Skocz do zawartości
marking

Mrożonka rozmrożona, można ponownie zamrozić?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam pytanie dla jednych pewnie głupie, ale tak.

Dawałem wczoraj rybom papu i pech tak chciał, że postawiłem pudełko z mrożonką Ocean nutrition i zapomniałem je schować.

Po około 2 godzinach się zorientowałem, ale widziałem, że już się te kostki rozmroziły. Mimo wszystko wrzuciłem do zamrażarki, bo to ostatnia tabliczka z lodówki.

Teraz pytanie brzmi oczywiście, czy mogę to podać rybom, czy musze wyrzucić, mrożonki oczywiście fabrycznie są zapakowane w tych kosteczkach sreberkiem..... ale i tak....


Pozdrawiam serdecznie
Mariusz Król marking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majątku nie kosztują więc bym nie ryzykował. Mrożonka 4 zł a przeciętna rybka 100... W kuchni dwa razy mięsa się nie mrozi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o koszta, tylko o to, że nie mam za bardzo jak jechać do sklepu ;-) i trochę więcej niż 4, ale 20 to też nie majątek ;-). Kwestia samego tego, ze nie mam kiedy jechać po nią i stąd to pytanie, inaczje bym nie zawracał na forum gitary ;).

Edytowane przez marking (wyświetl historię edycji)

Pozdrawiam serdecznie
Mariusz Król marking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się czasami zastanawiam ile razy żarcie które kupuję rybciom było odmrażane i zamrażane zanim znalazło się u mnie w zamrażalce... Ja od biedy bym dał o ile nie stało za długo w cieple zanim zostało powtórnie zamrożone. Chwilowa głodówka też nie powinna zaszkodzić rybkom. Od razu kombinował też nowe mrożonki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś miał podobny problem? :)


Pozdrawiam serdecznie
Mariusz Król marking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

produkt rozmrożony i ponownie zamrożony jest niezdatny do spożycia

po awarii zamrażarek w marketach wszystko idzie na śmietnik, jest to bezwzględnie przestrzegane

poczytaj w necie jakie bakterie ma taki produkt, to jest trucizna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Jeśli by było tak jak piszecie to gatunek ludzki nie istniał by na świecie a u mnie w zbiorniku wszystko by zdychało po każdym karmieniu. Nie jest tak więc być może nie macie racji...

Zawsze jak kupię mrożonki to najpierw je rozmrażam płuczę je w wodzie a następnie robię mieszankę i je zamrażam. Mrożonki to w 30- 40 % syf. Trzeba je wypłukać i oczyścić przed użyciem. Szkoda tez miejsca na trzymanie w zamrażalniku czegoś co w 40% jest zasyfioną wodą...

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nanokaczor powiedz mi w takim razie, mogę tego użyć, czy nie?


Pozdrawiam serdecznie
Mariusz Król marking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

2h to "pikuś" - nawet nie do końca rozmarzło

po całej nocy to bym się zastanowił .. i powąchał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Możesz tego użyć.

Gdybyś to rozmroził i po rozmrożeniu zostawił na przynajmniej kilkanaście godzin to już by się nie nadawało do użycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

używajcie sobie do woli ha ha miesięczny pobyt w szpitalu i dożywotnia dieta po przebytej salmoneli będzie się wam napewno przyjemnie kojarzył z mrożonkami dla rybek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to niby dlaczego ktoś ma wylądować w szpitalu? co ja to bede jadł?

w sumie przecież to jest też jakoś hermetycznie zapakowane tym sreberkiem, wiec zastanawiam się czy w ogóle coś tam mogło się rozwijać..... ja nie wyciągnałem tego ze sreberka....


Pozdrawiam serdecznie
Mariusz Król marking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zadzwoń sobie do sanepidu to ci wytłumaczą podstawowe zasady higieny po kontakcie z ponownie zamrożonym mięsem

ja je znam bo mam wiadomośći z pierwszej ręki - powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokarm mrożony można rozmrozić i przechowywać rozmrożony przez kilkanaście godzin w lodówce w temperaturze kilku stopni. Mrożenie powoduje przychamowanie procesów gnilnych, ale ich nie eliminuje. Jeżeli chcemy mieć pewność co do jakości pokarmu mrożonego, kupujmy mieszanki, które zawierają w swym składzie lasonogi (mysis). Po rozmrożeniu i powtórnym zamrożeniu ich główki robią się czarne.

Ważny dla jakości mrożonego pokarmu jest także proces liofilizacji, któremu poddajemy go przy każdorazowym otwieraniu pojemnika.

