mandaryn pasożyt

[początek2011]

witajcie...

3 MIESIĄCE TEMU KUPIŁAM MANDARYNA... niewiem dokładnie ile ale chyba od początku zauważyłam ,że mandaryn nie nabiera ciała..powiem więcej..jet mega wychudzony... mam 10kg.skały... w nocy zapalam lampę by zobaczyć co się dzieje w akwarium i co wyłazi ze skały..ale poza wieloszczetami i takimi kundelkami nie zauważyłam nic... czy mój mandaryn głoduje??? czy jest chory.np.pasożyty... kiedyś w tym samym czasie kupiłam żółtka i hepatusa..żłtek jest we wspaniałej kondycji..natomiast hepatus.. jadł ale nie przybierał na wadze... wkońcu padł..wszystkie zwierzaki z tego samego sklepu :/ inne zwierzaki bez zmian.. piękne rybcie

co zrobić??? mandaryn zahowuję się normalnie ciągle grzebie w skałach... ale niewiem czy coś zjada..bo nic po skałąch nie łazi..

za jakiś czas przenoszę sie do większego baniaka.. będę dokupywać skały..i tak się zastanawiam czy nie kupićtą skałe już by zobaczyć co na to mandaryn.

aha..akwarium to reef max.

[petrus1]

witajcie...

3 MIESIĄCE TEMU KUPIŁAM MANDARYNA... niewiem dokładnie ile ale chyba od początku zauważyłam ,że mandaryn nie nabiera ciała..powiem więcej..jet mega wychudzony... mam 10kg.skały... w nocy zapalam lampę by zobaczyć co się dzieje w akwarium i co wyłazi ze skały..ale poza wieloszczetami i takimi kundelkami nie zauważyłam nic... czy mój mandaryn głoduje??? czy jest chory.np.pasożyty... kiedyś w tym samym czasie kupiłam żółtka i hepatusa..żłtek jest we wspaniałej kondycji..natomiast hepatus.. jadł ale nie przybierał na wadze... wkońcu padł..wszystkie zwierzaki z tego samego sklepu :/ inne zwierzaki bez zmian.. piękne rybcie

co zrobić??? mandaryn zahowuję się normalnie ciągle grzebie w skałach... ale niewiem czy coś zjada..bo nic po skałąch nie łazi..

za jakiś czas przenoszę sie do większego baniaka.. będę dokupywać skały..i tak się zastanawiam czy nie kupićtą skałe już by zobaczyć co na to mandaryn.

aha..akwarium to reef max.

żółtek i hepatus w reefmaxie? a mandaryn jest głodny,na 10 kg skały nic dla siebie nie znajdzie, oddaj komuś te ryby do większego baniaka, jak będziesz miał wieksze szkło /300 l/ to weźmiesz spowrotem

[początek2011]

wiesz co .. po co ten atak żółtek tak jest u mnie w reef max... i jak wspomniałam składam 200l..więc nie rozumiem po co taka burza... TAK APROPO... jeszcze nie znałam tego forum... małao wiedziałam... sprzedawca bez problemu sprzedał mi żółtka i hepatusa... rybki były malutkie więc problemu jakiegoś nie widziałam..

dzięki za pomoc

[początek2011]

pojade do sklepu i poproszę o wyłowienie kilku przysmaków i dokupie skały.... mandaryna nie oddam.. bo nie znam nikogo..a wysyłać nie zamierzam.. butli z co2 nie mam i w sklepie też nie mają..

[cop909]

Gdzie zakupione, z pewnego źródła?

Ja mam 15 kg skały ale raczej do nowej 300-tki dopiero kupię mandaryna. Większe akwarium się przyda.

[początek2011]

u mnie w mieście jest tylko jeden sklep...

jak zakładaałam akwarium sama sobie radziłam.. i akwa działa niemam żadnych problemów poza mandarynem... poza tym mogę wstawić focie hepatusa.. moim zdaniem był chory jak go kupiłam...

[petrus1]

pojade do sklepu i poproszę o wyłowienie kilku przysmaków i dokupie skały.... mandaryna nie oddam.. bo nie znam nikogo..a wysyłać nie zamierzam.. butli z co2 nie mam i w sklepie też nie mają..

nie atakuję Cię tylko żal mi tych ryb. Sprzedawca jest po to żeby Ci wcisnąć towar a Ty powinieneś o tych rybach dowiedzieć się wszystkiego w internecie, zanim je kupiłeś. Dlatego Twój hepatus nie przeżył.

A z innej bańki, po co Ci butla z co2?

