Skocz do zawartości
FunWorld

Ostrzeżenie - szmaty, ścierki, ręczniki...

Rekomendowane odpowiedzi

Bardziej to nadaje się do działu cmentarz niż szpital. Wczoraj wysłałem nieświadomie na wieczną rafę moją tridacne i 4 turbo ślimaki.

Po prostu kupiłem w angielskim B&Q (tutejszy odpowidenik castoramy) ścierki z mikrofibry. Zawsze takich używałem. Kiedy się robiły brudne to dawałem je do prania i od tego czasu służyły do użytku domowego. W akwarium zawsze używałem nowych.

Miałem wczoraj trochę pracy przy jednym z akwariów. Po skończonej pracy wytarłem mokre ręce w owe ścierki ze świeżo odpieczętowanej nowej paczki. Wszystko było OK, ale przypomniałem sobie, że muszę przenieść jedną z kolonii zoasów do innego zbiornika i to zrobiłem.

Po jakiejś godzinie moja tridacna w jednym ze zbiorników leżała bokiem kilkanaście centymetrów od swojego "łoża". Zauważyłem również, że ślimaki leżą nieruchomo do góry nogami.

W drugim zbiorniku również ślimaki nieruchomo leżą na muszlach. Jeden jest przyczepiony do szyby, ale też nie rusza się.

Od razu podmianka i węgiel (nie jestem pewien, czy pomoże.).

Podejrzewam, że szmaty były zanieczyszczone czymś z miedzią lub innym ciężkim metalem.

Warto zawsze używać nawet tak banalnych materiałów jak szmaty z jednego, sprawdzonego źródła.

Prawdopodobnie najbezpieczniejszą opcją będzie masa papierowych ręczników.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze używam ręczników papierowych z Biedronki, lub tylko do tych celów przeznaczonego ręczniczka frotte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mi się wydaje ze to strasznie naciagana historia ;-).

Szukał bym przyczyny gdzieś indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walker- zdjęcia trupów chcesz zobaczyć? 2 zbiorniki ucierpiały. Ślimaki dalej leżą do góry nogami, tridacny już nie ma. Pewnie wieloszczet w nocy się zajął pozostałościami. Żadnych sprayów, ani nic niestandardowego w pobliżu się nie działo. Jeden ze zbiorników nie był praktycznie ruszany (poza wsadzeniem rąk z nową, zdrową kolonią zoa)


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem co by miały mi powiedzieć te zdjęcia trupów? Zastanawiające jest też to po co je robiłeś ;-).

Niemniej jednak uważam że wytarcie rąk w nową ścieżkę raczej nie powoduje śmierci zwierząt. Nawet ze względu na znikoma ilość tej "trucizny" która teoretycznie według Ciebie przeniosles na dłoni. Musiała by być naprawdę mega toksyczna żeby tak się stało.

Oczywiście wiesz o tym ze zoa przy których "coś robiłeś" są właśnie tak bardzo toksyczne? ;-) Ale to zapewne kolejny zbieg okoliczności ;-)

I nie wiem jak Twoje ślimaki ale moje nie mają nóg ewentualnie stopę ;-)

(żarcik oczywiście)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo wiem co by miały mi powiedzieć te zdjęcia trupów? Zastanawiające jest też to po co je robiłeś ;-).

Niemniej jednak uważam że wytarcie rąk w nową ścieżkę raczej nie powoduje śmierci zwierząt. Nawet ze względu na znikoma ilość tej "trucizny" która teoretycznie według Ciebie przeniosles na dłoni. Musiała by być naprawdę mega toksyczna żeby tak się stało.

Oczywiście wiesz o tym ze zoa przy których "coś robiłeś" są właśnie tak bardzo toksyczne? ;-) Ale to zapewne kolejny zbieg okoliczności ;-)

I nie wiem jak Twoje ślimaki ale moje nie mają nóg ewentualnie stopę ;-)

(żarcik oczywiście)

Przyganial kociol garnkowi

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem co by miały mi powiedzieć te zdjęcia trupów? Zastanawiające jest też to po co je robiłeś ;-).

(żarcik oczywiście)

Sprzedam na silkroad jakiemuś nekro-zoofilowi.

Piszesz, że naciągana historia jakbym sobie to wymyślił, więc napisałem. Proste.

