Marcin14 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Kto gra na gitarze i mógł by mi pomóc w nauce gry na niej? Mam gitarę, jestem po szkole muzycznej Igo stopnia ale na pianinie (cykl 6cio letni). Po skończeniu szkoły muzycznej miałem iść na 2gi stopień ale, że musiał bym wyjechać z miasta i mieszkać w innym (co było zbyt dużym kosztem) kupiłem sobie gitarę elektryczną i zapisałem się do prywatnej szkoły na naukę gry na tej gitarze (było to ok 5 lat temu), jako, że prawdziwa nauka gry mijała się z celem (po szkole muzycznej chyba nie muszę się od nowa uczyć nutek itp "jak uważał pseudonauczyciel"...) i nieco innych warunkach niż zawartych w umowie zrezygnowałem, i moja nauka skończyła się praktycznie na niczym, później "nie było czasu, jak i chęci na naukę" i tak gitara przewisiała te 5 lat na ścianie. Od jakiegoś czasu zabieram się za grę ale nie za bardzo wiem od czego najlepiej zacząć. Jak na razie coś tam zagram co znajdę na necie, ale chcę się nauczyć gry, a nie zwykłych "kawałków". Gitara jest praktycznie nowa, jedynie struny do wymiany (czas...) ale mam nowe, wzmacniacze mam, mam efekt boss me-8, mam "wahfuzz'a" (muszę go naprawić, jeszcze nie miałem kiedy), piecyk itd, itp. Gitara to Epiphone Goth G 400. Jest ktoś, kto umiał by mi pomóc? Chciałby mi pomóc? Pozdrawiam, Marcin Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
seb Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Marcin, powiem Ci tak, jeśli gitara przewisiała na ścianie 5 lat, to znak że nie będziesz na niej grał, sprzedaj komuś kto zrobi z niej użytek, serio piszę Cytuj Z akwarystycznym pozdrowieniem Seb Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RafiLodz Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Gitarka - pierwsze pytanie - regulowałeś u lutnika ? Sprawdzał ktoś strój itd. ? umiesz nastroić ? I odstaw dodatki - gitara i piec - to ma zagrać, a jak już zagra, wtedy pomyślisz o kostkach Dwa - skoro znasz nuty itd , to poszukaj na youtube lekcji i zacznij od nauki gry akordami - no chyba ,że je znasz Trzy - co tak naprawdę chcesz grać - określ się ? śmigać jak Slash ? czy coś innego ? Cztery - poszukaj na necie tzw. skal i pentatonik i tego się ucz Dzień w dzień i noc w noc. Ja jestem samoukiem gitarowym i jedno wiem - ćwicz, ćwicz, a pewnego dnia ... gitara zaśpiewa. Coś jeszcze miałem dodać - są też fora typowo gitarowe i tam dużo szybciej uzyskasz `fachową` pomoc - nie wspomnę, że są bogate w różne materiały, zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych Cytuj Pandora 224 - -zlikwidowane Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ironista Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Jakbym widział siebie. Ja przerwałem naukę w szkole muzycznej po 4 latach (akordeon)i po ponad dwudziestu latach zachciało mi się gitary. Powiem ci że z tymi nutkami to nie tak samo jest. Zupełnie inne skale (podstawowa zaczyna się na bodajże na trzeciej dodanej górnej. Jeśli chcesz się nauczyć gry (nie chwytów na hity do ogniska), to: - nie elektryczna, tylko klasyczna lub akustyczna (elektryczna później-to będzie z górki) - najlepsze prywatne lekcje u kogoś kto kończył przynajmniej drugi stopień w tej klasie istrumentu (wystarczy godzina tygodniowo) No i przede wszystkim zastanów sie czy na pewno będziesz miał na to czas i chęci. Ponieważ wiesz już o co chodzi w grze na instrumencie nie muszę ci tłumaczyć, że podstawia to:ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Ja dałem sobie spokój po trzech miesiącach i mój Fender obecnie pięknie zapakowany czeka na lepsze czasy, pod względem dostępności czasu. Biorąc pod uwagę że pewnie będę zapylał do 67 roku życia, gitara ma małe szanse ujrzeć światło dzienne. I tutaj Seb ma rację. Cytuj I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yendruu Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 A kim chcesz być ? Grajkiem ogniskowym, rytmicznym czy Hendrixem ? Cytuj 50x50x40cm, oświetlenie T5 4x24W + led 18W,cyrkulacja: 6,5 tys, Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Dzieki za odpowiedzi. @seb: Wisiała na ścianie, bo byłem "głupi, nie chciało mi się", do szkoły muzycznej poszedłem bo rodzice mnie zapisali, a zapisali mnie dlatego, że przedszkolanka powiedziała, że jestem "dobry" bo już w przedszkolu grałem byle co na pianinie (nauczyła mnie przedszkolanka), ale mniejsza z tym, nie o tym temat. Teraz chcę nauczyć się gry dla siebie, nie dla kogoś, tylko dla siebie, podoba mi się to i chcę się nauczyć. Początki są trudne, bo jak nie umiesz to Ci się nie chce, ale jak zacznę, to już będę grał, potrzebuję tylko instrukcji od czego zacząć i tu dzięki RafiLodz. @RafiLodz: Ad.1 gitara była regulowana, nastroić umiem (mam w domu na dodatek dwa pianina, słuch mam dobry). Ad.3 co chcę grać? "to co fajne" konkretniej chodzi mi o to, że jak będzie mi się podobał jakiś kawałek np. z YT to będę umiał sam go zagrać, z czasem nauczę się "śmigać". Ad.4 dzięki, zaraz podzukam... Nauka na gitarze to tak jak na każdym innym instrumencie, bez ćwiczenia nic nie będzie, i wiem, że 5min. dziennie nie wystarczy. Jak grałem na pianinie, to 2h dziennie to było minimum-w zależności od materiału i znajomości utworu. @Ironista: Akustyka też mam, ale znacznie bardziej podoba mi się brzmienie elektrycznej, poza tym mam małe dłonie, przez co miałem problem wygodnie objąć gryf w akustyku. Co do "nauczyciela" po drugim stopniu to w moim mieście (a raczej wsi z prawami miasta) nikogo takiego nie znajdziesz, a jak jest to nie znam a szukałem. Grać na pewno będę i mnie to "ciągnie", nie jest to "słomianny zapał". @Niejeden z nas: Chcę umieć grać dla siebie, tak jak na fortepianie (pomijając konkursy i reprezentowanie szkoły), jak czegoś się nauczę, sprawia mi to ogromną satysfakcję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darecky3 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 po pierwsze jak wisi gitara 5 lat to, jak byla w tym samym miejscu to mozesz nie poznac co ona teraz potrafi. Po tylu latach drewno dopiero przemowi. Po drugie nawet nie wybieraj sie do lutnika ani ustawiaczy. Pobaw sie nia sam. Wez do reki i pozwol jej mowic. Postroj ja samemu. Tak moze to smieszne ale wlasnie zrob to samemu. Oswoj sie z nia i baw sie na sucho przez tydzien. Jak stwierdzisz ze samemu siegasz po nia nie zmuszajac sie, tylko chocby dla zabawy to masz szanse grac. Jak odstawisz ja po paru godzinach to nie warto sie zmuszac. Ja tak mam juz ponad 20 lat i nie wyobrazam sobie nie porzempolic chocby 5 minut dziennie. PS. wlasnie odstawilem gitarre po malym trashu bo dzieciak nie chcial zasnac. Dziwne ale im wiecej lomotu tym szybciej zasypia...hahahah. Dzis byl Annihilator pozdrawiam Cytuj 122x61x61 + sump cyrkulacja 2x6045 tunze H&S 150 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Ja się