Euro 2012 / migracja narodów

[luft]

Te mistrzostwa pokazują mi ewolucję Europy: stare zwłaszcza kraje pozostają niezmienne, ale migracja ludzi roznych narodowości po kontynencie coraz bardziej jest widoczna, zwłaszcza z perspektywy naszej reprezentacji, w której gra wielu "najemników" - użyłem tego stwierdzenia celowo by uciąć ten tok myślenia, a skupić się bardziej na zwykłych ludziach, Polakach wyjeżdżających do róznych krajów za lepszą przyszłością. Kiedyś nie mogłem zrozumieć(mnie urodzonemu w Polsce) jak moja niemiecka rodzina może kibicować Niemcom W obecnych czasach łatwiej mi sobie to wyobrazić... że nie sama biologia się liczy, ale miejsce urodzenia, wychowania, dorastania. Ilu ludzi tyle podziałów, na regiony, województwa, miasta, dzielnice, a nawet klatki. Same podziały - poczucie my i wy Do tego oburzenie - jak możesz być z nimi, a nie z nami Wielu z Was emigrantów może się wypowiedzieć nt tożsamości Waszego dziecka urodzonego za granica, które niekoniecznie w pierwszej kolejności musi się czuć Polakiem, skoro wychował się w otoczeniu innej kultury, myśli w innym języku...

pozdrawiam

Mariusz

[snajpa]

Co do tych "najemników" to w takiej Anglii czy Niemczech to rzecz normalna, tylko u nas zacofańcy typu tomaszewski mają problem. Jak nie z trenerem to z piłkarzem

[darecky3]

moj syn ma 9 lat. Urodzil sie w niemczech. Mieszka w Anglii, chodzi do walijskiej szkoly a rodzice sa Polakami. Na wiek 9 lat mowi swietnie po niemiecku, angielsku, walijsku a w domu urzedowo po polsku choc ma male problemy z wymowa ale daje rade, czasem smiesznie mu wychodzi ale staje na wysokosci zadania. Dorasta w otoczeniu innych kultur lecz w tradycyjnym polskim domu. On sam nie ma problemu zeby sie okreslic narodowosciowo natomiast "wyksztalceni" angielscy nauczyciele maja problem aby to rozszyfrowac.

[chodi]

"Tyle obcokrajowcow na ziemiach polski to nie bylo od 1939" :d:d

[Grzegorz Dyzma]

Te mietrzostwa pokazuja ewolucje Polski nie Europy. Migracja ludzi na swiecie to norma, tylko My jako narod musiemy sie przyzwyczaic i zaakceptowac. Chodzi mi nie tylko pod katem wyjezdzania z kraju ale i zmiany patrzenia na przyjezdzajacych.

Tu brakuje nam jeszcze jakies 10-15 lat.

Co do kibicownia to kibicuje nie tylko naszym, ale Nam jako Polsce. Kiedy Anglia zagra z Francja bede kibicowal Anglii bo jakos mi blizej. Dzis Niemcy Portugalia bede za Portugalia bo kolega z Porto i razem bedziemy ogladac meczyk. To tylko sport. Oprocz tego kto wygral liczy sie atmosfera i tego co sie dzieje po . Czyli wspolne ogladanie integracja. Picie pikwa i dyskusje jaki kalosz ze siedziego.

Kilka lat temu jak dostalismy EURO mialem cykora czy podolamy. Dzis jestem dumny z tego co widze. Nie wiem jak pokazuja Nas w Niemczec, Francji czy reszcie kontynetu ale w UK ze nie odstajemy. BBC na kocha. Dzien w dzien o tym jaka jest atmosfera, to jak przyjelismy nie tylko angielska druzyne, ale i reszte kontynentu. Wczoraj sie dowiedzialem ze mamy najdluzsze molo w Europie. Zaczepiani ludzie przez reporterow znaja drugi jezyk, jest usmiech na twarzach jest duma.

Czy nasza druzyna wygra czy przegra liczy sie efekt koncowy. A efekt jet taki ze zorganizowanie takiej imprezy to milowy krok w Naszej Polskiej ewolucji.

[Gość kapitan]

Polacy nigdy nie mieli się czego wstydzić jeśli chodzi o porównanie do wielu zachodnich krajów tylko musieli się o tym przekonać, a teraz przekonają się o tym inni.

W większości wypadków ludzie na zachodzie nie znają żadnego obcego jezyka (max angielski), a pokolenie polskich 30-40 latków i młodszych włada gorzej lub lepiej przeważnie dwoma.

Nasi inżynierowie, informatycy mają opinię świetnych fachowców, a zwykli robotnicy bardzo sumiennychy pracowników.

A jak wygląda znajomość języków i podejście do pracy na zachodzie... kto był ten wie.

Jednocześnie mają Polskę za kraj gdzie ludzie jeżdżą na osiołkach po zasypanych po pas śniegiem polach.

Myślę, że fajnie iż potrafimy się bawić razem z innymi ludźmi, ale co do migracji, to mam wątpliwości czy sprowadzenie do Polski tłumu ludzi w kominiarkach domagających się wprowadzenia szariatu to postęp jeśli chodzi o migrację ludów europejskich to jestem jak najbardziej za.

Wszystko trzeba robić z głową.

Edytowane 9 Czerwca 2012 przez kapitan (wyświetl historię edycji)

[Ritter]

Goethe powiedzieł, że żyjemy tyle razy ile znamy języków... nie mniej nie zapewnia to sukcesu. Dosyć często można spotkać ludzi, którzy znają kilka języków lecz problem w tym, że nie mają nic sensownego/użytecznego do powiedzenia. Bardzo bym chciał by Polscy posługiwali się np. angielskim jak Holendrzy czy Szwedzi.

Na początku XX wieku do USA za pomocą statków dotarło kilka milinów Niemców, Włochów, Irlandczyków, Żydów, Polaków,... Minęło 100 lat i możemy zobaczyć jaki wpływ na tamtejszą społeczność mają poszczególne nacje. Jeśli ktoś uważa, że w Europie ma być inaczej to zapytam DLACZEGO! Może konkretny kontrprzykład? Myślenie przez pryzmat jednego pokolenia to iluzoryczna, śmiem twierdzić, perspektywa. Niedaleki przykład: ojciec Polak, matka Niemka, dzieci szt. 2 nawet biernie nie rozumieją ociupinki polskiego. Sam sprawdzałem. Brytyjczycy półgębkiem po zamachach w londyńskim metrze stwierdzili, że emigracja tak ale niekoniecznie z Azji. Polacy jak najbardziej gdyż się szybko "naturalizują". To, że zjedzą złowionego karpia na święta w sumie nie jest aż takie niebezpieczne, czasem się upiją albo pohałasują "że znowu nic się nie stało"... . Widziałem tę "naturalizację" jeszcze w kilku miejscach na świecie. Dlatego pozwólcie, że nadal będę mocno sceptyczny co do tej narodowej tożsamości Polaków. W sumie co to jest ta tożsamość skoro 42% obecnych polskich maturzystów nie wiąże przyszłości z własnym krajem. Wydaje im się, że gdzie indziej na nich czekają... . Tylko na nielicznych.

Co do "multikulti" to ja za tym nie tęsknię. Widziałem jak to funkcjonuje "w praniu" i jakoś nie spieszno mi do tego. Holendrzy, naród na wskroś nowoczesny i tolerancyjny, otwarcie mówią to co mówią choć kilka lat temu nie przeszkadzał im dowcip "co będzie wystawać nad wodę jak puści Afsluitdijk (wielka tama)? Minarety meczetów...! ". O "mulitkulti" zwykli debatować w superlatywach ludzie odarci z własnej tożsamości. "W praniu" to tak nie działa. Na narodowość zwraca się uwagę. Szczególnie w Europie! To takie ciekawe miejsce gdzie najpierw debatuje się nad rozlicznymi zasadami by później w majestacie prawa i przy użyciu brutalnej siły je wszystkie złamać.

Sam kilka razy odczułem jak to "zatarcie tożsamości narodowej" działa. Jednak nie "położyłem po sobie uszu" jak robi to wielu/tak wielu Polaków. Jeśli tożsamość jest coś warta to warto za nią i o nią walczyć. Jeśli nie jest warta nic to po co o niej mówić?

