Mam pomysł jak pozbyć się aiptazji w zbiornikach w których można wyjąć skałę.

[WolfAtTheDoor]

Palnikiem żarowym - na allegro takie małe palniki/zapalniczki są po kilka/kilkanaście złotych... myślę że będzie skuteczne bo płomień jest dość punktowy - co myślicie o tym pomyśle?

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez WolfAtTheDoor (wyświetl historię edycji)

[Snakecharner]

Możesz rozwinąć temat ?

[WolfAtTheDoor]

OK - tak wygląda zapalniczka

wyciągasz na moment skałę i robisz swoje.

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez WolfAtTheDoor (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz Dyzma]

A Aiptasie dalej swoje

Albo naturany sposob albo wogole, mechaniczna, chemiczna czy w tym wypadku termiczna walka to Syzyfowa Praca

[LUK4344]

Myślę że Twój temat będzie najczęściej odwiedzanym w ciągu najbliższej doby, ale będzie powodował ogromne rozczarowanie

[WolfAtTheDoor]

A próbował ktoś tej metody już? bo czuję się teraz jak Krzysztof Kolumb

Niby dlaczego twierdzisz że przetrwa to? to nie to samo co gotowanie skaly w mikrofalówce - płomień ma temperaturę 1400 stopni i aiptazja nie ma żadnych szans. Największą zaletą jest to że uśmiercimy tylko punktowo wybrany przez nas kawałaczek skały.

[kmirko]

A czy ta zapalniczka działa pod wodą ? Już był temat wypalania Aiptzji laserem, chyba wszystkie możliwe sposoby były poruszane na forum, najskuteczniejsze są metody naturalne i basta.

[WolfAtTheDoor]

Wyciagasz skałę na moment na powierzchnię tak zeby aiptazja wystawała, reszta skały może być zanurzona razem z koralami które na niej są (ci co mają poklejną niestety mają problem) i walisz prosto w aiptazje z zapalniczki żarowej, wypalanie laserem to faktycznie bzdura - laser nie ma takiej temperatury jak płomień, poza tym kto jest przez szybę w stanie tak długo świecić w jeden punkt? już nie mówiąc o tym że można wzrok uszkodzić...

co do metod naturalnych - ryba nie je w całości aiptazji, ona tylko obgryza dlatego tej aiptazji nie widać, ale wyciąg na jakiś czas rybę - zaraz odrośnie.

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez WolfAtTheDoor (wyświetl historię edycji)

[kmirko]

Więc wracamy do puntu wyjścia, czyli krewetki, rybcie itd.

Naturalne metody to stała kontrola nad różyczkami, to oczywiste że nie usuniesz ich w 100%

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez kmirko (wyświetl historię edycji)

[Ironista]

Wolf - myślę że tu jest cały problem twojej metody. Wyciągniecie skały.

Jak to sobie wyobrażasz w dużych zbiornikach?

Powiedzmy skały jest 60-80 kg, dodatkowo poklejona, aiptazja widoczna np. na dolnych skałkach, albo tych z tyłu. I jak to wyjąć?

Do świeżych niedużych baniaków to może i dobre, ale wyjmij skałkę 10 kg, która jest pod spodem żeby przypalić kilka różyczek?

[WolfAtTheDoor]

Nie pisałem że ta metoda jest możliwa w każdym zbiorniku...

do dużych zbiorników mam inny pomysł - obklejanie aiptazji klejem do korali, lub jakimś innym materiałem tak aby było jej niewygodnie - kiedy się przeniesie na ten klej/materiał/mini sitko? - odrywamy go razem z intruzem - raz mnie sie tak udało pozbyć jednej, ale niestety jest to metoda na chybił-trafił i wymaga wiele cierpliwosci.

[darecky3]

ktos juz z palnikiem probowal, nie jestem pewien czy to bylo tutaj poruszane ale temat palnika jest mi jakos znajomy, puenta byla taka ze nic z tego nie wyszlo

[WolfAtTheDoor]

Daj linka, ja się jeszcze nie spotkałem...\

I jeżeli nie wyszło - to wytłumacz mnie jak aiptazja jest w stanie przeżyć taką temperaturę? fakt, zdziwiełem się jak przeżyła wstrzykiwanie wódki prosto w stopę- takiego stężenia wódki by żaden człowiek nie przeżył, ale takiej temeratury to już chyba nic nie przetrwa.

Edytowane 26 Czerwca 2013 przez WolfAtTheDoor (wyświetl historię edycji)

[kmirko]

Wolf twój tytuł tematu jest chybiony. Chyba że znasz inny 100% sposób, bo ja nie znam.

[WolfAtTheDoor]

Zmieniłem tytuł.

[petrus1]

to jests taki sam supr hiper mega sposób jak red sea aiptasia X, który to preparat podobno zabija aiptasje na śmierć. Gu...zik prawda,stosowałem i nadal stosuję tylko po to żeby zredukować wielkie róże do wielkości zjadalnej przez wurdemanii bo po aip. X i tak odrastają. Moja poprzednia wundermanka oczyściła mi baniak w 100%, potem szczepka z aiptasią i znowu jest kilkadziesiąt, ale od tygodnia powoli znikają bo dwie wunderwaffe już pracują. Tylko naturalni wrogowie zrobią dobrą robotę

[luft]

jesli skale mozna wyjąć z baniaka to jest tysiąc sposobow by pozbyc sie różyczki

nóż, śrubokręt, widelec ... a nawet mikrofalówka

pozdro

[MojeSumienie]

ten palnik zrobi tyle dobrego co wrzucony do baniaka granat po dziadku... a aiptasia jak była - tak będzie...

moim zdaniem najlepszym sposobem na zwalczanie róży jest spokój... i brzydal

Przykładem tego co piszę jest kolega z Tychów - Tomek. W wielkim baniaku, gdzie nie ma możliwości na ingerencję czegokolwiek pięknie rozwijały się aiptasie i majano...

W ciągu 2 tygodni po wpuszczeniu brzydala akwarium czyściutkie... nie ma nigdzie żadnej róży.

Jak widać trzeba podejść do tego na totalnym luzie i nie kombinować z czymkolwiek, bo można sobie zrobić jeszcze większe kuku.

Ja mam baniak tylko 112l, ale nie wyobrażam sobie wyciagania skały i robienia syfu, tylko dlatego, żeby usunąć jedną aiptasię... A niech rośnie

[jacektrx]

Wolf, jeśli piszesz, że masz możliwość bezproblemowego wyjęcia skały to nic prostszego jak tylko to przetestować, w najgorszym wypadku uśmiercisz kawałek skały a aiptazja nadal będzie sobie żyła

[Witkacy]

Ja w podobny sposób załatwiłem kilka aiptazji w świeżo założonym zbiorniku. Wiedziałem że albo teraz albo... nigdy . Wyciągałem kolejno skałę wydłubywałem gadzinę z kawałkiem skały i punktowo polewałem miejsce gorącą wodą. Temat załatwiony na zawszę. Po około roku przyniosłem jeszcze jedną z nowym koralem. Powtórzyłem czynność i od tamtej pory nie wiem co to aiptazja ... czego i Wam życzę

[LukaSS]

A ja mam wunderwaffe i apitasie mam tylko w sumpie. Wyciąganie skały w dojrzałym zbiorniku to jakieś nieporozumienie...

[SzymonH]

Ja startowałem na suchej skale, ale róże przyszły z koralami. Kwasek cytrynowy powodował ich ekspansję. Pomogło zaklejanie każdej klejem do korali (ale ja mam mały baniak)

Wysłane z Tapatalk'a