Niemniej jednak uważam że wytarcie rąk w nową ścieżkę raczej nie powoduje śmierci zwierząt.

jakbym tak nie uważał również, to nie miałbym problemu i nie byłoby tego tematu. Przecież bym nie narażał umyślnie zwierząt na śmierć dla wygody.

Nawet ze względu na znikoma ilość tej "trucizny" która teoretycznie według Ciebie przeniosles na dłoni. Musiała by być naprawdę mega toksyczna żeby tak się stało.

Teraz przyjrzałem się bliżej tym szmatką i mają niepokojący zapach. Coś jak benzyna lub rozpuszczalnik. Ciężko określić. Żadnych plam na wodzie nie ma.

Oczywiście wiesz o tym ze zoa przy których "coś robiłeś" są właśnie tak bardzo toksyczne? ;-) Ale to zapewne kolejny zbieg okoliczności ;-)

Oczywiście, że zbieg okoliczności. Prędzej mandaryn by mógł w takiej sytuacji wodę zatruć.

Mam tysiące zoa w kilkudziesięciu odmianach i nie jest mi obca wiedza o palytoxynach.

Nic ostatnio nie fragowałem, ani nie było powodu do wypuszczenia toksyn do wody przez zoasy albo palysy.

Wykluczam ten problem tym bardziej, że w zbiorniku skąd brałem zoasy też umarły ślimaki.

I nie wiem jak Twoje ślimaki ale moje nie mają nóg ewentualnie stopę ;-)

Wiedziałem, że ktoś to napisze.

Na razie je trzymam w akwarium. Wydaje się, że jeszcze nie gniją, ale się również nie ruszają.

7duYDSR3.png

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że naciągana historia jakbym sobie to wymyślił, więc napisałem. Proste.

Pisze co myślę taka już moja okrutna natura nic z tym nie zrobimy ;-)

jakbym tak nie uważał również, to nie miałbym problemu i nie byłoby tego tematu. Przecież bym nie narażał umyślnie zwierząt na śmierć dla wygody.

Teraz przyjrzałem się bliżej tym szmatką i mają niepokojący zapach. Coś jak benzyna lub rozpuszczalnik. Ciężko określić. Żadnych plam na wodzie nie ma.

Na razie je trzymam w akwarium. Wydaje się, że jeszcze nie gniją, ale się również nie ruszają.

Chodziło mi raczej o to ze miom zdaniem nie ma co przenieść z ta sterylnoscia w akwarium. Dużo ludzi stosuje różnego rodzaju preparaty do czyszczenia basenów w swoich akwariach niektóre produkty do "wybarwiania" korali zawierają trucizny (o barwnych nawet nie wspomnę) których sami świadomie nie podali byśmy do swoich akwarii ty martwisz się o ściereczki. No ok rozumiem niech będzie - po prostu wydaje mi się to mało prawdopodobne i tyle. Nie masz co się unosić ;-)

Tadzik mógłbyś rozwinąć swoją złotą myśl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się że bezpieczniej byłoby używać tych ścierek z mikrofibry po uprzednim wypraniu. Podczas podmian wspomagamy się często zwykłymi ręcznikami które były wcześniej wielokrotnie prane i nie stanowią zagrożenia w późniejszym kontakcie dłonie - woda.


*Moja Rafka 200 l* (zlikwidowana z końcem 2016) 100x40x50, Sump 40L, Pudełko przelewowe, Lampa HQI 2x150+2x39W T5, Odpieniacz Deltec MC500, Obieg Eheim 1260, Cyrkulacja 2x Koralia3 6400l/h, LR 34kg, LS 21kg

Sprzedam wąż silikonowy 32 mm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być źle odebrany. Nie żalę się. Przestrzegam jedynie, bo to może uratować trochę mięczaków w innych akwariach, że kupując z nowego źródła ściereczki warto je chociaż powąchać. A chyba najlepiej stosować papierowe ręczniki, bo te są używane w przemyśle kuchennym. A z naturą niewiele to ma wspólnego, bo sądzę, że je po prostu zatrułem. To nie naturalny zgon.

Tak jak pisałem tamte były z marketu budowlanego i mogły stać obok otwartych beczek z lepikiem.

