Szatańska prędkość

[seb]

Qulfon, tak się bawili

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ngBQbIONbT8

[Ritter]

Jak mniemam, masz dostęp do orzeczenia o rzeczywistej prędkości w granicach 160km/h osiągniętej podczas wypadku przez Herr W.? Nie, żebym go bronił, ale jak się pisze takie rzeczy, to wypada umieć zaprezentować namacallny dowód...

Ostatecznie prędkość spadła w wyniku procesu do 115km/h.

Namacalny dowód można bardzo łatwo wyliczyć z zasady zachowani pędu przyjmując ile wyrzucony w zderzeniu osobnik waży i ile przeleciał. Fizyka to taka ciekawa a przy tym bezduszna dziedzina, że zupełnie nie dba czy przedmiotem zadania jest obiekt nazywany Jarosław, Stanisław czy Przemysław... . Przedmiot to przedmiot ma masę i prędkość.

Trochę bardziej skomplikowane obliczenia umożliwiają wznaczenie jaka jest potrzebna prędkość przy czołowym zderzeniu z przeszkodą by następiło urwanie nerek czy wątroby itd. To nie są żarty to jest życie... .

Można by było zrobić model matematyczny nawet w exelu podobnych zjawisk, podstawić swoje parametry a potem porównać to z ostatnim maxem na liczniku.

@Seb

Uważasz, że jedynymi jeżdżącymi motocyklami są ci, którzy nie mają świadomości ile ryzykują? Zapewniam cię, że jest sporo tych, którzy celebrują jazdę motocyklem i nigdy nie wsiedliby na nic co ma synchronizowaną skrzynkę biegów a przy tym wiedzą co grozi za brak rozsądku.

Edytowane 1 Czerwca 2012 przez Ritter (wyświetl historię edycji)

[seb]

Ritter, z całym szacunkiem, ale wydaje mi się ze kompletnie nie wiesz o czym piszesz...

Problem prawny to ma ten nieszczęśnik, który teraz będzie odpowiadał za to, że ośmielił się być na drodze.

No kuźwa stary! Za to że wymusił pierwszeństwo został wyniesiony do miana nieszczęśnika??? A z jakiej paki????!!!

[luft]

Ritter, ale co Twoje wywody dadzą?

Zrobiles geneze: WSK pozniej japonskie przecinaki

a co było wcześniej? Wojny, w której ludzie sie realizowali. A wczesniej? Praca u podstaw, ciezka fizyczna praca, która spełniała człowieka aż do śmierci.

A dzisiaj? Zyjemy w takich, a nie innych czasach. Są różne zabawki, są ludzie w rozny sposob z nich korzystający. Jedni giną, inni żyją. Jaram się niesamowicie filmikami w tym temacie. Tak samo jestem pierdyknięty jak większość zdrowych mężczyzn. To widać przecież na forum jak nieraz dochodzi do ścierania się płyt tektonicznych To też ludzkie. Ogarniamy rozumem, że powinniśmy się zachowywać w sposób cywylizowany i tego sie trzymajmy, na co mamy wpływ Natomiast, czy pisanie tutaj "o idiotach na motocyklu" coś wnosi? Temat obrósł pasją, po co więc pisać "o idiotach". Pozdro!

[Qlfon]

Qulfon, tak się bawili

http://www.youtube.c...d&v=ngBQbIONbT8

Seb - ja myślałem że motocyklami pojechali:)

I proszę: bez "u" w nicku:)

[lukas.piotr]

"patrz w lusterka motocykle są wszędzie" - samochody też, daj się zauważyć!!!

uwielbiam motocykle chociaż sam żadnego nie mam. koledzy motocykliści piszą że kierowcy samochodów wymuszają pierwszeństwo , oczywiście że tak tylko że kule wystrzeloną z pistoletu też zobaczysz dopiero jak cię trafi. gdyby wszyscy używali mózgu takiego kłopotu by nie było.

motocyklista poruszający się z prędkością 160km jest bardzo trudny do zauważenia w lusterku, to tylko taki mały odbłysk patrzysz w lusterko nic zmieniasz pas i bach. I co była wina kierowcy?!

