Arduan Zgłoś Napisano 10 Marca 2014 Oj, oj. Coś mi tu nie pasi. Popularne wybielacze (tzw. chlorowe) to nie chlor, to kwas podchlorawy, a w zasadzie jego sól sodowa (NaClO), nie mylić z chlorowodorem (HCl). Pierwszy jest kwasem tlenowym, drugi beztlenowym. Istota działania wybielaczy to utlenianie, tak samo jak perhydrolu. Takie tlenianie prowadzi do denaturacji białek, resztę załatwiają detergenty. Nie ważne, czy perhydrol ("stężona woda utleniona"), czy wybielacz chlorowy dezynfekuje, bo zabija wszystko co żyje, a utleniając "psuje" strukturę organiki, ułatwiając jej usuwanie fizyczne (szczotka) lub chemiczne (detergenty). Osobiście bałbym się chlorować skałę z uwagi na możlwość powstania chloramin, które też mają właściwości dezynfekujące, a czy wszystkie da się usunąć - nie wiem. Perhydrol lub NaOH wydaje się lepszym rozwiązaniem, ale czy najlepszym? Zawsze pozostaje kwestia wyplukania z mikroszczelin. Co do zobojętniania NaOH przez HCl. No pomysł dobry, powstanie sól i woda, tylko HCl nie będzie wybierał sobie do reakcji tylko NaOH. Załatwi też skałę, zmieniając ją do CaCl2, CO2 i H2O, a to już raczej kiepski pomysł. Tak jak pisze Tester. Piec byłby super, organika w komin, ale CaCO3 + Temperatura (oczywiście odpowiednia), to metoda produkcji CaO (wapna palonego), które w kontakcie z wodą daje Ca(OH)2, no i d... Brzmi to jak wkładanie sobie jeża w majtki. Cytuj http://nano-reef.pl/...n-szybki-start/ Nowe, większe, ale nadal AF: http://reefhub.pl/ca...aniewski-1000l/ Myślimy tak, bo wszyscy inni ludzie tak myślą; albo dlatego, że myślimy w ogóle, to naprawdę tak myślimy; albo dlatego, że kiedyś kazano nam tak myśleć, to myślimy, że musimy tak myśleć... Rudyard Kipling Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jimbim Zgłoś Napisano 10 Marca 2014 (edytowane) Ja w słodkowodnym uśmiercałem wszystko (organikę też) chloraminą T. 12h wyłączone filtry 30ml (cala tubka) na 200l wody potem 12h włączone filtry potem 24h z dodatkiem antychloru 30ml/200l i wszystko się elegancko rozpuściło nawet niechciani goście w postaci mikro nicieni pływających w toni i glonów zielonych. Ale nie wiem jak ta metoda wpłynie na skałę w kawa morskim bo z korzeniami w słodkim było ok. Edytowane 10 Marca 2014 przez Jimbim (wyświetl historię edycji) Cytuj Blue Lagoon II [200L w obiegu] -> http://nano-reef.pl/...blue-lagoon-ii/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ironista Zgłoś Napisano 10 Marca 2014 Panowie obawiający się chlorowania. A zastanawialiście się skąd mamy tzw. suchą skałę w sklepach? Taką czyściutką, bez farfocli glonów czy innych oragnizmów? Bo chyba nie wierzycie że to skała wyciągnięta z oceanu, umyta, wyszczotkowana i położona na słońcu żeby sobie wyschła? Jeśli tak, to proponuję jak będziecie w jakimś sklepie wziąć kawałek suchej skały, przyłożyć do nosa i porządnie się zaciągnąć (najlepiej na zewnątrz sklepu). Będzie pachniała oceanem? Nie. Będzie śmierdziała chlorem i to nie trzeba mieć super nosa do tego. Cytuj I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach