"Książeczka serwisowa" akwarium

[luft]

Jak wygląda Twój rytuał obsługi solniczki?

Czy zapisujesz wyniki testów, obserwacje w zeszycie, tudzież w wersji elektronicznej?

Jeśli tak to w jakiej formie?

Co daje Ci prowadzenie takiej "książeczki serwisowej"?

Ciekawe historie z Waszego doświadczenia mile widziane

pozdrawiam

luft

[TMK]

Zapisuje w zeszycie, ale ptem jakoś cięzko z tego ogólny obraz wyciagnąć. Może by jakiegoś bloga?

[inmar]

To ja Was zaskoczę,prowadzę dziennik od 27.10.2008,są w nim prawie codzienne wpisy.

[Miklas]

Prowadziłem taki dzienniczek w słodkim i prowadzę w słonym. Wydaje mi się, że w słodkim miało to większy sens. W słodkim nie robiłem testów, więc zapisywałem dozowanie poszczególnych nawozów makro i mikro oraz obserwacje roślin. Pozwalało mi to przy wystąpieniu jakiejś anomalii na konkretnym gatunku rośliny cofnąć się do zapisów i znaleźć podobne zachowanie i przeanalizować nawożenie w tamtym okresie oraz skorygować obecne. W słonym robię testy i zapisuję zdarzenia typu wymiana żywicy, podmiana wody, nowy lokator użycie bakterii itp, ale na razie jeszcze mi się to nie przydało.

Pozdrawiam, Marek (z telefonu)

[tist]

Dziennik prowadzę od niedawna. Zbiornik wystartował 2 lata temu, serwis zapisuję od 6 miesięcy. Zapisuję w wersji elektronicznej, dodaję komentarze jeśli coś jest nie tak (np. jaki wystąpił problem i jakie rozwiązanie zostało zastosowane). Jeśli sytuacja powtórzy się w przyszłości będę wiedziała, które metody skutkują, a na które nie warto tracić czasu.

[Arduan]

Jest zeszycik, widać co sie dzieje. Zapisuje też wymiany swietlowek, bolusy Balling'a, wszelkie zmiany w dawkowaniu i efekty tych działań.

Kiedyś robilem to elektronicznie, ale czesto nie chce mi sie komputera odpalać i byłyby luki w notatkach. Komputerowo latwiej określić trendy, w zeszycie trzeba trochę pokartkowac.

[krzysztof0805]

Zapisuję wszystko w zeszycie

[Amatricis]

Ja przy słodkim nigdy nic nie zapisywałam i nadal nie zapisuję. Przy morskim zapisywałam wyniki testów, wprowadzanie życia, wlewanie bakterii do około 6 tygodnia. Teraz już tego nie robię bo nie widzę potrzeby.

[Jacek_Lublin]

Ja zapisuje wszystko na drzwiczkach , szafka jest biała a marker zmywalny

[rah]

Dziennik w zeszycie prowadziłem od 2003 roku. Od 2008 zapisuję na komputerze i wysyłam od razu kopię na smartfona. Zapisuję wszystkie czynności, parametry, wymiany światła i w ogóle jakieś zmiany także w obsadzie. Zapisuję również zastosowane środki w walce z plagami, chorobami, szczególnie ilości leku, efekty itd. Kolejnym razem mogę coś skorygować, jeśli efekty były niezadowalające. Nie wyobrażam sobie prowadzenia zbiornika bez takich notatek.

[Gość Enia]

Zapisuje wyniki testów w notesie. Kiedyś zapisywłam wszystkie wydatki,ale się nerwicy nabawilam,więc wyrwalam kartki, które by mnie obciążały w razie prowadzonego śledztwa w sprawie budzetu domowego Jeszcze ostatnio jak znalazlam skrzyneczke z rachunkami serce mi mocniej zabiło. Aaa i jeszcze mam jeden fajny sposób zapisu, który tu nie został ujęty.Jak zakladalam w sierpniu 700 l na bocznej szybie akwarium zaznaczalam mazakiem kreski, ile od kogo udało mi się wody z podmiany przywieźć.Jestem chyba sentymentalna,ale lubię te zapisy i raczej zostaną

[firefighter1]

U siebie notuję w tabeli wyniki z pomiarów oraz przepisuje to do dwóch programów gdzie mogę zestawić wykresy i sprawdzić kiedy co trafiło do akwarium.

[Marcin_]

Wklepuje w serwisie internetowym - pomiary, obsada, wymiany sprzętu i mediów filtracyjnych, a od czasu do czasu również zdjęcia.

[SunRose]

Ja rowniez prowadze zeszycik zapisuje w nim wszystkie zmiany i wymiany. Duzo spraw na glowie taki zeszycik bardzo pomaga. Dzieki Markowi postanowilem taki zalozyc myslalem juz wczesniej o takim pamietniku ale dopiero jak zobaczylem Marka zeszyt to stwierdzilem ze warto. Niestety pamiec ludzka nie jest w stanie spamietac wszystkiego

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

[Grzegorz Dyzma]

Nie prowadze ksiazki serwisowej, nie prowadze dziennika. Czasami byloby to pomocne, ale jakos nie chce mi sie.

Natomisat wyniki testow robionych co tydzien zapsiuje na kartce A4 w takim ciagu bym mogl bezposrednio sledzic tydzien po tygodniu jak ktory wynik sie plasowal. Wczesniej zapisywalem w kalendarzu kieszonkowym, ale wertowanie meczylo i ciezko bylo porownywac wyniki.

Wole na kartce nie trzeba odpalac kompa.

Co do samego serwisu miewalem lenistwa i oprocz podmiany nie robi nic, ale nie jeden nowicjusz mi pokazal ze warto o akwarium dbac regularnie.

I teraz mam taki styl

1 tydzien - podmianka + czyszczenie tylnej szyby i naroznikow

2 tydzien - podmianka + czyszczenie pomp cyrkulacyjnych

3 tydzien - podmianka + czyszczenie obiegowki i grzebienia

4 tydzien - podmianka + czyszczenie lampy, obudowa, ekran, wentylatory

5 tydzien - podmianka + przerwanie glonow w refugium

.....i tak w kolko

[tka3kp]

Ja jako przygotowujący się do założenia akwarium na razie zapisuję co mam kupić, co czym zwalczać, co z czym współgra oraz wszelkie sugestie kolegów z tego forum, które uważam, że w przyszłości pomogą mi w pełni cieszyć się z tego co mam nadzieję powstanie. A potem to pewnie tak jak większość - wszelkie zmiany, podmiany, dozowanie itp.

[Yarcio]

Od samego początku wszystko zapisuje w pliku na laptopie

[TMK]

I teraz mam taki styl

1 tydzien - podmianka + czyszczenie tylnej szyby i naroznikow

2 tydzien - podmianka + czyszczenie pomp cyrkulacyjnych

3 tydzien - podmianka + czyszczenie obiegowki i grzebienia

4 tydzien - podmianka + czyszczenie lampy, obudowa, ekran, wentylatory

5 tydzien - podmianka + przerwanie glonow w refugium

.....i tak w kolko

Chyba wezmę z Ciebie przykład. bo systematyczne i regularne dbanie o akwarium to podstawa. wydawało mi się, że robię to w określonych odstępach czasu, ale po sprawdzeniu i pewnym sledztwie okazało się, że cotygodniowa podmiana jest raz w miesiącu, mikroelementy dodawałam ostatnio kilka miesięcy temu, a pompy czyszczę jak po zatrzymaniu nie chca odpalić.

Edytowane 25 Lutego 2014 przez TMK (wyświetl historię edycji)

[kuba503]

wyniki testow, podmiany, chemia -zapisuje w exelu, mam tez tajny folder z kosztami... zatytuowany tak aby oko Saurona nie wypatrzylo bo mi Mordor u domu urzadzi...