[cop909]

petrus1 - pisz powinnaś

[początek2011]

hahah pomyliło mi się.. piszę na dwóch różnych stronach

sprzedawca... masz rację to taki typowy przypadek... idziesz łał !!! podoba mi się.. czytałam dużo... a hepatusa wziełam bo miałam już plan przełożenie do nowego zbiornika.. niestety sprawy się skąplikowały (wypadek) i nie mogłam zająć się zakładaniem zbiornika większego... no hepatus padł.. jadł i zachowywał się normalnie...

co do żółtka.. jest szczęśliwy jak na taki litraż pływa sobie właściwie jak król nikt i nic mu nie zagraża

podbijam... mandaryna nie wysyłam... .. musiała bym rozbierać wszystko by go złapać..a co za tym idzie niemały kłopot.. zrobie tak jak myśle DOKUPIE MU STWORZONEKI i skałki a za tydzień start 200l

[cop909]

Jak miałaś plany założenia większego bania trzeba było poczekać z zakupem ryb. No ale po fakcie. Bez zdjęć i dokładnego opisu zachowania, karmienia itp. nikt nie pomoże. Ja na chorobach się nie znam ale może ktoś mądry się wypowie.

Edytowane 27 Sierpnia 2012 przez cop909 (wyświetl historię edycji)

[TMK]

Złapać mandaryna jest prosto-trzeba poczekać aż zaśnie, śpi mocno i traci kolor więc troche trudno zobaczyć.Ja byłam pewna, że zdechł bo taki szary...ale jak wyjełam to okazało się że żyje:)

Mandaryna mozna dokarmiać.Kupić żywą artemię dorosłą ewentuaknie larwyartemi czy wrotki. Mojego jak uczyłam jeść to polował na malutkie żywe ochotki. Tylko trochę pracy jest bo nie wsypiesz garści ochotki, tylko kilka robaczków tam gdzie może się zainteresować.

Edytowane 27 Sierpnia 2012 przez TMK (wyświetl historię edycji)

[początek2011]

tak... racja... ale mój nie wcina mrożonek..a z żywym.. nigdy nie ma tego w sklepie.. złapać mandaryna..to nie byłby problem w nocy.. tylko po co... gdzie ja mam go wysłać... spróbuję go podkarmić.. oddzielnie..

[Marcmonk]

ja mam ten sam problem z mandarynem, kupiłem i miał być grubasek a przyszła taka chudzina że szkoda gadać. Teraz podczas karmienia wyłączam wszystkie pompy (nawet obieg) i dozuję mu jedzonko z pipety pod sam dzióbek. widzę że zaczyna żwawo skubać i z każdym dniem lepiej mu idzie.

ja mam u siebie 25kg skały, coś tam po niej biega ale jak widzę jaki "muł" z tego mandaryna to nie wiem czy on jest w stanie coś sam upolować.

[początek2011]

mój też nie był pełny

a jak karmisz z pipety ? wkładasz rączkę do akwarium i co?

olaboga !!! nie pozostaje mi nic innego jak obłowić się od żyjątek.. wiem ,ze w naturze mandaryn zjada skorupiaki podłoże mu ślimaczków i innych rarytasów..bo z polowaniem nie ma problemu nie oddam go.. nie dlatego że jestem egoistką.. tylko dlatego,że problemy trzeba rozwiązywać a nie uciekać od nich

niedługo zdam relacje jak tak mój Misiek

gubie się na tym forum.. na jakimś wątku pisałam ,ze przyjmę ślimoki malutkie :)chyba z taką zawartością nie będzie problemu z wysyłką..jeśli ktoś ma na zbyciu chętnie przyjmę

Edytowane 27 Sierpnia 2012 przez początek2011 (wyświetl historię edycji)

[Marcmonk]

nie wkłądam łapek do akwarium mam pipetę 70cm :)

[Marcin14]

Kup dobrą skałę, w niej jak będzie dużo życia to mandaryn przestanie głodować. Ja mam ok 15kg w 112L i w nocy jak latarką poświecę, to w nietórych miejscach ledwo piasek widać bo tyle robactwa lata. Tyle, że mój mandaryn nawet suchy pokarm podskubuje (jeśli opadnie).

[początek2011]

hahah no domyśliłam się... hehhe co byś rybci nie wystraszył

Edytowane 27 Sierpnia 2012 przez początek2011 (wyświetl historię edycji)

[TMK]

Może na szybko wyhoduj artemię? Dołozenie żywej skały spowoduje ponowne dojrzewanie. Bardzo polecam makroglony gdyż w nich jest duzo zycia do wyskubywania;) Slimaczki to fajna sprawa,ale mandaryn nie skorzysta-no chyba,ze się rozmnożą. A w ogóle to on duzy jest? bo mały to nawet kiełza dużego nie zje. One jedzą owszem skorupiaki i inne ale takie prawie niewidoczne gołym okiem

[Artur32]

Może spróbuj mandaryna nauczyć jeść mrożonki, bo zanim sam zaskoczy że są do jedzenia może paść z głodu.

