mufti Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 (edytowane) Postanowiłem tu streścić w skrócie moją historię ku przestrodze dla innych koleżanek i kolegów. Nie wiem gdzie by się ten temat mógł lepiej nadawać oprócz off-topic. W końcu to sprawy zdrowotne, tylko... w drugą stronę, czyli w stronę hodowcy. No więc moja przykra w skutkach historia zaczęła się od tego, że postanowiłem przesiąść się na większy baniak. Z 220L na 420L. Zamówiłem szkło pod wymiar, załatwiłem pojemniki na wodę, życie itd.. Przy przygotowywaniu podstawy pod nowe akwarium musiałem przyciąć tu i tam szlifierką podpory. Przy tej czynności lekko drasnąłem się w palec wskazujący w lewej ręce. W sumie to nawet palec nie krawawił. To nic, pomyślałem, zwykłe lekkie skaleczenie. Nic nie zrobiłem, nie zawinąłem palca. Zacząłem się trochę spieszyć z przesiadką, zlałem wodę do pojemników na balkonie, przy okazji wyławiając ryby i przekładając skały. Zajęło mi to z 2 godziny, podczas tych czynności palec szczypał. Pomyślałem, że to normalka, w końcu sól to sól. Przełożenie życia zakończyłem późno, niektóre ryby odeszły na wieczną rafę, ale to temat na inny topic. W każdym razie reszta żyje do teraz. No ale do rzeczy. Rano obudził mnie bardzo silny ból lewej ręki, spojrzałem na nią. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Palec 2 razy grubszy, ręka nabrzmiała, czerwona po łokieć. Szybko więc popędziłem do lekarza. Okazało się, że złapałem zakażenie limfatyczne, w sumie to nie wiem do teraz dokładnie jaką bakterią. Przeciw tężcowi byłem szczepiony parę lat temu przy okazji innego skaleczenia. Na pewno nie było to odwirusowe, ponieważ późniejsze objawy wykluczyły to. Na dzień dobry dostałem maść oraz antybiotyk z rodziny penicylin. Przez kilka dni więc zażywałem antybiotyk. Nie gorączkowałem. Palec zaczął się goić. Zakażenie z ręki ustąpiło dość szybko. Nie mniej musiałem wziąć drugą serię antybiotyku. Poskutkowało. Szczęśliwy że to już koniec, bo palec się zagoił i ustąpiło z ręki wszystko, byłem przekonany że to na prawdę nic poważnego i oczywiście że należy uważać przy grzebaniu w akwarium. No ale parę dni później wyszły mi na nogach tzw. rumienie wielopostaciowe. Piekielnie swędziało, potem zaczęły się obrzęki. Gorączka - 37oC. No i jak się okazało - cóż - dostałem uczulenie na ten antybiotyk. Nawet sobie nie zdawałem sprawy z tego, że mogę być uczulony na penicylinę. No więc jedyną radą było przyjąć leki sterydowe. Wziąłem taki lek, przez kilka dni trwało gojenie, ale dość szybko wszystko poschodziło. Lek zadziałał, idealnie. Uczulenie prawie minęło. Ale "prawie" robi wielką różnicę... Przyszło mi do głowy, żeby jeden z tych rumieni wygnieść, ponieważ widać było lekki stan ropny - tak się zdawało. Akuratnie strupek zrobił się na w krzyżu, z tyłu. W miejscu, którym najczęściej się opieram plecami o oparcie podczas siedzenia. I to był okropny błąd. Prawdopodobnie e ten sposób nadkaziłem sobie ten rumień. Z powodu branych sterydów obniżyła się odporność, a do tego widocznie nieświadomie przeniosłem jakąś bakterię. No i się zaczęło. Objaw gronkowcowy, zrobił się czyrak. Dość szybko. No i dramat na całego, ból niesamowity. Na to nie było innej rady, dostałem 2 antybiotyki (przeciw gronkowcowe oraz przeciw beztlenowcom). Do tego gorączka 38oC przez 2 dni. Poważnie mnie zgięło w pasie, przez jakiś czas nie mogłem chodzić i siedzieć. Na koniec czyrak w końcu pękł, wylała się zawartość dość obficie. Goi się do teraz, na szczęście już całkiem dobrze. Więcej objawów nie ma. Antybiotyki zakończyłem brać. Ale pamiątka pozostała. Napisałem to ku przestrodze, żeby uważać z zranionymi rękami przy grzebaniu w akwarium. Nie mówię, że od razu coś musi grozić, ale jak się przekłada skały, odsłania strefy beztlenowe pod skałami itd... to można chyba natrafić na niezłe gatunki drobnoustrojów. Dlatego ostrożności nigdy zadość. Edytowane 25 Grudnia 2012 przez mufti (wyświetl historię edycji) Cytuj 420l, 35kg LR, światło 4 x LED Aquael 39W Sterowanie: DIUNAX3 Odpieniacz Tunze4096, cyrkulacja 3x3300l/h, bez sumpa... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pio7 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 Pięknie się ząłatwiłeś, ja regylarnie pakuje podrapane łapy do wody a takie bolące rumienie na skórze to już miałem kilka razy a teraz wiem dla czego Cytuj 550 w obiegu gg 3606492 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cYg Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 Dzięki, planuje w najbliższych dniach przesiadkę i dzięki Tobie zrobię to w lateksowych rękawiczkach Dużo zdrówka Cytuj Jelenia Bay - zlikwidowane 08.02.2013 Jelenia Bay vol.2 90x50x45 OW Sump 65x32x37 80L Odpieniacz Reef Octopus 1000int Cyrkulacja: Tunze 6025+Tunze 6015 oraz Tuzne Nano Wavebox światło: Lampa LED CREE DIY 72W (CW/RB) + 2x39W T5 LED 196W Obieg: Tunze Silence 1073.020 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tester Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 niektore gatunki bakterii ktore lejemy do akwarium w pewnych warunkach moze byc zjadliwa. Dzieki za podzielenie sie doswiadczeniem ku przestrodze PS Rekawiczki lateksowe bardzo sie do takich rzeczy nie nadaja- sa lepsze do drobnych prac. Po pierwsze sa krotkie i woda wlewa sie "od gory". Po drugie latwo je rozerwac o skale czy korale Cytuj 425L - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cYg Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 Rekawiczki lateksowe bardzo sie do takich rzeczy nie nadaja. Po pierwsze sa krotkie i woda wlewa sie "od gory". Po drugie latwo je rozerwac o skale czy korale A jakie będą dobre do prac nie wymagających chirurgicznej precyzji? Takie gumowe do łokcia, które się kupuje do sprzątania będą ok? Bo zastanawiałem się czy wodzie nie zaszkodzą stąd pomysł na medyczne lateksowe. Zawsze można założyć 3 szt. i docisnąć gumką recepturką Cytuj Jelenia Bay - zlikwidowane 08.02.2013 Jelenia Bay vol.2 90x50x45 OW Sump 65x32x37 80L Odpieniacz Reef Octopus 1000int Cyrkulacja: Tunze 6025+Tunze 6015 oraz Tuzne Nano Wavebox światło: Lampa LED CREE DIY 72W (CW/RB) + 2x39W T5 LED 196W Obieg: Tunze Silence 1073.020 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martinniemczyk Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 Jakbym dostal liscia. Czyta sie- nie wkladaj... A ja ciagle w latexie. Zawsze jakies rany i nie zdaje sobie ciagle sprawy, mimo ze mam akwa od pol roku tapatalk Cytuj Pozdrawiam Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martinniemczyk Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 Jak zaciagalem, to byly slady... Brak edytu w tapatalk tapatalk Cytuj Pozdrawiam Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 A może to była toksyna? Niektóre z miękkasów gdy dotknięte wytwarzają silnie toksyczny śluz (taka protopalythoa na przykład). Przy zetknięciu z zadrapaniem toksyna będzie działać miejscowo i objawy takie jak u Ciebie. gorzej gdy się dostanie do krwioobiegu np. połknięcie, pryśnie do oka, wtedy może być nieciekawie. Przy przenoszeniu z pewnością brałeś do zranionej ręki miękkie korale - to taka moja diagnoza. Ja wiele razy wkładałem zranione ręce do baniaka i nigdy nic nie było ale z rozciętym palcem nie brałbym miękkasa do łapy. Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tester Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 ropien oznacza raczej zakazenie Cytuj 425L - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomm Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 dużo zdrowia życzę! dobrze, że podzieliłeś się tą historią. pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
natalia83 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2012 Czytam i po prostu mi się w głowie nie mieści, że coś takiego może się zdarzyć. Ja też jak większość z nas pcham łapy do baniaka z jakimiś zadrapaniami czy drobnymi skaleczeniami a to z powodu kotów czy choćby obgryzionych skórek. Muszę się poważnie zastanowić przy przekładce do większego, bo troszkę się wystraszyłam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rs Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Skoro o infekcjach mowa... warto chyba przypomnieć http://reefkeeping.com/translations/polish/2003-07/sp/index.php Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mehi Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Ja nigdy nie zwracalam uwagi na skaleczenia a pociete lapki mam regularnie Ot, na przyklad dzis docinajac okleine pieknie wjechalam sobie nozem w kciuk. gleboko bo krew sie lala niemilosiernie. Ale jakos jestem typem czlowieka, ktory jak sie nie nauczy na wlasnej skorze to sie nie nauczy. Na cos umrzec trzeba. Cytuj pozdrawia Magda 100l niefoto -start styczen 2013 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjablonski Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Z racji tego że staramy się wychodować jak najwięcej bakterii by w zbiorniku panował ład i porządek, wkładając łapy sami czasami padamy ich ofiarą, dlatego polecam : Rękawiczki zawiązujemy od góry tak by były szczelne a w lodówce trzymamy maść tribiotic. Po każdym kontakcie z solanką ręce myć w gorącej wodzie z mydłem. Jakiekolwiek zaczerwienienie i ból od razu smarowanie tribiotikiem kilka razy dziennie. Jak do tej pory takie podejście mi pomagało uniknąć problemów. Wcześniej zanim się tego nauczyłem dość często bywało tak że nawet drobne ranki na dłoniach potrafiły się goić tygodniami , z antybiotykiem trwa to góra kilka dni. Cytuj http://www.advanceda...ul-beyond-words http://nano-reef.pl/...la/page__st__40 http://nano-reef.pl/.../page__hl__4000 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 ropien oznacza raczej zakazenie Tester, ale Cyg napisał, że ropień to skutek uboczny zakażenia bakteryjnego po leczeniu antybiotykami czy sterydami. Ja jestem tylko ciekaw jak się obchodzić z ukwiałami. Zdarzało mi się musnąć czułki quadricolora i brałem go do ręki od strony stopy i nic się nie działo. Ciekawe jak on parzy ryby... Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tester Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 ja mam zawsze wysypke w miejscu gdzie mnie musnie Physogyra i Stichodactyla Cytuj 425L - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość tuptus Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Nic tylko zapamiętać nauczkę a koledze życzyć powrotu do zdrowia Swoją droga kiedyś rozciąłem palucha pękniętą szybą w sumpie. Odruchowo wytarłem chusteczką krew i do ust... 2 tygodnie paluch ropiał a na dziąsłach wyskoczyły mi stany zapalne, a mówią że słodkie jest nieszkodliwe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ralfiwroclaw Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Dla kogoś, kto wcześniej nie miał zbyt wiele do czynienia z akwarystyką morską taka informacja jest bardzo cenną uwagą.. Lepiej "dmuchać na zimne" i ubrać odpowiednie zabezpieczenie w postaci rękawiczek.. Cytuj 160L , 5kgLR, Odpieniacz Diy, Oświetlenie 1 x150W HQi 2x39W T5, Grzałka 200W, JVP-101, Pompa HX-6530, Sól Aquaforest Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rs Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Przy pracach mniej precyzyjnych i w bardziej przestronnych zbiornikach, dość dobrze się spisują gumowe rękawice na całą długość ręki, dostępne w sklepach zaopatrzenia weterynarzy. Warto jednak zakładać nawet takie cienkie lateksowe, do których się wlewa woda bo nie tylko niebezpieczne jest zakażenie ran, które mamy na rękach ale np. poparzenia naskórka też nie są przyjemne. Wiele razy miałem poparzone łapy nie wiadomo przez co. Upychamy w naszych akwariach za dużo gatunków, za dużo egzemplarzy. Zwierzaki walczą ze sobą o miejsce, a ich reakcje na siebie nawzajem są często nieprzewidywalne ale częściej bagatelizowane przez nas. Przy planowaniu obsady warto wziąć to pod uwagę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Geralt Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 (edytowane) Dla kogoś, kto wcześniej nie miał zbyt wiele do czynienia z akwarystyką morską taka informacja jest bardzo cenną uwagą.. Lepiej "dmuchać na zimne" i ubrać odpowiednie zabezpieczenie w postaci rękawiczek.. Nic bardziej błędnego. Każde akwarium z wodą i życiem jest potencjalnym niebezpieczeństwem, zwłaszcza jak jesteśmy zranieni. Dla naszego bezpieczeństwa należy po pracach w akwarium myć ręce, najlepiej mydłem anty-bakteryjnym. Spotkałem się też z wypowiedziami bardziej ortodoksyjnymi, że myć ręce należy też przed włożeniem do akwarium. Oczywiście mydło na otwarte świeże rany nie pomoże. Edytowane 26 Grudnia 2012 przez Geralt (wyświetl historię edycji) Cytuj Start 19 marzec 2010 ... od czerwca 2015 - OptiWhite 130*80*60h, Sump 140*60*40 Dolewka DIY 60l, 20kg LR, LED Reef Factory 210W, pompa Blue Reff Motion 12K z wylotem loc-line, ATI PowerCone 250iDC, Maxspect Gyre 350 + Jebao RW-15. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martinniemczyk Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 To fakt.Kazde skaleczenie, oparzenie itp goi sie dluzej, a jak sie zagoi, to slady, blizny itp.dluzej pozostaja na skorze odkad grzebie w solance... tapatalk Cytuj Pozdrawiam Marcin Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sewer Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Tunze (model 220.51) robi takie długie rękawice do akwarystyki. Są co prawda takie workowate jak worki na śmieci ale mają 90cm długości (po ramię). Polecam przy grzebaniu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
imperator Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Nie chcę wiedzieć do czego służą te dlugie rękawice od weterynarza... Cytuj *** Wspieraj polski przemysł to Twoje dzieci nie będą musiały emigrować za pracą do Chin *** Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Pucek Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Ciekawe co Cię zaatakowało... zrobili posiew? Czy na pałe przepisywali antybiotyki? było już kilka przypadków na forum- a to jakaś bakteria, a to palythoa. Jedną z najgorszych rzeczy, jaką można złapać w baniaku jest Mycobacterium marinum tutaj skutki: http://tnij.org/ts54 ktoś kiedyś opisywał swój przypadek na jakimś zagranicznym forum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
el_kocurro Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2012 Jedną z najgorszych rzeczy, jaką można złapać w baniaku jest Mycobacterium marinum tutaj skutki: http://tnij.org/ts54 ktoś kiedyś opisywał swój przypadek na jakimś zagranicznym forum. Art też to miał ..osobiście pokazywał mi blizny po tym Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach