Wymiana skały przy zmianie akwa na większe.

[thomash666]

Wielki krokami zbliża się moment przeprowadzki, z 360 na ok 800. W dotychczasowym baniaku jest 50kg skały. Jest "ok", to znaczy: plagi opanowane, fosforany nisko, glonów brak. Skała ma 3 lata, mam ją kupioną z frachtu.

Po jakim czasie mam uznać, że skała jest "stara"?

Kiedyś używałem bio-pellets, od roku akwa jedzie na samej skale + ecophos.

Jakie są Wasze doświadczenia.

[witek2000]

Podpinam sie pod pytanie -bo podobnie "mam jak kolega"

Przesiadka za 2 do 4 mcy na wieksze akwarium....

pozdr

W.

[martinniemczyk]

Ja tez bede robil przeprowadzke I poczekam na opinie:)

Chociaz caly czas sie zastanawiam, czy nie dac wszystkiego nowego I na spokojnie ustawic, pokleic itd.

Moze poprostu dokupie skale, wybiore ze starej I nowej co korzystne dla nowego akwa, a reszte sprzedam...

[cezek]

Rowniez i ja mam podobny dylemat. Jak najlepiej przeprowadzic operacje przeprowadzki?

[Gość Enia]

Też się zastanawiam,bo na jesień, po remoncie chciałabym postawić 500 l. Tak na chłopski rozum przesiadka do większego akwarium chyba wymaga dokupienia skały, bo by jej było za mało w nowym zbiorniku.Tak że, druga opcja odpada.Tak sobie wymyśliłam, że dokupię nowa skałę i zaleje, poczekam kilka miesięcy aż dojrzeje,a potem dołoże tą starą razem z tym co na niej już mam.Ale sama jestem ciekawa waszych odpowiedzi,bo skałę którą mam obecnie w akwarium kupiłam z istniejącego zbiornika i się waham czy może nie kupic całą nową.

[Świrek]

To ja też się dorzucę. Mój plan jest taki: sucha skała do zbudowania konstrukcji zakrywającej komin, siporax jako złoże zraszane w kominie, trochę wody i trochę skały ze starego zbiornika, no i woda z podmianek ze starego. I tak planuję przez miesiąc, albo dwa, żeby sucha i siporax zostały zasiedlone (prawdopodobnie wódeczka też pójdzie w ruch) a potem przełożę to co mam w dotychczasowym zbiorniku.

[LukaSS]

Ja właśnie jestem w trakcie przesiadki z 250 na 1000 i kupilem całą skalę sucha ale tą którą mam oczywiście tez wykorzystam. Czymś trzeba ożywić tą nową ;p.

[Diabeł prawdziwy]

odświeżam pytanie.

Po ilu latach wymieniacie LR ???

[robi]

odświeżam pytanie.

Po ilu latach wymieniacie LR ???

LR nie wymieniam i nie wymienie bo jej nie mam.

[mirekaju]

Ja uważam że zrobiłem dobrze, dałem część ze swojego poprzedniego zbiornika tak ze 20%

bo większość była porośnięta plagami koralami nie do wytępienia. Reszta skały ze sklepu

czysta bez plag kilka sztuk porośniętej ożywionej ceramiki.

[Jader]

A ktoś już to udowodnił, że "skała się starzeje" i trzeba ją wymieniać? Czy to tylko taka kolejna legenda (ew. marketing idąc tropem spiskowym)?

[bob]

Mysle ze tak samo, jak dobrze dodac czasem do zbiornika kawalek nowej sklay tak samo bedzie przerzucic stara i dodac nowej LR. Jak jest stabilny dobrze prowadzony zbiornik i nie przesiadamy sie ze 100 na 1000l to nie powinno byc problemow. A nawet jak sie trafi male dojrzewanie to jesli ktos sie juz przesiada na kolejny baniak to nie powinno byc to juz straszne, a jesli jest to lepiej zostac na starym;-) jesli przesiada sie ktos ze wzgledu na plagi lub w trakcie ich to tez jakies nieporozumienie. Wg mnie zbiornik sie przerzuca wtedy kiedy jest " najsilniejszy i zdrowy" wtedy prawdopodobienstwo sukcesu jest o wiele wieksze.

