Czy jest sens kupować żywą skałę z likwidowanych zbiorników ?

[Yakaposhi]

Witam,

Jak w temacie, czy jest sens kupować skałę żywą z likwidowanych zbiorników ? czy lepiej kupić nową "świeżutką" prosto z morza ?

Dzięki za pomoc

[Pirotechnic]

Pierwszy zbiornik robiłem na żywej, drugi robiłem pół na pół - żywa - sucha , kolejny jakbym miał stawiać, brałbym frachtową skałę żywą, prosto z transportu.

Bo często w sklepach mają ożywioną, lub zleżałą żywą. Z frachtu ciekawe co by się jeszcze trafiało

[MarekPro]

nigdy nie wiadomo jak ktoś prowadził swój zbiornik i jaką skałę wkładał

[Shellik]

"Jeden rabin powiem tak, inny powie nie"

Tak jak koledzy wyżej pisali, nie wiadomo kto jak prowadził.

Znajdą się też tacy co dobrze kupili i nie będą widzieli negatywów takiego zakupu.

Myślę, że jak ktoś dobrze prowadził i nie lał tony chemii to można brać.

[sasz5]

Pytanko jeszcze brzmi - jak długo działało to akwa - każda skała jak ja to mówię ma swoje granice działania i nigdy nie wiadomo kiedy zaczną się z nią problemy. Tak jak koledzy pisali wyżej. Albo trafisz albo wtopisz.

Jak odpalasz wielkie akwa(1000, 2000 litrów itp) to można pomyśleć i wziąć ją jako podstawę konstrukcji i dołożyć skały z frachtu. Jak odpalasz małe akwa to nie warto kombinować. Kilka złoty oszczędności a może być problemu co niemiara .....

[Yakaposhi]

Pytanko jeszcze brzmi - jak długo działało to akwa - każda skała jak ja to mówię ma swoje granice działania i nigdy nie wiadomo kiedy zaczną się z nią problemy. Tak jak koledzy pisali wyżej. Albo trafisz albo wtopisz.

Jak odpalasz wielkie akwa(1000, 2000 litrów itp) to można pomyśleć i wziąć ją jako podstawę konstrukcji i dołożyć skały z frachtu. Jak odpalasz małe akwa to nie warto kombinować. Kilka złoty oszczędności a może być problemu co niemiara .....

Dzięki za informację, będę robił nowe akwarium 540 litrów + sump w październiku i myślałem o zakupie wcześniej, żeby Ją przygotować odpowiednio i potem przenieść do akwarium i automatycznie trochę kasy zaoszczędzić.

Edytowane 24 Kwietnia 2016 przez Yakaposhi (wyświetl historię edycji)

[rafik73]

Witam,

Jak w temacie, czy jest sens kupować skałę żywą z likwidowanych zbiorników ? czy lepiej kupić nową "świeżutką" prosto z morza ?

Dzięki za pomoc

Jest jeden plus kupowania żywej skały z likwidowanego zbiornika. CENA . Można za tzw. parę groszy kupić skalę do swojego akwarium. Więcej zalet nie widzę.

Po 1.

Do swojego nowego akwarium kupiłbym suchą skalę.

Dlaczego?

Bo ta tzw. Żywa skała przysparza więcej problemów niż korzyści. Biologia którą się z niej otrzymuje jest względna. Co najwyżej można otrzymać kilka niechcianych zwierzątek które i tak trzeba wyłowić i podarować muszli w toalecie. Dlaczego tak jest ? Proszę spytać sprzedawcę skąd pochodzi taka skala i w jaki sposób została przetransportowana i jest przechowywana w sklepie??? To bardzo ważne . Choć i tak dostaniecie odpowiedż nie do końca prawdziwą .

Sucha skala jest pozbawiona wszelkiego rodzaju plag i szkodników . A to co chcecie mieć w akwarium to sobie kupisz i wpuścisz.

Jedna i druga skala powinna poleżeć 1-2 tyg.w pustym zbiorniku.

Żywa skala powinna być "odgazowana" a sucha skala powinna poleżeć żeby puściła- to co w sobie ma niepotrzebnego. Chyba , że obje skały są bardzo wysokiej jakości. Żywa została odgazowana w sklepie na 100% i nic już w niej nie gnije .

A sucha skala to np. Reef rock która to nadaję się do zbiorników odpalonych i nie zmieni w nich paramaterów.

Takie jest moje zdanie .

Pozdrawiam

Edytowane 24 Kwietnia 2016 przez rafik73 (wyświetl historię edycji)

[Hepatusek]

Dostajesz to za co płacisz - czyli jak chce się tanio to i efekty będą jakie będą. Chociaż może jak ją przygotujesz jakoś wcześniej, tylko ja za bardzo nie widzę jak można taką skałę przygotować, chcesz ją moczyć w solance/RO aż do października?

Osobiście polecam RRR - Real Reef Rock ale NIE suchą tylko gotową, "cured" nie postawiłabym już akwarium na innej skale. Cena wyższa ale inwestycja zwraca się niemal od razu. A jak nie to sucha skała.

Prawda jest taka ile zbiorników tyle opinii - sam musisz zdecydować, poczytać i podjąć decyzję.

Powodzenia

[Yakaposhi]

Dostajesz to za co płacisz - czyli jak chce się tanio to i efekty będą jakie będą. Chociaż może jak ją przygotujesz jakoś wcześniej, tylko ja za bardzo nie widzę jak można taką skałę przygotować, chcesz ją moczyć w solance/RO aż do października?

Osobiście polecam RRR - Real Reef Rock ale NIE suchą tylko gotową, "cured" nie postawiłabym już akwarium na innej skale. Cena wyższa ale inwestycja zwraca się niemal od razu. A jak nie to sucha skała.

Prawda jest taka ile zbiorników tyle opinii - sam musisz zdecydować, poczytać i podjąć decyzję.

Powodzenia

Mówisz o tym ?

http://www.zanclus.net/home/1015-ekologiczna-skala-real-reef-rock.html

[cop909]

Żywa skała ma swój "czas" działa i się zużywa .... takich głupot dawno nie słyszałem.

To tę żywą skałę z rafy, która ma tysiące lat powinna iść do kosza....

[Maksym]

Moim zdaniem warto, z tym że jest jedno ale.Taką skałę nalezy odpowiednio przygotować.

W moim przypadku było to moczenie w roztworze H202 z bardzo pozytywnym efektem .

[Marek Gr]

W przypadku skały z używanego akwarium problemem są depozyty fosforanowe zawarte w skale i nie tylko w skale ale także w piasku koralowym i jakichkolwiek wapiennych elementach, gdyż wapienie są adsorberami fosforanów. Po kilku latach w akwarium jest tego na pewno sporo. Oczywiście wszystko zależy od tego jak prowadzony był zbiornik, Ale najczęściej kupując taką skałę nie wiemy jak to było.

Fosforany w takiej skale związane są w postaci fosforanu wapnia i niewykrywalne żadnymi testami. W korzystnych warunkach mogą uwalniać się do słupa wody i powodować problemy, Nawet związane w postaci fosforanu wapnia są wykorzystywane przez niektóre glony i wtedy mamy świetne parametry i całe skały pokryte glonami.

W morzach gdzie znajdują się rafy koralowe taka sytuacja nie wystąpi, gdyż w jałowych wodach fosforany są związkiem deficytowym.