Dlatego lepiej trzymać go w oryginalnych blistrach i wyjmować po jednej kosteczce aby niepotrzebnie nie suszyć całości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

zadzwoń sobie do sanepidu to ci wytłumaczą podstawowe zasady higieny po kontakcie z ponownie zamrożonym mięsem

ja je znam bo mam wiadomośći z pierwszej ręki - powodzenia

Zadzwoń do sanepidu i spytaj się czy możesz zjeść mrożonego kryla kupionego w sklepie akwarystycznym albo lepiej spytaj się czy mozesz zjeść nie rozmrazaną ochotkę...

Ciekaw jestem czy sanepid wyraził by zgodę na uruchomienie baru w ktorym będą serwować burgery z ochotką albo z czerwonym planktonem.

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nanokaczor, tak, jesteś wszechhwiedzacy w każdym temacie, wiem już że masz najładniejsze, najzdrowsze akwaria morskie ,invitro krewetki to dla ciebie pestka, wierzę że jesteś urodziwym facetem, zapewne zaraz się dowiem że masz "największego" na forum, ok

ale akurat w tym temacie nie masz racji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że bez dostępu powietrza proces gnilny tak szybko nie nastąpi.

Ja kupuję mrożony pokarm na Łódzkiej giełdzie, ale nie taki w kostkach tylko w taflach.W takich foliowych torebkach ze szczelnym zamknięciem. Pokarm jest bardzo wydajny bo praktycznie nie ma w nim wody. Żeby uzyskać porcje do karmienia muszę go rozmrozić żeby można było tafle pokroić nożem. Potem takie galaretki idą do zamrażarki i już. Robię tak od 4 lat i jakoś zgonów rybek nie odnotowałem z tytułu zatrucia.


Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU)

150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l,  oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only

Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Wszystko to co napisałeś to nieprawdziwe informacje łącznie z tym że dla mnie rozmnazanie krewetek to pestka.

Jeśli w dyskusji używasz pozamerytorycznych argumentów majacych mnie ponizyć to znaczy że wyczerpałeś swoje racjonalne argumenty dotyczace tematu tej dyskusji.

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak myślałem, jednak jesteś ograniczony do jedynie swoich wizji. end

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Volf, jakbys wiedział ile razy zjadłeś kilkakrotnie mrożone żarcie to z twoim podejściem do tematu dawno sam polozylbys sie do trumny , a juz tekst z awaria zamrażarki w sklepie i wurzucaniem towaru kest po prostu boski .

Owszem przepisy wyraźnie każą tak robic, ale uwierz mi ze nikt tak nie robi, a juz napewno nie hipermarkety nastawione na trzepanie obrotów

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Radek-sl (wyświetl historię edycji)

ca423fe0c577ab52c4072b862333e025u1247a1097.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

Zostało zadanie pytanie i autor chce uzyskać odpowiedzi. Zrobi jak uważa bo jak zwykle zdań jest wiele.

Ale nie róbcie z tego wątku gali boksu.


Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU)

150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l,  oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only

Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

tak jak myślałem, jednak jesteś ograniczony do jedynie swoich wizji. end

Jeśli nie masz argumentów to obrażanie mojej osoby ci nie pomoże. Zanim zbluzgasz kogoś i zwyzywasz go od idiotów zastanów się najpierw nad sobą. Nawet dziecko w 1 klasie szkoły podstawowej pisze teksty złożone ze zdań. Zdanie zaczyna się od dużej litery i kończy się je kropką...

Ja nie jestem wszechwiedzący ale od lat karmię krewetki mrożonkami które przed użyciem rozmrażam, płuczę a następnie je zamrażam i nigdy nie zaobserwowałem żadnych problemów...

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie czytałem całości, ale chciałbym wspomnieć akwarium Natana z nie foto.

Natan zawsze rozmrażał, robił mieszankę i zamrażał ponownie. Tak więc nie masz się czego bać jeśli było to tylko 2h.


120x52x50 (20cm komin z dolewką) + 80x35x40sump, JEBAO DCT-4000, Blau VM 8000 + RW4, grzałka 200w, Deltec sc1455, 90w LED DIY + arduino wschody/zachody + 2x 39T5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Karmię rybki od kilku lat mrożonkami, zawsze wyciągam więcej i co zostanie zamrażam i na drugi dzień odmrażam i znowu daje.

Robię pokarm dla paletek sam i podczas mieszania składników wszystko i tak muszę odmrozić i dopiero porcje gotowe pozamrażać.

Kupne mrożonki też kilka razy odmrażam, aż się skonczą.

Z rybami nic zlego się nie dzieje, więc taki pokarm nie szkodzi rybom.

Ryby rosną, wybarwiają i się rozmnażają.

Może wg niektórych robię źle, ale widzę po latach doświadczeń, że rybom krzywdy nie robie.


ab7371e7ff665a13bcc41efdd1b83bd1u1489a1339.png

f89e56a726def77e21d35d5c115b01adu1489a13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.