325l. WyRafowany.

[diver]

Leci już piąty tydzień. U mnie spokojnie. Glony na szybach widoczne są dopiero po jakiś 4-5 dniach od poprzedniego czyszczenia. W odwrocie są też okrzemki

Ślimaki żyją i mają się dobrze. Przestałem je widywać bo głownie stołują się na skałach.

Kolejne życie pojawiło się w baniaku. Zebrasoma Flacences i 2 amphipriony.

Wcześniej do zbiornika trafiła Xenia, sinularia, grzybek fioletowy. Dostałem tez pavonę – drobne odpadki.

Wczoraj do akwarium wpuściłem dwie krewetki lysmata debelius.

Od razu rzuciła się na nie zebrasoma. Byłem pewien, że chce je zjeść. Chodziło jednak o coś zupełnie innego.

Niestety cały czas mam problem z mleczną wodą. Wydaje się, że jest już klarowana, a po kilku godzinach znowu robi się mleko i tak w kółko. Dodałem do sumpa gąbki, do przegrody, by zatrzymywały paprochy i węgiel aktywny, ale na mgiełkę to nie pomaga.

[diver]

Leci już szósty tydzień od zalania. Wszystko wydaje się w porządku. Mgiełka wyraźnie ustępuje. Pojawiają się nowe korale. Krab i krewetki przeszły pierwsze wylinki. Krab nie pojawiał się przez 8 dni i zaczynałem się o niego martwić. W końcu się objawił i zaczął swoją wędrówkę po skałach.

Krewetki , co wyjrzą, to są molestowane przez Zebrasomę.

Fajne jest to codzienne liczenie inwentarza i sprawdzanie czy wszystko ok.

Największy problem mam z ogarnięciem cyrkulacji. Strasznie wywiewa piasek.

[demondemon]

Cześć

Akwarium super, wszystko fajnie pomyślane. Uważaj tylko na rozgwiazdę w tak młodym akwarium będzie głodować, musisz ją dokarmiać. Powodzenia życzę.

[diver]

Dzięki. Rozgwiazda, póki co żywotna. Do tej pory nic mi jeszcze nie padło. Przyznaję, że w słodkim akwarium nie miałem tak dobrych statystyk.

Szykuję się z obszerniejszą aktualizacją i opisami kilku spraw. Oj dostanie się Giesemann'owi za teszlę.

Teraz krótko.

Kilka dni temu nabyłem Halichoeres chrysus. Fajna rybka, która pływa w dość charakterystyczny sposób. Sprzedawca poinformował, że na noc zakopuje się w piasku. Jakoś wieczorami przegapiałem ten moment. Nawet kiedy skupiłem się na tym by wypatrzeć owy proces zakopywania.zawsze coś odwracało moją uwagę. Była i nie ma.

W końcu się udało. Muszę przyznać, że kopara mi opadła jak zobaczyłem jak te zakopywanie wygląda. ENJOY!

[Zbyszek P.]

weszła jak w masło

[Cerb]

Tak czułem, że zniknie w ułamku sekundy:).

[diver]

Minął miesiąc więc pora na aktualizację.

Teszla – zakupiłem interfejs do sterowania lampami. Niestety z Niemiec idzie do mnie już 3 tydzień. Zanim opiszę moje wrażenia z efektywności lamp, chcę przetestować sterownik. Opinia będzie pełniejsza.

Akwarium trwa. To chyba najodpowiedniejsze słowo. Brakuje mi pewności i cały czas mam poczucie, że coś jest nie tak. Staram się czytać, wyszukiwać informacje, ale brakuje mi kogoś z doświadczeniem z kim mógłbym podyskutować. W zasadzie jedyna okazja to zakupy od forumowiczów. Podczas których cenniejsza od nabytych stworów jest wiedza.

Do akwarium stopniowo trafia życie. Jest go nawet sporo. Wszystkie ryby i krewetki żyją. Rozgwiazda i ślimaki również. Ze skał wyłaniają się dzicy lokatorzy. Rurówki, kraby, grzybki. Jest co obserwować.

To, co mnie niepokoi to korale. Wzrost mogę zaobserwować tylko na discosomach i caulastrei.

