narosty na skale - plaga

[giersza]

Witam, proszę o pomoc, co to jest. Miałem słabe pół roku w prowadzeniu zbiornika i wyprowadzam go na prostą… Na skale mam wysyp czegoś w rodzaju rurek, twardych, masowo umiejscowionych "od spodu" skały. Częściowo porastają algami wapiennymi.

Giersza

[darek34]

Ślimaki osiadłe. Usuwaj mechanicznie.

[octavian]

oo ku..wa... A ja widząc i siebie z dziesięć sztuk myślałem że mam plagę... Wątpię czy tyle usuniesz mechanicznie... Ja bym skałę zmienił..

[igor255]

Giersza, wystawia mały pióropusz i chowa się przy dotyku? Czy raczej wypluwa jakby pajęczą nić i wciąga z powrotem?

Jak to pierwsze to są takie małe rurówki. Też miałem tego sporo. Samo się zredukowało (albo coś w moim akwarium). Teraz mam mało...

[Sygen]

Giersza, wystawia mały pióropusz i chowa się przy dotyku? Czy raczej wypluwa jakby pajęczą nić i wciąga z powrotem?

Jak to pierwsze to są takie małe rurówki. Też miałem tego sporo. Samo się zredukowało (albo coś w moim akwarium). Teraz mam mało...

dokładnie jeśli jest pajęczyna to ślimaki i trzeba walczyć a jeśli malutki pióropusz to rurówki i nie ma paniki

[giersza]

Hej, przyznam, że nigdy nie zauważyłem niczego w kształcie pajęczyn, mam więc nadzieję, że to nic groźnego. Miałem zasadniczo coś na podobieństwo małego restartu zbiornika, zajechane parametry i możliwe, że jakieś pierwotne formy się wykluły. Teraz wygląda to na coś uśmierconego raczej, zarasta nawet wapiennymi i chyba nic się nie dzieje. Jest tego jednak tak dużo i obsadzonego w zacienieniach miejscach, że bliższy jestem koncepcji ślimaków po pladze…

Jak wspominałem miałem trudne pół roku, szpitale etc. i obserwacje były żadne. Przyjrzę się temu dokładniej i postaram się wrzucić lepsze fotki.

[igor255]

Giersza może to coś pomoże:

Po lewej rurówki, po prawej ślimaki osiadłe.

W każdym razie jeśli są to tylko puste rurki i nic w nich nie żyje to w ogóle nie ma się czym przejmować...

[spirou]

także mam tego plagę,

ślimaki osiadłe faktycznie rozciągają pajęczynę, a sama rurka jest gruba.

Natomiast to - raczej pajęczyny nie rozpościera a rurka jest cieńka i ostra niczym szpilka, nie raz usuwając ręcznie - palcami, pociąłem sobie na tym opuszki palców.

Usuwanie mechaniczne, czy wymiana skały - na niewiele się zdadzą, bo skoro masz to na skale - masz także w innych częściach akwarium (sump, hydraulika itd).

[remkowski]

Mam też sporo tego. Tak jak spirou mówi to cinkie i ostre rurki długości ok 0,5 cm. Nie sądziłem, że to może aż tak sie rozrastać. Siedzi to na pompach, hydraulice skałach raczej ciężko by z tym walczyć.

[Jader]

A to coś szkodzi? Dlaczego chcecie się pozbyć? Wygląda na normalne życie...

[CNCRob]

Parka mandarynow w akwarium i po problemie.

Parka mandarynow w akwarium i po problemie.

[Sygen]

te dwie grubsze rurki to ślimak osiadły natomiast te rurki z lewej to są rurówki

[giersza]

Przyjrzałem się temu dokładnie i jest to wszędzie, jak "remkowski" pisał, siedzi na hydraulice, pompach, w kominie, na ścianach i skałach. Jest to paskudnie twarde i kruszy się w rękach, można się pociąć. Widzę jednak, że z niektórych wychodzą cienkie nitki, siecią bym tego nie nazwał ale wijącymi się nitkami do których się wszystko się klei. Wygląda to słabo i pomimo, że jest cienkie to raczej są to jednak ślimaki.

Rozważę więc za poradą kolegów wprowadzenie ekipy czyszczącej, nie wiem w jakiej kolejności ale wygląda na to, że mogą to być:

- mandaryny

- krówka

- lysmata secitaudata

- lysmata kaukenthali

Poza tym pozostaje nadzieja, że jak każda plaga, kiedyś się skończy. Widocznie mamy w zbiornikach warunki im odpowiadające, kiedyś miałem miliony wężowideł a teraz ani jednego.

Giersza

[Sygen]

a ja będą upierał się że to rurówki

http://nano-reef.pl/topic/58129-plaga-rurowek-jak-zapanowac/

[giersza]

Jednak ślimaki jak nic. Teraz obserwuję i widzę, że niektóre z nich wypuszczają pojedyncze nitki około do 10 cm długości. Są tego tysiące chyba, całe zagłębia… myślę, że to wypadkowo sprzyjających warunków. Cóż będę walczył, zakupię małą ekipę czyszczącą i będę prostował parametry, powinno z czasem nieco się wyprostować.

Pozdrawiam

Giersza

[remkowski]

Nie widze, żeby u mnie te rurki cokolwiek wypuszczały. Nie ma piuropuszy ani nitek. Jest tego pełno. Rurówek z pióropuszami ma też sporo ale to zupełnie coś innego. Nie ma to jakiejś wielkiej różnicy w długościach. Wszystkie mają ok 0,5 max może 1 cm. Wstawie jutro fotkę.

Sygen to z linka to rurówki jak nic. Ja mam to co kolega pokazał na drugim zdjęciu w pierwszym poście (lewa storna skałki dokładnie identyczne). Natomiast ta pierwsza fotka jakby rurówki. Wstawię fotkę bo może mówimy o dwóch różnych rzeczach

Edytowane 13 Listopada 2014 przez remkowski (wyświetl historię edycji)

[Stani]

Widac pioropusze - czyli rurowki.

[k_bad]

U mnie są rurówki i te rurki o których piszecie. Cienkie około 1cm wysokości, podstawa zakręcona na skale, kolor trochę fioletowe, bardzo twarde. Podczas karmienia ryb potrafi to coś łapać kawałki pokarmów unoszące się w toni.

Od kilku dni mam mandaryna zobaczymy czy będzie tego przybywać, ktoś pisał że rybcia żywi się też ślimakami nagoskrzelnymi jeśli to one.

Znalazłem kawałek suchej skały na której też są i wyglądają tak jak na foto.

Edytowane 14 Listopada 2014 przez k_bad (wyświetl historię edycji)

[remkowski]

Nie mam zamiaru tego usuwać bo niby po co? Ciekaw jestem jednak co to jest. Wszytkie mają swoją nogę/podstawkę i nie widziłem żeby cokolwiek wypuszczały czy to w dzień czy w nocy w przeciwieństwie do rurówek, które są o wiele dłuższe i mają biały szkielet.

Edytowane 14 Listopada 2014 przez remkowski (wyświetl historię edycji)

[igor255]

To są ślimaki osiadłe tylko taki mniejszy rodzaj - też mam. Raczej mi nie przeszkadzają, choć nie mam ich aż tyle.

Na zdjęciu masz jeszcze (na moje oko) ślimaki Diodora i rurówki Spirorbis bądź Janua.

Edytowane 15 Listopada 2014 przez igor255 (wyświetl historię edycji)

[giersza]

Teraz wiem z czego wynikała moja "walka z wiatrakami" w zakresie przedmuchiwania skały. Kilka miesięcy temu, zauważyłem na skale "gluty" oblepione drobinkami unoszącymi się toni, których nie mogłem się pozbyć. Im więcej dmuchałem i robiłem kocioł w baniaku tym ślimaki bardziej zadowolone. Wydaje mi się, że jak pisze CNCRob - parka mandarynów na pewno nie zaszkodzi i powinna w znacznym stopniu zmniejszyć populację i zagłodzić część plagi.

Same ślimaki osiadłe nie szpecą aż tak zbiornika ale pobycie się sieci to istotny walor estetyczny, pozostaje więc pozbyć się plagi w sposób naturalny i je zagłodzić.

Giersza