Skocz do zawartości
mario-sz

Apitasia?

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to Apitasia? Znalazłem trzy u mnie takie. Najpepsze że rosną "pod" skałką" ta dzisiaj rano wystawiła nogę spod skały i do mnie pomachała :)

1.jpg

2.jpg


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już ich 6 naliczyłem :)


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma. Na razie skała jest tydzień w akwa. No ale zamiast ładnego korala wyrosło takie piękne cóś :)

heh Zobaczymy co się da z nią zrobić :)


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobie Andrzeju. Pieknie sie dzień rozpoczął nie powiem. Ale to znak, że w akwa dobrze sie dziej :):):):)


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Zagrzej kalkwasser w mikrofali i zatlucz dziada. Nie ma co czekac, szybko sie rozmnazaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehhe witamy w swiecie morszczyzny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA mialem 3 takie dorodne sztuki i kilkanascie malych :)

2 wundermani i sladu po duzych juc nie ma :)

Ale jak ona fajnie je wcina naprawde warto zobaczyc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale akwa nawet mi nie dojrzało Jarku. Wpuszczać teraz wundermani??????


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no w zadnym wypadku :)

Narazie kalkwasser jak nie dasz rady to pozniej wundermani :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak "myślałem" :)

POZDRO


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mario-sz : ja pod koniec sierpnia kupilem skale (10kg)z dzialajacego zbiornika, dostalem informacje telefonicznie, ze zbiornik jest w likwidacji, troche zaniedbany i pojawila sie aiptasia. ja poszedlem do "experta" w sklepie (nie ten od harlekinów, inny... :) ) i zapytalem czy warto taka skale kupic, uslyszalem , ze absolutnie nie, ze bede musial kupic kilkanasice wurdermanni, ze bede sie meczyl , ze nie wytępie ich, ze to co zaoszczedze na skale, to wydam z nawiazką na walke z aiptasia.

prawda jest taka, ze dwie sztuki wurdermanni, w 10 dni wyciely cala aiptasie w akwa 180l, a bylo tego sporo - nie bylo kawalka skaly na ktorym nie siedziala by jakas jedna sztuka badz cala kolonia. na poczatku walczylem kwaskiem cytrynowym , ale skutecznosc byla na poziomie 60-70%, problem polegal na tym , ze te pozostale 30% owocowalo nowymi aiptasiami , ktore w liczbie 3-4 sztuk pojawialy sie w miejscu jednej zaatakowanej. jednym slowem wurdermanni commando rulez. warunek - żadnego pożywienia, jak sa głodne to sie nie ceregielą. moim zdaniem to najlepsze dlugoterminowo rozwiazanie, bo po pierwsze budujesz sobie cleaning crew, ktory wcina pozniej resztki pokarmu ktory wrzucasz do akwa. po drugie, atakuje aiptasie ktore siedza w trudno dostepnych miejscach pod skalami tak , ze mozesz ich nigdy nie zobaczyc i bedziesz zachodzil w glowe skad sie biora nowe. wurdermanni trzymaja szczypce na pulsie...

powiem wiecej, zaobserwowalem w dzien, ze jak sie skonczyla aiptasia i byly glodne to potrafily zaatakowac slimaka (mam troche taki malych 1cm czarnych z mala skorupka ktora lezy na slimaku jak paznokiec) , sa silne jak cholera, żałuję że nie mialem apartu w reku bo moglem sfilmowac jak jedna rozerwala go na pol i zaczeła zjadac.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no proszę kaziko zajefajnie :) Tylko że pierwsze zwierzaki będę mógł wpuścić za 2-3 miesiące a do tego czasu akwa zalegnie apitasia :) Najpierw spróbuję goracego kalkwasser :) Jak nmie pomoże to poczekam na wundermani :)

Świnie że nie padają w okresie dojrzewania :)

P>S Zdjęcia się ni ładują bo mi serwer padł :)

POZDRO


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, ze trzeba przeglodzic Wundermanii aby byly skuteczne. Mimo, ze nie maja super kolorow to sa to moje ulubione krewetki. Bardzo wesole i zaprzyjazniaja sie z akwarysta. Pozniej beda wchodzic na reke jak bedziesz karmil je. Przynajmniej u mnie na pipete wchodza i na palce u rak :-) Musisz uwazac tez z parametrami poniewaz w moim odczuciu sa one wrazliwe na warunki w akwarium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh sprawa jest taka: Tak jak mówiłeś Łukasz zagrzałem kalkwasser w mikrofali. Bardzo gorący (prawie wrzątek) kalkwasser nabrałem do strzykawki z igłą. Potraktowałem wszystkie wstrzykując gorący kalkwasser prosto do buzi :) Trzy małe "wyparowały" a trzy większe skurczyły się i zamknęły . Jedna dosłownie spierdzieliła spowrotem do dziury :) Zobaczymy jutro co będzie. POZDRO


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz z tych duzysz bedziesz mial mnustwo malych :)

Odessij je pusta szczykawka tylko tak szybko by sie nie zdazyla na kawalki rozpasc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To slabo go podgrzales jak igla wyszedl. Mial byc konsystencji zelu. Bez igly na nie trzeba go nalac.