Pozostałe w zasadzie ani rosną, ani maleją. Raz się pompują, raz kurczą. Xenia, sinularia, które są najdłużej w zasadzie nie przybierają na wielkości.

Od półtora tygodnia mam w baniaku ukwiała – quadricolor. O niego boję się najbardziej. Nabyty okaz nie był duży. Napompowany był niewiele większy niż piłeczka do ping ponga. Początkowo wszystko z nim było ok., ale teraz poszedł w cień i większość czasu jest zamknięty. Otwiera się bardzo nieśmiało. W zasadzie od początku żerują na nim krewetki czyszczące. Jest w akwarium strefa, w której lubią przebywać wszystkie żyjątka. Krewetki, ryby i tam tez zakotwiczył się ukwiał, który stale jest niepokojony przez współmieszkańców.

Odpieniacz dalej buczy. Pompa wymieniona, ale nic to nie dało. Problem nie do końca zidentyfikowany. Czekam na kolejną pompę tym razem innej marki. Strasznie długo to trwa. Uczucie jest makabryczne. Wyobraźcie sobie, że macie w dużym pokoju zmywarkę do naczyń, która cały czas chodzi. W ciągu dnia może nie jest to mocno uciążliwe, bo inne dźwięki zagłuszają buczenie. Ale wieczorem gdy dzieci już śpią odgłosy są nieziemsko uciążliwe. Sebastek, błagam pośpiesz się.

Kolejny problem to mgiełka. Przyzwyczaiłem się do niej i uznałem, że niech wszystko samo się wyklaruje. Ostatnio jednak pomyślałem, że ta przyducha może być przyczyną słabej kondycji korali. Byłem pewny, ze to zakwit bakteryjny więc szukałem metody walki. W zasadzie w większości wątków na forum radzono by napowietrzać prewencyjnie i ustawić odpieniacz na mokro. Tak zrobiłem, ale napowietrzenie ograniczyłem tylko do wzmożonego ruchu przy tafli wody.

Podczas zakupów jeden z forumowiczów zdradził mi niezły patent. Powiedział, że po 48 godzinach mgiełka zniknie. I tak się stało. Do napowietrzania użyłem pomp cyrkulacyjnych. Efekt super. Bałem się nieco o ryby bo musiało to być dla nich stresujące.

Dojrzewanie.

Do tej pory było łagodnie. Szyby czyszczę raz na tydzień i to raczej prewencyjnie a nie z powodu braku widoczności. Zielonych glonów prawie nie było. Okrzemki wysypały intensywnie, ale równie szybko się wycofały. Natomiast teraz robi się coraz brązowiej. Na razie z tym nie walczę. Nie wiem co robić bo problem robi się coraz większy. Czy to okrzemki, dino czy inne cyjano?

Okupują dolne partie akwarium. Słabo doświetlone. Na noc raczej się wycofują. Zaobserwowałem, że okupują miejsca , w których wcześniej kopała rozgwiazda układając się w rozgwiazdowate brązowe wzory.

To tyle.

Siadła mi kondycja I wycofałem się z maratonu. Zamiast wieczorami trenować wolę siedzieć z latarką przy akwarium. Ech, a tak lubiłem biegać.

[9866666]

A jakie masz parametry? Może tutaj trzeba szukać przyczyny. Na skale masz dino - strzykawka i odsysać Na piasku chyba okrzemki. Z tymi cyrkulatorami to ostro pojechałeś - do napowietrzenia wystarczy ruch tafli wody, lub pompka i kostka lipowa żeby nie stresować zwierzaków. Wrzuć zdjęcia całego akwarium w wyższej jakości, żeby można było przybliżyć

[diver]

No właśnie nie wiem czy z tym walczyć, czy przeczekać i ewentualnie odsysać przy podmianach? Czy jest sens już robić podmiany?

Parametry mierzyłem do tej pory 3 razy.

Ph -8

Kh – 7,7

NO2 - 0

NO3 – 0

PO4 – 0

Ca – 360

Testy Saliferta ( przepraszam, że bez jednostek).

Startowałem na wodzie z osmozy, ale bez filtra żywicy. Od dwóch miesięcy dodany jest filtr żywicy i miernik TDS wskazuje 0.

Postaram się wrzucić wieczorem pełne zdjęcie.

