Prawie kostka, prawie 200 litrow

[Smoku]

Eee to widzę, że mamy wspólną cechę

Latałem, chuchałem na tą moją mała kostkę. Zaczynały mnie irytować cotygodniowe podmiany i coraz mniej mi się chciało je robić. Potem przyszło bryopsis i miałem mordercze myśli ale..... zacząłem walczyć z parametrami. Ograniczyłem podmiany, i ... akwarium zaczyna to wychodzić na dobre. Po ostatnim urlopie wracamy i żona się pyta co ta euphyllia taka wielka? Fakt, że fosforany i azotany poszły do góry od suchego pokarmu (karmnik) ale łącznie 3 tygodnie przerwy od wkładania łapek do akwarium skutkuje tym że miękasy i LPSy pompują się jak głupie.

Reasumując, lenistwo czasem wychodzi na dobre

[MichałAsia]

Z tymi wymiarami to masz racje ale tutaj wielkośc ograniczona jest umeblowaniem i sprzętem grającym który jest dość pokaźny i dużo go bardzo.... ogolnie to chciałem 80x60x50 ale żona też trochę nosem kręciła. myśle na 60x50x50 i to chyba będzie max niby 150l + sump.

Ale ale ja Ci tu strasznie w temacie mieszam.

Jaki czyta się info na temat LEDów to wychodzi na to że są to tylko dodatkowe waty uzupełniające T5....

[danp]

Nic absolutnie nie mieszasz, goscie zawsze mile widziani, takze w domu (juz goscilem uzytkownika tego forum ktory przybyl do Chicago w interesach, czy jest cos lepszego niz pogawedka o rafie przy kawie badz czyms mocniejszym? ).

A co do samych ledow to bym nie przesadzal, widzialem na wlasne oczy piekne rafy i rafki po tylko tym swiatlem, nie na yt, nie w sieci, na wlasne oczy, i to paroletnie a nie 3 miesieczne. Takze pod samym Kessilem. Takze imo jest to do zrobienia. Niemniej jednak dla mnie to jednak wciaz niewiadoma, wciaz sporo nauki i doswiadczenia.

Wiem juz mniej wiecej ktorych korali mam unikac jesli chodzi o lps, jak kiedys zbuduje wieksza rafe to pewnie poeksperymentuje z miekkasami, bo mi bedzie i tak na rybach bardziej zalezalo niz na kolarach, ktore dla mnie sa dodatkiem ( i absolutnie nie krytykuje tych ktorzy mysla inaczej, kazdy robi to co lubi). Mi brakuje ruchu w malym baniaku, szczegolnie lps (o sps nawet nie wspomne).

[danp]

Pare obiecanych fotek,

zoa przenioslem bo mi sie zaczely kurczyc w poprzednim miejscu (nic nowego przy moim farcie do zoaskow), poki co jest lepiej:

Echinophyllia sp. zaczyna mi grubiec i powoli rosnac, alez ten koral wolno rosnie

Moj nowy filterek do GFO:

I na sam koniec moj niebieski jezowiec, zaluje ze tej maszyny do koszenia glonow wczesniej nie odkrylem. Wiem jednak, ze moim poprzednim zbiorniku z akrylu jezowiec nie ma prawa bytu, chyba ze komus nie przeszkadzaja ryski na szybach

Jeszcze jedno ujecie, micromussa i ricordea przykurczone bo dopiero w piasku grzebalem, odsiew musi byc by bylo czysto jak na sopockiej plazy

[Smoku]

Ta Echinophyllia ponoć (sam jej nie mam) wypuszcza długie polipy i może Ci poparzyć tą Blastomusse.

[danp]

Czas na maly update, wiec tak, bellus angelfish dostal po 6 latach pobytu w moich rafach czegos co sie zwie "bulging eye", ma na maxa spuchniete prawe oko, albo otarcie/uderzenie o skaly albo zly stan wody. Pobiera pokarm i plywa normalnie, oko wyglada fatalnie, byc moze czeka go slepota na to oko.

Druga sprawa, po roku od zalozenia tej rafy uznalem ze czas na jakiegos "sand sifting goby", wybor padl na Valenciennea puellaris, rybke ktora mialem jakies 4-5 lat temu w poprzedniej rafce. Niestety widzialem ja tylko pierwszego dnia, od 7 dni ani widu ani slychu, chyba czas sie oswoic z mysla, ze wyslalem ja na wieczna rafke. Poczekam miesiac, sprobuje ponownie, moze z wiekszym osobnikiem.

Jako, ze nic w zbiorniku nie przybylo poza tym gobym, a raczej ubyly duze korale, tak by w koncu od 8 lat miec dno i piasek bez zadnego korala na nim (by ich goby nie przysypywal) udalem sie z moimi rodzicami ktorzy byli tu prawie 6 miechow (fajnie sie mieszka z rodzicami po 12 latach "nie mieszkania" z nimi), wiec zabralem ich do trzeciego najwiekszego "Akwarium" w Stanach, mianowicie Shedd Aquarium.

Mam pare fotek, prosze sie nie spodziewac cudow, wizyta na szybko, tylko w glownej czesci, nie chcialem bulic 40usd od osoby za pare dodatkowych pokazow, jakies pingwiny czy inne delfiny mnie nie jaraja. Jest w tej dodatkowej czesci fajna rafka, jest tunel z przeplywajacymi wielkimi rybami ponad nim, ale skupmy sie na glowej czesci, postaram sie podac nazwe ryby na fotce jak bede pamietal.

Glowne wejscie:

"Rafa" karaibska, pojemnosc jakies 350 tys litrow:

To samo w innym ujeciu, ludzi od cholery, jakas baba na mnie wpadla, z fochem zaczela cos tam smecic wielce obrazona, tylko zmierzylem ja wzrokiem, od jakiegos czasu trenuje wewnetrzny spokoj i opanowanie

Cownose ray-Rhinoptera bonasus, od dziwo bez ogona, ale normalne zachowanie i plywanie:

Bluehead wrasse-fajna rybka do fowlr, w Stanach za grosze w sklepach. Swoja droga troche maja porysowane te panele

Diadon holocanthus czyli pufferfish:

To z innego, mniejszego zbiornika, nawet nie wiem co to za bestia na tym zdjeciu:

Jak sie spodoba to bede kontynuowal, jak nie to zostawie pozostale fotki dla siebie, zaden problem.

Aha w mojej rafce, niestety nie trzeciej co do wielkisci w USA zaczelo ubywac glonow, dobre i to

[Stani]

Fajna relacja "z muzeum".

Prosimy kontynuowac

[Smoku]

Za oceanem to mają fajnie, ehh.

Dawaj zdjęcia i opisy. Takie relacje pomimo, że są namiastką prawdziwego zwiedzania, są super i pozwalają człowiekowi zobaczyć jak to jest u innych.

[danp]

Dzieki za pozytywny odzew, troche ladowanie tych zdjec trwa do photobucketa (nie chce mi sie bawic w ich zmniejszanie, za leniwy jestem ) wiec jak znajde chwilke czasu to wrzuce kolejna porcje paru fotek. Chlopaki zabieraja caly moj wolny czas, mieli juz swoja pierwsza bojke Jeden zajechal paznokciem drugiego przy uchu, to drugi wiele sie zastanawiajac huknal tego pierwszego zabawka ktora trzymal w rece w srodek czola, guz, limo, sliwa, afera gotowa, placz itd, generalnie wesolo Oby mieli tyle energii jak trzeba bedzie z wiadrami biegac...

[Stani]

No prosze, ale skad to maja, przeciez tatus taki spokojny ?

[danp]

Wiec czas na maly/duzy update.

Bedzie tenze update umieszczony w dwoch postach, za duzo sie tego uzbieralo.

Po pierwsze zostalem oficjalnie zdiagnozowany przez swoja lekarke jako nieuleczalny przypadek "reefoholica". Pani doktor, ktora bardzo sie za mna stesknila i ktora twierdzi ze nie bylem na corocznej wizycie od calych czterech lat (cos ona kreci) nie wiedziala czy zartuje czy mowie serio jak przyszedlem do niej z kontuzja plecow, ze to z powodu targania wody w wiadrach po 20kg kazde, gora dol, z piwnicy do chaty i na odwrot....

Po drugie sam sie zdiagnozowalem, ze cierpie na to powazne schorzenie zwane bycie akwarysta morskim.

Zaprosilem malzonke na randke, czyli wybralismy sie na coroczny zlot "reefiarzy" chicagowskich, gdzie jakas tam organizacja akwarystow morskich robi zlot gdzie ludzie przychodza kupuja od siebie szczeplki i cale korale, ci wytrwali nawet odsluchuja jakiegos wystapienia (w tym roku kolega maleev, niektorzy pewnie znaja z sieci: http://www.reefaddic...log.php/2-melev)

Ja nie wytrzymalem, nie czekalem na przemowe, lecialem ze zdobyczami do chaty

Pewnie sobie ludziska myslicie, tez mi powod by sie nazwac reefoholiciem, no wiec opowiesc jeszcze sie nie skonczyla.

Obiecalem malzonce, kupuje max. 2 echinophylia sp., nie mam miejsca w baniaku, po co upychac korale, jak one juz ledwo co maja miejsce. No wiec przechadzam sie miedzy tymi poszczegolnymi stoiskami z pieknymi szczepkami, i czuje ze mi sie robi goraco, musze miec to, musze miec tamto (to jak z ksiazkami jak lece do Polski na urlop, o tym jednak pozniej).

Nie no nie moge, tu wypasione acany, tam piekne echinophylie, zoasy ktorych juz nigdy mialem nie kupowac. Skonczylem z 11 szczepkami (gdzie 2, a gdzie 11), nano akwarium rafowym gdzie bede trzymal glownie acany i zoasy i jedna badz dwie rybki, skromne 60 litrow i mocnym postanowieniem ze nie sprzedaje swojego poprzedniego baniaka (2 kupcow sie wycofalo) 375l, i chce w nim zrobic FOWLR.

Czy ja jestem normalny???

Na glowie dwojka smrodow po 11 miesiecy i 29 dni kazdy, za trzy dni koncza 1 rok. Malzonka robi po 10-12 godzin dziennie, z dojazdami 14 godzin przez 4 dni w tygodni, ja swoje dwie prace, nasi rodzice juz wrocili do Europy, zadnej rodziny w zasiegu 7 240km z Chicago do mojego rodzinnego Sopotu, ale kto by sie tam przejmowal szczegolami. Mialo ubyc litrazu i to znaczaco, tymczasem doszlo akwarium, a byc moze dwa

Temat o moim nano zaloze jak juz dojdzie zamowione swiatelko, skompletuje skalke, i dam spokojnie temu sie pomoczyc ze 2 miechy. Nazywam to akwarium eksperymentalnym, tu szczepka, tam jedna czy dwie glowki zoa i niech sobie rosnie, co z tego wyjdzie zobaczymy w praniu.

Ponizej mala szczepka Echinophylia sp., rozowa, nie znam dokladnej nazwy, lubie te amerykanskie nazwy bo smieszne sa, ale tym razem nie zlapalem jej nazwy, pewnie kiedys trafie gdzies w sieci:

Kolejne dwie szczepki Echinophylii sp., ta czerwona z fioletowymi pasmami nieznana mi nazwa, ta seledynowa z pomaranczowymi kropkami to "Miami Hurricanes", nazwana tak od amerykanskiej druzyny futbolu uniwersyteckiego i ich uniformow.

Nowe, ciemno pomaranczowe acany, niestety debelius sie wchrzanil i spowodowal "sflaczenie" glowek, pod sama aktynika bajka:

Na razie starczy korali, dorzuce pare fotek na dniach, niektore szczepki ktore ida do nowego baniaka (jak to pieknie brzmi ) sfotografuje juz w nowej rafce.

A na sam koniec, pomocnik numer jeden juz zna swoja role (zwracam uwage na fakt, ze akwarium choc puste od roku, wciaz ma wode w sobie)

Drugi pomocnik, jest troszke leniwy i musi byc czesto noszony

Czuje sie, jakbym pisal jakis pamietnik zycia

[Yendruu]

Haha super... to nie choroba..to objaw ZDROWIA

Powodzenia i czekamy na relacje

[danp]

Faktycznie cos w tym jest, dla nas "od wewnatrz" to obraz zdrowia, z zewnatrz pewnie ludzie pukaja sie w glowe ale to juz ich problem, ze nie rozumieja artystow

Edytowane 6 Maja 2015 przez danp (wyświetl historię edycji)

[danp]

Pare nowych fotek, musze sie zebrac w sobie by opowiedziec cala ta historie z nowym nano baniaczkiem, czasu brakuje, ale sie zbiore pewnego dnia, obiecuje...

Cyphstarea sp. rosnie jak na drozdzach, rozlewa sie gdzie sie da, jakbym mial dac ocene jak ten koral mi sie spisuje pod ledami to zdecydowanie 5/5:

Candy cane (biala odmiana), ladnie rosnie, glowy jak wielkie banki, ilosciowo tych baniek nie przybylo jednak tyle ile bym sie spodziewal 4/5

Candy cane (zielona), duzo slabiej niz biala, naciagane 3/5

I na koniec nowy nabytek, Acanthastrea echinata, w koncu dopialem swego i po tylu latach chorowania trafilem na okazje, to co mam nie skorzystac, daja bierz jak to sie mowi Pod dwoma roznymi ustawieniami aparatu:

To by bylo na tyle, chlopaki szaleja i wolaja ze czas ich wyjac z lozeczek. Swoja droga moj drugi sukces w wychowywaniu ich na morszczakow, wlazs na podnozek by byc blizej akwarium i gapienie sie na ruch i ryby w zbiorniku.

Pierwsza porazka, starszy z blizniakow stwierdzil, ze warto wrzucic zabawki do wiaderka z solanka czekajaca na podmianki

[Smoku]

Super. Jak zwykle miło się czyta. Nie wiem co te Kessile mają w sobie ale korale i rosną pod nimi i ładne kolory mają. Pod DIY już takich kolorów nie ma. Czegoś brak.

Z dzieciorami tak jest. Moja 6 latka też lubi z nosem przy szybie siedzieć. W sumie jest to też wymówka przy nowych zakupach, że to dla niej hehe.

Baniaczek super.

Aaaa. Miałeś kontynuować relację z muzeum.

[MichałAsia]

No to my z żoną occeniamy na 5+ jednak ten kessil robi swoje. I powiem w tajemnicy że na 100% ją kupie. Gdy znajdziesz chwile czasu to napisz jak z ustawieniami włączania i wyłączania o czasie który sobie zaprogramujesz, czy musi być sterownik żeby ja włączać o danej porze, pytam bo w połowie lipca bedziemy rodzić Zosie i wątpie żeby mama załączała lampe o czasie tak jak teraz.

Ja sobie wziołem twój zbiornicze za wzór. Kolory masz właśnie takie jak chcę.

[danp]

Powiem tak, baniak musial dojrzec, i to pomimo przekladki z gotowego innego baniaka, plus dostal troche nowych korali, i nowej skaly. Tak naprawde zajelo mu to rok zeby wyszedl na prosta i cieszyl oko, nie wszystko jest tak jakbym chcial, ale zdecydowanie lepiej niz bylo chocby pol roku temu. Niestety w miedzy czasie potracilo sie pare korali, glownie lps (open brain, favia-pierwszy koral ever) i pare odmian zoasow-ale one sa glupie i tak juz maja, ze rosna sobie jak na drozdzach by nagle zaczac sie kurczyc czy umierac. Glony zaczely sie chowac, ale jakies wlochate czerwone wciaz pojawiaja sie w miejscu gdzie korale traca tkanke, wiec wciaz walka trwa.

@MichalAsia ja mam tego Kessila na zwyklym "timerze", wlacza sie o 13, wylacza o 23, 10 godzin dziennie na tym samym naterzeniu, zadnych komputerow, sciemniania itd.

@Smoku nie mam kiedy zdjec pozgrywac do photobucketa z tej wyprawy do tego chicagowskiego Akwarium, pewnie kiedys znajde troche czasu

[danp]

Akwarium ma sie super, doszla Valenciennea puellaris , pocieszna i bardzo pozyteczna rybka. Tak ladnie mi sprzata glebe w akwarium, ze nawet wszystkie zdechle, a raczej ich domy slimakow zniosla pod skale pod ktora sobie mieszka.

Mam nawalone korali, a raczej szczepek bez ladu i skladu bo mi moja nowa 60-tka wciaz dojrzewa, ze zdjecia nie ma sensu wstawiac. Czesc z tych korali zniknie z tego baniaka w ciagu paru tygodni. Wtedy nastapi prezentacja

Korale sie pompuja, dokupilem pare slimaczkow Astrea sp, i Trochus sp., czesc z nich zostanie przetransportowana do nowego baniaczka.

To hobby jest tak wciagajace, ze nie zaczalem na dobre drugiego projektu, a juz zaczalem zakupy pod projekt nr trzy, choroba nie wybiera

edit:

Bestia pracuje w pocie czola Szkoda, ze do akryliku nie moge jej wpakowac.

Edytowane 22 Czerwca 2015 przez danp (wyświetl historię edycji)

[grzegorz.k]

Piękne cukiereczki, a mówią że LPSy nie lubia LEDów. Twoje echinophyllie narazie chyba nie narzekają co? A ta cyphastrea jak pięknie wybarwiona Mierzysz parametry?

[danp]

E tam Grzesiu ludzie gadaja rozne rzeczy, pewnie ze sie da. Stabilny baniak, tak naprawde to ja widze zdecydowana poprawe po roku od zalozenia rafy (pamietasz jak plakalem o glony?), plus trzeba uwazac by nie popalic korali moca swiatla. Ja bylem glupi, nieuwazny, malo wiedzacy o tym swietle i pare naprawde fajnych korali zalatwilem. Moc poczatkowa moge okreslic na 75-80%, teraz swiece moze 50-55%.

Na kolory nie narzekam, testow nie robie (wiem wstyd), mam przeterminowane, szkoda mi kasy, wole wydac na zycie (wiem nieodpowiedzialne). Podmianki raz w tyg po 10%, czasami co 8-9 jak mi tak moj wolny dzien badz wieczor tak wypadnie.

Nic nie moge zrobic przy baniaku przed 19, jak tylko otworze szafke to dwie male glowy moich chlopakow juz siedza w sumpie, rzucaja moimi butlami z alk i cal, jedzenie dla ryb w puszkach fruwa po pokoju, mozesz sobie wyobrazic.

Na szybko cyknalem pare fotek Echynophylli, absolutnie nie narzekam na ich kolor, rozrost maja bardzo powolny, ale ja tez nie karmie korali, poza tym te korale imo sa jednymi z najwolniej rosnacych w ogolnym obiegu akwarystycznym, ale mi sie nigdzie nie spieszy.

Ta cyphastrea rozlala sie tak po skale z 3cm prostokacika, fotka jest chyba 1 badz 2 stronie tematu tej malej szczepki, dlatego co zrobilem? Kupilem sobie zielona z innym odcieniem zieleni polipow, i fioletowa z rozowym odcieniem polipow, niech rosnie. Lubie je i ladnie sie u mnie przyjmuja.

Aha zeby nie bylo, ze tak jest mega rozowo, 4-5 miesiecy temu stracilem 2-3 duze glowki rozowej Blastomussy, w jedna noc, i szkielet. Teraz jest jeden duzy lep i 4 male lepki. Moja czerwona Blasto ma focha i stracilem dwie glowki w ostatnich 7-10 dniach nie pompuje sie tak jak kiedys, byc moze przeplyw wody jest za silny tam gdzie ona teraz siedzi.

Tutaj jedna z Echinophylli, chyba zwana przez amerykanow "pink boobies", ale reki nie dam uciac:

Wspomniana fioletowa cyphastrea i jedna z Echynophylli z rozowymi oczkami:

I na koniec troche czerwieni, rozu i fioletu, po prawej strony mozesz zobacz "Miami Hurricane Chalice", taki dziwny odcien zieleni z pomaranczowymi oczkami, juz przykryta piaskiem przez babeczke, dlatego czekam tak bardzo az moj nano baniak dojrzeje, zeby zdjac korale z piasku, przy babce to igranie z ogniem. Na szczescie ona sobie zrobila siedzibe z tylu baniaka, pod nowa skalka, znosi tam piasek i skorupy padnietych slimakow

Drogie ten Echinophillie, ale ja sobie kupie tu cos tam cos, male szczepki, jara mnie ten koral, niesamowita barwa kolorow.

[grzegorz.k]

Naprawdę są śliczne, niech się dobrze chowają

Tak pamiętam Twoje glony, co w końcu je zwalczyło, glonożercy, absorber czy czas ?

Jak będziesz miał chwilkę to cyknij fotkę całego zbiornika i również całej kostki z lampą.

Jestem ciekaw jak wysoko masz ją podwieszoną.

Kibicuje i pozdrawiam!

[Miklas]

Pewnie wszystko po trochu, ale stawiam, że najbardziej to czas :-).

Fajne te Twoje LPS'y przyjemne się ogląda.

Pozdrawiam, Marek.

[danp]

Grzesiu kryzys mam w sytuacji domowo-pracowej wiec i wiecej czasu spedzam w domu z chlopakami (nianka wystawila nas do wiatru), wiec jak tylko mi chlopaczki pozwola to cykne fote calosci w tym tygodniu.

Wysokosc lampy na nodze mozesz zobaczyc na pierwszej stronie tematu, nic od tego czasu nie zmienialem.

Co do zwalczania glonow to raz absorber ktory mi przedstawiles, dwa ciut przycialem karmienie, trzy zapodalem jezowca (juz placze ze do mojego akrylicznego baniaka nie moge wprowadzic-dopiero w fazie powstawania swoja droga) i cztery malego zoltka na skraju dziur w glowie z hlle uratowalem. Fatalnie te ryby po miedzi wygladaja, jak mniemam zle stosowanej, sam nigdy nie stosowalem. Zoltek malutki oczywiscie nie widze go dlugoterminowo w tak malym baniaku. Jako ze u mnie ostatnio zbiorniki rosna jak grzyby po deszczu to cos sie wykombinuje badz biedaka odda w dobre rece. Glowa mu sie pieknie podleczyla w rafce, z duza iloscia glonow i nori podlewanej produktem o nazwie selcon.

Szkoda mi bylo biedaka jak go zobaczylem jak sie meczy, ja wiem ze calej masy ryb nie uratuje, ze to walka z wiatrakami, to juz trzeci zoltek z dziurami w glowie ktorego ratuje, z tego co wiem pozostale dwa wciaz zyja sobie w duzych baniaczkach, wiekszych niz u mnie.

Edit:

Jeszcze uzywalem produkt RedSea NO3:PO4-X czyli cos w stylu wodki, cukru i innych fajnych dodatkow. Wykonczylo mi to "czito" w refugium ale to bylo spodziewane. Na razie przestalem dozowac, sa jeszcze pozostalosci glonow na skalach, szczegolnie tam gdzie jest slaby przeplyw wody, ale troche glonow dla ryb i ekipy czyszczacej musze zostawic.

Edytowane 25 Czerwca 2015 przez danp (wyświetl historię edycji)

[danp]

@Grzesiu kijowa fotka na szybko przy brudnych szybach (ostrzegam):

Przod:

Prawy bok:

Babeczka wyplynela ze swojej chaty z tylu zbiornika:

I to by bylo na tyle, acan z przodu zbiornika byly dopiero co odsypane z pojedynczych ziarenek piasku wiec nie wygladaja mega napompowane, ale sa w bardzo dobrej formie.

Nie chce zdradzic wszystkich szczepek bo co ja bede fotografowal w 60-tce?

[Ben_sage]

Ty brudnych szyb chyba nie widziałeś , mam magnes do 6 a szybe mam 10mm...

Daj nori zółtkowi u mnie uwielbia a widzę że u ciebie chuda sztuka się trafiła i nie ma za bardzo na szybach co skubać.