Nie mam nic przeciwko szybkiej jeździe ale motocykliści zrozumcie że jadąc do przodu nie patrzymy cały czas w lusterka.

w ostatnim czasie coraz więcej widzę motocyklistów jadących z mózgiem, intensywny ruch wyprzedam pojedynczo, pusto i prosto zapinam do odcinki. jak dla mnie ok.

[Ben_sage]

i dawców jest słabe... Nikt kto kiedyś jeździł tak nie powie

Ja jezdziłem i uważam że kierowca motoru to potencjalny dawca a ci co jezdzą na zloty sami mówili żeby tak robić.

Troszkę szybsza prędkość + idiota który w aucie złamie przepis i efekt murowany.

Ja osobiście uważam że prędkość to jedyny przepis który można złamać bo jeśli ludzie nie łamali by innych przepisów to prędkość by nie stanowiła problemu w granicach rozsądu z rozwagą na stan dróg.

[Warszawiak]

Są dwa światy.. a jedno słońce... są motocykle i są samochody.. są zwolennicy są i przeciwnicy... Jeden nie zrozumie drugiego do puki sam się nie przekona...

Dla mnie martwa dyskusja się tu wywiązała.. Jest tyle opinii ile głów na tym świecie.. Proponuje by każdy nauczył się jeździć na moto i wtedy się wypowiedział.. A tak puki co proponuje zamilknąć "mądrym" dobrych dusz, którzy uważają, że motor to zło ludzkości i prowadzi tylko do transplantacji. Nie macie pojęcia o czym piszecie..

Stojąc na przystanku bądź siedząc w samochodzie ze zgaszonym silnikiem też jest duże prawdopodobieństwo że zginiesz.. prasując koszule do pracy tak samo...

Śmierć jest to coś czego nie jesteś w stanie przewidzieć i nie ma na to wpływu czy będziesz ostrożny czy nie.... Mój dobry znajomy zginą odpoczywając w podróży na motocyklu do Gdańska... wjechał w niego samochód osobowy, prowadził go człowiek który nie był piratem i nie ścigał się, po prostu zasłabł za kierownicą..

O ironio.. motocyklista który stał i samochód z kierowcą który zasłabł.. nie przekładajcie incydentów na drogach na masową skalę.

@Seb piszesz o torach w Polsce.. są owszem.. A teraz powiedz ilu motocyklistów może pozwolić sobie na przejazd na takim torze..?? koszt to teoretycznie około 400zł... Ale do tego potrzebna jest straż pożarna, ambulans, zespół obsługi technicznej toru no i oczywiście takie koszta są liczone już w tysiącach. Są organizowane takie akcje ale nie bywale rzadko.. Bądźmy realistami.. na jazdę torową mało kogo stać, a jeśli już stać to robi to nie w Polsce tylko u sąsiadów gdzie koszta za użytkowanie toru są duużo mniejsze oraz jakość ich wykonania jest na niebywale wyższym pułapie. Bo prawdę mówiąc jedynym rozsądnym torem w naszym kraju jest tor w Poznaniu, notabene i tak nie jest torem typowo motocyklowym.

Edytowane 2 Czerwca 2012 przez seb
ort (wyświetl historię edycji)

[Ben_sage]

E tam dla ciebie od razu martwa...

[Warszawiak]

Martwa bo uważam że każdy kto tu pisał ma po części racje.. a po części nie..

[darecky3]

...brak offtopu w offtopic....

...no to teraz inteligentnie jest

Darecky, ale nie obrażaj się. Ok? Piszę co myślę, tak jak czuję Twoje litery. Mamy prawo do polemiki. Miły z Ciebie człowiek, kulturalny. Nie miej mi za złe, że nie zawsze czuję Twój przekaz. Pozdrawiam. Mariusz

jam sie nie obrazil, jam sie dostosowal