Aha i jeszcze nigdy nie wymienilem skaly bo byla stara ( a jes juz w zbiorniku dluuugo).. jak juz cos to bo mi nie pasowala do ulozenia, kupilem cos na skale i nie bylo miejsca i trzeba bylo jakis kawalek wywalic.

Edytowane 23 Września 2013 przez bob (wyświetl historię edycji)

[mufti]

Podpowiem, że podczas przekładania należy zadbać, aby zapewnić przekładanej skale właściwą temperaturę, zalać wodą ze starego zbiornika.

Przy okazji przestrzegam, aby podczas przenoszenia skały, zwłaszcza wyjmowania, używać rękawiczek gumowych.

Osobiście miałem pod koniec ubiegłego roku wypadek w postaci zakażenia małej ranki w palcu ręki bakterią Mycobacterium Marinum. Efekt opłakany, leczenie antybiotykami ponad pół roku, czyraczność, która doprowadziła mnie do częściowej utraty możliwości chodzenia (potężny czyrak w krzyżu), do tego uczulenie na pierwotnie podawane penicyliny i leczenie sterydowe.

Piszę o tym, aby ustrzec kolegów podczas przeprowadzek, aby zachować podstawowe zasady ochrony rąk. Gumowe rękawiczki wystarczą w zupełności.

Po przeniesieniu skały koniecznie umyć ręce w gorącej wodzie.

[thomash666]

Heh. ciężka sprawa. Ja jestem właśnie po weekendowej przeprowadzce 60kg skały. Rece poranione w 9 miejscach... Ide przemyć wodą utlenioną...

[jacek_1970]

na koniec sierpnia tez mialem wyciaganie skaly, niby w rekawiczce, ale i tak od razu sie potargała, i to taka grubsza nie jakis tam lateks lekarski. Slimaki osiadłe produkuja fajne igielki

W kazdym razie mialem nawet dosc gleboka rane krwawiaca na drugi dzien jeszcze i nic sie nie stalo.

Wiec na szczescie nie kazda rana i w nie kazdym baniaku to taka jazda jak u Wojtka.

Ja mysle ze jak sie naprawde boimy to trzeba miec rekawice z dosc pancernej gumy zeby sie nie przedziurawiła. moze nawet lepiej z jakiejs tkaniny grubo gumowanej.

Edytowane 23 Września 2013 przez jacek_1970 (wyświetl historię edycji)

[Diabeł prawdziwy]

???

A z kąt to się przywlekło?

Podpowiem, że podczas przekładania należy zadbać, aby zapewnić przekładanej skale właściwą temperaturę, zalać wodą ze starego zbiornika.

Przy okazji przestrzegam, aby podczas przenoszenia skały, zwłaszcza wyjmowania, używać rękawiczek gumowych.

Osobiście miałem pod koniec ubiegłego roku wypadek w postaci zakażenia małej ranki w palcu ręki bakterią Mycobacterium Marinum. Efekt opłakany, leczenie antybiotykami ponad pół roku, czyraczność, która doprowadziła mnie do częściowej utraty możliwości chodzenia (potężny czyrak w krzyżu), do tego uczulenie na pierwotnie podawane penicyliny i leczenie sterydowe.

Piszę o tym, aby ustrzec kolegów podczas przeprowadzek, aby zachować podstawowe zasady ochrony rąk. Gumowe rękawiczki wystarczą w zupełności.

Po przeniesieniu skały koniecznie umyć ręce w gorącej wodzie.

[Diabeł prawdziwy]

Musiałem doczytać w Wikipedii, i dodam że dzięki za przestrogę.