Majano?

[swish]

Witam wszystkich serdecznie

Mam taki dylemat, otóż wystartowałem ze zbiornikiem w sobotę. Skałki zakupiłem w erybce, po wyczyszczeniu jej dokładnie w solance, ułożyłem w zbiorniku i czekam . Niepokoi mnie jednak cała skała ułożona na górze, dlatego postanowiłem się Was poradzić zanim będzie za późno. Jest ona cała pokryta takimi "wysuszonymi" koralami. Czy to odżyje? Czy przy dojrzewaniu, bądź kiedy wprowadzę już życie nie będą z tego problemy? Pytam bo teraz wyrzucić skałę to nie problem. Załączam zdjęcia w celu identyfikacji.

Nadmienię, że dotychczas ze skał nic nie wyszło prócz dwóch malutkich krabów, które się kryją.

Za wszelkie sugestie i pomoc z góry dzięki

Pozdrawiam,

Swish

[Kroczek]

na zdjęciu nr2 to aiptasia - odłam kawałek z tym tylko poza akwarium

[swish]

na zdjęciu nr2 to aiptasia - odłam kawałek z tym tylko poza akwarium

Paweł ale tego jest dużo więcej, ogólnie tego typu "okazów" naliczyłem na tej skale około 30 szt.

[Grzegorz T]

To pogratulować zakupu. Trzeba się tego pozbyć koniecznie teraz. Ale 30 okazów to tylko chyba wygotować co zabije życie w skale. Tak źle i tak niedobrze. Może na czas dojrzewania wpuścić wygłodzone zwierzaki które się żywią aiptasiami. Niech sie bardziej doświadczeni wypowiedzą. Ja bym skałę zwrócił.

[k_bad]

No to masz niezły problem. Widzisz ze 30 a w skale pewnie siedzi jeszcze parę razy 30, które będą wychodziły co jakiś czas.

[maringo78]

na czas dojrzewania, to bym żadnych zwierzaków nie wpuszczał, bo je zabijesz. Przeczekaj dojrzewanie i wtedy zacznij walczyć metodami naturalnymi (w tej wielkości zbiorniku, to tylko krewetki wundermani wchodzą w grę...), albo zacznij chemią już teraz, zanim wprowadzisz coś, co przy okazji zabijesz...

ja też brałem żywą skałę z tego sklepu i też u mnie aiptazje wykwitły - poradziłem sobie wrzątkiem: gotujesz wodę RODI, nabierasz wrzątek w strzykawkę z igłą i precyzyjnie w paskudę "strzelasz" - miej tylko na uwadze, że szybko się w skałę chowa. U mnie pomogło, choć miałem tylko kilka i póki co żadnej nie widzę. Zbiornik masz nieduży, skały niewiele, więc możesz się pobawić.

Jest jeszcze drugie rozwiązanie - polubić aiptazje :-) nie licząc ich agresywnego wzrostu, to całkiem ładne ukwiały... więc może zbiornik typu "aiptasia kingdom" i kilka wundermanek do wypasu? ;-)

[Gregor1989]

Niestety mam podobny problem:(

[MojeSumienie]

zrób wyraźniejsze zdjęcia. Bo nie ukrywam, że ja obstawiam za rurówką przy takim rozmazanym zdjęciu.

[Pirotechnic]

Na drugim zdjęciu aiptasia, też ją dostałem na skale, ale mniej. Od razu odłupywałem ją krótkim, ostrym nożykiem ze skały.

Po 4 dniach pojawiły się dwie malusieńkie nowe główki aiptasii, lecz ta poczeka już na krewetkę Wundermanni (wunderwaffe)

[Kroczek]

Krewetki są dobre - jeśli jedzą - tylko na małe okazy - wszystko większe to tylko brzydal i czasem helmon więc lepiej wymienić skałę

[swish]

Zrobie dziś jeszcze zdjecia i odpisze Wam na posty jak wrócę z pracy gdzieś po 23

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

zrób wyraźniejsze zdjęcia. Bo nie ukrywam, że ja obstawiam za rurówką przy takim rozmazanym zdjęciu.

Właśnie wydaję mi się, że wszystko nie jest aiptasiami, wlasnie obstawiałem na majano , poza tym w tej skale są dwa krabiki, ktore wczoraj jadły już kolację, więc skały nie będę zabijał

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No to masz niezły problem. Widzisz ze 30 a w skale pewnie siedzi jeszcze parę razy 30, które będą wychodziły co jakiś czas.

Nawet nie strasz 30x30 to 900 o ile dobrze liczę

na czas dojrzewania, to bym żadnych zwierzaków nie wpuszczał, bo je zabijesz. Przeczekaj dojrzewanie i wtedy zacznij walczyć metodami naturalnymi (w tej wielkości zbiorniku, to tylko krewetki wundermani wchodzą w grę...), albo zacznij chemią już teraz, zanim wprowadzisz coś, co przy okazji zabijesz...

ja też brałem żywą skałę z tego sklepu i też u mnie aiptazje wykwitły - poradziłem sobie wrzątkiem: gotujesz wodę RODI, nabierasz wrzątek w strzykawkę z igłą i precyzyjnie w paskudę "strzelasz" - miej tylko na uwadze, że szybko się w skałę chowa. U mnie pomogło, choć miałem tylko kilka i póki co żadnej nie widzę. Zbiornik masz nieduży, skały niewiele, więc możesz się pobawić.

Jest jeszcze drugie rozwiązanie - polubić aiptazje :-) nie licząc ich agresywnego wzrostu, to całkiem ładne ukwiały... więc może zbiornik typu "aiptasia kingdom" i kilka wundermanek do wypasu? ;-)

Nie miałem takiego zamiaru (wpuszczać zwierzaków), jestem od roku na forum więc co nieco wiem , teoretycznie wszystko mam rozplanowane, jednak nie sądziłem, że już na początku będzie ciężko, jeszcze się nie zaczęło na dobre . Nie zraża mnie to, przez to się uczymy i doświadczamy i jesteśmy później mądrzejsi (powiedzmy).

Teraz mam jedynie dylemat, ponieważ jeszcze nic się nie zaczęło, więc najprościej by było, wywalić (wymienić) skałę. Z drugiej strony może po prostu zostawić niech sobie natura poradzi. Po dojrzewaniu wprowadzać powolutku życie i obserwować postępy.

W odpowiedzi na Twoją trzecią myśl miałem podobny pomysł aby założyć aiptasarium i je pokochać .

Dzięki za sugestie

pozdrawiam

zrób wyraźniejsze zdjęcia. Bo nie ukrywam, że ja obstawiam za rurówką przy takim rozmazanym zdjęciu.

Gołym okiem wszystko jak na dłoni w 3D jedno obok drugiego . Ze zdjęciami trudniej cokolwiek uwidocznić, udało mi się przed chwilką zrobić troszkę komórką i przerobić na kompie więc co nieco widać.

Edytowane 24 Lutego 2015 przez swish (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz T]

No różyczki jak malowane Ale ja bym nie przeceniał zdolności krewetek w walce z aiptasiami. Niektóre jedzą, inne nie. Ja np duże okazy zakleiłem klejem akrylowym. Za 2 tygodnie zdejmę i zobaczę jak efekty bo nie mogłem sobie poradzić z 3 sztukami. A były mniejsze niż twoje

[maringo78]

UUuuuu, masz tego trochę... ja bym spróbował podłubać mechanicznie ile się da - wykrawaj nożykiem z marginesem skałki dookoła, ew. wrzątek punktowo - póki nic nie rośnie poobracaj skałkę i wypleń ile znajdziesz. Chyba że zdecydujesz zacząć od nowa - tylko skąd pewność, że kolejna skała będzie wolna od różyczek?

[swish]

Panowie co Wy na to?

[Michalevo]

I tak powrócą w to samo miejsce ze zdwojona siła . Kup wundermani

[Coltrane]

ładna apitasia, pozbądź się tej skały najlepiej - oddaj do sklepu. Poczekaj na targowisku i kup od forumowicza jakąś sprawdzoną bez plag lub poprostu staruj na suchej, masz małe akwarium to nie jest duży koszt.

Edytowane 25 Lutego 2015 przez coltrane1 (wyświetl historię edycji)

[Kroczek]

jeszcze jedno wyjście jest - jak zbiornik "dojdzie" i będzie można wpuścić zycie to pożycz lub kup brzydala i wpuść go samego na początek niech wszystko zje - jak nie będziesz miał zoa to go zostaw a jak chcesz mieć zoa to go wtedy sprzedaj/oddaj

[swish]

jeszcze jedno wyjście jest - jak zbiornik "dojdzie" i będzie można wpuścić zycie to pożycz lub kup brzydala i wpuść go samego na początek niech wszystko zje - jak nie będziesz miał zoa to go zostaw a jak chcesz mieć zoa to go wtedy sprzedaj/oddaj

Właśnie chyba tak zrobię, nie będę już mieszał, niech sobie dojrzewa, zakupie najpierw ekipę czyszczącą a pozniej brzydala, mam nadzieje ze wszystko zje

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kroczek]

zje, tylko jak pisałem uważaj potem bo jak zje aiptasie to weźmie się za zoa a w skrajnych przypadkach też za sps - znam takie co gustują w akrach

[piotr7]

Odpuść sobie tę rybę w 60L, po prostu kup we właściwym czasie (przed innym życiem) właściwą krewetkę (wcale nie musi być wurdemanni) i słabo ją karm.

30 aiptazji to dla głodnej krewetki robota na kilka dni, potem oczywiście musisz ją dokarmiać.

No i nie daj się tym panicznym postom, jakby to co najmniej dżuma była, jeszcze nie raz trafi do Twojego akwa ze szczepkami.

P.

[swish]

Panowie i Panie napiszcie proszę mi jeszcze, jaki wpływ ma cykl azotowy na aiptasię? Dziś zauważyłem, że coś się z niektórymi ukwiałami dzieje. Opadają jak zdechłe, albo się zamykają.

Edytowane 26 Lutego 2015 przez swish (wyświetl historię edycji)

[akarka]

nie liczylabym ze same zdechna, pewnie cykl rusza, azotyny je podtruwaja, ale to twarde bestie...

[maringo78]

przetrwały podróż z tropików, odgazowanie, to przeżyją też dojrzewanie - gdyby amoniak i azotyny były w stanie je wybić, to nikt by się raczej ich plagi nie obawiał...

[Riu]

Witam widze że zakupilismy skałe w erybce w tym samym czasie, jak tam u Ciebie wyszło coś z niej oprócz tej aiptasi ?, bo jeśli chodzi o mnie to też miałem ale tylko jedna szt. tego ustrojstwa ale chyba samo umarło. A co do skały to u mnie totalna martwica, chyba skała z ostatniego frachtu z erybki jakaś nieudana jest.

[swish]

Witam widze że zakupilismy skałe w erybce w tym samym czasie, jak tam u Ciebie wyszło coś z niej oprócz tej aiptasi ?, bo jeśli chodzi o mnie to też miałem ale tylko jedna szt. tego ustrojstwa ale chyba samo umarło. A co do skały to u mnie totalna martwica, chyba skała z ostatniego frachtu z erybki jakaś nieudana jest.

Witaj

Nie chce odbiegać od tematu, ale też takie odnoszę takie wrażenie, w sumie na razie dojrzewa, ale nic się nie dzieje poza tym, że mam las aiptazji . Na razie czekam, może rzeczywiście wpuszczę brzydala jak wszystko dojrzeje. Dotychczas z tego co zauważyłem, to mam jeszcze dwa kraby wielkości 3mm, nie wiem co to więc nie ruszam na razie, plus jakieś ślimaki dwa i to tyle, żadne wężowidła, żadne rurówki, żadne wieloszczety, ani żadne gratisy w postaci koralowców

Edytowane 10 Marca 2015 przez swish (wyświetl historię edycji)