Pokarm mrożony czy suchy

[Miklas]

Co robisz jak masz wyjechać na dłużej z rodziną? Masz kogoś kto zagląda codziennie do akwarium?

Pozdrawiam, Marek (z telefonu)

[rah]

Dzięki za odpowiedzi. Ten Resun wygląda solidnie.

Ja karmię suchym, jak rano się spieszę, ale moje ryby jedzą chętnie. Biorę jednak suchy pokarm i zanurzam go w wodzie, a nie sypię na powierzchnię.

[Miklas]

Ja przymocowałem pod karmnikiem obciętą z dwóch stron butelkę po mineralnej, taką rurę, jeden koniec jest zanurzony na 0,5 cm w wodzie, dzięki temu pokarm nie spływa do komina, tylko pływa po powierzchni aż utonie. Ściślej rzecz ujmując pływał na początku, teraz ryby tak się przyzwyczaiły, że wyjadają zanim utonie, wyglądają ja karasie u moich rodziców w oczku wodnym.

Pozdrawiam, Marek (z telefonu)

Edytowane 17 Marca 2014 przez Miklas (wyświetl historię edycji)

[rah]

O widzisz dobry patent. Jednyne co mnie hamowało to właśnie szybkie wypływanie suchego pokarmu przez komin.

[inmar]

Co robisz jak masz wyjechać na dłużej z rodziną? Masz kogoś kto zagląda codziennie do akwarium?

Pozdrawiam, Marek (z telefonu)

Ja zawsze mam kogoś do karmienia.Jeśli chodzi o karmik to nie lepiej go ustawić w komorze pompy obiegowej ? Nic nie będzie wpływało do komina wtedy.

[Miklas]

Ja mam pomieszane płatki z takimi mini krążkami spiruliny, te krążki szybko opadają na dno i pompa by ich nie zaciągnęła.

Pozdrawiam, Marek (z telefonu)

[Piotr1]

A po co karmnik?? U mnie do 5 lat ryby karmi tesciowa i sa happy.

[martinniemczyk]

Widzisz Piotr , karmnik jest tanszy w utrzymaniu i nie marudzi

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

[inmar]

Widzisz Piotr , karmnik jest tanszy w utrzymaniu i nie marudzi

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Racja,córa mi karmi a jak sprzedam korala to o prowizję woła.

[kaamil]

Panowie,

troche odświeżę temat.

Planuje niewielki baniak (112l -144l), który stanie u mnie w biurze.

Analizuje temat od dłuższego czasu szukając wszystkich za i przeciw takiemu rozwiązaniu i doszedłem do tematu żywienia.

Oczywiście litraż nie pozwala na bogatą obsadę, lecz błazenki to konieczny punkt programu, a pewnie i na tym sie nie skonczy. Korale miekkie i LPS.

Do rzeczy.

Mam w kuchni małą lodówkę, ale nie ma w niej zamrażalnika. Kupno innej czy też dokupienie zamrażarki nie wchodzi w grę.

Pojawia sie pytanie do osób, które używają tylko suchego pokarmu: jaki wg Was będzie najlepszy? jaka mieszanka produktów i ew. w jakich proporcjach?

O ile w zimie uda mi sie dowieźć z domu kostkę, to w lecie nawet przy klimatyzacji sądze, że będzie to mocno utrudnione.

Oczywiście mogę rozmrozić kostki w domu i gotowe przewieźć do biura, tylko nie zawsze z domu jadę prosto do pracy. Dlatego najwygodniejszym sposobem byłoby podawanie czegoś co mam na miejscu.

Nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, więc za wszelkie podpowiedzi będę bardzo wdzieczny. Nie ukrywam, że wskazanie palcem na konretny produkt będzie mile widziane:)

Edytowane 2 Marca 2015 przez kaamil (wyświetl historię edycji)

[martinniemczyk]

Masz kilka możliwości.

Nie jedziesz zbyt długo? =idealny czas na rozmrażanie kostki zanim dotrzesz do biura

Kilka suchych i podawać na przemian.

Jest też opcja nr3. Co parę dni kupić żywy pokarm i trzymać go w lodowce

[AquaManiac]

Mieszanka dobrych granulatów plus co jakiś czas mrożonki i będzie cacy.

Chcesz konkretne produkty to będą: Naturefood, Ocean Nutrition, Nyos. Karmię mieszanką granulatów tych producentów, bodaj 5 czy 6 różnych. Jeśli chodzi o mrożonki, to w Polsce dostępne są mrożonki najwyższej jakości produkowane przez Ichtyo-Tropic. Jest to absolutnie światowy poziom.

Jak masz lodówkę na miejscu, to możesz trzymać rozmrożny pokarm przez kika godzin, stopniowo w ciągu dnia skarmiając. Jeśli dobrze zrozumiałem, to masz akwarium w pracy, w takim raie się nie martw o karmienie, bo to jest idealna sytuacja, zawsze wciągu dnia znajdziesz czas, żeby nakarmić 3-4 razy. Oczywiście czym częściej, tym lepiej.

[Stani]

W sklepach bywaja tez mini zamrazarki...

[kaamil]

Dziękuję za podpowiedzi.

Fakt zatem będę musiał zaopatrzyć sie w wymienione granulaty i co jakiś czas szybko przetransportować kilka kostek

Stani,

może faktycznie jest to jakiś pomysł. Z tym, że założyłem sobie pewien budżet i mini zamrażarka nijak nie znajduje w nim swojego miejsca.

Kiedyś doświadczony Akwarysta powiedział mi, że budując akwarium morskie trzeba założyć sobie pewien nieprzekraczalny budżet...i pomnożyć go razy 2,5:)

Nie pomylił się

pozdrawiam

Kamil