]

Niestety nie miałem okazji ze skorzystania z lektury którą przytaczasz, ale bardzo dziękuje za informacje .

[cromags]

Czekaj aż chłopaki wrócą ze zlotu to któryś pewnie Ci opisze co i jak

[T.TOM.T]

Czekaj aż chłopaki wrócą ze zlotu to któryś pewnie Ci opisze co i jak

chyba masz rację i będę musiał temat odświerzyć za pare dni.

[JARO]

No to ci napiszę jak to u mnie wygląda.

Mam dobraną pare Amphiprion frenatus,które składają ikrę już od roku.

Wygląda to tak składają ikrę na skale,szybie,dnie akwa różnie za każdym razem, po ok. 4-5 dniach wykluwają się młode. Kilka razy wyłapałem część wylęgu wklejałem nawet zdjęcia.Narybek odrazu pływa jest bardzo mały,karmimy świeżo wyklutymi larwami solowca Nie bardzo mam czas i warunki na zabawę w odchowywanie młodych więc odpuszczam sprawę.Ale kiedyś się zmobilizuję bo dwa razy złożyły ikrę na małej skałce,którą mogę wyjąć.Rodzice pilnują młodych bardzo zaciekle więc nie ma możliwości,że coś jest w stanie wyjeść ikrę.Myślę,że po 3-4 dniach można wyciągnąć skałkę z larwami do zbiornika lęgowego.Dokładnie widać etapy rozwoju najpierw jasno czerwona ikra mocno przylegająca do skały z dnia na dzień ciemniejąca chyba na trzeci dzień widać już małe rybki i duże srebrne oczka.Po dwuch dniach przerwy od nowa następuje tarło.Młode wylęgają się przeważnie póżną nocą.Czas składania ikry jak im się chce.

Nowa ikra jutro bo wczoraj młode odpłynęły na wielką rafę.

Pozdro.

[rufio]

Witaj

Ja rozmnażam A.Ocellaris,moja para odbywa tarło regularnie co 14-dni.

Jeśli Twoje Clarki podeszły do tarła po raz pierwszy to jest duże prawdopodobieństwo że zrobią to ponownie.Ważne jest tylko aby zachować obecne parametry fizyko-chemiczne wody.

Pamietam że u mnie te pierwsze tarła nie były tak systematyczne jak obecnie.

W przypadku larw Clarki powino byc znacznie prościej wykarmić je.

Są zdecydowanie wieksze od ocellarisów i można skarmiać nawet świeżo wylęgniętymi larwami artemi tylko ważne jest aby miały nie więcej niz 12-ście godzin.(Dla ocellarisów artemia jest za duża w pierwszych dniach życia.)

W tedy są najbardziej odzywcze dla młodych błazenków.Naturalnie wrotka jak najbardziej jest także odpowiednia z racji że dodajesz żywy fitoplankton do pojemnika gdzie bedziesz wychowywać młode błazenki i dodajesz porcje wrotki ta skoleji zjada zywy fitoplankton i cały czas sie mnozy zapewniając ciągły dostęp pokarmu.

Fitoplankton zawiera duzo kwasów omega 3 a ten zjadany przez wrotke wzbogaca je w nie.

Kwasy te są bardzo istotne do prawidłowego rozwoju larw.

Larwy zaczynaja swobodnie pływać mniej więcej po 30-stu minutach od zgaszenia światła.

Ja przed tym momentem wyłanczam pompy cyrkulacyjne aby nurt nie zabił młodych.

Powoli zaczynaja się gromadzić przy punktowym oświetleniu nocnym(dioda led)możesz zastosować malą latarke postawioną na listwie wzmacniającej gurna krawędz akwarium i skierowana światłem pionowo w dól ale powinien to być snop skupioego światła ale nie za jasnego.

Najprościej odławiać larwy np.białą filiżanką dodatkowo odbija światło i wabi larwy.

Ja tak robie.

Przeławiasz do osobnego akwarium czy pojemnika tam musi znależ sie grzałka,delikatne napowietrzanie za pomoca kostki.Światło nie za mocne.

