Kto zabił doktorka?

[Starszy]

Szanowni Forumowicze,

dzisiaj stwierdziłem, że nie ma  w zbiorniku doktorka (długość ok 5 cm). Znalazłem jego zwłoki w otworze gębowym Catalaphyllii jardinei. Czy możliwe, że ten koral złapał doktorka? Czy przyczynił się do tego np. jakiś krab a koral tylko wykorzystał okazję? Miał ktoś z Was taki przypadek?

[wolan91]

Miałem podobnie tylko że zwłok nigdy nie znalazłem , doktorka miałem 2 dni    akwarium dokładnie przeszukane w środku oraz dookoła .

 

[CNA]

wątpię, żeby złapała rybkę, bardziej prawdopodobne, że zdechł, unosił się w toni i "przytulił" do Catalaphylli

[Roman.P]

Doktorki to nie są długowieczni mieszkańcy naszych akwariów. Ile czasu go miałeś?

[domel302]

Masz jeszcze jakieś wargacze

[piotr7]

14 minut temu, Roman.P napisał:

Doktorki to nie są długowieczni mieszkańcy naszych akwariów. Ile czasu go miałeś?

Ale chyba rosną trochę większe niż 5 cm.

[Roman.P]

2 minuty temu, piotr7 napisał:

Ale chyba rosną trochę większe niż 5 cm.

Na to nie ma reguły. Nie słyszałem żeby były rozmnażane w akwariach więc są z odłowu i jeśli kupione są małe to mogą karłowacieć. Jeśli duże to mogą być większych rozmiarów.

Ale to że ja nie słyszałem to nie znaczy że nie ma ich hodowli.

Na przestrzeni istnienia mojego akwarium miałem 3 szt. Od 2.5-3 cm. Żaden do chwili zejścia nie przekroczył 5 cm.

[piotr7]

Po prostu w erybce widziałem sporo większe ale może takiego złowili.

P.

[Starszy]

Doktorek pływał od września ub.roku. Nie wyglądał, aby wybierał się na tamten świat. Był jak zawsze żywotny.

Innych wargaczy nie mam. Boję się, że wprowadzanie teraz ponownie nowego  doktorka może wywołać niezadowolenie pozostałej ekipy.

[Roman.P]

2 minuty temu, Starszy napisał:

Doktorek pływał od września ub.roku. Nie wyglądał, aby wybierał się na tamten świat. Był jak zawsze żywotny.

Innych wargaczy nie mam. Boję się, że wprowadzanie teraz ponownie nowego  doktorka może wywołać niezadowolenie pozostałej ekipy.

Doktorek jest ogólnie akceptowalną rybką tak że obsada nie powinna go atakować. A jak pisałem  w naszych akwariach żyją stosunkowo krótko ale pewno są wyjątki.

[Kuba8909]

Mój doktorek też już prawie 1,5 roku pływa i chyba nie urósł ani mm ma jakieś 5=6 cm od początku, więc w akwa tak jak mówi Roman nie rosną zbyt duż i do tego wg mnie są bardzo wytrzymałe

[Stani]

Ostaniego zamienilem w sklepie po 9-ciu latach, bo byl za duzy. Dostalem (z doplata) malucha 2 cm. Teraz plywa juz 6 lat i ma kilkanascie cm. Wydaje mi sie, ze doktorki spokojnie dozywaja kilkunastu lat.

[Kamas]

Zyja dlugo jak nie uda im sie wyskoczyc z akwarium

[Starszy]

Z powyższych wypowiedzi wynika, że po roku pływania nagłe odejście doktorka jest jednak tajemnicze. Nie okazywał  żadnych objawów choroby czy złego samopoczucia i gdzie mu było do 9 lat (sic!). Szkoda rybki!