Koszty produkcji a zakupu wody do akwarium

[ILUZJONISTA]

Temat skierowany głównie do kolegów i koleżanek posiadających akwaria na terenie Niemiec.

Praktycznie raz na dwa tygodnie odwiedzam firmę w której produkują wodę destylowaną i odbieram tam od 1000 do 4000 litrów wody. Po rozmowie z pracownikami i szefostwem dowiedziałem się iż bardzo często ich woda jest używana do akwarium i jak na razie nikt się nie skarżył. Często nawet ludzie indywidualnie przyjeżdżają i odbierają od 10 do nawet 200 litrów. Koszt jednego litra to 0,10 centów. Na próbę dostałem jedną piątkę i podzieliłem ją na dwa dni. Nie widzę żadnych negatywnych reakcji w zbiorniku a minęło już dwa dni. Oczywiście wodę badałem miernikiem TDS i pokazuje 000.

Jak myślicie gdzie wychodzi taniej, robiąc w domu i lejąc litry wody do zlewu czy kupować.

Ja niestety nie mam jak porównać tego ponieważ jestem na wynajmie i płacę co miesiąc zawsze tyle samo nie ważne od zużycia wody czy prądu. Ale to się w przyszłym roku zmieni i mam wtedy zamiar już u siebie postawić zbiornik minimum 500 litrów a wtedy wody będę potrzebował dużo więcej.

[Gość]

W tej cenie to ja bym u nich brał i butelkował.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

[ILUZJONISTA]

Zapomniałem fotkę dodać

[Gość]

Tak woda taka nadaje się tylko kwestia ekonomiczna czy Ci się opłaca.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

[AquaManiac]

. Nie widzę żadnych negatywnych reakcji w zbiorniku a minęło już dwa dni. Oczywiście wodę badałem miernikiem TDS i pokazuje 000.

Jak myślicie gdzie wychodzi taniej, robiąc w domu i lejąc litry wody do zlewu czy kupować.

Dwa dni... po paru tygodniach będzie można coś więcej powiedzieć... Piszą, że jest demineralizowana a jednocześnie, że jest destylowana. Dowiedz się w miarę możliwości, jak wygląda proces oczyszczania tej wody i czy miała kontakt z miedzianymi naczyniami. Jeśli nie miała i TDS pokazuje 0, myślę że ostrożnie można ją stosować, ale gwarancji żadnej nie daję Być może wychodzi taniej niż domowa, tym bardziej że jeśli zamierzasz w przyszłości brać większe ilości, możesz liczyć pewnie na mały rabat. Z tym że niewygodne to trochę, jeździć ciąge po wode... Do zbiornika 500 litrów? Mi by się nie chciało, mieć w domu zestaw do osmozy jest o niebo wygodniej...

[ILUZJONISTA]

Mi by się nie chciało, mieć w domu zestaw do osmozy jest o niebo wygodniej...

Wiem co masz na myśli,ale ja tam jest służbowo co jakiś czas no i do tego ciężarówką więc koszty transportu i czas zerowe.

[FunWorld]

Jeszcze jest kwestia tego ile i czy w ogóle ktoś płaci za wodę. Ja na przykład mam wodę na ryczałt, więc płacę jedynie za zużycie filtra i żywicy.

[korabol]

10 centów czy 1 cent za litr.Ja płaciłem 20 centow za litr w sklepie z morszczyzna. Ale z czasem noszenie kanistrow i to często a szczególnie w lecie jest męczące. Dziś robie wodę sam w pewnicy. Do 500 l. będziesz tez potrzebował parę litrów tygodniowo.Mi w lecie schodzilo do 30l na samą dołewke a gdzie tam jakaś skromna podmiana.

Tapatalk S5

[FunWorld]

Chodziło mi o cenę wody w kranie - w domu. Część ludzi ma liczniki przy zaworze, inni mają ryczałt.

Ja mam w okolicy sporo osób, którzy używają NSW z Morza Północnego. Nie słyszałem narzekań na tę metodę. Biorąc pod uwagę koszt soli to dodatkowy wysiłek nabiera sensu.

[ILUZJONISTA]

10 centów czy 1 cent za litr.Ja płaciłem 20 centow za litr w sklepie z morszczyzna. Ale z czasem noszenie kanistrow i to często a szczególnie w lecie jest męczące. Dziś robie wodę sam w pewnicy. Do 500 l. będziesz tez potrzebował parę litrów tygodniowo.Mi w lecie schodzilo do 30l na samą dołewke a gdzie tam jakaś skromna podmiana.

10 centów za litr.

Marku Ty masz w obiegu jakieś 1200 litrów netto więc z jednej strony Ciebie rozumiem, ale mam prośbę... Nie mówmy o sensie noszenia, wnoszenia i pocenia się tylko o stronę finansową.

Chodziło mi o cenę wody w kranie - w domu. Część ludzi ma liczniki przy zaworze, inni mają ryczałt.

Ja mam w okolicy sporo osób, którzy używają NSW z Morza Północnego. Nie słyszałem narzekań na tę metodę. Biorąc pod uwagę koszt soli to dodatkowy wysiłek nabiera sensu.

Przyjmijmy najgorszy scenariusz czyli licznik.

Edytowane 13 Listopada 2016 przez ILUZJONISTA (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Tak jak pisałem wcześniej. Jeżeli dla Ciebie taniej jest po nią jeździć to jedyne sensowne rozwiązanie. Ja bym dalej nie dyskutował bo woda jak najbardziej się nadaje. Ja swego czasu takiej używałem w krewetkarium.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

[korabol]

Ja mam ryczałt ale w mojej miejscowości 1000l=ok 2€ do tego kanalizacja 1000l=ok 4€ i to razy 3 bo moja RO robi wodę 1 do 3.Do tego doliczyć koszt RO-ANLAGE + wymiana membrany,węgla i żywicy. To raczej opłaci się wozić jeśli ma się taka okazję.

Tapatalk S5