Edytowane 9 Czerwca 2012 przez Ritter (wyświetl historię edycji)

[darecky3]

ritter, ciezko bylo by sie niezgodzic ale mowa jaka wyglaszasz ma wyraz delikatnie mowiac nacjonalistyczny. Wiesz, jeszcze daleko do stwierdzenia, po lekturze twojego postu ze zblizyles sie do mowy "piesniarzy" lat trzudziestych zza Odry ale z cala pewnoscia powielasz to co mowil Miloszewic. Mowisz raczej o suwerennosci a nikt sie tego nie czepia. Szkoda ze zapomniales ze przed wielu wielu laty za dziada i pradziada narod polski slynal z goscinnosci. Wiem ze historia i inne perypetie wypaczyly pewne cechy naszego narodu ale warto moze pozamiatac na swoim podworku i rozpoczac wbijac do glow mlodym ludziom te wartosci ktore sa blizsze naturze humanitarnej niz poic ideologia narodowa? Zacytuje ciebie: " W sumie co to jest ta tożsamość skoro 42% obecnych polskich maturzystów nie wiąże przyszłości z własnym krajem". Odpowiedz jest prosta. Co to za kraj, ktory nie jest w stanie zapewnic przyszlosci 42% maturzystow. Jaka tozsamosc ma ten kraj, system, politycy wybierani przez narod? Niedawno byla dyskusja czego szukaja przyjezdni w Warszawie? Mowa byla o Polakach. Moze najpierw niech Polacy sami sie zaczna szanowac, swiecic przykladem a potem pouczac i nakazywac. Nie pisze tego bo patrze z gory na to co sie dzieje w Polsce. Pisze to bo wlasnie czuje sie Polakiem i jest mi zal za ten stan w kraju. Jest mi zal ze na dwoch meczach rozegranych w Polsce sciszalem telewizor bo tych gwizdow nie dalo sie zniesc. To my, Polacy, gospodarze, przyklad europejski.

Pozdrawiam

no i znow sie rozpisalem....tylko po co

Edytowane 9 Czerwca 2012 przez darecky3 (wyświetl historię edycji)

[Ben_sage]

Wielu wybitnych uciekło a wiele chołoty dojechało.

Jak ktoś chce niech ucieka jak się zgadzają ale z migracji w pl nie jestem zadowolony,no chyba że ktoś wpada na wczasy, to jeszcze to rozumiem.

Jak ktoś był w paru zachodnich krajach to wie że tam jest istne usa mielonka.Nie życze tego polsce tu mamy tradycje, naszą kulture, ja mam w krwi coś z patrioty ale tylko w krwi bo serce teraz inaczej podpowiada...

[Grzegorz Dyzma]

Ucieklo? Ben przed czym? czy przed kim?

W jakim Ty swiecie zyjesz?

Tam dom Twoj gdzie serce Twoje

[Ben_sage]

Te mietrzostwa pokazuja ewolucje Polski nie Europy. Migracja ludzi na swiecie to norma, tylko My jako narod musiemy sie przyzwyczaic i zaakceptowac. Chodzi mi nie tylko pod katem wyjezdzania z kraju ale i zmiany patrzenia na przyjezdzajacych.

Tu brakuje nam jeszcze jakies 10-15 lat.

Myślisz że euro to ewolucja a widzisz teraz coś innego niż przeciętny fifi euro?

żeby rządzili nami jakieś murzyny czy arabusy? jak w innych krajach?

My ? naród? - przecież chcesz rozsypki,lączenia,dzielenia się.

Używasz slów których nie znasz pojęcia.

Naród – wspólnota o podłożu etnicznym, gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym wytworzona w procesie dziejowym.

Ja nie mam zamiaru się do nikogo przyzwyczajać,dzielić i akceptować, może nie każdy mi przeszkadza ale nie czuje by nam czegoś brakowało o 10-15 lat brakuje po prostu starej dobrej edukacji żeby ludzi rozwijać.

W odpowiedzi w/w nasze światy są inne dobrze to ująłeś ja twojego nie rozumiem a ty mojego.Ja jestem patriotą i realistą a ty nie.

Patriotyzm wymiera w polsce wspiera to wlaśnie migracja.

Edytowane 10 Czerwca 2012 przez Ben_sage (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz Dyzma]

W jakich innych krajacch. Co masz na mysli piszac murzynow czy arabasow?

Ben gdzie pojezdziles gdzie pomieszkales chocby pol roku. Co w tym zlego czego sie, boisz??

Ja nie jestem za zatraceniem wlasnej tozsamosci czy kultury. Chcialbys gdzie pojechac i oczekujesz zeby traktowali Cie normalnie a nie jak kosmite. N.ic wiecej.

O czym nie mam pojecia pisz na priv zebym sie nie wstydzil

[Ben_sage]

W jakich innych krajacch. Co masz na mysli piszac murzynow czy arabasow?

Ben gdzie pojezdziles gdzie pomieszkales chocby pol roku. Co w tym zlego czego sie, boisz??

Ja nie jestem za zatraceniem wlasnej tozsamosci czy kultury. Chcialbys gdzie pojechac i oczekujesz zeby traktowali Cie normalnie a nie jak kosmite. N.ic wiecej.

O czym nie mam pojecia pisz na priv zebym sie nie wstydzil

Gdzie byłem pw.

hm nie musimy rozmawiać na privie to dział off topic i rozmawiamy odnośnie tematu.

Nadal najwięcej polaków jest dalej w polsce i dlatego wazniejsze jest by skupić się na naszej ziemi obsadzonej polskimi korzeniami.

Lubie turystykę,troszkę zwiedziłem ale jednak dla mnie dalej wazna jest Polska bo tu się urodziłem i tu zostanę aż do śmierci.Po to są państwa granice żeby wlaśnie oddzielić ludzi rozpoznawać ich, tak było wieki i było dobrze ,można poznać świat i tradycje teraz zaczyna się to ostro mieszać.Jadac do austrii np wideń widzę nie austriaków tylko murzynów w taksówce.Podobnie w sporcie np w reprezentacjach nie ma już 100% piłkarzy z tej samej ziemi.

Jadąc za granicę ja staram się dostosować do danego państwa i ubiorem,tradycją i tak by zostawić po sobie dobrą opinię, w przypadku innych przyjezdzają do polski i chcą nas zmieniać i nam dyktować.

Nigdy nie byłem rasistą i nie bolało mnie że ktoś ma inny kolor skóry czy wielkość ale różnice osobowościowe i intelektualne zmieniają ludzi z Polskimi korzeniami i to się daje odczuć.

Od tej strony Polacy nie są lepsi i często palą mosty nie mniej jednak priorytetem dalej są linie Polski na mapie.

Od kilku lat dochodzą w pl zagraniczne święta i coraz mniej się praktykuje podkreślam nie religie a tradycje które odgrywają ważną rolę.

Ja nie jestem za zatraceniem wlasnej tozsamosci czy kultury. Chcialbys gdzie pojechac i oczekujesz zeby traktowali Cie normalnie a nie jak kosmite. N.ic wiecej.

Wolę żeby zle traktowali ale jednak 99,9% swojego czasu żyć w 100% polsce tak jak dotychczas.

Edytowane 10 Czerwca 2012 przez Ben_sage (wyświetl historię edycji)

[Ritter]

@Darecky3

Doceniam Twój sposób patrzenia na sprawę. Nie mniej pozwolisz, że bedę się w tym różnił. nie wiem w jakim stopniu porozumiewasz się w obcym języku? Jeśli można cię odróżnić to raczej nikt, choćby z powodu "obojętnej uprzejmości", nie powie przy Tobie bardzo wielu rzeczy. Czyli "zostałeś zwolniony" z wsłuchiwania nie koniecznie "politycznie poprawnych" myśli, którymi bardzo wielu się dzieli w "swoim" gronie.

Doprawdy w mojej poprzedniej wypowiedzi nie ma ani ociupinki nacjonalizmu, który mi bezpodstawnie zarzucasz. Przycinki pod adresem Polaków traktuję osobiście i nie zwykłem ich puszczać mimo uszu metodą zniewieściałego "kochajmy się". Jak dla mnie to jest właśnie obrona tożsamości.

Wiesz co najbardziej jest nieprzyjemne? Nie stwierdzenia, że Polacy to złodzieje, pijacy, lenie, brudasy,... . Tylko pytanie "Czy ty naprawdę jesteś Polakiem?" z podtekstem "zupełnie nie pasujesz do tej nacji". Szacunek jak wszystko trzba sobie wywalczyć a nie wyprosić... .

Może i kapitał ani przemysł nie ma narodowości tylko np. Niemcy o tym nie wiedzą. Kiedy wybuchł kryzys 2008r. pani kanclerz wyraźnie zapowiedziała "nie sprzedamy i nie zlikwidujemy przemysłu" niemiecki podatnik wesprze nawet amerykańskiego Opla. Jak źle się wiodło parę lat temu fabryce AMD pod Dreznem to jakoś tak zupełnie przypadkiem dostała ponad 600milionów Euro. Włosi też są "multikulti" ślepymi na narodowość i przenoszą na powrót do Włoch z Tych nową Pandę i całą resztę. Długo by wymieniać podobne przypadki "nie zwracania uwagi" na interes własny. Jakoś ciężko je jedynie znaleźć w Polsce vide polskie stocznie...

Jeśli 42% maturzystów uważa, że wszystko ma być im podane na tacy to faktycznie mieszkający nad Wisłą mają przechlapaną przyszłość. Bowiem brak im determinacji i pomysłowości zupełnie jak piłkarzom. Maturzyści/absolewnci, wychodzi to w badaniach, najchętniej "rozpuściliby się" w "korporacyjnym ładzie" na stanowisku "specjalisty" bo "jakoś to będzie". Tym właśnie różnią się od swoich amerykańskich czy niemieckich kolegów. Poziomem "rozpuszczalności" i chęci do "naturalizacji".

[chodi]

Jestem z grupy emigracji, ktora nie uciekla a zostala wywieziona nie zeby na sile no ale pojawila sie okazja wiec szkoda bylo nie skorzystac. Wyjazd mial byc kontraktowy na "chwile" i tak jakos po liznieciu innego zycia poszedlem na latwizne i zostalem. Jestem polakiem i bede nim do grobowej deski. Nie mam problemow z okresleniem wlasnej narodowosci. Wiekszy problem maja moje dzieci, dla ktorych Polska to kraj taki sam jak hiszpania - czyli miejsce, gdzie jezdzi sie na wakacje. Z plusem dla Polski - bo tam jest babcia. Na swieta jest karp - nie indyk, na wielkanoc pisanki - nie czekoladowe jajka szukane w ogrodzie.

Dziwne ? Byc moze. Uczymy ich podstawowej wiedzy na temat naszego kraju i czuja to samo co ja, gdy tlumacza brytyjczykom ze polska lezy w srodku europy, ze polski jezyk jest duzo trudniejszy i ze to polacy w jakims sensie doprowadzili do upadku komunizmu i zsrr. To sprawia, ze czuja sie inni, ale nie gorsi.

W polsce nie wiodlo nam sie zle... Ale za granica wiedzie sie lepiej. I nie ma to nic wspolnego z brakiem patriotyzmu w jakiejkolwiek postaci. Raczej potrzeba stabilizacji w kazdym aspekcie zycia. Co nie zmienia faktu, ze z patriozmem tez wiele wspolnego nie mialem nigdy.... Nie interesowalem sie polityka, wymigalem sie od wojska a zus i urzad skarbowy uwazalem za wroga publicznego...

Czy to znaczy ze nie jestem polakiem? Tylko dlatego ze mowia na mnie "lucas" i nie mieszkam w kraju?

Nie sadze....

[Ben_sage]

Są różne sytuacje i przypadki czasem się nie ma wpływu, też mam rodzinę za granicy ale teraz polacy uciekają z polski mówiąc jak tu jest zle u nas a za komuny było nieco ciężej.To jest gorzej tylko gdy zaczynają już uciekać najlepsi a ich miejsce przyjezdzają mniej wymagający i jeszcze gorsi od tych co wyjechali i liczą tu na lepsze życie wycisnąć już soki ostatnie ,teraz nawet do stanów odmówili wizy na miesiąc na slub ojcu mojej kobiety bo wiedzą jakie są konsekwensje gdy migracja przeszła samą siebie.

5-10% jak wyjedzie to problem gorzej jak przyjedzie do nas więcej ja te 10% gorszych ,słabszych desperatów.

[darecky3]

ritter ale po co owijasz w bawelne. Prosciej jest napisac ze tacy jak powiedzmy ja juz zostalismy poszufladkowani przez "swiadomych i dojrzalych" polskich patriotow. My jestesmi tzw pest bo wyjechalismy z kraju. My zdrajcy multikulti. Po co te wywody. Przeciez juz dostalem setki docinek z tego powodu na tym forum. Po co mieszac ludziom w glowach jeszcze? Wlasnie bedac za granica bardziej mnie szanuja jak wlasny narod w Polsce. W urzedach odsylaja mnie zawsze na koniec kolejki, pan to sobie poczeka, jechal pan tyle to 4 godziny tez pan przezyje. A jak kuz moja kolej to oznajmiaja zeby przyjsc jutro...heheh. To ty masz prawo z kumplami ponarzekac na polskie drogi przy piwku. Niedaj boze zebym zabral glos to ta polska swiadomosc zaraz okrzyknie mnie uczulonym na wszystko co polskie. Nie czytasz tutaj watkow? Przeciez dostalem zj.....by tylko nie uzasadnione ale przy okazji zeby dla zasady zostac zruganym to zostalem. Z tym zwalnianiem z pracy to przyjacielu poleciales jak kamien przez okno. Raczej ty tak myslisz i tak wlasnie bys postapil w Polsce z obcokrajowcem i dlatego sadzisz ze tak wszedzie jest. Wyobraz sobie ze tak nie ma. Nie masz doswiadczenia jakiegokolwiek za granica wiec nie wiesz jak jest naprawde. Media robia ci metlik w glowie a ty je nasladujesz tylko nie wiem z jakiego powodu. Odpowiedz sobie na pytanie kto ksztaltuje twoja swiadomosc narodowa? Dalej zyjesz wierszykiem murzunek bambo w Afryce mieszka...?

Moze zbyt ostro brzmi co napisalem ale prawda jest gorzka. Wielu osobom w Polsce przeszkadzaja tacy"wieczni turysci"

pozdrawiam

[Ben_sage]

Pamiętajmy że patriotą można być też za Polską wrócić na odsiecz w razie wojny,nie trzeba się też zrzekać obywatelstwa.

[Ritter]

@Darecky3 niczego nie owijam. Nie jest moim zamiarem w żaden sposób "zjechać" Twojej opinii. Piszę co widzę i co słyszę a także jak to postrzegam. Mam znajomych, którzy lepiej lub gorzej wkomponowali się w miejsce gdzie rozpoczęli na nowo. Jednym wystarczy mała stabilizacja, której po prostu było im brak w Polsce. Są też tacy, którzy chcą czegoś więcej i wymagają od siebie więcej.

[darecky3]

Ben_sage na odsiecz mozesz liczyc. jak bedzie trzeba to miliony polskich z zewnatrz ochotnikow wymiecie napastnika.

Ritter, nie wazne, wszyscy jestesmy Polakami. Tak dlugo jak sie do tego przyznajemy z duma na sercu, tak dlugo wszystko jest wporzadku.

[Ben_sage]

Grzegorzu odezwij się wiem że tu jesteś

[strugas]

Grzegorzu odezwij się wiem że tu jesteś

Wielki benku Grzes nie odpowiada bo nie chce równac do twojego poziomu dyskusji

pozdrawiam

[Grzegorz Dyzma]

Nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca, ale poki co rozmowa jest zdrowa.

Ben nie odzywam sie bo napisales ze uzywam slow o ktorych nie znam. Daje Ci czas na powtorne przemyslenie tego co napisales

Szanuje Wasz punkt widzenia i toleruje innych poglady tak jak robi sie to w Europie. Mam tez granice, ale nie teraz bo meczyk jest.

[Ben_sage]

No co by nie było dalej mam szacunek do ciebie jako użytkownika forum i pomocnika w wielu sprawach aktywnego ale czasem poglądy muszą się różnić by było o czym gadać.

Wielu po prostu zachowuje się jak stado baranów nie umiejących oddzielić zaciętej dyskusji od buractwa, tacy są jak szczury wszędzie węszą i dopowiedzą gdzie się da.

Trochę nawtykałem ci ale nie widzę nic co moglo by ci ubliżyć jeśli coś takiego odczuwasz to wal na priv poprawię się, ja wrażliwy nie jestem

[luft]

i tego sie trzymajmy!