maciejl Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 Zbudowałem sobie prosty miernik poboru prądu przez akwarium oparty na informacjach z openenergymonitor. W akwarium mam dwie lampy ze świetlówkami T5 2x28W (Juwel HiLite Light Unit 70 cm). Czyli mam w sumie cztery świetlówki po 28W każda. I nie rozumiem dlaczego zmierzony pobór prądu przy świecących 4 lampach mam na poziomie ok. 64W. Wydawałoby mi się, że pobór powienien być trochę większy niż 112W (4x28W). Na wykresie widać ok. 63 W poboru prądu przed włączeniem pierwszej lampy, włączenie pierwszej lampy początkowy wzrost zużycia energii, a potem spadek. Po 15 minutach uruchamiana jest druga lampa. Czy ktoś zna teorię działania lamp T5 i mógłby mnie oświecić, czy tak powinno być, że zużywany prąd jest o połowę mniejszy niż znamionowa moc świetlówek ?? Inne urządzenia w akwarium Grzałka moc znaminowa 200W, pobór mierzony moim "miernikiem" ok. 170W. Skimer Juwla teretycznie 17W, pomiar "miernikiem" ok. 32W Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=watomierz&bmatch=base-relevance-hou-1-5-0408 mierzysz tylko prąd a nie jednocześnie napięcie a świetlówki startują na "wysokim" napięciu a potem ono spada (albo tak mi się wydaje ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tadzik443 Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=watomierz&bmatch=base-relevance-hou-1-5-0408mierzysz tylko prąd a nie jednocześnie napięciea świetlówki startują na "wysokim" napięciu a potem ono spada(albo tak mi się wydaje ) Najlepszy wybor Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gothmog Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=watomierz&bmatch=base-relevance-hou-1-5-0408mierzysz tylko prąd a nie jednocześnie napięciea świetlówki startują na "wysokim" napięciu a potem ono spada(albo tak mi się wydaje ) Ale napięcie w sieci jest cały czas takie samo:) No chyba ze kolega mierzy napięcie na zaciskach samych rur, to wtedy faktycznie przy zapłonie jest dużo wyższe. Tapnięte mobilnie Cytuj Akwa: 375l (1500x50x50), Sump 70l (70x40x40), Cyrkulacja: Jebao CP-55, Światło: QMaven 6600 + 2x80W, Ceramika, Piasek: 20kg Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vertiscire Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 Jak ja swoją 8x80 W podpinałem pod watomierz to mi po 720W pokazywał Cytuj Acropolis 800L ++ na ZEOVIT Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PIOTRONIX Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 W tych lampach zastosowane sa startery elektroniczne z przetwornica impulsowa. Nie ma znaczenia wartość napięcia w sieci. / w pewnym zakresie - oczywiście/ Układ elektroniczny Sam sobie dobiera punkt pracy jarzeniówek. W chwili startu oraz nagrzewania zimnych rur pobierany jest większy prad z sieci. Dodatkowo charakter pracy przetwornicy impulsowej niejako oszukuje wskazania prostych urzadzeń pomiarowych. Jest to całkowicie normalne zjawisko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejl Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 Ale napięcie w sieci jest cały czas takie samo:) No chyba ze kolega mierzy napięcie na zaciskach samych rur, to wtedy faktycznie przy zapłonie jest dużo wyższe. Mierzę prąd przepływający przez instalację pod akwarium czujnikiem YHDC SCT-013-000. Napięcia nie mierzę - zakładam, że w sieci jest w miarę stałe. Instalacja pomiarowa wygląda tak (to niebieskie na dole z 10 zwojami drutu, to właśnie YHDC SCT-013-000): W chwili startu oraz nagrzewania zimnych rur pobierany jest większy prad z sieci. To jest dla mnie zrozumiałe i widać to na wykresach. Dodatkowo charakter pracy przetwornicy impulsowej niejako oszukuje wskazania prostych urzadzeń pomiarowych. Schemat urządzenia pomiarowego jest bardzo prosty (poniżej), ale na tej stronie przy takim prostym układzie pomiarowym, podają błąd czujnika na poziomie kilku procent. Czy w przetwornicy impulsowej jest coś takiego, że pomiar jest blisko o połowę mniejszy niż się spodziewałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 powyżej użyłem "skrótu myślowego" bo o ile dobrze pamiętam ze szkoły ... W=U*I*t w – napięcie prądu i – natężenie prądu t – czas jeżeli mierzysz tylko jedną lub dwie składowe - to nie obliczysz chcesz wiedzieć dokładnie - kup watomierz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejl Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 (edytowane) powyżej użyłem "skrótu myślowego" bo o ile dobrze pamiętam ze szkoły ... W=U*I*t w – napięcie prądu i – natężenie prądu t – czas jeżeli mierzysz tylko jedną lub dwie składowe - to nie obliczysz chcesz wiedzieć dokładnie - kup watomierz Głównym celem pomiaru jest detekcja ewentualnej awarii urządzenia - lampy, pompy itp. i wysłanie alarmu na telefon. Zgodnie z przepisami, napięcie w sieci przez 95% czasu powinno mieścić się w granicach 230V (+/-10%). Na moje potrzeby taka dokładność jest wystarczająca i mogę uznać, że napięcie jest stałe wynoszące 230V. Czas wyznacza zegar wewnętrzny Arduino - jego dokładność jest dużo większa niż stałość napięcia z sieci. Przy takich założeniach błąd pomiaru powinien wynosić jakieś kilkanaście procent. PS. Watmierz pokazuje pobór na poziomie 45W, co jest nadal niezrozumiałym wynikiem, bo wydawałoby się, że powinno być ok 60W - lampy mają 2x28W, Edytowane 9 Maja 2016 przez maciejl (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 napięcie w sieci tak - a o reszcie napisał wyżej Piotr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciej01 Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 Nie ma możliwości żeby dwie świetlówki 28W pobierały 45W. 2×28=56+statecznik też coś tam bierze. To jest coś około 60-65W lub więcej bo nie wiem dokładnie ile bierze statecznik elektroniczny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejl Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 (edytowane) Nie ma możliwości żeby dwie świetlówki 28W pobierały 45W. 2×28=56+statecznik też coś tam bierze. To jest coś około 60-65W lub więcej bo nie wiem dokładnie ile bierze statecznik elektroniczny. Też wydawało mi się, że pobór powinien być ok 60W. Jednak watomierz pokazuje 46W. Świetlówki Juwel Marine + Sylvania - obie po 28W. Mam dwie takie lampy i wynik jest podobny. A może te lampy nie uzyskują pełnej mocy ??? Edytowane 10 Maja 2016 przez maciejl (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciej01 Zgłoś Napisano 9 Maja 2016 Może coś źle podłączasz, albo masz walnięty miernik? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PIOTRONIX Zgłoś Napisano 10 Maja 2016 Nie należy przejmować się wskazaniami tych mierników. - one dokładnie mierzą obciążenie o charakterze oporowym. Jak pisałem wcześniej pobór prądu przez przetwornicę statecznika elektronicznego jest typowo impulsowy i o wysokiej częstotliwości. Wprawdzie stosowane są po prostowniku kondensatory elektrolityczne ale ze względu na rozmiary i koszty - stosowane są o zbyt małej pojemności, nie wspominając o ich jakości... Jarzeniówki natomiast w chwili startu dostają od układu impuls o wartości nawet kilkaset voltów napięcia o wysokiej częstotliwości. Wartość częstotliwości to od 20 do nawet 50 kHz. Napięcie natomiast dobierane jest przez układ i na jarzeniówce jest na poziomie 80 - 300 Volt - zależnie od długości rury , mocy i jeszcze kilku czynników. Oczywiście w chwili startu zimnej jarzeniówki potrafi być to impuls nawet 600 Volt. Tak więc to co się dzieje po stronie zasilania rur jest całkowicie niezależne od tego co jest po stronie sieci energetycznej. ...to tak w kilku prostych słowach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejl Zgłoś Napisano 10 Maja 2016 Nie należy przejmować się wskazaniami tych mierników. [.........ciach...............] Tak więc to co się dzieje po stronie zasilania rur jest całkowicie niezależne od tego co jest po stronie sieci energetycznej. Dzięki za wyjaśnienia. Problem robi się coraz bardziej interesujący. Jak w takim razie można sprawdzić, czy posiadana przeze mnie lampa wykorzystuje pełną moc zainstalowanych świetlówek, czy może pracuje tylko na 80% ich mocy? - jakiś inny watomierz ??? ale jaki ??? - luxometr, ale musiałby sobie radzić z pomiarem aktyniki i jeszcze jedno - licznik prądu w godpodarstwie domowym nie jest chyba bardziej skomplikowany, niż ten prosty watomierz którego użyłem. Z tego wynikałoby, że świecąc świetlówkami 2x28W, zapłacę tylko za 46W ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grzegorz T Zgłoś Napisano 10 Maja 2016 (edytowane) Miernik energii elektrycznej w gospodarstwie domowym radzi sobie z mierzeniem mocy biernej i czynnej. Proste watomierze elektroniczne niestety nie. Jeżeli odbiornik energii ma charakter indukcyjny lub pojemnościowy (a tak jest w przypadku twoich świetlówek) wówczas prąd płynący przez odbiornik jest przesunięty w fazie względem napięcia. Dla odbiorników o charakterze pojemnościowym prąd wyprzedza w fazie napięcie, zaś dla indukcyjnych jest opóźniony wobec napięcia. Oznacza to, jak, że istnieją w trakcie całego cyklu zmian napięcia takie okresy, w których kierunek przepływu prądu jest odwrotny do kierunku przyłożonego napięcia. W tym czasie moc chwilowa, będąca iloczynem tych wielkości, jest ujemna. Oznacza to przepływ energii w przeciwnym kierunku, od odbiornika do źródła prądu czyli sieci energetycznej.Część mocy pobranej w jednej części cyklu jest zwracana do sieci w innej części cyklu. Tę moc, regularnie pobieraną z sieci i zwracaną do niej w każdym cyklu nazywamy mocą bierną - nie wykonuje ona w odbiorniku żadnej użytecznej pracy, zwiększa tylko straty przesyłowe, przez zwiększenie prądu płynącego przez sieć. Tak naprawdę nie da się tego prosto wytłumaczyć nie wchodząc w przesunięcia fazowe i całki Riemanna. Edytowane 10 Maja 2016 przez Grzegorz T (wyświetl historię edycji) Cytuj 600l w obiegu, OPTI z kominem, lampa LED PANDORA HYPERION R2 HYBRID, obieg DC6000, odpieniacz na tunze silence 9430.040, PROFILUX II Ex 2xPh, redox, SMS itp, DP-4 na balingu, sump 80x80x40 + refugium, miękko-LPS-SPS. Naprawimy wszystko co jest związane z elektroniką i nie ucieka na drzewo. Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki. Cuda zajmują mi trochę czasu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PIOTRONIX Zgłoś Napisano 10 Maja 2016 Dokładnie tak jak kolega pisze. No a pewny , profesjonalny miernik mierzący faktyczny pobór - kosztuje dobrze ponad tyśiąc zł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejl Zgłoś Napisano 10 Maja 2016 Miernik energii elektrycznej w gospodarstwie domowym radzi sobie z mierzeniem mocy biernej i czynnej. ....... Tak naprawdę nie da się tego prosto wytłumaczyć nie wchodząc w przesunięcia fazowe i całki Riemanna. Dzięki - będę musiał poszukać jakiegoś lepszego miernika i przypomnieć sobie całkę Riemanna . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach