"dzikie" korale

[Kris_77]

pewnie widzieliście zdjęcia z nowej dostawy:

http://nano-reef.pl/topic/55623-kilkanascie-fotek-z-ostatniej-dostawy-koralowcow-spslps-part1/#entry555957

mam pytanie do osób którym udało się utrzymać takie koralowce przez dłuższy czas - czy rosną, jak z kolorami np po roku, jaka jest recepta na ich utrzymanie - zdjęcia mile widziane

obiecałem sobie, ze nigdy nie wsadzę już korali z odłowu bo w większości moja przygoda z nimi kończyła się niepowodzeniami... ale takie zdjęcia są mocno kuszące - raz, że takich szczepek hodowlanych to ze świecą szukać, dwa, że bardzo wolno to to rośnie...

podzielcie się spostrzeżeniami - ale tylko tymi udanymi

proszę nie pisać, że padły mi wszystkie - nigdy więcej dzikusów - czy nie polecam - nie o tym jest temat

piszmy tu o tym co zrobić i jak żeby takie cudeńka utrzymać

[Peniek]

Podstawa to dezynfekcja korali,słyszalem nawet żeby odcinac korala od podstawki(bo na niej siedza pasozyty)i przyklejenie korala do nowej czystej podstawki.

[kiflu]

dzikusy raczej są bez podstawek

[Peniek]

Na podstawkach tez są, fakt że hodowlane ale w oceanie,a te tez podchodzą pod "dzikusy" bo w koncu w akwarium nie wyrosły.

[Przemek]

@kris77

Zaskoczę Cię,ale takie dzikusy mają największą przeżywalność - i może to wynikać z kilku aspektów.

Raz - transport - w jednym boksie transportowanych 4-5(maksymalnie) koralowców w potężnych workach z dużą ilością wody.

Ten "bufor" bezpieczeństwa powoduje że wolniej dochodzi do niekorzystnych warunków (parametrów wody) w czasie transportu - i na dwie dostawy łącznie 240 sztuk(SPS i LPS) padło 8 sztuk - te które "pokaleczyły" worki i zostały bez wody.

Koralowce "nie zmęczone" w czasie podróży szybciej dochodzą do siebie i co ciekawe - dużo mocniej polipują niż dotychczasowi mieszkańcy w akwarium.

Co do pozostałych warunków(utrzymania barwy, przeżycia itd) - to nie mogą różnić się od hodowlanych - które przecież żyją w tej samej wodzie, pod tym samym światłem - wyrosły tylko ze szczepek :-)

Kiedyś(z trzy lata temu) gdy sprowadzaliśmy takie sps-y to przeżywalność była tragiczna - ale wynikało to z tego że naprawdę duże koralowce wsadzane były w możliwie najmniejsze worki - eksporter chciał "zaoszczędzić" pieniądze importera

na transporcie - i starał się wszystko upakować..

Jaki był tego efekt? Ano taki że przeżywały te najmniejsze - a wszystkie inne dochodziły połamane, w podziurawionych workach - i zdychały w pierwszych dniach.

Dlatego też - jeśli teraz 5 koralowców leci w jednym boksie o wadze ponad 25kg - to ma to znaczący wpływ na ich cenę(choć i tak ceny w porównaniu do zachodu, gdzie podobne korale kosztują po 100 euro - w tym rozmiarze) są naprawdę atrakcyjne.

Dziś wkleję zdjęcia z kolejnego zbiornika - naprawdę, jesli ktoś ma gotowe, dojrzałe akwarium i odrobinę wyobraźni - a nie ma cierpliwości - to można zbudować fajny zbiorniczek - który wygląda czadowo "od zaraz" ..

[grzegorz.k]

Wygląda na to że mało tych "udanych" spostrzeżeń

[kaspy]

Mam taką jedną (podwójną/dwukolorową) acroporę i hystrixa prosto z hodowli na Bali. Acropora miała jeszcze wrośniętą tasiemkę ze wszystkimi danymi. Świetnie się przyjeły mimo młodego akwarium i mojego niewielkiego doświadczenia. Dodatkowo siedziało w nich kilka symbiotycznych krabików. Na Euphylii, która mogła pochodzić z tego samego źródła (choć nie miała takiej talerzowej podstawki jak SPSy) znalazłem miniaturowego jeżowca który się świetnie zaaklimatyzował i już urósł jakieś 5 razy.