Pranie ścierek - chyba tak zacznę robić. Najpierw zwykłe pranie bez detergentu (na sucho), a później na drugim przebiegu skarpety filtracyjne ze ścierkami. Wydaje się bezpieczniejszą opcją.

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tadzik mógłbyś rozwinąć swoją złotą myśl?

Jasne ze moge pamietasz do mnie pw odnosnie "szczepki ukwialow" :)

Jezeli tak to nog moze nie maja ale tym bardziej stopy nie moga miec slimaki :-)

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe mój Ty ulubiony mistrzu ciętej riposty ;-)

No właśnie o to chodzi ze mają ;-)

Ale naprawdę doceniam Twoja czujność ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"szczepki ukwialow" :)

Ładne praktyki :popo:


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hehe mój Ty ulubiony mistrzu ciętej riposty ;-)

No właśnie o to chodzi ze mają ;-)

Ale naprawdę doceniam Twoja czujność ;-)

Poka poka ta stope :) hyhy :p

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Co do scierek hymm.. nie wiem z czego one sa produkowane ale no wlasnie ale..

W przypadku dania ktoregos z surowcow wiecej lub mniej, moze zachodzic jakas reakcja chemiczna lub moze ktoras maszyna miala wyciek etc... moze czyscili maszyne najczesciej i najprosciej oraz najtaniej "pucuja" je benzyna ekstrakcyjna moze z tad ten zapach i zatrucie.

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Edytowane przez tadzik443 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem ten ślimak nie zdechł... ale mogę się mylić - nie jestem ślimakologiem. Kiedyś jeden z moich turbo tez tak leżał i skazałem go na showshank... a po kilku dniach widziałem jak maszeruje dzielnie po szybie... czyli albo cuda się zdarzają, albo...

Co do oparów, którymi nasiąknęły ściereczki też nie bardzo to się trzyma kupy.

Używam cały czas ręcznika do wycierania rąk po "grzebaniu" w baniaku. A ręcznik wisi w garażu... w którym bawię się w odnawianie mebli - zapach politury, benzyny ekstrakcyjnej, kleju perełka i innych paści na korniki jest wszechobecny. Do tego kurz z czyszczonego drewna.

Ręcznik przed użyciem tylko strzepuję z kurzu... i nic się nie dzieje podczas podmian. A przy każdej podmianie wkładam łapy do wody, bo muszę wyjąć pompę cyrkulacyjną do mycia.

nadmienię, że ręcznik jest prany, jak mi się przypomni... w normalnym proszku do prania...

tak więc efektów, które masz u siebie, doszukiwałbym się gdzieś indziej... A nie w ściereczkach.


5629_5719.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale u mnie padło 5 ślimaków w sumie (lub więcej) i Tridacna maxima. Godzinę po standardowych pracach w akwarium. Nic innego się nie wyróżniało od normalnej pracy przy zbiornikach jakie robię prawie codziennie.

Trzymam je ciągle póki stopy czy jak to poprawna nazwa mówi NOGA jest ładna i nie nosi znamion rozkładu:

00000781.png

Opary to tylko spekulacje. Być może w procesie produkcji były nasączone czymś szkodliwym.

Gdybym robił więcej tego dnia to bym się zastanawiał. 3 zbiorniki w pokoju i tylko to je łączy, że po wytarciu rąk przekładałem z jednego do drugiego zoasy.


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może mało widziałem...

ale za wyjątkiem prądu.... nic nie rozłoży tylu zwierzaków w godzine.

a tridacna tez nie przewędruje sama - nawet nie mam pojęcia czy ona chodzi... :)

myślę... że dorabiasz ideologię :)


5629_5719.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak patrzę na zdjęcie tego Trochusa lub Pectusa to mam przed oczami sytuację, która miała miejsce ze 2-3 tygodnie temu u mnie. Jeden ślimak leżał do góry nogami i był w stanie agonalnym (tak mi się wydawało). Leżał w jednym miejscu przez 3 dni i już miałem mu fundować kibel, żeby nie trzymać trupa w akwarium, ale doszedł do siebie i łazi poszybach jak dawniej. Co do tridacny to nie wypowiadam się, bo nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona jest przytwierdzona czymś w stylu ścięgna do podłoża. Normalnie nie da się jej oderwać. Wygląda na to, że podobnie jak "wargi" zostały wciągnięte to i to spoiwo przestało trzymać i popłynęła z prądem wody. Była mała - około 6-7cm.

Prądu żadnego być nie mogło w 2 akwariach na raz.

Nie rozumiem tego tekstu o ideologii. Próbuję dojść do przyczyny, a tylko jedna się nasuwa logiczna. Chyba, że masz inne rozwiązanie tego problemu. Nie chcę, żeby sytuacja się powtórzyła i tyle.

Yakuza - mam nadzieję, że wrócą do siebie. Ewidentny zgon mogę stwierdzić na razie tylko przydaczni, bo już pusta muszla jest.

W jednym z akwariów mam innego mięczaka jeszcze. Electric flame scallop. Temu się chyba nic nie stało i dalej się otwiera.

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z dorabianiem ideologii miałem na myśli ścierki.

oczywiście bez urazy.

poodwracaj te slimaki stopami/nogami w dół... albo muszlami do góry :) i obserwuj. Jeśli przez kilka dni muszla będzie w miejscu - znaczy, że zdechły.

ja bym szukał przyczyn w innym miejscu.

Przede wszystkim zbadał wodę i sprawdził czy nie mam jakiegoś gapowicza, co się zasadził na muszle...

Oczywiście wszyscy w tym wątku gdybają - ja również.

Sam wiesz najlepiej co masz w akwarium i w wodzie...


5629_5719.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Woda OK, na bieżąco badana. Autostopowicz nie miałby szans się dostać. Szczególnie do 2 zbiorników na raz. Tym bardziej, że są nie zjedzone, tylko nieprzytomne/nieżywe.

Wszystko w zbiornikach stabilnie. Poza tym praktycznie żadnych problemów.

Znalazłem jeszcze małą małże, która jest teraz otwarta (jak przydacznia), a wcześniej była żywa na 100%. Być może to powiązane jest.

Kupiłem test na miedź. Jeśli w wodzie okaże się, że jest wykrywalna, to zamoczę ścierki w RO wodzie i wszystko będzie jasne. Oczywiście to tylko jeden z potencjalnie niebezpiecznych pierwiastków, ale zawsze to jakiś punkt startowy.

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyślij Walkerowi te ścierki, niech wytrze ręce i pomoczy w akwarium

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze używam ręczników papierowych z Biedronki, lub tylko do tych celów przeznaczonego ręczniczka frotte.

Dokładnie jak i ja , a ze czasem idzie tego sporo trudno ... Najgorzej przy podmianie albo jak łapy moczę :)

Najlepszy sposob .

Sent from my iPhone using Tapatalk


160 litrow OW Cube, T5 , RW 4/ Koralia, DYI Skimmer, NJ2300 na obiegu, Ebtech, glownie SPS , zbiornik oparty na metodzie DSR !!!

"Metoda DSR jako suplementacja mikroelementow " artykul kolegi Jacka (PL wersja)

2538563_logo_wrsdz.png

4d760e1d13df470d8bf412a072665d93u1048a917.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z zewnatrz moga sie dostawac jakies opary...

Nie malowales, lakierowales czegos ? Kiedys pralem dywan srodkiem "neutralnym biologicznie"...

Do czyszczenia szyb uzywam magnesu. Do wycierania rak kupilem w IKEA 6 recznikow, ktore sluza tylko przy akwarium.

Edytowane przez Stani (wyświetl historię edycji)

120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z zewnatrz moga sie dostawac jakies opary...

Nie malowales, lakierowales czegos ? Kiedys pralem dywan srodkiem "neutralnym biologicznie"...

Do czyszczenia szyb uzywam magnesu. Do wycierania rak kupilem w IKEA 6 recznikow, ktore sluza tylko przy akwarium.

Apropo ręczników materiałowych , Stani a co kiedy trzeba je odświeżyć poprzez pranie np ?

Rozumiem ze w pralce z proszkiem etc racja ?

Sent from my iPhone using Tapatalk


160 litrow OW Cube, T5 , RW 4/ Koralia, DYI Skimmer, NJ2300 na obiegu, Ebtech, glownie SPS , zbiornik oparty na metodzie DSR !!!

"Metoda DSR jako suplementacja mikroelementow " artykul kolegi Jacka (PL wersja)

2538563_logo_wrsdz.png

4d760e1d13df470d8bf412a072665d93u1048a917.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.