Gość Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 @kiflu - a ja już Ci chciałam poprawić "ktury" Ja nie mam żadnych "dys" ale może to ja jestem taka idealna:) Pamiętam jak w podstawówce napisałam "piekaż" - rodzice mają piekarnie... Tak więc mama kupiła mi zeszyt 100-kartkowy i przez kilka kartek kazała pisać piekarza. Oczywiście potem pisałam "który" i inne cary. Oczywistym jest też to, że była to po prostu niewiedza i "tak mi się napisało" Ale zeszycik pamiętam do dziś - pamiętam jego okładkę - może go kiedyś gdzieś znajdę Od dnia zapełnienia zeszytu chyba błędy mi się nie zdarzają A jakby się zdarzyły to krzyczcie! Nie miałam nic nigdy do żadnych "dys" ale mnie po prostu wkurzali. Ale mnie dużo rzeczy wkurza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luft Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Niestety ale zbyt latwo wrzuca sie do jednego wora uczniow leniwych i kombinatorow z tymi, ktorzy sa pracowici lecz maja jakas dysfunkcje. Cytuj LED Maxspect, Tematy lufta Salarias allegro (sklep Salarias) baner NanoReef www.mariuszfrej.com Moje szkła: 80 l (105 w obiegu)- ReefMax, start 10 sierpnia 2010, 90% sucha skała, II) 360 l (ok. 470 l w obiegu) start VI 2012 - 100 % sucha skała, . Akcja Pajacyk - kliknij proszę! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robi Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Z tego wszystkiego wynika że nie powinno być żadnej "ulgi" dla innych , nie potrafisz czegoś to nie i tyle a nie na siłe coś udowadniać bo to, bo tamto... nie potrafisz ,nie umiesz i tyle, nie pchaj się tam gdzie nie dajesz rady i nie udowadniaj że jesteś kimś kim nie jesteś .Tak jest w przyrodzie i od wieków było u ludzi ale.. teraz !!! równouprawnienie , kobiet np. !!!! jak to słysze to szlag mnie trafia !!!albo rasizm jest złem !? BZDURA ! To brak rasizmu doprowadził do zubożenia świata kulturowo i intelektualnie. Cytuj Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 (edytowane) .Oprócz prądu zastosowano u mnie wszystkie metody. Efekt?ciągły strach, poczucie, że jest się niekochanym. no właśnie... dopóki się nie zwróci uwagi - jest super, ale jak już zwrócisz uwagę i każesz się uczyć to już ten co zwracał uwagę jest "be" Obraza na cały świat, poczucie że mamusia już nie kocha, tatuś to sq...yn - ale wystarczy spojrzeć na to z innej perspektywy - ale tu już potrzebne jest myślenie - ale wg młodych ono... boli. Jestem tolerancyjny, ale do czasu. Jeśli ktoś nie potrafi zrobić NAJPROSTSZEJ rzeczy (oczywiście nie biorę tu pod uwagę jakiejkolwiek niepełnosprawności) - to co będzie w życiu? Uważam siebie za zwykłego normalnego człowieka, nie mam szczególnych uzdolnień - więc skoro ja mogłem się czegoś nauczyć - dlaczego "ty" nie możesz. (słowo "ty" nie odnosi się do nikogo personalnie ) Moim zdaniem wystarczy tylko chcieć. Niepotrzebnie dorabiasz Enia do tego wszystkiego jakąś ideologię. Bo po tym co piszesz można by wytłumaczyć wszystkie ułomności tego świata. A z tym się niestety nie mogę zgodzić EDIT: @robi "To brak rasizmu doprowadził do zubożenia świata kulturowo i intelektualnie." napisałeś to żeby włożyć kij w mrowisko? czy poważnie tak myślisz? Edytowane 10 Maja 2013 przez MojeSumienie (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Enia Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Darek,z całym szacunkiem do Ciebie.To nie ja dorabiam jakąś ideologię.To naukowo stwierdzony fakt, te ułomności jak je nazywamy istnieją. Możemy zamknąć oczy i uszy, ale one przez to nie znikną. Szkoda tylko, że tak dużo jest zwykłych leni,którzy zaciemniaja obraz. Mojej córce też nie wyrabialam żadnego zaświadczenia o dys.... Wystarczy, że wie, że takie coś po mnie odziedziczyła.A świadomość daje narzędzia.Kiedy wiemy z czym mamy problem, możemy z tym walczyć i to właśnie robimy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rs Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Kiflu napisał bardzo fajny i pouczający post. Warto go przeczytać uważnie. Z naszej rozmowy