Chelmon chory na ospę...

[Rhai]

Fakt Salarias chyba nie do zdarcia, gy błazny padały ten w najlepsze konsumował glony ze skałki... Siarczan miedzi? Ale do ogólnego raczej nie za bardzo ja np mam Goniopore i Euphyllie wiec odpada.. czy się mylę? Bo jakby było można, to zapytam w hurtowni może mają siarczan miedzi

[Stani]

Jak nie masz zadnych korali to wsyp z hurtowni lopate siarczanu miedzi i bedzie po sprawie.

Jesli natomiast nie chcesz zaczynac od zera to przeczytaj kilka porad, jak nalezy postepowac przy ospie. To normalny temat, ukazujacy sie na forum od lat.

Mysle, ze postepujesz b. szybko i jeszcze sie nie przyzwyczailes, ze to nie jest przy morskim dobra cecha.

Kogo chcesz leczyc tym siarczanem miedzi ?

[Rhai]

Moja obecna lampa UV ma 18 W.. ale mogę pożyczyć od kolegi 36 W..

[Wieczny]

szkoda że nie miałeś nikogo z ekipy sanitarnej, bo to jest naprawdę przydatna sprawa przy takich rybach, 18W jest według mnie dobra puścić ją na jakiś czas niech wybije co może i 0 zakupów przez miesiąc, lub zrób sobie akwarium na kwarantanne i kup rybę i wio uv tam i niech się kisi tam z 2-4 tyg.

[Rhai]

Wieczny miałem ekipę czyszczącą... Doktorka zadźgał zółtek a jeśli chodzi o krewetki to są takie leniwe i w ogóle się praktycznie nie interesowały chorymi rybami.... a co myślicie by miec na stałe np taki filtr : filtr zewnętrzny , tylko ta UV-ka troche słaba chyba.....

Stani, zgadzam się z Tobą i zdaje sobie sprawę, iż w morskim nie wolno sie spieszyć...ale czy przy ospie jedna z ważniejszych kwestii nie jest czas??

[Wieczny]

krewetki ale jakie masz bo jedne są leniwsze od innych, kup sobie 2 doktorka w końcu się żółtek przekona że on jest mu potrzebny ten filtr co dałeś nie polecam miałem przy słodkim i gówniany.

[Rhai]

Wieczny a jaki mógłbyś polecić dobry filtr zewnętrzny do którego można by podłączyć UV-kę? A krewetki lenie - Lysmata amboinensis

[Wieczny]

w morskim nie stosowałem kubełkowych, ale w słodkim to przeważnie filtry z Tetra,Fluval posiadałem bardzo dobrze mi zawsze chodziły, co do połączenia filtr +uv to słyszałem opinie że nie warte są takie filtry, ja swój tak szybko kupiłem jak i sprzedałem, wiadome zawsze się ktoś znajdzie co powie że dobre itp ale lepiej mieć osobno uv a osobno kubełek tyle ci mogę doradzić w tej kwestii.

[Ferguss]

Jak nie masz zadnych korali to wsyp z hurtowni lopate siarczanu miedzi i bedzie po sprawie.Jesli natomiast nie chcesz zaczynac od zera to przeczytaj kilka porad, jak nalezy postepowac przy ospie. To normalny temat, ukazujacy sie na forum od lat.Mysle, ze postepujesz b. szybko i jeszcze sie nie przyzwyczailes, ze to nie jest przy morskim dobra cecha. :welcome:Kogo chcesz leczyc tym siarczanem miedzi ?

Leczyć chciałem jeszcze błazna który padł jako przedostatni, korali nie mam. Teraz stan to rozgwiazda, 2 jeżowce i salarias. No i dziś doszło srylion białych 2mm robaczków które zapierniczają po szybie jak bolidy F1.

Następne zwiększenie obsady o jedną rybę planuję na koniec maja raczej.

[Rhai]

Nie chce off-topować ale....Poczytałem, przeanalizowałem...zrozumiałem, że jednak zbiornik na kwarantanne bezdyskusyjnie musi być.. tylko teraz mam pytanie.. Czy 50 litrów się nada? Zdaje sobie sprawę, że im większy tym lepszy ale za bardzo nie mam na większy zbiornik miejsca..i standardowo całe wyposażenie zero piachu, LR tylko grzałka, jakiś mini odpieniacz i jakieś słabe oświetlenie??

Pzdr

Rhai

[T.TOM.T]

Przy Twoich aktualnych potrzebach i możliwościach uwazam że taki zbiornik w zupełności wystarczy, tylko wezpod uwagę że w ostatnich dnia dniach zupełnie rozwaliłeś parametry w zbiorniku, i mogło to się odbić na kondycji pozostałych Twoich zwierzków.

Uważam że próbując ratować chelmona podjąłeś zbyt pohopną decyzję szalejąc z parametrami i podając wiele środków chem. spowodowałeś więcej szkody niż korzyści (bo przeceż w systemie który potraktowałeś "trucizną") Twoje niekontrolowane działania spowodowały ciąg reakcji która doprowadziła do stanu ogólnej epidemi i zarazy z którą w tej chwili walczysz.( a z tego co opisałeś , to przed zakupem chelmona wszystko było o.k.)

P.s.

Wiem że to się łatwo mówi i pisze , ale w NASZYM hobby naprawdę najważniejsza jest profilaktyka i prewencja(wiem że to określenie może się różie kojarzyć)

Jeczcze raz życzę wytrwałości, ostrożności, i większego szczęścia przy nabywaniu następnych zwierzaków ze zródła nie do końca sprawdzonego.