Żadna inna cyrkulacja nie wchodzi w gre bo może zabić larwy.

Dodajesz powoli porcje fito tak aby woda była lekko zielona z racji że jest to zywy glon bedzie naturalnie oczyszczał on wodę.

Nastepnie porcja wrotki a w nastepnych dniach solowiec.

Dbanie o czystość i dolewanie odparowanej wody to rutynowe codzienne czynności ja robie to dwa razy dziennie z zachowanie jak największej delikatności tych prac.

Stres bardzo szybko zabija larwy.Dlatego istotne jest zapewnienie spokoju w miejscu odchowu.

Mozna powiedzieć że najgorsze są pierwsze dwa tygodnie po tym okresie śmiertelność larw znacząco maleje.

Powodzenia

[T.TOM.T]

Witaj

Ja rozmnażam A.Ocellaris,moja para odbywa tarło regularnie co 14-dni.

Jeśli Twoje Clarki podeszły do tarła po raz pierwszy to jest duże prawdopodobieństwo że zrobią to ponownie.Ważne jest tylko aby zachować obecne parametry fizyko-chemiczne wody.

Pamietam że u mnie te pierwsze tarła nie były tak systematyczne jak obecnie.

W przypadku larw Clarki powino byc znacznie prościej wykarmić je.

Są zdecydowanie wieksze od ocellarisów i można skarmiać nawet świeżo wylęgniętymi larwami artemi tylko ważne jest aby miały nie więcej niz 12-ście godzin.(Dla ocellarisów artemia jest za duża w pierwszych dniach życia.)

W tedy są najbardziej odzywcze dla młodych błazenków.Naturalnie wrotka jak najbardziej jest także odpowiednia z racji że dodajesz żywy fitoplankton do pojemnika gdzie bedziesz wychowywać młode błazenki i dodajesz porcje wrotki ta skoleji zjada zywy fitoplankton i cały czas sie mnozy zapewniając ciągły dostęp pokarmu.

Fitoplankton zawiera duzo kwasów omega 3 a ten zjadany przez wrotke wzbogaca je w nie.

Kwasy te są bardzo istotne do prawidłowego rozwoju larw.

Larwy zaczynaja swobodnie pływać mniej więcej po 30-stu minutach od zgaszenia światła.

Ja przed tym momentem wyłanczam pompy cyrkulacyjne aby nurt nie zabił młodych.

Powoli zaczynaja się gromadzić przy punktowym oświetleniu nocnym(dioda led)możesz zastosować malą latarke postawioną na listwie wzmacniającej gurna krawędz akwarium i skierowana światłem pionowo w dól ale powinien to być snop skupioego światła ale nie za jasnego.

Najprościej odławiać larwy np.białą filiżanką dodatkowo odbija światło i wabi larwy.

Ja tak robie.

Przeławiasz do osobnego akwarium czy pojemnika tam musi znależ sie grzałka,delikatne napowietrzanie za pomoca kostki.Światło nie za mocne.

Żadna inna cyrkulacja nie wchodzi w gre bo może zabić larwy.

Dodajesz powoli porcje fito tak aby woda była lekko zielona z racji że jest to zywy glon bedzie naturalnie oczyszczał on wodę.

Nastepnie porcja wrotki a w nastepnych dniach solowiec.

Dbanie o czystość i dolewanie odparowanej wody to rutynowe codzienne czynności ja robie to dwa razy dziennie z zachowanie jak największej delikatności tych prac.

Stres bardzo szybko zabija larwy.Dlatego istotne jest zapewnienie spokoju w miejscu odchowu.

Mozna powiedzieć że najgorsze są pierwsze dwa tygodnie po tym okresie śmiertelność larw znacząco maleje.

Powodzenia

Wielkie dzieki za tych pare wskazówek , z całą pewnością będą pomocne podczas próby odchowu narybku choć oczywiście zdaje sobie sprawę że jest to poważne wyzwanie. Być może za którymś razem się powiedzie...? Tymczasem w najbliższych dniach muszę rozwiązać problem z umiejscowieniem dodatkowego zbiornika oraz hodowli pokarmu , a mam już znacznie ograniczoną powierzchnie mieszkaniową na moje hobby.

Z całą pewnością jednak gdy osiągnę jakikolwiek sukces w poruszanym temacie podzielę się nim na forum.

pozdrawiam i jeszcze raz dzięki

[ronin000]

Moje małe błazenki pływają ale zbadałem wodę i jest wysokie no2 skoczyło po podaniu fitoplanktonu i wrotki opw 0,1, obniżać czy spokojnie czekać aż spadnie. Kostkę z larwami cały czas napowietrzam i utrzymuję stała temperaturę 25-26 stopni

[czapa771]

A ja wczoraj dojżałem narybek pływający po zakamarkach. Obstawiam że to clarki.

Ma ktoś może doświadczenia z hodowlą ? Znalazłem je w głównym zbiorniku i ciekawe jakie mają szansę przeżycia?

Jest może 100 szt

[T.TOM.T]

A ja wczoraj dojżałem narybek pływający po zakamarkach. Obstawiam że to clarki.

Ma ktoś może doświadczenia z hodowlą ? Znalazłem je w głównym zbiorniku i ciekawe jakie mają szansę przeżycia?

Jest może 100 szt

w zbiorniku głównym nie mają żadnych szans , taki narybek jest smakowitym kąskiem nie tylko dla innych ryb ale także wszystkich innych zwierzaków w naszym akwarium .

Odkąd zakładałem ten temat 2,5 roku temu opisywana para clark-ów składa u mnie regularnie ikre z krórej wylęgaja sie larwy i narybek "rozpływa sie " po zbiorniku /jest wtedy prawdziwa uczta dla aktywnych w ciemnościach pterapogonów/ . O poranku - po włączeniu światła w zbiorniku głównym nie ma już śladu po narybku . Natomiast część maleńkich rybek trafia do komina w akwa. - gdzie przeżywa kilkanaście dni , może pare tygodni - wnioskuje to na podstawie różnicy wielkości narybku pływającego w kominie , która świadczy że pochodzą z kilku wylęgów . Nie dokarmiam w kominie niczym tych rybek , nie wiem czym się tam odżywiają /jest tam sporo "gruzu skalnego" w którym zapewne może żyć troszke potencjalnego pokarmu dla tych maluchów ,zapewne dochodzi tam także do kanibalizmu/.

Jednak jestem przekonany że bez objęcia przez Nas opieką takiego narybku, nie ma on szans na "dłuższe przeżycie" i osiągnięcie znaczących rozmiarów w akwarium ogólnym czy innym zamkniętym systemie.

[Jader]

W głównym zbiorniku? Nie spotkałem się z sytuacją, żeby coś przeżyło. Jesteś pewien, że to narybek?

[Walker]

Wszystko zależy jak jest zbiornik zbudowany. Jak maluchy mają gdzie się chować to jest szansa. Nawet na forum ktoś pokazywał takie małe gnojki pochowane z tyłu zbiornika za skała (chyba Robert?)

[msupnyzxr11]

Witam, przed chwilą odlowilem z akwarium około trzydzieści malutkich błazenkow , jestem początkującym morszczakiem i w związku z tym bardzo podekscytowany tym wydarzeniem. Wposcilem je do małego akwarium(ok 15 l) ,wlałem odrobinę fito, podłączyłem delikatne napowietrzanie, jeżeli uda się jakiemuś przeżyć do rana będę organizował jakieś robaczki z głównego zbiornika, pozdrawiam wszystkich.

[Aleksander]

Nie pocieszę Cię bez rozkręconej hodowli wrotki i fito praktycznie niemożliwe jest odchowanie maluchów które w pierwszych godzinach życia muszą mieć dostatecznie duże zagęszczenie odpowiedniej wielkości pokarmu (fito/wrotka) praktycznie pod pyskiem aby się nie męczyły ganiając z pokarmem.

