Zagubiony Mitrax

[Daniel00]

Witajcie,

Mam pewien problem z moim krabem Mitraxem, jeżeli on w ogóle jeszcze żyje. Otóż nie widzę go w akwarium już od jakiś 3 tygodni. Kiedyś śmigał sobie po froncie nawet w dzień, w nocy był zawsze widoczny. Od pewnego czasu nie ma po nim śladu. Nie ma wylinki, nie ma zwłok. Nic.

Kolejną noc siedzę z latarką przy akwarium, śladów brak. W mojej kostce nie ma aż tyle miejsca, żeby się schował.

Myślicie, że on jeszcze żyje? Coś go ew. mogło zjeść? Nie mam innych krabów, mam dwa nassariusy i turbo.

Co o tym sądzicie?

[piotr7]

Mi też ostatnio zniknął, podejrzewam, że zszedł od problemów z wylinką albo jakiś dzikus go załatwił.

Nigdy nie ma pewności czy się jakiś ze skałą nie przyplątał.

P.

[Komarek]

U mnie jeden został znaleziony z otwartym brzuchem.....

pozdrawiam

[ssj44]

Ja swojego czasami nie widzę tydzień, dwa a potem nagle śmiga na froncie akwa.

[Daniel00]

No u mnie to już jest dobre 3 tygodnie

[Arduan]

Z moich obserwacji wynika, że Mitrax znajduj sobie dziurkę w skale, w której zwykle siedzi w dzień. Jak urośnie, znajduje większą. Wychodzi głównie w nocy, ale nie spaceruje po całym akwarium - góra 10cm dookoła wybranej dziurki. Mój też prawdopodobnie "przesadził" się na tyly skały i nie widziałem go już dobre 3 miesiące (podobnie jak Pom Pom Crab). Pom Pom czasem wychodzi jak karmię korale, a potem go długo nie ma. Wydaje mi się, że ne ma się czym martwić.