[khmer]

Miałem 3 mandaryny jeden ideał jadł wszystko cudo ...to było moje pierwsze akwarium 50 l odpieniek i filtr kaskadowy ...no i rurka do filtra odpadła mandaryn oczywiscie tam wpłyn. i było po nim . Pozostałe 2 już w 270 l akwa z duża ilością skały nie jadły nieżywego pokarmu - próbowałem wszystko...najlepsza był dorosła żywa artemia w woreczkach niestety b. mało dostepna - nie wiem czemu tak jest. Natomiast ta dopiero wylęgła ok ale jest malusia...można ja karmić ok chodować ale kupa z tym roboty. Za trzecim dałem sobie spokój dopuki sprzedawca nie udowodni mi że je mrożonki a nie tylko powie (każdy z nich przekonywał mnie że je) to nie kupie za takiego co je dobrze zapłace !

Edytowane 28 Sierpnia 2012 przez khmer (wyświetl historię edycji)

[początek2011]

dokupiłam skałki

myślę że jeśli dołoże dwa kawałki nie będzie jakiegoś tam szalonego wzrostu dojrzewania.. niestety pan w sklepie nie chciał mi sprzedać skały zasiedlonej ... musiałam wziąć taką z ciemnicy coś tam było..ale to nie to samo co skała porośnięta cudami..

niewiem czy nie zrobić tak że odłowić mandaryna do pojemnikka na całą długość akwarium włożyć maltkie kawałki skały ze 3 by mógł się jakotako czuć schowany I SPRÓBOWAĆ DOKARMIĆ ŻYWYM... problem w tym ,że jest mega trudno dostępny..prawdopodobnie będzie w piątek ... jak już wspomniałam z mrożonkami to ja mogę sobie sorbet dla błaznów zrobić

Ja też już nigdy w życiu nie kupie (mimo zapewnień sprzedawcy ) ryby która nie je mrożonek mandaryn miał wcinać.. i co ?? patrzy jak tańczą mu przed dziobem... szkoda,ze brawa nie bije

[Artur32]

Jeśli masz miejsce w baniaczku to kup kotnik siatkowy, zamocuj go w miejscu małego przeplywu wody najlepiej czyścikiem bo przyssawki sa zazwyczaj lipne. Na dno dobrze jest dać jakąś plexi albo szybkę, do tego mały kawałek skałki. Mandaryna najlepiej odłowić w nocy, będzie miał czas przyzwyczaić się do nowego lokum. Ja swojemu podawałem mrożoną artemie pensetą na skałkę i z góry by swobodnie opadała na dno. Moja ,,papuga'' zainteresowała się mrożonką już pierwszego dnia, po koloejnych dwóch sama eksmitowała się do zbiornika, więc warto przykryć kotnik. Obecnie dokarmiam rybkę artemią i mysis co 2-3 dni z pipety przy wyłączonej cyrkulacji. U mnie taki sposób się sprawdził, więc myślę że warto sprobować.

pozdrawiam

[początek2011]

myślę ,że tak właśnie zrobie

dzięki oby zadziałało

]\

[petrus1]

@ początek2011

przepraszam że pisałem jak do faceta, a Ty jesteś dziewczyną. Nie zauważyłem .Ech, ten szowinizm .A co do rybek to życzę większego baniaczka, spróbuj podawać artemię np. pęsetą pod pyszczek, jest duża szansa że zaskoczy i przytyje. Pozdrawiam, P

[Gość Pucek]

Schemat zawsze ten sam: "nie wiedziałam" albo "właśnie zakładam większe akwarium". Jasne. Nie pisz, że żółtek jest szczęśliwy, bo naprawdę...

Co do mandaryna.

Nawet jak by jadł różne żyjątka ze skał, to 10kg starczy mu na krótko. Jeśli się nie uda go przestawić na mrożonki, to jedyną szansą dla niego, jest przełożenie go do większego akwarium z dużą ilością żywej skały.

Spróbuj jeszcze z jakimiś drobnymi pokarmami typu jaja krabów. Może akurat będzie próbował je łowić. Pokombinuj z cyrkulacją (włącz/wyłącz), może będzie chciał jeść np. tylko rano itp.

Chociaż w pierwszym poście napisałaś, że jest wychudzony, więc moim zdaniem ma marne szanse. No ale powodzenia.