Heteractis crispa

[tman]

Witam,

proszę o rzucenie okiem:

Zwierzątko kupiłem w sobotę, w erybce.

Wczoraj musiał się przewrócić, bo jak wróciłem do domu to był "do góry nogami", ale po odwróceniu wyglądał normalnie (napompowany)

Dziś rano zobaczyłem flaka, wszystkie "wymionka" sflaczałe, a z otworu wydzielił takiego długiego, brązowego (brunatnego może) gluta.

Po włączeniu światła (do zdjęć) napompował kilkanaście wymionek - przed włączeniem światła wyglądał gorzej, stąd mój wniosek, że jeszcze dycha..

oświetlenie u mnie 9-21 aktynika, białe 12-19 (może za dużo)?

w baniaku jeszcze kilka korali i 3 rybki, w tym 2 błazenki, ale jak do tej pory nie były zainteresowane ukwiałem, 3 krewetki czyszczące (zdecydowana większość korlali to miękasy i raczej szczepki, korale i zwierzęta kupione również w sobotę, również w erybce).

Przed wpuszczeniem zwierząt (czyli w piątek) zrobiłem pierwszą podmianę 10% na soli Instant Ocean, coś źle chyba policzyłem, co zbyt duże zasolenie wyszło (o 0,2%), dolałem trochę RO żeby rozcieńczyć. Do erybki zabrałem wodę (już po podmianie) i tam powiedzieli mi, że jest bardzo dobra (stąd też próba z ukwiałem).

Z tego co na szybko poczytałem w szpitalu te ukwiały mogą tak reagować na stres lub przenosiny, możliwe, żeby efekty widoczne były dopiero po trzech dniach?

Czy mogę coś zrobić?

Reszta zwierząt wydaje się funkcjonować prawidłowo...

??

[spirou]

wg. mnie wcale źle nie wygląda,

może aklimatyzowałeś zbyt gwałtownie ?

ukwiały z tego co pamiętam nie lubią prądu w akwa - może tu jest problem ?

z resztą - kto lubi prąd w wodzie ?

[Wasyl]

Nie wiem..ja bym go nie przekreślał. Daj mu czas, niech się przyzwyczaji do nowych warunków. Na fotkach wygląda normalnie tylko że nie jest w pełni napompowany. pozdr

[tman]

na fotkach wygląda trochę lepiej niż zastałem go rano - jak właczyłem światło do zrobienia zdjęć to się podpompował (trochę), jak go zobaczyłem z rana wszystkie wymionka miał sflaczałe i wyglądał, jakby już nie dychał.

No i ten GLUT - jakby zwymiotował, albo - (to co prawda dotyczyło arcopor - wydalał narządy..??)

Niestety - strzeliłem OGROMNEGO babola z aklimatyzacją. aklimatyzowany był bardzo krótko i bynajmniej nie kropelkowo (sprzedawca nie powiedział, ja nie doczytałem) - mea culpa, buję się w pierś, ale chciałbym jakoś pomóc..

niezależnie - po wpuszczeniu do akwa sam się "mniej więcej" zainstalował - pod skałką, na piasku, w małej cyrkulacji. Trzy dni wyglądał pięknie, dziś "mokra szmata".

I ten glut.

Wczoraj próbowałem go podkarmić (rozpyliłem ze strzykawki solowca w jego bezpośrednim otoczeniu). Może to był błąd?

[zachu]

bedzie tak sie pompowal i spuszczał, wydzielajac gluty az nie przystosuje sie do nowego oswietlenia, musi unormowac poziom zooxanthelli w organizmie w nowych warunkach.

no i jak zjadl solowca to tez musial zrobic kupe

[Wasyl]

No właśnie..może wyłapał coś solowca i się poprostu wypróżnił

[mirekaju]

Witam,

proszę o rzucenie okiem:

Zwierzątko kupiłem w sobotę, w erybce.

Wczoraj musiał się przewrócić, bo jak wróciłem do domu to był "do góry nogami", ale po odwróceniu wyglądał normalnie (napompowany)

Dziś rano zobaczyłem flaka, wszystkie "wymionka" sflaczałe, a z otworu wydzielił takiego długiego, brązowego (brunatnego może) gluta.

Po włączeniu światła (do zdjęć) napompował kilkanaście wymionek - przed włączeniem światła wyglądał gorzej, stąd mój wniosek, że jeszcze dycha..

oświetlenie u mnie 9-21 aktynika, białe 12-19 (może za dużo)?

w baniaku jeszcze kilka korali i 3 rybki, w tym 2 błazenki, ale jak do tej pory nie były zainteresowane ukwiałem, 3 krewetki czyszczące (zdecydowana większość korlali to miękasy i raczej szczepki, korale i zwierzęta kupione również w sobotę, również w erybce).

Przed wpuszczeniem zwierząt (czyli w piątek) zrobiłem pierwszą podmianę 10% na soli Instant Ocean, coś źle chyba policzyłem, co zbyt duże zasolenie wyszło (o 0,2%), dolałem trochę RO żeby rozcieńczyć. Do erybki zabrałem wodę (już po podmianie) i tam powiedzieli mi, że jest bardzo dobra (stąd też próba z ukwiałem).

Z tego co na szybko poczytałem w szpitalu te ukwiały mogą tak reagować na stres lub przenosiny, możliwe, żeby efekty widoczne były dopiero po trzech dniach?

Czy mogę coś zrobić?

Reszta zwierząt wydaje się funkcjonować prawidłowo...

??

Spoko ma takiego samego naczy o dwa lata starszego i na począdku nim się przyzwyczaił też tak miał

a i jeszcze jedno jak to miejsce mu się nie spodoba to przejdzie gdzie indziej.Tyle że jego pochód niesie za sobą

śmierć i zniszczenie więc uważaj.

[tman]

Spoko ma takiego samego naczy o dwa lata starszego i na począdku nim się przyzwyczaił też tak miał

a i jeszcze jedno jak to miejsce mu się nie spodoba to przejdzie gdzie indziej.Tyle że jego pochód niesie za sobą

śmierć i zniszczenie więc uważaj.

No jakaś nadzieja zaświtała..

Jak go rano zobaczyłem to wyglądał jakby już był w morskim niebie..

Z ciekawości: jak się będzie przemieszczał i się przewróci (dosłownie wylądował na "buzi/dupce", nog do góry) to pomóc mu się przewrócić czy zostawić niech sobie radzi..?

przykręcić trochę światło?

i co to znaczy że niesie ze sobą śmierć i zniszczenie? w wodzie jest taki, jakby nie miał masy... jak wata w wodzie..

[tomasz]

A to znaczy że idzie przed siebie i parzy wszelkie koralowce które spotka na drodze. O ile nie popłynie z prądem wody i nie wkręci się w pompę.

[mirekaju]

No jakaś nadzieja zaświtała..

Jak go rano zobaczyłem to wyglądał jakby już był w morskim niebie..

Z ciekawości: jak się będzie przemieszczał i się przewróci (dosłownie wylądował na "buzi/dupce", nog do góry) to pomóc mu się przewrócić czy zostawić niech sobie radzi..?

przykręcić trochę światło?

i co to znaczy że niesie ze sobą śmierć i zniszczenie? w wodzie jest taki, jakby nie miał masy... jak wata w wodzie..

ł

To jest ukwiał który niestety paży czyli stykając się z innym koralem przeważnie dotkliwie go rani

doprowadzając w większości mniej odporne korale do zagłady.Tak więc najlepiej gdyby zadomowił się w jednym miejscu

zdala od innych,oczywiście korali bo dla błaznów będzie to wymażony dom. Tak jak umnie-średnica ok 30cm.

[tman]

To jest ukwiał który niestety paży czyli stykając się z innym koralem przeważnie dotkliwie go rani

doprowadzając w większości mniej odporne korale do zagłady.Tak więc najlepiej gdyby zadomowił się w jednym miejscu

zdala od innych,oczywiście korali bo dla błaznów będzie to wymażony dom. Tak jak umnie-średnica ok 30cm.

Ale ty masz wody, szacunek:)

Moje błazenki nawet nie zauważyły, że mają ukwiała, a w sumie tylko dla nich go kupiłem (i tak się gryzłem, bo nie wiem czy nie za wcześnie)

[mirekaju]

Ale ty masz wody, szacunek:)

Moje błazenki nawet nie zauważyły, że mają ukwiała, a w sumie tylko dla nich go kupiłem (i tak się gryzłem, bo nie wiem czy nie za wcześnie)

[

Spokojni napewno go zauważą, daj im trochę czasu dotrą się jak stare dobre małżeństwo >>

[tman]

Wczoraj po powrocie do domu - i w pełnym świetle wyglądał "w miarę" dobrze, ale i tak jakiś sflaczały (chociaż napompował się ładnie):

Zainstalował się pomiędzy dwoma skałkami, w miejscu gdzie cyrkulacja jest chyba bardzo słaba..

Problem w tym, że dziś rano znalazłem go znowu do góry nogami - na buźce, złożonego, ale po kilku chwilach zaczął wypuszczać wymionka:

(nie włączałem lamp, dlatego zdjęcia słabe)

i putanie: czy jak się taki ukwiał wywróci (a wywrócił się chyba sam, bo nie ma zwierzęcia które by go przewróciło a i przepływ wody w tym miejscu bardzo słaby) - to mam go ręcznie odwracać czy zostawić jak jest?

Przedwczoraj mu pomogłem dziś go zostawiłem, w domu będę dopiero za jakieś 10 godzin.

?

[Robal]

ja bym go zostawił, wg mnie chce się zainstalować stopa na skałce dlatego wywala się do góry kołami a ty mu w tym usilnie przeszkadzasz odwracając go, jeśli mu to fundujesz często to jest na Ciebie mega

Pozdrawiam Tomasz

[mirekaju]

Wczoraj po powrocie do domu - i w pełnym świetle wyglądał "w miarę" dobrze, ale i tak jakiś sflaczały (chociaż napompował się ładnie):

Zainstalował się pomiędzy dwoma skałkami, w miejscu gdzie cyrkulacja jest chyba bardzo słaba..

Problem w tym, że dziś rano znalazłem go znowu do góry nogami - na buźce, złożonego, ale po kilku chwilach zaczął wypuszczać wymionka:

(nie włączałem lamp, dlatego zdjęcia słabe)

i putanie: czy jak się taki ukwiał wywróci (a wywrócił się chyba sam, bo nie ma zwierzęcia które by go przewróciło a i przepływ wody w tym miejscu bardzo słaby) - to mam go ręcznie odwracać czy zostawić jak jest?

Przedwczoraj mu pomogłem dziś go zostawiłem, w domu będę dopiero za jakieś 10 godzin.

?

Nie ruszaj go chce się do czegoś przykleić, chyba że miejsce na które się przeniusł Ci nie odpowiada.

Jeśli chcesz aby pozostał w danym miejscu połuż na jedo nogę kawałek nieduży skałki,to powinno go uziemić.

Z reguły takie ukwiały umiejscowiają się gdzieś między skałkami, na skałkach mogą też przyklejać się do szyby, ale napewno

nie na piasku. Może to jest powód dlaczego wywraca się do góry nogą i szuka punktu zakotwiczenia.

[Geralt]

A życzę Ci powodzenia. Pierwszy mój hetaractis zadomowił się ładnie i wbrew temu co piszą koledzy powyżej w piasku. Mam go już ponad rok i jest fajnie. Kolejne dwa w tym jeden podobny do Twojego po kilku miesięcznej walce rozpadły się na kawałki w autodestrukcji . Ostatni, był żółty i dokładnie tak się zachowywyał jak Twój. Kilka dni ładnie prezentował się zakopany w piasku by po pełni szczęścia pokazać stopę i tak leżał czasami i tydzień. Początkowo walczyłem z nim na różne sposoby, ale koniec końców i tak "lądował w Australii". Jak dobrze sobie przypominam trwało to cztery miesiące. Nawet Neapolitus, który sobie go zajął w końcu poddał się bo się mu pewnie w głowie już kręciło

[tman]

czyli - mam wrażenie - nie ingerować za bardzo..?

Nie wiem czy "wylądował w Australii" znaczy, że na głowie, czy może coś innego, ale - mam rozumieć - czekać (słowo klucz..)

autodestrukcja? wlazły w pompę znaczy się?

[Geralt]

Nie wiem czy "wylądował w Australii" znaczy, że na głowie

Dokładnie o to mi chodziło. Pompy mam Tunze i w nie ciężko ma wpaść, poza tym on raczej kula się po dnie. Możesz próbować go jakoś przekonać do stałego umiejscowienia się. Ten jeden mój, który żyje, od początku zagrzebał nogę w piasku tam, gdzie wylądował po wyjęciu z worka. Z pozostałymi nie udało mi się dla pomimo, że:

• kopałem im dziury w piasku,
  
• lekko przygniatałem różnościami,
  
• wyciągałem z akwarium do wiaderka z wodą na dwie trzy godziny i do ciemnej łazienki,
  
• dokarmiałem prosto w japę tam, gdzie go umieściłem,
  
• dawałem na skałę, między skałki, itp.
  

Mam nadzieję, że Tobie się uda może znajdziesz lepszy sposób, ale ja uważam, że jak od razu nie "zagnieździ się" to nic z tego nie będzie. Sorry za pesymizm .

[mirekaju]

Dokładnie o to mi chodziło. Pompy mam Tunze i w nie ciężko ma wpaść, poza tym on raczej kula się po dnie. Możesz próbować go jakoś przekonać do stałego umiejscowienia się. Ten jeden mój, który żyje, od początku zagrzebał nogę w piasku tam, gdzie wylądował po wyjęciu z worka. Z pozostałymi nie udało mi się dla pomimo, że:

• kopałem im dziury w piasku,
• lekko przygniatałem różnościami,
• wyciągałem z akwarium do wiaderka z wodą na dwie trzy godziny i do ciemnej łazienki,
• dokarmiałem prosto w japę tam, gdzie go umieściłem,
• dawałem na skałę, między skałki, itp.

Mam nadzieję, że Tobie się uda może znajdziesz lepszy sposób, ale ja uważam, że jak od razu nie "zagnieździ się" to nic z tego nie będzie. Sorry za pesymizm .

A ja myślę że da rade>

[tman]

A ja myślę że da rade>

Nie chcę zapeszać, ale chyba da..

wczoraj (nie przewracałeg go, zostawiłem na głowie), jak wróciłem z pracy - przykleił się do góry nogami do skałki, rozpłaszczył i ładnie wyglądał. Rano nie był taki spompowany jak wczoraj z rana, tylko minimalnie..

także - chyba na dobrej drodze. Pierwszy ukwiał, jak go zobaczyłem spompowanego z tym glutem to różne myślli miałem, dobrze, że zostawiłem..

dzieki panowie:)

[Robal]

tak jak mówiłem, zwierzak wie co dla niego dobre

Pozdrawiam

[mirekaju]

Nie chcę zapeszać, ale chyba da..

wczoraj (nie przewracałeg go, zostawiłem na głowie), jak wróciłem z pracy - przykleił się do góry nogami do skałki, rozpłaszczył i ładnie wyglądał. Rano nie był taki spompowany jak wczoraj z rana, tylko minimalnie..

także - chyba na dobrej drodze. Pierwszy ukwiał, jak go zobaczyłem spompowanego z tym glutem to różne myślli miałem, dobrze, że zostawiłem..

dzieki panowie:)

Powodzenia

[tman]

No, nie wiem czy nie za wcześnie otworzyłem szampana..

jak wychodziłem do pracy wyglądał w miarę ok. schowany pod skałką, ale raczej napompowany.

po powrocie sflaczały i już nieprzyklejony do skałki, niestety żółtawy..

(zdjęcia słabe, położył się w dziurze, trudno zrobić zdjęcie)

słabo to wygląda, w dodatku cały czas jest w cieniu. na razie nie ruszam, zobaczę co będzie rano. zdecydowana większość wymionek spompowana, kilka nadmuchanych..

cały czas się zastanawiam czy nie za dużo świecę.

czy mogę coś podać do wody?

[mirekaju]

No, nie wiem czy nie za wcześnie otworzyłem szampana..

jak wychodziłem do pracy wyglądał w miarę ok. schowany pod skałką, ale raczej napompowany.

po powrocie sflaczały i już nieprzyklejony do skałki, niestety żółtawy..

(zdjęcia słabe, położył się w dziurze, trudno zrobić zdjęcie)

słabo to wygląda, w dodatku cały czas jest w cieniu. na razie nie ruszam, zobaczę co będzie rano. zdecydowana większość wymionek spompowana, kilka nadmuchanych..

cały czas się zastanawiam czy nie za dużo świecę.

czy mogę coś podać do wody?

Ja dał bym mu troche jedzonka jakiegoś drobnego>

[draco1984]

No i jak tam ukwial? Zainteresowala mnie wymiana zdań o "lądowaniu na buźce-dupce" i turlaniu się po dnie .