Na bierzaco je eliminuj abys nie mial plagi. Za jakis czas zakup Wundermanii. Przez te poltora miesiaca nawet jak troche bedzie aiptasii to spoko. Nic sie nie martw i nie panikuj. Na spokojnie je dwa razy w tygodniu wykanczaj aby tez za bardzo Ca nie podniesc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to dałem d*py :D Dzisiaj rano znalazłem [pd skałkami 4 kolejne :D Ładne są. Łukasz Ca jak Ca ale PH żeby nie walnęło :)

Podgrzałem go mocno. Prawie wrzał. Fakt ciężko szedł przez igłę. Gdzie tam panika :D Łukasz :D Panika będzie jak całe akwa będę miał nią zawalone i rybki nie będą miały miejsca gdzie pływać :D


star.gifTo,że nie mam w tej chwili czasu na morszczyznę nie znaczy, że jš porzuciłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po prostu bedziesz mial pozniej wypasione wurdermanni. żaden problem.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, pozwolę sobie odgrzać temat. Moje próby mechaniczno-żrącego pozbycia się aiptazji skończyły się tym, że jest teraz wszędzie, od cholery małych rośnie praktycznie na każdym kawałku skały czy sprzętu - więc czas na naturalnego tępiciela. Z krewetkami mam złe doświadczenia, więc odpadają, natomiast chcę odkopać temat chelmona - mianowicie: jak często się zdarza że zakupiona rybka przyjeżdża, nie je nic, ignoruje aipasię, mrożonki, i zdycha sobie po tygodniu? Jestem w stanie wydać te 100+ zł na chelmonka po to tylko żeby mi wyczyścił aiptasię, i potem go komuś oddać, ale nie chcę wydać 100+ na rybkę która sobie weźmie i padnie ;-). Wiem że chciałbym gwarancji, ale jako to wygląda ~statystycznie?

pomijam tutaj aspekt moralny, kupić rybkę i zgodzić się na to żeby zdechła.

Osobiście wolałbym kupić jakiegoś chetonika, ale mam chyba większe szanse że zeżre mi ksenię, a tego by mi (i rybie) żona nie wybaczyła ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że wydasz nie 100 a 1000 zł zanim trafisz na chelmona jedzącego aiptazję. Niestety nie jest to chyba rybka delektująca się tym ukwiałem, a śmiem twierdzić, że nawet głodna go nie ruszy. Właśnie częściej bywa tak, iż padnie z głodu niż ruszy cokolwiek dlatego jest trudna i tylko niektóre okazy popływają w akwa dłuższy czas ciesząc oko właściciela. Jest kilka gatunków rybek które aiptazję mogą wykosić, ale każdy przypadek traktowałbym indywidualnie. Na pewno mogą to być niektóre gatunki chetoników. Gdzieś na zachodnich stronach wyczytałem też, że np. Plataxy mogą sporadycznie żywić się tym morskim niechcianym badziewiem. Częściowo potwierdzam bo sam miałem Plataxa i widziałem na własne oczy jak skubał ukwiała. Ale odbierałem to jako raczej desperację głodnej ryby - bo ni szlaka nie chciał nic innego jeść, aż w końcu padł. Nie stawiałbym raczej na rybki - bardziej na wurdermani (potwierdzam motyw na głodno - bo u mnie karmione, ani myślały zająć się kilkoma sztukami aiptazji. Mnie udało się załatwić temat mechanicznie - specjalną szpiczastą pensetą. Ukwiały wyrwałem i mam spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O-właśnie o takie info mi chodziło :) - dziękuję. U mnie wyrywanie mechanieczna nie wchodzi w grę, za dużo mam tego - chyba że to jakaś Magiczna Pęseta Zagłady?

Co do krewetek, no właśnie coś im u mnie nie pasuje, za czasów słodkowodnego akwarium, Amano czy zwykłe szkliste wyskakiwały w ciągu kilku dni od kupienia, a jedyną słonowodną - boksującą - cieszyłem się jakieś pół godziny od końca aklimatyzacji, później tylko krab miał kolację :], więc podchodze do tych wundermani jak pies do jeża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wurdemanni faktycznie sa wrazliwe jak wszystkie krewetki, ale nie bardziej :) Jak dlugo przeprowadzales aklimatyzacje? Krewety nalezy asymilowac bardzo dlugo, ze 3 godziny ale generalnie czym dluzej tym lepiej. Raz zasymilowane sa generalnie latwe w hodowli, jesli parametry sa stale i jest duzo mikroelementow (czeste podmiany).


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.