nauczyłem krótkiego kawałka, i co 10 minut sięgam po gitarę bo po pierwsze bardzo mi się to podoba (gra jak i kawałek) a strasznie mnie korci umieć zagrać to coraz szybciej, i wychodzi. Nie umiem tylko za długo pograć bo mnie nadgarstek lewej ręki boli-nie wyćwiczony. Sam chcę się gitarą pobawić, "poznać ją", była trochę regulowana, ale ja bym jeszcze bardziej "przyciągnął struny do gryfu", bo jednak trochę przerwy jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darecky3 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 musisz ustalic wysokosc mostka bo inaczej bedzie bic w progi Cytuj 122x61x61 + sump cyrkulacja 2x6045 tunze H&S 150 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 (edytowane) Nie wiem jak się to nazywa, ale przy siodełku/główce gryfu struny są blisko progów, natomiast czym bliżej mostka, tym struny są w większej odległości od gryfu, powiedział bym, że za dużo. Z tego co się orientuję, to ściąga się chyba (w mojej gitarze) tą klapkę przykręconą śrubami na główce z napisem apiphone, tylko nie wiem, czy ściągać struny podczas regulowania czy nie, bo w końcu to są różne naprężenia... muszę jeszcze o tym poczytać, teraz idę spać ale prędzej sobie zagram ;p Aaa... używa ktoś wzmacniacza lampowego? Wiem, że jest to dość prądożerne rozwiązanie, ale dźwięk z takiego wzmacniacza jest znacznie czystszy, jednak nie wiem czy przy grze na gitarze też. Chcę zrobić sobie wzmacniacz lampowy z przedwzmacniaczem Marshalla, ale trochę koszty lamp i transformatorów mnie przerażają i nie wiem czy ogólnie warto (elektronika to kolejne hobby ). Pozdrawiam Edytowane 19 Czerwca 2012 przez Marcin14 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ironista Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 Lampa jest warta każdych pieniędzy. Żaden półprzewodnik nie da ci takiego dźwięku jak ta próżnia w szklanej bańce. Pewnie że jest bardziej kłopotliwa w utrzymaniu. Lampy mocy to ok. 3 tys. godzin grania (wbrew pozorom nie tak dużo), z kolei w sekcji preampu to 5 tys. To średnia, bo oczywiście zależy od samej lampy gdzie i kiedy została wyprodukowana, ale wymienić trzeba. Prądy spoczynkowe też raz na pół roku przynajmiej trzeba sprawdzić i wyregulować. Na początek nie baw się z żadne NOS czy JAN, bo kosztują dużo więcej niż te z bieżącej produkcji. Najlepiej by było, jakbyś gdzieś u siebie dorwał jakiegoś doświadczonego audiofila z lampami, to miałbyś skarbnicę wiedzy na ten temat. Cytuj I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 (edytowane) Mój wujek ma warsztat i robi wzmacniacze lampowe (sprzedaje na allegro), mimo, że jego wzmacniacze trochę kosztują (ogólnie są tanie) bo robione na dobrych częściach (klient także może sobie wybrać jakie części, jakie lampy itd.) to ma prez całe 12miesięcy w roku co robić i brak wolnego czasu. On jest kopalnią wiedzy jeśli chodzi o wzmacniacze lampowe i lapmy są ściągane z Rosji, nie raz miałem "diabełka" za kilkaset zł. w ręce i właśnie ta cena mnie przeraża, bo jak robić to robić porządnie, a same lampy to nie wszystko. Nie wiedziałem jednak czy warto, czy będzie słychać różnicę w grze na gitarze. Edytowane 19 Czerwca 2012 przez Marcin14 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kruczek Zgłoś Napisano 19 Czerwca 2012 (edytowane) Kto gra na gitarze i mógł by mi pomóc w nauce gry na niej? Mam gitarę, jestem po szkole muzycznej Igo stopnia ale na pianinie (cykl 6cio letni). Po skończeniu szkoły muzycznej miałem iść na 2gi stopień ale, że musiał bym wyjechać z miasta i mieszkać w innym (co było zbyt dużym kosztem) kupiłem sobie gitarę elektryczną i zapisałem się do prywatnej szkoły na naukę gry na tej gitarze (było to ok 5 lat temu), jako, że prawdziwa nauka gry mijała się z celem (po szkole muzycznej chyba nie muszę się od nowa uczyć nutek itp "jak uważał pseudonauczyciel"...) i nieco innych warunkach niż zawartych w umowie zrezygnowałem, i moja nauka skończyła się praktycznie na niczym, później "nie było czasu, jak i chęci na naukę" i tak gitara przewisiała te 5 lat na ścianie. Od jakiegoś czasu zabieram się za grę ale nie za bardzo wiem od czego najlepiej zacząć. Jak na razie coś tam zagram co znajdę na necie, ale chcę się nauczyć gry, a nie zwykłych "kawałków". Gitara jest praktycznie nowa, jedynie struny do wymiany (czas...) ale mam nowe, wzmacniacze mam, mam efekt boss me-8, mam "wahfuzz'a" (muszę go naprawić, jeszcze nie miałem kiedy), piecyk itd, itp. Gitara to Epiphone Goth G 400. Jest ktoś, kto umiał by mi pomóc? Chciałby mi pomóc? Pozdrawiam, Marcin Gram na gitarze. Niestety z przerwami, takiej czystej grze poświęciłem 3 lata. Zaczynałem od elektryka. Wszelkie efekty odstaw na bok i nawet o nich nie myśl. Na brzmienie przyjdzie czas jak się nauczysz grać i zaopatrzysz się w lampę. Apropo lampy - daruj sobie jeśli nie napierdzielasz już konkretnie, "więcej sprzętu, niż talentu". Mam TSL 100 Marshalla i kumpla, który zaczyna grać. To wybuchowa mieszanka bo całość brzmi do d*py i piec za ciebie nie zagra. Może trochę o mojej grze. Nie znam nazw chwytów - w praktyce zagram bardzo dużo chwytów Nie znam nut i nazw skal- w praktyce zagram dużo skali Nauczyciel ze mnie żaden bo jak mogę nauczyć kogoś gry skoro nie wiem jak nazwać poszczególne manewry ? Może to powoduje, że czuję się grając bardzo naturalnie i mam milion nowych pomysłów, nie wpadam w przetarte schematy. Uczyłem się grać na pianinie jako mały gnojek(z własnej chęci), kiedy zobaczyłem na czym polegają lekcje zrezygnowałem zacząłem kminić sam- nie znam nut ale coś zabrzdękole. Jeśli chodzi o podstawy, które ja zaniedbałem i dopiero po nich wystrzeliłem jak torpeda. Na początek coś prostego. Ćwicz prędkość,proste ćwiczenia, 5 próg-7 próg i tak na każdej strunie i spowrotem. 1.Naucz się paru prościastych piosenek opartych na chwytach np. Tenacious D- Dude , Dżem - Whisky. Potem np. Green Day- American Idiot. Zauważ zależności pomiędzy chwytami i analogie - albo na mózg chłopa jak ja lub powiąż jakoś nuty(???? XD). Możesz spróbować swoich sił w Metallica- Fade to Black- jeśli nie spasi to daj sobie spokój bo mnie ta piosenka cholernie zniechęciła xD 2. Naucz się skal pentatonicznych, bardzo ułatwiają prymitywne improwizacje, wystarczy, że będziesz się z wyczuciem przemieszczał po gryfie. Skale harmoniczne(?) też się zdadzą Praktycznie u mnie w tych dwóch punktach zamknęła się nauka, po wyuczeniu się szybkości i ogarnięciu zależności pomiędzy chwytami i dźwiękami zacząłem chłonąć wiedzę i nowych piosenek uczyłem się w mniej niż 30minut. NAJWAŻNIEJSZA RZECZ TO UŻYWANIE MAŁEGO PALUCHA, NIE SPARTOL TEGO BO POTEM JEST STRASZNIE CIĘŻKO SIĘ PRZYZWYCZAIĆ. Jestem kompletnym samoukiem - jeśli ci nie pasują te punkty bierz tabulature w łape i ucz sie tego co ci się podoba, powoli po pewnym czasie zaczniesz wyłapywać te niuanse w melodiach i zorientujesz się, że cała gitara to instrument na jedno kopyto, ale można z niej wyciągnąć naprawde cuda.\ EDIT: Czemu wszyscy mówią o cenach lamp i o dźwięku, a zapominają wspomnieć , że to jest cholernie, ale to cholernie głośnie i jeśli ktoś gra np. w mieszkaniu to policja stanie u jego drzwi 2 minuty po odpaleniu? Ja swojego TSL'a nigdy nie odważyłem się odkręcić na maksa i jakoś nie mam ochoty stracić słuchu. Edytowane 19 Czerwca 2012 przez Kruczek (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Waldi Zgłoś Napisano 20 Czerwca 2012 (edytowane) gitara nie może wisieć na ścianie ja jak dostałem swoją pierwszą gitarę to chodziłem do kibla razem z nią mało brakowało a w łóżku by wylądowała i tu była interwencja matki i tekst (wyjmij ją z łóżka i połóż na fotelu bo se nogi w nocy połamiesz) hehehehe Edytowane 20 Czerwca 2012 przez Waldi (wyświetl historię edycji) Cytuj 900 l w obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Czerest Zgłoś Napisano 20 Czerwca 2012 cyt "Apropo lampy - daruj sobie jeśli nie napierdzielasz już konkretnie, "więcej sprzętu, niż talentu". Mam TSL 100 Marshalla i kumpla, który zaczyna grać. To wybuchowa mieszanka bo całość brzmi do d*py i piec za ciebie nie zagra". 1. Na poczatku gry na gitarze nalezy zwrócic uwaga na artukulacje. Uzywamy głównie czystego kanału - wtedy słychac wsszystkie babole - do tego nie jest potrzebne 100W mocy 2. 6lat SM Ist do czegos zobowiazuje- znajomosc budowy akordów -major,minor,zw,zm, 7,7+,9 co za tym idzie przewroty i arpegia to samo skale major minor harmoniczny i melodyczny powinienes miec otrzaskane jesli grałes na fortepianie .Inne skale to np pentatonika molowa - w skład pentatoniki wchodzi pryma, tercja mała, kwarta, kwinta i septyma mała natomiast składniki pentatoniki durowej to: pryma, sekunda wielka, tercja wielka, kwinta i seksta wielka. Nie wiem co kolega ironista miał na mysli piszac -cyt"Zupełnie inne skale " zasada budowania skal jest zawsze taka sama . 3. Metronom -wszystko co grasz graj z metronomem graj tak ze uderzenie metronomu to nie 1 czyli mocna czesc taktu tylko "i" inny przykład to uderzenie metronomu na 2 i 4 (tak jak gra werbel) - dzieki temy bedziesz miał dobry groove. 4. Słuchaj słuchaj słuchaj jak graja inni zrzynaj zagrywki i solówki nuta po nucie i powtarzaj do upadłego . Kiedys nie było you tube i lekcyjek trzeba było samemu wszystko wypracowac a to włąśnie jest klucz do sukcesu . Pamietaj 90% pracy 5% talentu i 5% szczescia:) Cytuj 435 l 150x55x53 ,DeltecMCE600, Aquasunlight 2x250&2x54 , Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Czerest Zgłoś Napisano 20 Czerwca 2012 Dopisze jeszcze znajomosc połozenia dzwieków na gryfie to rzecz obowiazkowa . A tu gitara róznii sie od forteopianu tym ze np dzwiek C1 masz w dwóch pozycjach a w fortepianie jest to jeden konkretny klawisz. Cytuj 435 l 150x55x53 ,DeltecMCE600, Aquasunlight 2x250&2x54 , Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kruczek Zgłoś Napisano 20 Czerwca 2012 Nie wiem, czy wszystko co wymienione powyżej jest "obowiązkowe". Jeśli chcesz grać dla siebie, a nie to co ktoś ci każe to bez terminologii też dasz rade. Tak jak ja mówiłem, nie znam położenia każdej nuty na gryfie i jakoś żyje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 20 Czerwca 2012 Co do dźwięków na progach, myślę, że jest bardzo dobrze wiedzieć gdzie co jest i będę się tego jeszcze uczył (jeszcze nie wszystko umiem). @Kruczek: Dzięki za opinię i podpowiedzi. Co do małego palca, to bardzo dużo "przyciskam" nim struny, używam wszystkich palców ;p @Czerest: Dzięki za przypomnienie o metronomie ;p zapomniałem o nim, że coś takiego mam hahaha.... Dzięki wszystkim Zaczynam ostrą naukę gry na gitarze Tylko musiałbym ją wyregulować, a tego się trochę boję. A struny też mam do zmiany... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 Jakie struny są lepsze, dunlop czy d'addario, bo mam jedne i drugie i założył bym teraz te gorsze. Bo obecne założone są baaardzo zniszczone. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ritter Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 (edytowane) Używałeś do strojenia "AP Tuner 3.08" albo czegoś podobnego? Co do lamp mam swoje zdanie. Ale jak ktoś lubi? Budowa prostego wzmacniacza gitarowego na lampach to zajęcie na kilka wieczorów gdzie gro czasu poświęcimy na nawinięcie transformatora głośnikowego. Reszta jest prosta jak budowa cepa. Miałem kolegę, który nie z powodu audiofilskości a praktycznosci przerobił stary lampowy odbiornik radiowy na "piec" a właściwie "piecyk" . Mój udział w tym "projekcie" ograniczył się do posprawdzania emisji w starych lampach. Nawet nie używane z wiekiem tracą swoje magiczne właściwości. Czasami pomaga ponowne "formatowanie" lamp a czasami nie da się z tym nic zrobić i taki "młody trup" ląduje na półce jako ozdoba. Od zera wzmacniacze tego typu budowane są w uładzie różnicowym zwykle 3. stopniowym. A jak ktoś jeszcze doda lampę "magiczne oko" to już będzie "full-wypas" . Edytowane 24 Czerwca 2012 przez Ritter (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 Stroję albo ze słuchu, albo poprzez ten efekt bo jest tam opcja strojenia. Co do wzmacniacza to nie ma problemu, nawinąłem już masę tranformatorów. Lampy miał bym nowe. Jak na razie mam piecyk na TDA 7294. W chyba młodym elektroniku był schemat i opis. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mystik Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 A wracając jeszcze do lampy. Mam na oku dwa wzmacniacze: 1. Fender Hot Rod Deluxe - 40W 2. Koch St-20C - 20W. Ten pierwszy to wiadomo. Legenda mająca swoje duże plusy i małe minusy. A ten drugi jest dla mnie zagadką. Czytam o nim same dobre rzeczy. Aż zaskakująco dobre. No i jest słabszy, co przy mieszkaniu w bloku może mieć znaczenie . Pytanie tylko czy da radę na próbie. Oczywiście podjadę do sklepu i odsłucham obu, ale jestem ciekaw, czy miał ktoś z Was do czynienia z którymś z nich? Aha. Gram spokojnego bluesa, rocka bez "czarnej mszy" . Cytuj pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kruczek Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 Nie martw się 20W na pewno da rade. Nawet 15 W potrafi narobić dobrego szumu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mystik Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 Teraz mam 15W ale tranzystor i niestety - nie daje rady Jak kolega odrobinkę odkręci Orange Rockerverbara 50, to ufffff. Ale wiem, że lampa, to lampa Cytuj pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin14 Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2012 Lampy 10W potrafią narobić już dużo hałasu, a w połączeniu z drogimi, "audiofilskimi" głośnikami dźwięk jest na prawdę powalający... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach