Korzeń "chrzanu" - lekarstwo czy ...

[marioletti]

Witam przeleciałem forum w poszukiwaniu tego tematu. Generalnie kilka jakiś tam postów nic nie znaczących jest. Skłoniły mnie do napisania tego tematu ostatnie zdarzenia w moim akwarium.

Wiele lat temu zaznajomiłem się z tą roślinką i z powodzeniem stosowałem w swoim słodkowodnym akwarium. Przez ok 15 lat hodowli nie miałem nigdy żadnych problemów z chorobami od czasu jak zacząłem wrzucać od czasu do czasu do akwarium kawałek korzenia.

Nie pamiętam gdzie o tym czytałem ale prawdopodobnie w jakimś starym wydaniu czasopisma "Akwarium".

dziś na necie można znaleźć wiele opisów, między innymi to:

http://klub.chip.pl/...uly/chrzan.html

Mam więc zapytanie:

Czy ktoś stosował korzeń chrzanu w akwarium morskim?

Jeżeli tak jakie macie spostrzeżenia, ewentualnie sugestie. Czy istnieje inny naturalny środek działający podobnie jak np. czosnek. Zachęcam do wypowiedzi.

Edytowane 2 Marca 2014 przez marioletti (wyświetl historię edycji)

[Piotrek z Pabianic]

Można też zastosować korzeń nadziei a najlepiej dbać o swój zbiornik .

[marioletti]

chodzi właśnie o to aby dbać. Bez konieczności stosowania chemii. Niestety choroby w małych zbiornikach zdarzają się częściej niż w naturze ale dotykają ryby.

[Komarek]

Dałem kiedyś korzeń chrzanu go skalarów. Ryby miały podrażnienia na strzelach. Może w Ph5 za bardzo się uwalnia. Ale czytałem,że niektórzy w słodkim z powodzeniem stosują....

pozdrawiam

[marioletti]

ja dawałem do pielęgnic z Tanganiki PH 8, nigdy nie miałem żadnych problemów

[dale]

Można też zastosować korzeń nadziei a najlepiej dbać o swój zbiornik .

Można też ironią i pseudodowcipem maskować brak wiedzy... prawda ?

Co do naturalnych substancji o działaniu bakteriobójczym, odkażającym, czy działającym przeciwpasożytniczo, w słodkim stosowany był zarówno czosnek jak i chrzan. Ostatnio spotkałem inny środek - olejek oregano - uwaga, bardzo piekący i bardzo silnie bakteriobójczy.

Zarówno czosnek jak i oregano podawać najlepiej w postaci jedzenia - z tym że o ile czosnek, można w miarę swobodnie stosować, o tyle oregano, należy bardzo rozcieńczyć. Działa w słodkim przeciwpasożytniczo i bakteriobójczo. Chrzan raczej profilaktycznie i bakteriostatycznie.

W morskim - zależy od sytuacji (profilaktyka czy leczenie), ale tutaj, z uwagi na moje niewielkie doświadczenie - profilaktycznie bym nie stosował, a leczniczo - w wypadku pasożytów (wychudzenie, zmienione odchody, inne objawy) - czosnek - do pokarmu, o ile jedzą, w wypadku chorób zewnętrznych, spróbował bym olejek oregano - koncentrat - 1 kropla na 200 l.

Z tym że, akwarium morskie to nie słodkie, tutaj wywalenie biologii w kosmos, często równa się resetowi zbiornika i stratom w życiu. Dlatego kuracja musi być szybka i z pełnym zabezpieczeniem - czyli woda na podmianę - z działającego zbiornika - im więcej, tym lepiej, porządne natlenianie i doraźnie preparaty usuwające amoniak i azotyny. A po podmianie - bakterie - dużo i preparaty wzmacniające. Ale pamiętajmy że one też się rozłożą do azotu i fosforu.

W każdym razie, "medycyna naturalna" ma tą zaletę, że nie niszczy nerek i wątroby ryb, spora część chemii.

[Piotrek z Pabianic]

Z tym że, akwarium morskie to nie słodkie, tutaj wywalenie biologii w kosmos, często równa się resetowi zbiornika i stratom w życiu. Dlatego kuracja musi być szybka i z pełnym zabezpieczeniem - czyli woda na podmianę - z działającego zbiornika - im więcej, tym lepiej, porządne natlenianie i doraźnie preparaty usuwające amoniak i azotyny. A po podmianie - bakterie - dużo i preparaty wzmacniające. Ale pamiętajmy że one też się rozłożą do azotu i fosforu.

Można też ironią i pseudodowcipem maskować brak wiedzy... prawda ?

Prawda

Edytowane 2 Marca 2014 przez Piotrek z Pabianic (wyświetl historię edycji)

[marioletti]

rzeczowa i konkretna wypowiedź, widać wiedza jest u ciebie duża ,

dziękuję i myślę, że wielu przydadzą się te spostrzeżenia.

Liczę oczywiście na więcej wypowiedzi doświadczonych "morszczaków"

Niech ci młodzi w tej dziedzinie , jak ja czegoś się od Was nauczą.

[Krajca]

W słodkiej akwarystyce siedziałem od dziecka, a morskie mam od kilku miesięcy. Ale już wiem jedno to inne akweny inne zasady wspólne to może że woda tu i tu mokra. Popełniłem już błedy stosując patenty z słodkiego i czas słuchać rad morszczaków a nie traktować akwarium jako miejsce testów

Wysłane z mojego iPhone 5s

przez Tapatalk

[marioletti]

dlatego też i ja nie chcę popełniać takich błędów i posłuchać doświadczonych osób

[akvarius]

czosnek,chrzan cebula to ,naturalne antybiotyki w stanach przeziębienia u ludzi ,dla rybek też stosuje sie z powodzeniem w większości w akwarystyce słodkowodnej ,ale i w morskiej stosujemy czosnek aby odporność rybek podnieść , co do chrzanu stosowałem w słodkim i nie zauważyłem żadnych oznak na + ,STOSOWAŁO SIĘ GO W CAŁOŚCI zrzucony do wody przy pompie , co do cebuli to zastanawiam się nad tym od jakiegoś czasu , na pewno rybkom pomoże ale jak koralowce zareagują to nie wiem , http://zdrowieznatury.blox.pl/2012/08/CEBULA.html , http://hipokrates201...korzen-chrzanu/ , http://pl.herbs2000.com/ziola/czosnek.htm

Edytowane 4 Marca 2014 przez akvarius (wyświetl historię edycji)

[Piotrek z Pabianic]

A może jest jakiś morszczak który stosuje korzeń chrzanu ,np.na kropki u hepatusa ?

[Diabeł prawdziwy]

nie wiem czy chrzan, ale czosnek stosują, i nie wiem z jakim efektem.

[marioletti]

co do chrzanu stosowałem w słodkim i nie zauważyłem żadnych oznak na + ,

może nie zauważyłeś, ponieważ działał sobie zapobiegawczo w wodzie i to właśnie jest ten "+",

a oznaki na "-" zauważyłeś (choroby czy inne zachowanie ryb negatywne)?

kolega ze sklepu podjął się przetestowania korzenia chrzanu w morszczaku. On również z powodzeniem używał go jak ja w słodkowodnych akwariach.

Też jest zdania, że korzeń działa odkażająco i nie powoduje żadnych skutków ubocznych. Jak coś więcej będę wiedział na pewno tu napiszę.

Niemniej jednak przyłączam się do zapytania Piotrka z Pabianic, może jest ktoś na forum, kto już to testował

[marioletti]

W słodkiej akwarystyce siedziałem od dziecka, a morskie mam od kilku miesięcy. Ale już wiem jedno to inne akweny inne zasady wspólne to może że woda tu i tu mokra. Popełniłem już błedy stosując patenty z słodkiego i czas słuchać rad morszczaków a nie traktować akwarium jako miejsce testów

może podzielisz się z nami kilkoma błędami, żeby inni nie powielali takich błędów?

[Stani]

Mariusz,

"może nie zauważyłeś, ponieważ działał sobie zapobiegawczo w wodzie i to właśnie jest ten "+""

" jest zdania, że korzeń działa odkażająco i nie powoduje żadnych skutków ubocznych."

To nic, ze ktos "jest zdania", ze nie powoduje zadnych skutkow ubocznych. Nie wiem, czy ktos robil na ten temat badania, no a jesli jednak "powoduje" ? Nie wiemy, co z korzeni w ciagu np: 5-ciu lat moze sie w akwarium odlozyc.

Poza tym; co to znaczy "dzialal zapobiegawczo" lub "odkazajaco" ? Czyli bakteriobojczo ? Wielu z nas rozmnaza bakterie lub nawet dolewa z butelki, czyli korzen bedzie "dzialal" w odwrotnym kierunku ?

Rozumiem Twoj tok myslenia, ale zanim nic konkretnego nie bedziemy wiedziec (nie ze "kolega tak robi") to chyba moczenie czegokolwiek jest co najmniej ryzykowne ?

Pozdrawiam

[marioletti]

Stani od lat znane jest pozytywne działanie różnych leków naturalnych, między innymi sławny czosnek. Nie sądzę aby i tu ktokolwiek robił badania na temat używania go w morszczakach, a jednak wielu akwarystów stosuje go z powodzeniem w swoich zbiornikach. We wcześniejszym poście na początku podałem link wyjaśniający jak działa korzeń chrzanu tzn. jakim chorobom w akwarystyce zapobiega. Między innymi pleśniawkom. U mnie działał zapobiegawczo na pewno, ale jak już wspomniałem w słodkowodnym akwarium. I nie stosowałem go non stop przez kilka lat, a tylko od czasu do czasu mały kawałek korzenia pływał sobie w filterku przez kilka tygodni.

Masz rację, że "moczenie czegokolwiek w wodzie jest ryzykowne". Nie chciałbym oczywiście eksperymentować na swoich rybach. Stąd też moje usilne "nawoływanie" aby ktokolwiek ujawnił swoje ewentualne próby z tą rośliną w słonej wodzie.

Akvarius podał kilka cennych linków, gdzie opisane jest ogólne działanie kilku roślin, między innymi chrzanu:

"Chrzan zawiera dużo witaminy C. znaczną ilość witamin grupy B, oraz karotenu, sole mineralne (potas, wapń, magnez, żelazo), glikozyt, synigrynę, olejek lotny i inne substancje.

A co wyciska łzy z oczu? Synigryna, która daje się we znaki, kiedy trzemy chrzan. Wtedy właśnie z uszkodzonych komórek wyzwalamy enzym mirezynę, która rozkłada synigrynę powodując wydzielanie się między innymi tego piekącego olejku gorycznego.

Już dawno wiadomo, że chrzan ma działanie bakterio i grzybobójcze. Jest też znanym i cenionym lekiem ludowym:

* stosowany jako środek moczopędny przy puchlinie wodnej, kamicy moczowej i gośćcu;

* miazgi z korzenia używa się do nacierania przy zapaleniu korzonków nerwowych, bólach mięśniowych;

* przy przeziębieniach chrzanem okłada się stopy;

* świeży sok z chrzanu i jego wodne roztwory zwiększają wydzielanie się kwasu solnego w żołądku i leczą skutecznie jego nieżyty z niedokwaśnością soku żołądkowego (ale trzeba pamiętać, że są przeciwwskazania przy zapaleniach przewodu pokarmowego, nerek i wątroby);

* sok z korzenia działa regenerująco. I oczyszczająco na cerę tłustą, pokrytą plamami. Jednak nie można zapominać, że zbyt długie stosowanie, albo zbyt duże stężenie soku może spowodować podrażnienie skóry, co w efekcie wywoła bąble i swędzenie, zamiast podnieść walory naszej urody. Co służy jednej osobie, może szkodzić drugiej. Ostrożnie!"

jak wynika z opisu ma podobne działanie jak czosnek, jednak jak wspomniałeś ...to duże ryzyko puki jakiś "chemik tego nie rozgryzie. A może było by warto i wielu by na tym skorzystało. Mogła by to być niezła alternatywa dla środków chemicznych

[AquaManiac]

Zapomniałeś jeszcze dodać, że korzeń chrzanu działa na impotencję. Trzeba tylko dobrze przytwierdzić.

Sorry, MSPANC

Zaś wracając do morskiej "medycyny naturalnej", stosowałem kiedyś w dużym systemie sklepowym preparat ziołowy firmy MicrobeLift, Herbtana to się chyba nazywało. Stosowałem go przy kwarantannie, bo sami importowaliśmy swoje ryby. Nie stosowałem oprócz tego żadnych innych środków, żadanej miedzi, nic. Nie stosowałbym też tej tej Herbtany gdyby nie to, że dostawaliśmy od MicrobeLift za darmo co jakiś czas kanister. Początkowo byłem mocno scepyczny, ale pomyślałem że raczej nie zaszkodzi, poza tym pięknie pachniał więc go lałem. Mam wrażenie, że faktycznie polepszał nieco kondycję ryb po imporcie. Czy zawierał wyciąg z chrzanu, tego nie wiem, ale niewykluczone...

[dale]

Aquamaniacu Marchewka jest lepsza - co do kształtu i nie podrażnia

Stani, właśnie o te bakterie obawiam się. Dlatego nie stosował bym tak non stop. No i czosnek podaję w jedzeniu - więc na wodę działa w ograniczonym zakresie. Choć, w dobrze utrzymanym baniaku, po takim wybiciu bakterii powinny się odtworzyć po 24-48 godzinach. Ale efekt zachwiania będzie widoczny. Dlatego zapobiegawczo stosował bym jedynie do kapieli np. na kwarantannie świeżo kupionych ryb. Takie odrobaczenie czosnkiem i kąpiel w chrzanie, moim zdaniem, znacznie by podniosła bezpieczeństwo zbiornika.

[leszekk40]

To i ja dorzucę swoje 3 grosze do tematu med. naturalnej ale z autopsji. 4 tyg. temu wprowadziłem do zbiornika kilka nowych rybek po tyg wszystkie wraz ze starymi mieszkańcami zsypane - klasyczna ospa. Uruchomiłem UV 18 W na 300 L akwa i wlałem do zbiornika wywar z 6 rozgniecionych ząbków czochu / przepis nalazłem na forum/ . Po 3 dniach zauważyłem znaczną poprawę, rybki przestały się ocierać i kropek było 3/4 mniej. Zabieg powtórzyłem po 5 dniach . W tej chwili po ospie ani śladu ale UV wciąż chodzi mam zamiar wyłączyć za 2 tyg. Podsumowując do tej pory byłem bardzo sceptyczny co do efektywności tego typu kuracji obecnie rewiduje swój pogląd ponieważ mało wątpliwe jest , ż sama lampa załatwiła choróbsko a było już naprawdę słabo.

[AquaManiac]

Jeśli jest naprawdę słabo, to istotnie sama lampa niewiele pomoże...

[marioletti]

ja też miałem niedawno ospę po zejściu jednej ryby, Hepatus zaczął się ocierać o przedmioty i po ok 2 dniach pojawiły się białe kropeczki. Podniesienie temperatury, lampa UV i kilka rozgniecionych ząbków czosnku pomogło w kuracji. Obawiam się jednak, że bakterie ospy nadal sobie gdzieś siedzą i właśnie zastanawiam się (stąd ten temat), czy właśnie korzeń chrzanu nie załatwiłby tego dziadostwa do końca? A propos czytałem, iż obniżenie zasolenia do 1,015 również uśmierca to dziadostwo. Jak długo to stosować, czy można to zrobić gwałtownie poprzez wymianę wody (jak niektórzy piszą), i o ile podnosić to zasolenie dziennie? Jeżeli nie korzeń chrzanu to może choć to zadziała.

[cyklista]

Nie ma co dyskutować o działaniu czosnku czy chrzanu. To jest dobrze zbadane i wiadome od dawna i nie ma w tym żadnej magii czy przesądów ludowych. Problemem jest tylko jak to wpływa na życie morskie. Odpowiedź może dać tylko eksperyment, lub doświadczenie poprzedników. Z poprzednikami jest ten problem że np. chrzan dadzą dopiero w ostateczności a ta ostateczności to i tak chore, osłabione ryby więc jak jakaś padnie to nie wiemy czy zatruł chrzan, czy wykończyła choroba bo nie zadziałał, czy zadziałał i dlatego padła tylko jedna a nie dziesięć.

Drugi problem to jakość surowca, chrzan chrzanowi nierówny. Z czosnkiem jest łatwiej bo mamy w kapsułkach wyciągi z ściśle określoną zawartością np. alicyny i eksperyment można przeprowadzić w sposób dający nam odpowiedz jakie stężenie może być szkodliwe (przeliczenie tego na czosnek w ząbkach niewiadomego pochodzenia i tak będzie zabawą w totolotka). Z chrzanem tylko nawiązanie współpracy z wydziałem botanicznym lub podobnym da nam dostęp do informacji o zawartości substancji czynnej w konkretnej partii chrzanu i umożliwi przeprowadzenie eksperymentu.

Na razie i pewnie dalej działamy na zasadzie: "Mojej sąsiadce pomogły tabletki zielone jak ją brzuch bolał to może i mi pomogą"

[marioletti]

I właśnie po to jest ten temat, aby wiedzę tą zgłębić. Na przykładzie osób, które już to zastosowały tak jak pewnie wiele innych tzw "cudownych leków".