[9866666]

Sam nie miałem z tym styczności, musisz szukać na forum: http://nano-reef.pl/...powstania-dino/ Na pewno musisz odsysać. Jeżeli pojawiło się teraz - to pytanie co się zmieniło: Cyrkulacja/światło/odpieniacz/żywica?

Edytowane 21 Kwietnia 2015 przez 9866666 (wyświetl historię edycji)

[diver]

Dzięki za linka przydatny i trochę dołujący. Na dobrą sprawę nic się drastycznie nie zmieniło. Ponad miesiąc temu dodawałem filtr DI. Całe akwarium wystartowało na wodzie bezpośrednio po RO. Dodanie żywicy do systemu filtracji teoretycznie powinno zadziałać na korzyść. Więc to raczej nie to.

Z cyrkulacją cały czas kombinuję i nigdy nie jest tak, że jestem zadowolony. Tu wieje za mocno, gdzie indziej za słabo. ech....

Na 90 % to dino.

Plaga się nasila. Więc trzeba zacząć walkę z tym cholerstwem.

Trochę sobie skomplikowałem sytuacje bo zlekceważyłem symptomy zarazy i w akwarium przybyło trochę życia. W weekend odessałem spora ilość nalotu, ale wystarczył jeden dzień i wszystko wróciło.

Na szybko planuję:

1. Wymianę filtra DI (obecnie miernik wskakuje 2). Z czasem wymienię też membranę.
   
2. Wzmocnię cyrkulację i ustawię ją tak by zwiększyć ruch w dolnych partiach zbiornika.
   
3. W sumpie moczą się już absorbery krzemianów od serry. Dorzucę jeszcze węgiel.
   
4. Zaprzestanę podmian wody. Muszę tylko wymyślić jakiś patent na odsysanie tego świństwa tak by woda wracała z powrotem do akwarium. Spróbuję zmajstrować jakiś filtr z butelki i waty.
   
5. Ograniczę świecenie.
   

Oby pomogło.

Na dzień wczorajszy wygląda to tak.

Edytowane 27 Kwietnia 2015 przez diver (wyświetl historię edycji)

[9866666]

1. Moim zdaniem nie warto wymieniać DI jeżeli wskazuje 2. Zobacz ile wskazuje za membraną. Jak zostawisz żeby się przelał z litr dalej jest 2? Wężyki zatykasz po użyciu filtra? W sensie że muszą być namoczone cały czas.

2. Cyrkulację jak najbardziej możesz zwiększyć

3. Krzemiany jak są to przejdą - nic złego nie robią. RowaPhos na PO4 by się przydał. PO4 masz 0 - jeżeli mierzone kropelkami to wynik może się znacznie różnić

4. Jak odsysałem cyjano to przez ręcznik papierowy. Później doszedłem do wniosku że i tak bakterie są w wodzie więc ze strzykawki leciało do wlotu odpieniacza który to wywalał do kubka - może tak?

Stosujesz jakąś metodą np. wódkę?

[diver]

1. Po membranie mam wskazania 8-10. Po DI wskazuje w zakresie 0-2. rzeczywiście po przelaniu jest 0. Czyli problem raczej nie w wodzie. Wężyka od DI nie moczę w wodzie. Wisi swobodnie. To źle?

3. Tak, mierzone kropelkami i doczytałem, że test może nie odzwierciedlać stanu rzeczy. Na dokładniejszy miernik na razie nie mam kasy.

4. Patent z butelką wypchaną watą nie przeszedł. Wata ma małą przepustowość i wolno z niej ścieka. Ten Twój pomysł z odsysaniem prosto do pompy odpieniacza wydaje się ciekawy.

Wczoraj zrobiłem głupotę. Pomyślałem, że przedmucham skały pompą cyrkulacyjną. Nie mam jednak w sumpie, skarpety czy innego rodzaju filtracji mechanicznej. Pomyślałem, że grodzie w sumpie wypcham watą, która w sposób naturalny wyłapie syf. Niestety nie wyłączyłem obiegu i po chwili skrawki waty wpadły do pompy i akwarium. Na szczęście w porę zareagowałem. Udało się wyłapać kawałki z akwarium. Pompa też ocalona. Mam nauczkę.

Jak w akwarium było zamglenie to do sumpa włożyłem węgiel aktywny. Później nie wiedzieć czemu postanowiłem go wyjąć. Myślę, że od tego momentu mogły zacząć pojawiać się dino.

Także węgiel z powrotem w sumpie, dodatkowo phospate minus Aquaforest.

[Gość]

Ten nalot wygląda jak po prostu nie dojrzałe akwarium.

Wydaje mi się, że nie przeczekałeś a już wkładałeś dalej zycie i biologia nie ma jak się do końca rozwinąć bo cały czas dokładasz zwierzęta, które brudzą wodę.

Nalot nie wygląda na dino nie rozumiem osób, które Cię nakierowują na dino nie mając z nim styczności wcześniej.

Albo mi się wydaję albo nalot jest większy tam gdzie lampa nie świeci zbyt mocno?

[jarek35]

akwarium ma trzy miesiące ...po prostu dojrzewa . SPOKOJNIE !!! Wszystkie plagi przyjdą i odejdą .

[diver]

Albo mi się wydaję albo nalot jest większy tam gdzie lampa nie świeci zbyt mocno?

Dokładnie tak jest. co to może oznaczać?

[9866666]

Sugeruję jedynie co to może być. Nie polecam stosowania jakieś chemii tylko próbuję jakoś pomóc.

1. Wężyk może sobie wisieć swobodnie nic się nie stanie. To normalne że po włączeniu osmosy jest troszkę wyższy wynik, dlatego warto przelać z litr wody i dopiero do baniazcka

3. Sam też nie mam, możesz podjechać do akwarystycznego z wodą i poprosić o test

[diver]

Giesemann Teszla 65W 5100 lumen

„Idealna Lampa Led do małych zbiorników rafowych - świetny stosunek mocy do ceny, 3 kanały, 4 kolory i spektrum świetlne, które zapewni optymalne warunki nawet dla najbardziej wymagających zwierząt morskich.

Diody zostały zaopatrzone w soczewki rozpraszające dzięki, którym unikniemy poparzenia koralowców, które wcześniej były trzymane pod oświetleniem T5.

Możliwość przeprowadzania symulacji pogodowych, oświetlenie księżycowe, wiele kombinacji ustawień cyklu dziennego, dwa wygodne warianty mocowania, nowoczesny design - to wszystko czyni tę lampę nie tylko bardzo wszechstronną ale i niezwykle wygodną w użytkowaniu ”

Tak lampę opisuje producent. A jak to się ma do rzeczywistości? Słabo.

Przygotowując się do założenia akwarium z doborem odpowiedniego źródła światła miałem największe problemy. Nie znam się kompletnie na parametrach oświetlenia. Zadałem się na sprzedawcę i trochę tego żałuję. Postanowiłem kupić dwie takie lampy. Jedną kupiłem okazyjnie, jeszcze na gwarancji, a drugą dokupiłem nową. Lampy jak lampy świecą. W dzień jasno, w nocy niebiesko uwypuklając fluorescencyjne barwy zielonych korali. Niestety korale czerwone w nocy były niewidoczne.

Największy problem tych lamp to manualny setup. Myślę, że za cenę prawie 1700 zł za sztukę, programowanie powinno być o wiele bardziej przyjazne.

Z opisów w internecie i instrukcji wydawało, się, że obsługa będzie przyjazna. No bo co może być skomplikowane w prostym ustawieniu lampy. Naciskamy guzik i zaczyna się godzinny wschód słońca. Później lampa świeci pełną mocą. Naciskamy guzik i zaczyna się godzinny zachód. Lampa przechodzi w tryb nocny. Kolejny wschód słońca zaczyna się dokładnie o tej samej porze, co poprzedni. Można dodatkowo ręcznie ustawić każdy z 3 kanałów. Nie jest to jednak prosta sprawa. Operacja jest skomplikowana i strasznie nie precyzyjna. Wręcz nie potrafię sobie uzmysłowić jak można było coś tak głupiego wymyślić.

Niestety problem pojawia się gdy cykl się przerwie. Lampa nie pamięta ustawień i by zaprogramować ponownie trzeba robić wszystko od nowa. Nie było by to tak uciążliwe gdyby nie jeden drobny szczegół. Nie ma możliwości by wschód słońca ustawić na dowolną godzinę z wyprzedzeniem. Aby ustawić wschód na 8 rano w poniedziałek muśmy to zrobić dokładnie o 8 rano w poniedziałek. Jest to niesamowicie upierdliwe. Jeżeli chociaż na chwilę wyłączysz lampę bądź przerwiesz cykl. To od nowa musisz programować. Np. W niedzielę wieczorem chciałem włączyć lampę by pogrzebać w akwarium. Przerwałem cykl i miałem wyjście albo wyłączyć lampę do rana, albo zrobić w nocy wschód słońca i gdy lampa osiągnie full moc szybko zrobić zachód – minimum 2 godziny. A co rano? Ano nic trzeba się zwolnić z pracy i ustawić cykl od nowa.

Zgroza. Co gorsze, gdy zabraknie prądu, to po jego włączeniu lampa zaczyna świecić na fulla i nie przestaje. Wyobrażacie sobie taką akcję np. podczas dłuższej nieobecności w domu?

Na szczęście do lampy można dokupić programator BT. Uważam, że jest to konieczność. Programator jest bardzo funkcjonalny. Daje sporo możliwości. Jest prosty w ustawieniu. Bajka. Można zaprogramował cykle dnia, fazy księżyca. Do tego różne warunki pogodowe, burze, chmury. Fajna sprawa ale niestety to kolejny wydatek – około 220 euro z kabelkami. Razem więc za nowe oświetlenie – 2 lampy i Interface trzeba zapłacić ponad 4 tysiące. W tej cenie wybór jest większy i na pewno Teszla nie była by tak pewnym wyborem.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Chciałbym się pochwalić jakąś super fotką.

Niestety nie jest różowo. Jest brązowo.

Ponieważ dotychczasowe działania nic nie pomogły. Pora na nieco bardziej radykalne kroki.

Spotkałem się z dwoma opiniami, że to może być wina soli. Więc zmieniam sól.

Zalecana jest częstsza podmiana i dodawanie bakterii. I tak zrobię.

Wczoraj podmieniłem 30 litrów. jutro planuję to powtórzyć i tak przez 2 - 3 tygodnie. podmiany około 8% co 2-3 dni.

Pierwsze co zauważyłem, że nowa sól IO nieporównywalnie szybciej się rozpuszcza. W zasadzie po godzinie mieszania woda jest klarowna. Po opróżnieniu beczki nic nie zostało. W przypadku AF sól opuszczała się dobę a i tak zostawał delikatny osad na ściankach.

http://

Edytowane 20 Maja 2015 przez diver (wyświetl historię edycji)

[9866666]

Ładny wydatek z tą lampą... najgorsze jest jak się kupi coś co wydaje nam się porządne, a okazuje się że nie spełnia naszych oczekiwań :/

Zadziwia mnie że sól AF przez dobę nie rozpuściła Ci się cała... Ja przed podmianką wrzucam ok. 400-410g/10l wody, do wiadra cyrkulację i miesza się. Wszystko miesza się około godzinkę, ale już po połowie wszystko jest rozpuszczone

[mast]

"Niestety korale czerwone w nocy były niewidoczne" - W świetle niebieskim czerwony zawsze znika, to normalne, dlatego np. nurkowie pod wodą używają niebieskich kolorów (płetwy, elementy wyposażenia).

Oprogramowanie tej lampy rzeczywiście jest kiepskie, może warto reklamować?

[diver]

Dziękuję panowie za uwagi.

Co do soli, tak niestety u mnie było. Podmiany robiłem w szkle na dolewkę. Więc po kilku akcjach zbiornik cały był pokryty solnym osadem. Mimo, że woda kręciła się długo.Teraz już tak nie robię. Zbiornik na dolewkę przeznaczony jest tylko na wodę RO.

Co do Teszli. Niestety nie jest to popularny i flagowy produkt Giesemanna i bardzo trudno znaleźć informacje na temat tych lamp. Obie mam na gwarancji i poważnie zastanawiam się nad reklamacją. Nie wspomniałem o tym, że lampy potrafią intensywnie mrugać. Tak jakby coś nie kontaktowało. Strasznie mnie to denerwuje. Trzeba dopychać kabelki.

Poza tymi drobiazgami w końcu dochodzę do ładu z zamgleniem i dino.

Mętna woda.

Niepotrzebnie sfiksowałem się na długotrwały zakwit bakteryjny. Woda się wyklarowała. Do końca nie wiem od czego, bo ostatnio wiele rzeczy w baniaku było ruszanych, dodawanych itp. więcej o tym w dalszej części. Prawdopodobnie to był pył z piasku, skał itp. Efekt czystej wody był widoczny po zmianie skarpety z 300u na 200u przy jednoczesnym, drastycznym zmniejszeniu cyrkulacji. Tak klarownej wody jeszcze nie miałem. Choć nie jest to jeszcze ideał. W dzień, widać w wodzie drobne farfocle, a w nocy po przystawieniu latarki do szyby akwarium widać wyraźny drobniutki pyłek. Ale jest to jak najbardziej do przyjęcia. W odwecie mam jeszcze watę filtracyjną, która planuję założyć na cyrkulatory.

DINO

W wyraźnym odwrocie. Przed przystąpieniem do walki z tym badziewiem postanowiłem, że wszystkie czynności będę notował. Było tego sporo. Co w największym stopniu pomogło? Nie wiem. Może trzeba było zrobić to wszystko, a może mogłem nie robić nic i też by przeszło? Cały czas się nad tym zastanawiam. Jak widać na zdjęciach brązy jeszcze są, ale mam nadzieję, że to ich ostatnie dni. Znikają i co najważniejsze nie pojawiają się w nowych miejscach. Moim zdaniem to co pomogło w kolejności od najważniejszego do mniej istotnego:

1. Częste podmiany i zmiana soli na IO. (podmiany co 2 dni 10% ( łącznie do dziś ponad 50% wielkości całego obiegu).
   
2. Dawkowanie bakterii Ultra Marin bakto therpaie – dawki jak dla świeżego zbiornika
   
3. Wyczyszczenie i regulacja pracy odpieniacza. Myślę, że od początku źle go ustawiałem. Po 2-3 daniach opróżniałem kubek, który tylko lekko był zanieczyszczony. Teraz kubek mógłbym wymieniać raz na tydzień a barwa jest mocno brunatna.
   
4. Zaprzestanie dodawania jakichkolwiek dodatków do wody. W zasadzie to miałem tylko bakterie probiotyczne i suplementy AF.
   
5. Wymiana żywicy w filtrze DI.
   
6. Delikatne przestawienie skałek. Tak by polepszyć przepływ i ograniczyć martwe strefy.
   
7. Dołożenie do sumpa węgla Rowa i dodanie antysilikatów serra.
   
8. Dodanie do sumpa siporaxu (5l)
   
9. Odsysanie dino.
   
10. Płukanie mrożonek przed podaniem.
    

Mam tylko nadzieję, że nie chwalę dnia przed zachodem słońca.

Straty spore. Do tego zaginął mi gdzieś ukwiał. Przez długi czas śledziłem jego wędrówkę, ale od tygodnia nie mogę go znaleźć. Był mały (pięciozłotówka) i od początku pobytu u mnie w większości był zamknięty. Wydawało mi się, że znalazł dla siebie dogodne miejsce bo zaczynał fajnie się pompować, ale któregoś dnia zaginał.

Niestety na urodziny dostałem białobrodego i mandaryna. Piękne, duże ryby. Niestety prezenty nie trafione. Raz, że zwykle wolę zaczynać z małymi okazami by obserwować jak rosną. Dwa, że akwarium dla białobrodego za małe. Mam obawy czy mandaryn się będzie miał czym wyżywić. Skały niby dużo, ale nie widziałem u siebie, żadnych robaków. Nigdy.

Teraz planuj. nic nie kupować. Ale aż mnie korci, żeby skoczyć do jakiegoś sklepu.

[9866666]

Dobrze że przechodzi. Co do soli, to może zareklamuj? Być może okaże się że jakaś wadliwa partia była czy Tobie się trafiła. Jeżeli mandaryn będzie jadł mrożonki to powinno być dobrze, obserwuj go pilnie

Dino dopiero schodzi, więc wstrzymaj się jeszcze z nowym życiem

[danp]

@diver moze nie doczytalem, moze jestem zbyt leniwy, ale mam pytanko. Jak lubisz ta pompke RW-8 do twojego zbiornika? Daje rade? Glosnosc pracy? Z gory dziekuje.