Pewnie już przeglądałeś forum i w tym temacie jest najwięcej wiedzy praktycznej

http://nano-reef.pl/topic/50143-blazny/page__st__100

zerknij na filmiki YT z mojego posty #103

[msupnyzxr11]

Wróciłem z pracy, pięć maluchów martwych,reszta w miarę ruchliwa,poruszyłem niebo i ziemię w szczecinie,ale nie znalazłem wrotki.Leję dalej fito,trochę robaczków wpuściłem, dodałem szczyptę jbl novo tom artemia ,odpaliłem zestaw do wylęgu larw artemii . Narazie tyle jestem wstanie zrobić dla maluchów,pzdr

[czapa771]

W sumie nie ma zagrożenia dla maluchów bo mam parę Clarków , 4 chromisy i brzydala.Fito używam od dawna i jest mnóstwo zooplanktonu i wszelkiego robactwa z refungium. Zakamarków też masa tak więc mam nadzieje że coś przetrwa.

[T.TOM.T]

chłopaki ....

naprawde szczerze życze Wam powodzenia w odchowaniu narybku . Jednak podtrzymuje swoje wątpliwości co do Waszego sukcesu w sytuacji gdzie w przypadku Pawła narybek pływa w zbiorniku z chromisami i paroma innymi rybkami , natomiast kolega msupzyxr11 ma kłopoty w zapewnieniu na "starcie" maluchom odpowiedniego pokarmu ....

nie wiem , może jestem zbyt dużym pesymistą ... Panowie dajcie znać za pare dni jak wygląda sytuacja ??? /a może wrzucicie jakąś fotke ?/

[Walker]

Czapa czy Ty jesteś pewien ze to są ryby a nie np dorodne mysis (sam mówiłeś ze lejesz dużo firm wiec może coś się upasło ? ). Młode Clarki są dość spore w odróżnieniu od ocelarisow.

[T.TOM.T]

Tak jak pisze Walker....

Paweł przyjrzyj się uważnie tym maluchom.... /narybek clarka ma zdecydowanie "metaliczny" kolor z wyraznie widocznymi oczyma i kręgosłupem , natomiast jak pisze Walker może to być mysis -lasonogi ,te larwy są bardziej przezroczyste /ew.kolor cielisty/

msuprnyzx11 - jakiego amphiriona ty masz ten narybek ??? , bo jeżeli jest to ocellaris /którego larwy są mniejsze od clarka/ to te Twoje larwy artemii które odpaliłeś moga również być za "grubym kąskiem"...-szukaj wrotki.

[czapa771]

To na bank narybek. Kiedyś udało mi się odhodować tropheusy z ikry którą samica w stresie wypluła i to był mój największy sukces.Zrobię jakieś foty to wrzucę. Jestem dobrej myśli, ale nie obiecuję sobie za dużo.

[T.TOM.T]

Paweł , a nie widziałeś wcześniej tarła i ikry swoich clarków ? - taka ikra powinna rozwijać się na skałce u Ciebie ponad tydzień... nie zauważyłeś "specyficznego" zachowania się swojej parki błaznów w okresie poprzedzającym "odkrycie" stadka narybku w swoim zbiorniku ? , jak długo masz te clarki ? , czy kupiłeś je już dorosłe - jako parka ?

[czapa771]

Clarki mam już 1.5 roku,Jeszcze w RM pływały. Ostatnio były bardzo agresywne w stosunku do innych ryb jak i mojej ręki podczas karmienia.Parametry wręcz wzorowe i zbiornik długo stabilny. Nawet myślałem żeby je sprzedać bo strasznie rozrabiają w zbiorniku. Wywracanie szczepek to dla nich codzienne rytuały.Ryby karmie wszelakimi pokarmami żeby miały urozmaiconą dietę.

A jak kupowałem to wybrałem jedną dużą a drugą małą.

Edytowane 20 Listopada 2014 przez czapa771 (wyświetl historię edycji)

[T.TOM.T]

no a tarło ??? , nie widziałeś charakterystycznego zachowania rybek .... , no a potem ikra na skale , - miałbyś wtedy pewność że to potomstwo clarków , a nie jakieś inne "robactwo" ?