Plaga wirków i levamisol

[big daddy]

Zgodnie z obietnicą czas zakończyć temat. Cała słaba zakończyła się happy endem, nie mamy już ani jednego robaka. Wszystko żyje, żadnych strat mimo trzech kuracji. Po ostatniej nawet nie zrobiliśmy podmiany, żadnej reakcji akwarium nie zauważyłem. Lek działa w 100 procentach tylko trzeba trzymać się zasad.

[aragorn1]

Ja wlałem levamizol 10% w płynie 1.5ml/100l wody , wirki w kilka minut zdechły. Ile się udało tyle z dna odessałem . Korale się pokurczyły. Na drugi dzień korale lepsze ale borsuk zdechł i doktorek też. Nie wiem czy przy okazji nie wybije się wszystkich wieloszczetów. Levamizolu używa się u zwierząt do likwidacji robaków obłych typu glizdy i owsisiki. Dziś jest drugi dzień i zaraz podmieniam wodę, wsadziłem też węgiel. Ślimaki które powychodziły przeniosłem do drugiego akwarium, wężoidło ledwo się rusza. Natomiast muszę powiedzieć ,że ilość tych wirków okazała się ogromna. Teraz jeśli bym lał to 1ml/100l.

Jeśli chcecie używać tego preparatu to lepiej w płynie. Kośz tylko 10zł za 20ml. 1ml odpowiada 1g proszku jeśli roztwory 10%. Natomiast w proszkach wypełniaczem jest glukoza , a to może prowadzić do zachwianie równowagi w akwarium przez mnożenie się niektórych bakterii w nadmiarze.

[gonzo6]

Stosowałem 2 razy :(, już po 1 razie żółtko, helmon i hepatus po godzinie padły. Pomyślałem, że może coś nie tak zrobiłem. Wirki jak były po pierwszej próbie tak pozostały po drugiej, za to kolejne 3 ryby odeszły. Korale nie ucierpiały. Więcej nie zamierzam próbować.

[maciej01]

22 minuty temu, gonzo6 napisał:

Stosowałem 2 razy :(, już po 1 razie żółtko, helmon i hepatus po godzinie padły. Pomyślałem, że może coś nie tak zrobiłem. Wirki jak były po pierwszej próbie tak pozostały po drugiej, za to kolejne 3 ryby odeszły. Korale nie ucierpiały. Więcej nie zamierzam próbować.

Tu masz na ostatniej stronie tematu jak kolega radzi sobie z wirkami 

 

[R.I.P]

Od lat , kiedy tylko wystąpi problem z wirkami to zawsze używam Levamisolu ( proszek ) i nigdy takich reakcji na niego nie było.

Albo dawka zbyt duża , albo jakiś parametr poszybował w górę , albo coś źle zrobiłeś przed i po kuracji.

Swoją drogą to wszystko jest możliwe - to jest jednak chemia i jak zareaguje zbiornik po jej zastosowaniu nikt nie przewidzi.

PK

[VDR]

.

Edytowane 7 Lutego 2018 przez VDR (wyświetl historię edycji)

[R.I.P]

VDR .. co mi chciałeś zasugerować wklejając mojego posta?

Może chodzi ci o to że levamisol jest agresywny? Tak ... jest i to bardzo.

Jeśli ktoś nie wie jak reagować przed i po jego zastosowaniu to niech odsysa lub kupi sobie hexatenię ... no i czeka na cud.

Jeśli mam być szczery to jestem świeżo po dwukrotnej kuracji levamisolem i nie miałem ani jednej straty. Nawet najbardziej zestresowana ryba podczas kuracji  Ch.rostratus doszedł do siebie w 4 dni ... obecnie żre jak głupi.

Nigdy nie zabiorę już głosu w temacie wirków bo widać że najwięcej do powiedzenia mają ci co w ogóle go nie stosowali.

PK

 

[VDR]

R.I.P - nie ten wątek. Niestety engine forum działa jak działa - odpowiadając tam odpowiedziałem tu.