[diver]

Jebao rw8

Danpowi odpowiedziałem na PW ( tak byście nie myśleli, że zignorowałem jego pytanie)

Pompa Rw8 daje radę. W zasadzie chodzi bezszelestnie. U mnie niestety pompa od odpieniacza jest głośna i zagłusza wszystko, ale jak ją wyłączę to słychać tylko wentylatorki od lamp. Cyrkulacja chodzi bez zarzutu. W akwarium mam jeszcze tunze i w takim zestawie jestem zadowolony z cyrkulacji.

Rw 8 jest praktycznie skręcona na maksa. To co mi się w niej podoba to duże spektrum regulacji od mocy po rożne programy typu falowanie itp.

Jedyny minus tej pompy to ustawienie manualne. Regulacja tylko góra dół. Nie tak jak w przypadku tunze, gdzie "kulą" pompy można obracać w zasadzie jak się chce.

Błazny w ukwiale.

Po dino nie ma już śladu. Straty w prostych SPS’ach spore, ale te, które przetrwały wyraźnie odbijają i z tygodnia na tydzień odzyskują wigor. Mam wrażenie, że powoli zyskują kolory. Bardzo mnie to cieszy.

Wszystko jakby odżywa. Kolonie zoanthusów nieśmiało się rozrastają. Niektóre euphylie pięknie się pompują, inne niestety trochę mniej. Wydaje mi się, że to kwestia odpowiedniego miejsca.

Od kolegi z forum nabyłem ukwiał. Umiejscowiłem go w niedalekiej odległości od mety błazenków. Początkowo ignorowały go. Ale po nocy rybki już się w nim pławiły. Jeden błazenek był w tych pląsach bardzo zaawansowany. Drugi miałem wrażenie, że bardziej szukał towarzystwa błazenka niż ukwiała. Trzymał się nieco na dystans, ale po jakimś czasie też pokochał nowy dom.

Generalnie sielanka

Problemy są tylko z delikatnym zamgleniem. Mam nadzieję, że samo przejdzie, ale trwa to już dość długo.

[diver]

Dino wróciło?

Po tym jak plaga Dino odeszła, nastał miesiąc względnego spokoju. Po tym czasie znów zaczął się pojawiać brązowy nalot. Początkowo wziąłem go za Dino. Nie mniej jednak po obserwacji, doszedłem do wniosku, że to coś innego. Nalot pojawiał się w tych samych miejscach, co przy pladze dino, ale zachowywał się nieco inaczej. Przede wszystkim był bardziej rdzawy, mniej farfoclowaty, bardziej skoncentrowany. Nie osadzał się na koralach. Uznałem, że to okrzemki. Po około 3 tygodniach osad zaczął się cofać, a pojawiać zaczęły się glony zielone.

Od połowy lipca akwarium zaczęło w końcu żyć. Obserwuję wzrost korali. SPS, które obumierały. Teraz wyraźnie zwyżkują formę. Początkowo pojawiały się liczne polipy. Później regenerowała się tkanka, nawet w miejscach, które uznałem za stracone. Teraz korale zaczęły odzyskiwać barwy. A na koniec nagroda, ramiona korali zaczęły się rozwidlać. Jest wzrost. Rosną i dzielą się euphylie. Kolonie zoanthusów coraz bardziej ekspansywne. Pora na zakupy !!!

Temperatura dochodzi do 29 stopni, ale nie zauważyłem, by w jakiś sposób niekorzystnie wpływało to na życie w baniaku.

Remont

Akwarium przetrwało remont. Było to nie lada wyzwanie. Remont zaczynał się w największe upały. Malowanie plus wyburzenie ściany – kurz. I najważniejsze, podczas remontu byłem na wakacjach. Na szczęście majster to akwarysta (tanganika). Był bardzo wyrozumiały i zatroskany o los rybek. W zasadzie to miał prostą robotę. Podczas wyburzania, czy prac w pobliżu zbiornika, wyłączał lampy, czekał aż ostygną, nakrywał folią i robił swoje.

Resztę spraw ogarniał sąsiad morszczak. ( jak dobrze mieć sąsiada)