Skocz do zawartości
Gaber

Apel do osób sprzedających zwierzaki - Ryba żyje, czuje i miejsca potrzebuje

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatnio kupiłam Naso elegans z 80l zbiornika, przeszedł bez stresu, żadnej kropki. Jedynie boi się czyścika :ouch: Jest dosyć spory myślę, że jakieś 18cm. Widzę, że sprawia mu radochę pływanie w większym szkle, ale on ma wymagania 10000l. Więc w 500l robię mu krzywdę czy poprawiłam warunki, bo nie wiem co myśleć?


4328_6803.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 cm naso w 80l ? hmmm kto taki madry byl ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to większego znaczenia,takich sztuk już tam nie będzie :) Ale wiecie o co mi chodzi, nie? Kupiłam go, bo było mi go żal, wiedziałam jakie ma wymagania i zastanawiałam się z godzinę, właśnie ze względu na ospę. Tam by padł na klaustrofobię a u mnie naprawdę wygląda na szczęśliwego. Wiem, że za jakiś czas trzeba będzie mu poszukać większego akwarium a póki co ja mogę się cieszyć z tego łagodnego cielaczka.


4328_6803.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zapewne ulga psychiczna dla ryby że znalazła się w większym zbiorniku, ale za jakiś czas i ten będzie dla niej za ciasny, puki co stało się dobrze i można nacieszyć oczy i ryba ma lepiej.


*Moja Rafka 200 l* (zlikwidowana z końcem 2016) 100x40x50, Sump 40L, Pudełko przelewowe, Lampa HQI 2x150+2x39W T5, Odpieniacz Deltec MC500, Obieg Eheim 1260, Cyrkulacja 2x Koralia3 6400l/h, LR 34kg, LS 21kg

Sprzedam wąż silikonowy 32 mm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie po przełozeniu ryb z 570tki na tysiąc litrów bialobrody w 4 miesiace spooooro podrósł... w starym akwarium jego wzrost juz był praktycznie zahamowany, hepatus go przerósł... teraz znów białobrody jest wiekszy od hepatusa i to w 4 miesiące nadgonił!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Bardzo dziwny temat. Z 1 strony racja bo zwierzętom trzeba zapewnić godziwe warunki bytowania ale z drugiej strony....nie jesteśmy na razie państwem policyjnym. Mamy prawo do prywatności. Mam 2 terraria z węzami. A mieszkam w sąsiedztwie osób starszych,które nie wiem jak by zareagowały gdyby się dowiedziały, ze kolo nich mieszkają 2 1,5 metrowe węże. Możliwe, że wcale, ale równie dobrze mogłyby protestować i pod byle pretekstem strać się utrudniać mi życie, bo strach przed węzami jest mocno zakorzeniony w naszej kulturze. A tak nie wiedzą i od kilku lat sobie mieszkają. Każda informacja podana komuś, może wyciec i dostać się do osoby nieupoważnionej. Zatem do zbierania i przetwarzania informacji o nas danych upoważnione są pewne instytucje i organy. Urzędnicy każdej z tych instytucji mają obowiązek ich strzec. Posiadają oni co najmniej średnie a często nawet i wyższe wykształcenie widzę itp. A i tak liczba takich instytucji i ludzi jest stanowczo za duża. A to co jeszcze miałaby do tego dojść armia sprzedawców w sklepach zoologicznych ? Czysta abstrakcja. Zresztą patrząc okiem miłośnika zwierząt i ekologa ŻADEN ZOOLOGICZNY SKLEP NIE POWINIEN SPRZEDAWAĆ ŻYWYCH RYB, a właściwie nie tyle sprzedawać co ich przetrzymywać. Dlaczego ? Bo każdy ma akwaria najczęściej 50-100l a w każdym z nich zazwyczaj sporo ryb. Gdyby je policzyć to nie ma szans. W najlepszym razie na rybę będą wypadały ok3 litry wody. W najgorszym mniej. Ryby tam nie padają tylko dzięki dobrym systemom napowietrzania. A ryby tam są krótko i przejściowo ktoś napisze ? A nie ma to nic do rzeczy. Wcale i nigdy tak być trzymane teoretycznie nie powinny. Poza tym te krótko i przejściowo to rożnie bywa i te okresy są względne. A najlepszy dowód, ze rybom tam jest ogólnie źle ? Wystarczy awaria prądu i po jakimś czasie, jak się wyczerpie paliwo lub prąd w agregatach, w tych sklepach, które je mają bez sztucznego napowietrzania rybki szybko padają. Co najczęściej nie ma miejsca w prywatnych domowych akwariach. Zatem jak ktoś aż taki nawiedzony ekolog to może protestować pod każdym zoologicznym, który ryby sprzedaje.

Zresztą pewne grupy pseudoekologów protestują przeciw noszeniu futer zwierzęcych lansując sztuczne futra a nie zadają sobie trudu sprawdzenia ile czasu takie sztuczne futro się rozkłada i ile wody trzeba zużyć do jego wyprodukowania.

Edytowane przez radiesteta (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to większego znaczenia,takich sztuk już tam nie będzie :) Ale wiecie o co mi chodzi, nie? Kupiłam go, bo było mi go żal, wiedziałam jakie ma wymagania i zastanawiałam się z godzinę, właśnie ze względu na ospę. Tam by padł na klaustrofobię a u mnie naprawdę wygląda na szczęśliwego. Wiem, że za jakiś czas trzeba będzie mu poszukać większego akwarium a póki co ja mogę się cieszyć z tego łagodnego cielaczka.

Sądzę, że naso przystosował się do tamtych (tragicznych) warunków i skarłowaciał. Pewnie za jakiś czas ryba by zachorowała - osowiała z brakiem możliwości "wypływania się". Jestem pewna, że u Ciebie mimo braku tych 1000l litrów, będzie miała raj na ziemi, w porównaniu z poprzednimi warunkami. Jak Ci za duża urośnie, zawsze możesz jej poszukać nowego, większego domu. A na razie cieszyć się możesz z widoku zadowolonej naso :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę o aspekcie prawnym odmowy sprzedaży. W takim razie pokaż gdzie jest napisane jakie to są "właściwe warunki bytowania" np. dla hepatusa. Nie jest to prawnie unormowane więc na jakiej podstawie sprzedawca może odmówić? Na podstawie reeflexa, czy może widzimisie jakiegoś sklepu który tak wpisał na swojej stronie? To nie jest podstawa prawna.

Przeczytaj może co sam wkleiłeś:

Według art. 135 k.w. odmowa sprzedaży stanowi wykroczenie, gdy jest nieuzasadniona, a nie bezprawna.

Więc odpowiedź: "Nie sprzedam Ci, bo masz za małe akwarium" - jest wystarczająca. W mojej ocenie trzymanie zwierzaka X będzie niewłaściwe w X litrażu i koniec. Sklep z założenia należy traktować jako profesjonalistę w wykonywanym zawodzie. Z doświadczenia pracowników sklepu wynika, iż takie a takie warunki nie będą odpowiadały konkretnemu zwierzęciu i skończy się to: zgonem chorobą lub innym nieszczęściem, wybierz sobie właściwe.

Uzasadniłem odmowę sprzedaży, nie muszę szukać innych podstaw prawnych takiego stanu rzeczy.

Natomiast w kwestii poruszonej w pierwszym wątku - to jest biznes. Świat się kręci wokół pieniądza i dopóki tak będzie nic się nie zmieni. Może jak sprzedający zarobią już wystarczająco dużo kasy, to stać ich będzie na luksus bycia współczującym dla bądź co bądź żywych istot.

Z drugiej strony - to przecież ktoś autorytarnie ustalił nazwijmy to wystarczające warunki do hodowli. Tyle że na jakiej podstawie? Zapytał rybki, czy jej wygodnie? Czy ma wystarczającą swobodę? To że rybka żyje, je i się rozmnaża w akwarium, nie znaczy że jest tam szczęśliwa. A czy rybka w ogóle zna pojęcie szczęścia? Przecież taki jest jej byt - żyć i zapewnić przedłużenie gatunku.


300x80x80

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radiesteta

Z drugiej strony - to przecież ktoś autorytarnie ustalił nazwijmy to wystarczające warunki do hodowli. Tyle że na jakiej podstawie? Zapytał rybki, czy jej wygodnie? Czy ma wystarczającą swobodę? To że rybka żyje, je i się rozmnaża w akwarium, nie znaczy że jest tam szczęśliwa. A czy rybka w ogóle zna pojęcie szczęścia? Przecież taki jest jej byt - żyć i zapewnić przedłużenie gatunku.

Dokładnie tak. Większość ludzi którzy trzymają zwierzęta stara się zapewnić im jak najlepsze warunki - czasem mają wręcz lepsze niż w naturze. Większość ludzi stara się tez zwierzęta chronić przed śmiercią, która czyha na nie na każdym kroku w ich środowisku naturalnym choćby z racji chorób czy naturalnych wrogów. Że o tym, iż wiele gatunków jest odtwarzanych dzięki mozolnym staraniom ogrodów zoologicznych oraz prywatnych hodowców - pasjonatów nawet już nie wspomnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja też coś powiem......Niestety często klienci sami "naciągają" swoje baniaki bo chcą sobie kupić jakąś rybkę, ukwiała czy korala. Mimo iż człowiek stara się doradzić, to jak doradzać komuś, kto ma 50l bez odpieniacza w realu a chcąć kupić quadricolora czy hepatusa lub acrę, nagle mu się akwa wirtualnie powiększa do 500l gdzie no3=0, po4=0 itp itd. Niestety jest kilka sklepów dla których handel jest najważniejszy - byle sprzedać ale jest też kilka gdzie starają się dbać o dobro zwierzaków. Jest kilku klientów którym zależy i słuchają i jest kilku co mają to głęboko w.... byle by se kupić a potem problemy w baniaku....Temat dobry ale nic nie wnosi i nic nie zmieni. Tak było jest i będzie jeszcze przez wieeeeele lat. Poza tym kto z nas lubi jak sie mu coś narzuca z góry? Chyba nikt. :thumbup:

Edytowane przez sasz5 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogłeś dodać z

- pracownikami w biedronce :thumbsup:

tutaj to sie nie zgodze bardzo dobrze zarabiaja chyba ze u kolegi !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Nie wiem czy wiecie jak azjaci traktują zwierzęta. Przy tamtych standardach to hapatus wylądował by w 5l kuli jak miał cieszyć oko.

A jak by miał zostać zjedzony został by żywcem obdarty ze skóry i na żywca usmażony.

Więc 90l to naprawdę nie jest dla niego tak zły los jaki mógł by go spotkać z rąk innych ludzi.

Azjaci to samo robią z ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.