wynika, że nasze ułomności (choćby dysortografia) nie stanowią przeszkody nie do pokonania. Enia, Natalia, Maciek, Michał, mieli jakieś problemy typu dysfunkcyjnego i życie ich doświadczyło bardziej w pewnych dziedzinach. Ale wszyscy starali się pokonać problem i w efekcie "wyszli na ludzi". Trudno mi sobie wyobrazić żeby gimnazjaliści pokazani na filmie od Darka mieli na to szanse. Pewnie będą dyrektorami, specjalistami, konsultantami i koordynatorami ale w większości pozostaną na resztę życia matołami. Aż strach sobie wyobrażać lekarza przyszłości. Wracając do słowników, nadal nie rozumiem dlaczego na maturze są dostępne dla wszystkich, a nie tylko dla osób dysfunkcyjnych z lekarskimi orzeczeniami. Tzn. wiem dlaczego, tylko tak prowokacyjnie to ująłem Nawiasem mówiąc, nie jestem przekonany czy nauczyciele mają obowiązek uwzględniania tych orzeczeń. Są one w formie zalecenia i bardzo możliwe, że nauczyciele się do nich stosują wyłącznie ze strachu. Może ktoś wie czy istnieje jakaś podstawa prawna? Robi jest ode mnie znacznie lepszy w prowokacjach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 W przyszłości nie będzie lekarzy będziemy zdolni do samoregeneracji Poza tym patrząc na ten cały burdel - mam nadzieję, że któregoś dnia będzie tak duży rozbłysk na słońcu, że burza magnetyczna wyłączy całą energię na ziemi i cofniemy się do czasów epoki kamienia łupanego. Przeżyje najsilniejszy - w sumie jak dzisiaj Trudno... jeśli się okaże, ze ten młody będzie ode mnie silniejszy... ale bez walki i tak się nie poddam EOT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 hahahaha na maturze nie ma nawet pochodnych i logarytmów, nie ma w zasadzie logiki a nauka ciągów i wielomianów bez znajomości pochodnych i logarytmów przypomina naukę chodzenia bez nóg i rąk... Bez znajomości pochodnych i logarytmów nauczanie fizyki i chemii też nie ma sensu. Niedługo w liceum będą uczyli dodawania i mnożenia ale tylko do 100 bo jak sam adolf hitler uważał zwykłym ludziom wystarczy umiejętność liczenia do 100. Więc proponuję zrobić reformę szkoły i zostawić historię starożytnej grecji filozofię i polski. Może też warto zastanowić się nad likwidacją szkół. Co to jest za szkoła w której po 12 latach nauki matematyki program nie "dociera" nawet do pochodnych. 1 semestr matmy na politechnice "obejmuje" z 10 więcej materiału niż 12 lat nauki w szkole... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Enia Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Darek.I tu się z Tobą zgadzam całkowicie. Szkoda tylko, że dzisiaj nie walnie. Po tej całej rozmowie z utęsknieniem czekam na to Młodzi będą od Ciebie silniejsi,ale też właśnie do starszych zwrócą się o radę. Kiedyś był taki program w telewizji, nie pamietam nazwy. Wywieźli na samotna wyspę grupkę ludzi,mieli tam przetrwać.Okazało się że najbardziej polubili starszego faceta,który wszystko potrafił zrobić .Tak, że jest szansa, że nie będziesz musiał walczyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Uważam siebie za zwykłego normalnego człowieka, nie mam szczególnych uzdolnień - więc skoro ja mogłem się czegoś nauczyć - dlaczego "ty" nie możesz. (słowo "ty" nie odnosi się do nikogo personalnie ) Moim zdaniem wystarczy tylko chcieć. Nomalność to rzecz bardzo względna. Dla mnie normalnym jest pamiętanie większości utworów, śpiewanych na chórze, podczas gdy inni chórzyści siedzą cały czas w nutach. Dla mnie normalną jest pamięć harmoniczna, dzięki czemu śpiewa mi się wyjątkowo dobrze. Myślę, że dla większości z tu obecnych, są to rzeczy nie do nauczenia, pomimo lat ćwiczeń. Myślę, że dla prawdziwych dys... jest tak samo trudno nauczyć się np. ortografii. Więc chyba jest tak, że chcieć to za mało. Dobrą praktyką jest metoda, którą wyczytałem chyba w jakimś przewodniku samorozwoju, aby skupić się na rzeczach, w których jesteśmy utalentowani, bo przy takim samym nakładzie pracy osiągniemy znacznie więcej. Ale tu rodzi się problem poruszony przez Enię zdaje się, kilkanaście postów wcześniej, mianowicie system edukacji jest tak pogmatwany, że często trzeciorzędne upośledzenia, zamykają drogę do doskonalenia się w kierunku zdolności. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Enia Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 http://www.tomaszow-tit.pl/warto_wiedziec,150.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 nie no... bez jaj - teraz się wq...m nie każdy może być Dżobsem, Gejtsem i nie wiem kim jeszcze. Niech każdy będzie sobą i niech żyje tak, żeby mógł sobie spojrzeć bez wstydu w lustro - a świat będzie piękniejszy Ja nie będę głaskał swoich dzieci i mówił, "synu - po co się uczyć" i tak kiedyś zostaniesz... żulem/milionerem/debilem/geniuszem nie róbmy z tych dzieci ofiar - bo tak naprawdę to my jesteśmy tymi ofiarami - bo dzieci nas wycyckają do szpiku. na koniec niby pół żartem, niby pół serio - przychylam się do zdania mojego przyjaciela "Gówniarzy trzeba zawczasu oddać do domu dziecka - zanim zdążą nas oddać do domu starców" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Enia Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Darek, jak oddasz do domu dziecka, to kto się Tobą zajmie na starość?I tak trafisz do domu starców Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Darek, jak oddasz do domu dziecka, to kto się Tobą zajmie na starość?I tak trafisz do domu starców liczę ze do tego czasu będzie możliwa eutanazja - ja litości od nikogo nie potrzebuję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Enia Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Litości to w dzisiejszych czasach i tak nie ma dla nikogo z małymi wyjątkami.Na eutanazję bym tak nie liczyła,to się nie zmieni.Tyle naogladalam się niepotrzebnego cierpienia,że mi to bokiem wychodzi.Moje córki dostały kupę miłości i zrozumienia( nie oznacza, że je rozpieszczalam),tak jak ja dostałam od babci.Gdy umierala, siedzialam przy niej kilka miesięcy.Nigdy bym jej nigdzie nie oddała. To nie była litość,wróciło do niej to co mi dała. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Świrek Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 nie no... bez jaj - teraz się wq...m nie każdy może być Dżobsem, Gejtsem i nie wiem kim jeszcze. Niech każdy będzie sobą i niech żyje tak, żeby mógł sobie spojrzeć bez wstydu w lustro - a świat będzie piękniejszy Ja nie będę głaskał swoich dzieci i mówił, "synu - po co się uczyć" i tak kiedyś zostaniesz... żulem/milionerem/debilem/geniuszem nie róbmy z tych dzieci ofiar - bo tak naprawdę to my jesteśmy tymi ofiarami - bo dzieci nas wycyckają do szpiku. na koniec niby pół żartem, niby pół serio - przychylam się do zdania mojego przyjaciela "Gówniarzy trzeba zawczasu oddać do domu dziecka - zanim zdążą nas oddać do domu starców" Jeśli moge trochę prowokacyjnie Czy piszesz też o swoich dzieciach, czy tylko tych innych W pewnym sensie my jesteśmy kowalami naszego losu, bo ile teraz uwagi i miłości poświęcimy naszym milusińskim, tyle otrzymamy, gdy będziemy starzy. Przynajmniej mam taką nadzieję. Problemem na skalę ogólno-zapewne-europejską jest brak wartości uniwersalnych. Nie może egoizm i hedonizm być wartością. To, że jest to promowane w mediach, to oczywiste. Bo właśnie w ten sposób stwarza się tępego, ograniczonego konsumenta, który wszystko kupi, jak tylko mu się powie, że musi to mieć, że bedzie cool, że mu się należy itd. My jednak jako rodzice musimy ciągnąć nasze dzieciaki na jasną stronę mocy, żeby ograniczyć to odczłowieczanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzeniu Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Witam jestem jestem nauczycielem i mam przyjemnosc pracowac z dziecmi od IV klasy SP po studentow. Zawod n. wychowania fizycznego na szczescie choc niemodny to bardzo fajny. Od lat i od starych i mlodych nauczycieli slysze i potwierdzam glowny problem to zachowanie. Na wszystkich konferencjach budzi najwieksze emocje. Brak szacunku do nauczycieli, rowiesnikow, starszych i mlodszych, do zasad, obyczajow swietosci, samego siebie ogolnie do wszystkiego i wszystkich. Njagorsze jest to ze jest to modne. Pozdrawiam Cytuj http://nano-reef.pl/topic/57349-350l-slps/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
petrus1 Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Witam jestem jestem nauczycielem i mam przyjemnosc pracowac z dziecmi od IV klasy SP po studentow. Zawod n. wychowania fizycznego na szczescie choc niemodny to bardzo fajny. Od lat i od starych i mlodych nauczycieli slysze i potwierdzam glowny problem to zachowanie. Na wszystkich konferencjach budzi najwieksze emocje. Brak szacunku do nauczycieli, rowiesnikow, starszych i mlodszych, do zasad, obyczajow swietosci, samego siebie ogolnie do wszystkiego i wszystkich. Njagorsze jest to ze jest to modne. Pozdrawiam Brak polskich czcionek w komputerze czy lenistwo? Cytuj Pozdrawiam, Piotr "Wykrzyknik, który sflaczał, staje się znakiem zapytania." S. J. Lec Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 o! to jest właśnie to, o czym pisał chyba Rafał wcześniej, że kiedyś autorytetem byli nauczyciele i rodzice. Nauczyciel (wychowawca) interesował się dzieckiem, rodziną - brał czynny udział w rozwoju dziecka. A dziś poprzez te wszystkie zawirowania (nie chcę się wdawać w szczegóły) młodzież czuje się bezkarnie. Nie dociera do nich to, że kolegów się ma tylko do czasu "mania" kasy, jak kasy brakuje - nie ma tez kolegów. Nie dociera że rodzina jest najważniejsza - nawet jeśli się chce być dyktatorem (mój 17letni syn stwierdził, że będzie dyktatorem) dziś autorytetem dla większości jest ulica, koledzy. Ale rząd i kościół (celowo z małej litery) wie lepiej jak ja mam wychowywać swoje dzieci - najlepiej zrobić dokładnie tak samo jak w Szwecji. Dziecko może zadzwonić na policję że tata go zbił bo dostał pałę. Niech mam wszyscy zabraniają wszystkiego - a na pewno nasze dzieci szybko się zmienią. Pamiętam taką sytuację, mój młody miał kiedyś problemy z nauką - ale nie że nie umiał zrozumieć - był niegrzeczny, przeszkadzał na lekcjach itd itp, twierdził, że nauczyciele się na niego uwzięli. Oczywiście wina wg mojej zony była moja - bo "zamknął się w sobie" bo za bardzo goniłem do lekcji i do roboty. Stanęło na tym, ze poszli do psychologa. Ja się wypiąłem na to wszystko i stwierdziłem, ze jeśli żona tak uważa - to niech sama chodzi. Ja nie mam na to czasu. Któregoś pięknego dnia moja zona coś załatwiała i ja poszedłem odebrać młodego od psychologa. Pani mnie wezwała do siebie i powiedziała mi... "Panie - z nim jest wszystko w porządku. Niech Pan weźmie pasa i przetrzepie mu dupsko - to się weźmie do roboty" Jak przekazałem to mojej zonie - przez tydzień się do mnie nie odzywała... Kiedyś jak rozrabiałem na lekcji - wychowawca podszedł do mnie i wytargał mnie tak za ucho, ze przez tydzień miałem czerwone. Albo ile razy dostałem po łapach wskaźnikiem do map. I co? Zszedłem na psy? Jestem złym człowiekiem? Absolutnie nie. A uwierzcie mi, że matka miała za mną sporo roboty... i nie raz i nie dwa dostałem od matki w dupe w szkole przy wszystkich. Nie było zmiłuj się. do dzisiaj mam gdzieś zeszyt uwag z podstawówki...całe 80 kartek zapisane Jak budowali w naszym mieście wieżowce to winda była czymś niesamowitym dla takiego gówniarza jak ja... bawiliśmy się tam całymi dniami. Nie rzadko podczas takich zabaw chciało mi się sikać.... nie mam pojęcia skąd dowiedziała się wychowawczyni - ale jedna z uwag brzmi. "uczeń sika z 10 pietra na ludzi... " i tym oto miłym akcentem ja kończę swój udział w tym wątku.... Darek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzeniu Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Telefon, lenistwo, czlowieczenstwo. A u Ciebie brak wyrozumialosci, perfekcjonizm czy jestes polonista? pozdrawiam z wyrazami szacunku Cytuj http://nano-reef.pl/topic/57349-350l-slps/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
odan Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Brak polskich czcionek w komputerze czy lenistwo? Czasami to wymog podyktowany specyfika pracy. Niektorzy tak maja, np ja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stani Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 (edytowane) Podobno milosc do dzieci jest bezinteresowna. Z lekkim usmiechem czytam posty, w ktorych rodzice licza na pomoc dzieci, gdy nadejdzie czas "domu starcow". Czyli jak, ja Cie hoduje w milosci po to, zebys mi ja oddal na starosc? Taka umowa pokolen ? Znajomi maja dwoch synow. Obydwaj studiowali i mieszkali przy rodzicach w Hamburgu. Po studiach, jeden poszedl do wojska i nigdy nie wie gdzie go rzuca, drugi wyjechal na poludnie Niemiec, bo dali mu sluzbowego merca i 500 euro wyzsza pensje, niz mu proponowano w jego miescie. Do rodzicow przyjezdza 2 x w roku. Jestem w podobnej sytuacji, kiedy to opuscilem rodzicow i zamieszkalem, gdzie mi bylo lepiej. Rodzice za nic nie chcieli sie przeprowadzic mowiac, ze nie chca byc na stare lata ciezarem dla mnie... Czy te domy w Polsce, majace 150-350 m kw. i cale mieszkania na kazdym pietrze sa w tym celu budowane ? Czy dzieci takich rodzicow, maja siedziec w tym miescie gdzie oni ? A jesli gdzies bedzie fajna praca lub przyszly maz nie mieszka w Gdansku, tylko ma firme pod Rzeszowem ? Moim skromnym zdaniem, obarczanie dzieci swoja staroscia i niedolestwem jest samolubne. Od tego sa domy starcow, tylko trzeba sobie fajny znalezc, niekoniecznie w Polsce, no i troche na te czasy oszczedzac, miec do sprzedania wlasne mieszkanie itp. Corka lub syn bedzie mial swoja rodzine, prace, problemy to jeszcze mu dorzucic siebie, slabego i schorowanego ? Spotkalem sie juz z wyrzutami sasiadow, ze nie wracam do mamy, do Gdanska. Ale dobrej pracy mi nie zaproponowali. W bloku w ktorym mieszkalem, mieszkaja sami samotni emeryci. Dzieci rozjechaly sie po calym swiecie i po Polsce. Corka sasiadki przyjezdza z Krakowa raz w roku. Ja 5-6 razy. Ale gdy bede naprawde potrzebny, tez mnie nie bedzie, bo co mam zrobic ? Takze nie piszcie prosze, ze dzieci sa po to, zeby sie nami na starosc opiekowali. To taka polska mania i wciskanie kitu. Jak beda blisko, to moze zagladna. Niektore moze zrezygnuja z pracy, zostawia zone, dzieci, pensje i beda nas z poswieceniem podcierac, jedzac chlebek za nasza emeryturke, tak ? A co z naszymi dziecmi i zona ? Mama wazniejsza? Czy wogole jest taki wybor ? Gdzies jest granica a prawda jest okrutna. Na dzieci nie wolno liczyc. Beda blisko, to podrzuca wnuki do opieki i tyle. Edytowane 10 Maja 2013 przez Stani (wyświetl historię edycji) Cytuj 120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Enia Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Darek. Dlaczego od razu bić?Agresja rodzi agresję.Bije się przeważnie z bezsilności.Też mi się zdarzyło wpaść kilka razy w furię i niczego to nie naprawiło.Ja jestem zwolenniczką metody oko za oko. Córka mi wyspała śmieci z torby na stół,to ja śmieci z kuchni do jej pokoju.Nie zrobiła czegoś o co ją prosiłam to nie wyprałam jej ubrań.Ona zrobiła mi wstyd przed znajomymi, ja narobiłam jej siary przed koleżankami.Jak była mała, raz rozwrzeszczala mi się w sklepie o zabawkę,ja wrzeszczałam jej do ucha głośniej,aż się zaczęła śmiać i tak mogę gadać bez końca.Też popełniłam dużo błędów,ale kto ich nie robi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
CNCRob Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Jak dzieci normalnie. Ja w podstawówce robiłem masę błędów, pózniej sie nauczyłem do tego stopnia, ze teraz wypominanie bledy innym. W większości to lenistwo i tyle. Enia, ja bym nie chciał miec lekarza analfabety, który nie potrafił by nawet recepty bez błędów wypisać. Jesli ma z tym problem to strach myśleć jak z diagnozowaniem chorób. Cytuj Akwarium: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiflu Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Jestem analfabetą i nie potrafię pisać a obiekty jakie wybudowałem stoją... Cytuj "Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz Nowe 730L Stare 470L Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach