Skocz do zawartości
Gość Paragon

Przygotowanie żywej skały

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paragon

Mam pytanie posiadam kilka kawałków żywej skały, ale chciałbym ją wysterylizować tzn. wyjałowić z całego życia cos jakby doprowadzić do stanu suchego jak to najlepiej zrobić, wygodować wypłukać w wodzie z RO i zostawić do wyschnięcia? czy tylko wypłukać w wodzie z RO i pozostawic do wyschniecia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co z tą skałą jest nie tak?


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wysuszysz i potem wsadzisz do zbiornika to... no nie polecam :D


90x40x65 + sump 50x35x42. Cree DIY (36RB+16CW+1R+1G), Tunze 6045, Aquabee UP 2000, Tunze DOC Skimmer 9006. >25kg LR, refugium, DSB. Zasadniczo od 13.01.2007r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon

aha, nie no chiałem ją wyzerować bo skała ma fajny kształt ale juz miałem anauczkę jak przywleklem do zbiornika różne cholerstwa :/, a ta skała jest z róznych zbiorników, czyli nie polecacie takiego zabiegu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
12 minut temu, silvia napisał:

chlor RO RO RO wietrzenie :)

da tak radę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

może w kolejności - RO - żeby wylazło ze skały robactwo a potem chlorem - pytanie czy się opłaca ? bo to "zabawa" na jakieś pół roku (przynajmniej tak wynika z podobnych tematów tu na forum)

zamiast chloru można tez perhydrolem - chodzi o to żeby rozpuścić ile się da , a potem płukać płukać płukać ... robić testy i ocenić samemu czy już wystarczy czy "bawimy się dalej"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze sie nie znam ale życie jak wkładasz do zbiornika to też moczysz ,raczej nie jak wiadomo i ryby i korale sa z róznych oceanów i mórz czyli raczej warto pomieszac rózne skałki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Paragon napisał:

albo Domestos itp. :)

5 minut temu, skorpion77 napisał:

moze sie nie znam ale życie jak wkładasz do zbiornika to też moczysz ,raczej nie jak wiadomo i ryby i korale sa z róznych oceanów i mórz czyli raczej warto pomieszac rózne skałki

skałki - tak - plagi już nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wsadź żywą skałędo wiadra z solanką, grzalką i cyrkulacją na kilka tygodni i dodaj coral protect(kwarantanna), tak jest najbezpieczniej, pozbędziesz się szkodliwych patogenów.

Ewentualnie wysusz skałę i daj do RO na kilka tygodni, wodę zmieniaj co kilka dni, aż przestanie śmierdzieć( robiłem tak kilka razy i nie miałem po tym negatywnych skutków w akwarium)

 


obraz.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
18 minut temu, Gibo napisał:

Wsadź żywą skałędo wiadra z solanką, grzalką i cyrkulacją na kilka tygodni i dodaj coral protect(kwarantanna), tak jest najbezpieczniej, pozbędziesz się szkodliwych patogenów.

Ewentualnie wysusz skałę i daj do RO na kilka tygodni, wodę zmieniaj co kilka dni, aż przestanie śmierdzieć( robiłem tak kilka razy i nie miałem po tym negatywnych skutków w akwarium)

muszę chyba wanienke kupić albo kastrę budowlana bo to spore skały :), ok pierwsza opcja juz mi się podoba, a ta druga wysuszyć tzn jak normalnie na powietrzu czy drastyczniej "piekarnikiem" :ph34r:

 

38 minut temu, skorpion77 napisał:

moze sie nie znam ale życie jak wkładasz do zbiornika to też moczysz ,raczej nie jak wiadomo i ryby i korale sa z róznych oceanów i mórz czyli raczej warto pomieszac rózne skałki

niestety tak zrobilem kiedys i miałem same problemy co chwile coś się pojawialo czego bym nie chciał, żywa skałę to moge mieć np w refugium lu dsb, wole startować na suchej a ze mam duzo swojej szkoda mi jej wywalać tymbardziej że to fajne kawalki wybierane itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja suszylem na słońcu, teraz z racji tego, że jest zima to bym proponował rozłożyć w jakimś pomieszczeniu, piekarnika nie stosowałem, ale z góry bym nie polecił. Nie rozumiem jednak za bardzo po co aż tak drastyczne srodki :) Akwarium nigdy nie bedzie sterylne, niepożądanych gości możesz przynieść z kazdym kupionym zwierzęciem. Ja bym nie wydziwiał tylko opłukał w solance i wlozyl do akwarium. ;)

gatunki pasozytow ktore moga zagrozic twemu akwarium wiekszosc przyniesiona w skale 

stuprocentowy sposób na uniknięcie plag i kłopotliwych gości w akwarium. Tym sposobem jest – likwidacja zbiornika. Każda inna metoda, wcześniej czy później spowoduje, że w akwarium znajdziemy gapowicza, o którego obecności nie mieliśmy wcześniej pojęcia.

Pasażerowie na gapę w akwarium dzielą się na kilka grup i w znakomitej większości są to neutralne albo pożyteczne organizmy. Te, które mogą narobić szkód jest naprawdę mało. Z reguły są na tyle duże, że łatwo je wypatrzymy na skale, choć z usunięciem może być kłopot, a tych, których nie możemy zobaczyć, prawdopodobnie też nie możemy uniknąć. Widzimy więc, że tragedii nie ma. Jeśli jednak decydujemy się prowadzić akwarium, musimy poznać sposoby, które ułatwią nam kontrolę nad nielegalnymi imigrantami w akwarium.

Co w takim razie zrobić, żeby ograniczyć potencjalny problem? Najtrudniej oczywiście jest na początku. O ile startujemy na żywej skale, to pasażerowie na gapę są nie do wykrycia dopóki nie wstawimy skały do akwarium. Najlepszym czasem na polowanie na ewentualnych gapowiczów jest okres dojrzewania zbiornika i nocne obserwacje z latarką. To zresztą wielu początkujących akwarystów czyni z nadzieja wypatrując gratisów, które trafiły do nich z oceanu. W tym okresie dobrze jest po prostu rozłożyć skałę na dnie, bez budowania żadnych konstrukcji. Wtedy mamy łatwy dostęp do wszystkich kawałków i w razie wykrycia podejrzanych możemy szybciej reagować. Nie oznacza to, żeby nowych przybyszów od razu eksterminować. Na początek wystarczy aparat fotograficzny. Robimy zdjęcie delikwentowi i jeśli nie możemy zidentyfikować go w Google, pytamy na forach lub tutaj. W ciemno jednak mówię, że poza kilkoma rodzajami, reszta będzie pozytywnym wzbogaceniem bioróżnorodności w akwarium.

Pamiętajmy też, że część organizmów trafi do nas w postaci niewidocznych larw czy jaj lub w szczątkowej formie, co przy możliwościach regeneracyjnych niektórych zwierząt nie ma znaczenia. Oznacza to, że żeby gapowicze zostali zauważeni, potrzeba jest trochę czasu.

Alternatywą jest stosowanie skały suchej lub ceramicznej. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, o których pisałem >tutaj<

Osobna sytuacja to taka, kiedy mamy już działający zbiornik. Co się mogło wykluć w piasku czy skale to już się wykluło. Chociaż nierzadko zdarzają się sytuacje, że odkryjemy jakiegoś dzikiego kraba po roku czy dwóch od wystartowania akwarium. Co robić, aby zminimalizować ryzyko wprowadzenia niechcianych zwierząt do akwarium? Przede wszystkim nie wkładać do zbiornika wszystkiego jak leci i co dostaniemy lub kupimy w sklepie.

Idealnym rozwiązaniem byłby osobny zbiornik kwarantannowy, w którym obserwowalibyśmy nowe nabytki przez kilka tygodni. Znam jednak realia i wiem, że w olbrzymiej większości akwaryści nie stosują kwarantanny. Czasami jednak wystarczy kilkunastominutowa obserwacja zwierząt w sklepie, żeby zauważyć gapowiczów. Jeśli chodzi o podstawki, to najlepszym sposobem jest pozbycie się jej. Korala odcinamy od podstawki i wklejamy w akwarium, a podstawkę wyrzucamy.

Rodzaje gapowiczów

Co możemy „przywlec” do akwarium? A niezliczoną liczbę większych i mniejszych zwierząt takich jak krewetki, ślimaki, wieloszczety, rozgwiazdy, korale, ukwiały, pasożyty, bakterie, wirusy, pierwotniaki wirki… I gwarantuje Wam, że ta lista jest niepełna. Poniżej przyjrzyjmy się niektórym zwierzętom z bliska.

– Dino, cyjano i okrzemki – niewątpliwie są to plagi spędzające sen z oczu niejednego akwarysty. Jednak nie demonizowałbym ich, jako groźnych podróżnych na gapę. Organizmy te są tak licznie rozprzestrzenione, że nie ma obaw, żebyśmy już ich nie mieli w akwarium. Nawet, jeśli nie widzimy ich zakwitów to one w akwarium są obecne czy tego chcemy czy nie. Ich plagi są warunkowane w głównej mierze zawartością nutrientów w wodze akwariowej. Jeśli więc nie mamy zakwitu cyjano, to prawdopodobnie dolanie wody z innego akwarium tego nie zmieni. O cyjano więcej pisałem >tutaj<.

Bryopsis corticulans – glon, kóry może zdominować akwarium podczas dojrzawnia

– Glony włosowate, Valonia, Bryopsis – podobna sytuacja ma się w przypadku glonów niższych. Ich zarodniki są w większości akwariów zwłaszcza tych młodych. Jeśli akwarium jest w trakcie dojrzewania, któremu towarzyszą licznie rosnące glony to nie ma znaczenia czy wprowadzimy nowe zarodniki czy nie. Jeśli akwarium jest dojrzałe z zerowymi poziomami nutrientów, to wprowadzenie nowych zarodników i tak nie spowoduje zakwitów. Valonia może jednak pojawić się w trudno dostępnych miejscach  w akwarium, gdzie roślinożercy nie będą mieli nad nią kontroli.

Hydroidy wyglądają dość niewinnie, mogą drażnić inne korale.

– Hydrozoa, Hydroidy – to gromada parzydełkowców, które często porastają żywą skałę w akwarium. Najczęściej przyjmują formę małych choinek lub gałązek z polipami podobnymi do białych kuleczek. Potrafią jednak boleśnie żądlić nie tylko akwarystę, ale też ryby i sąsiednie korale. Najczęściej trafiają do akwarium z żywą skałą lub podstawkami. Zaleca się szczotkowanie poza systemem i opłukanie solanką. Do klasy Hydrozoa zalicza się także Millepora alcicornis – koral, któremu bliżej systematyka do meduzy niż do korala kalcyfikującego. Mimo, że rzadko spotykany w akwarium, na rafach koralowych dopiekł (dosłownie i w przenośni) niejednemu kąpiącemu wywołując bolesne oparzenia. Hydrozoa, rozmnażając się tworzą stadium meduz, które swobodnie unoszą się w toni. Umożliwia to zasiedlanie innych skał (oraz zbiorników). Hydrozoa – nie są przesadnie ekspansywne, a najpopularniejsze gatunki, które trafiają do zbiorników nie rosną większe niż 2-3 cm. Warto mieć jednak na nie oko.

Nocne żerowanie wieloszczetów i spaghetti worm.

– Wieloszczety i robaki – To ogólnie dobrze znane akwarystom grupy zwierząt. Są typowymi detrytusożercami, a więc doskonale wpasowują się w filtracje biologiczną w akwarium. Możemy do nich zaliczyć na przykład mieszkającego w piasku – spaghetti worm – wieloszczeta, który wypuszcza w nocy pełzające „nitki”, za pomocą których zbiera detrytus z piasku, albo robaki z rodzaju Phascolosoma spp – zamieszkające szczeliny w skałach i wystawiających z nich charakterystyczne trąby.

Nie można oczywiście nie wspomnieć to o całej rzeszy innych wieloszczetów, z których najpopularniejsze w akwarium są te z rodzaju Eunice spp. O ile nie wyhodujemy wyjątkowo dużych okazów ( w akwariach znajdowano gatunkek Glycera gigantea o 60-cio centymetrowej długości) to nie mamy się, o co martwić. Wieloszczetów się dość łatwo pozbyć za pomocą pułapki lub kontrolując ich populacje przy pomocy kraba – Stenorhynchus seticornis. Jeśli się decydujemy na usuwanie tych organizmów to warto ograniczyć się tylko do największych egzemplarzy, ponieważ wieloszczety ogólnie to pożyteczne zwierzęta w akwarium.

Mała Aiptsia sp chętnie zostanie zjedzona przez niektóre krewetki czy ryby. Gdy urośnie, będzie parzyć sąsiednie korale.

– Ukwiały – Aiptasia i Majano (Anemonia manjano) to temat na osobny artykuł, który zresztą znajdziecie >tutaj<. Dość inwazyjne ukwiały, które dostają się do akwarium razem ze skałą. Poza wątpliwą urodą potrafią żądlić sąsiednie korale. W przypadku aiptasii najlepszą metodą kontroli są niektóre ryby i krewetki. Natomiast ukwiały Majano, które są dużo rzadsze od Aiptasii i mniej ekspansywne można traktować preparatami do ich zwalczania.

Wirki Waminoa sp żerujące na Plerogyra sinuosa

–Wirki – to płazińce, które trafiają do akwarium najczęściej ukryte na koralach – zarówno miękkich, LPSach oraz SPSach. O ile część z nich, dla osoby, która się z nimi spotkała jest łatwa do identyfikacji, o tyle dla początkującego akwarysty wirki mogą być trudne do zauważenia. Ogólnie nie wszystkie wirki są złe. Jednak większość może drażnić lub nawet zjadać korale. O wirkach odżywiających się acroporami pisałem >tutaj<. Jak się ma szczęście, problem wirków można rozwiązać naturalnymi metodami – kilka gatunków wargaczy może (choć nie musi) chętnie zjadać wypatrzone wirki. Jednak jest to sprawa indywidualna i nie zawsze daje oczekiwane rezultaty. Dość skuteczna metodą na płazińce są preparaty chemiczne stosowane do kąpieli zewnętrznych.

Ślimaki nagoskrzelne żerujące na Montiporze

– Ślimaki nagoskrzelne (nudibranch) – Mimo wielu przepięknie ubarwionych ślimaków nagoskrzelnych żyjących na rafach, najczęściej te, które trafiają do akwarium są szkodnikami. Należą do nich ślimaki zjadające montipory lub zoanthusy. Podobnie jak w przypadków wirków, niektóre gatunki wargaczy mogą pomóc nam kontrolować ich populacje, jednak często musimy sięgnąć po preparaty chemiczne do kąpieli zewnętrznych. Ślimaki nagoskrzelne najczęściej trafiają do akwarium w postaci jaj lub dorosłych osobników razem z koralami. Identyfikacja ich wymaga często nocnych obserwacji, ponieważ w dzień kryją się od światła.

Ślimaki żerujące na muszlach małży

– Ślimaki muszlowe, limpety – zdarza się też, że i niektóre ślimaki muszlowe są groźne dla mieszkańców akwariów. Przykładem typowym takich mięczaków są pyramidelidy – czyli ślimaki piramidowe będące pasożytami małż (Tridacna sp). Mają malutkie 2-3 mm stożkowe muszle jasnego koloru. Podobnie jak większość pasożytów unikają światła. W nocy jednak łatwo je wypatrzeć żerujące na płaszczu małży. Również tu z pomocą może nam przyjść wargacze H. chrysus czy P. octatenia. W literaturze akwarystycznej rekomendowane jest również szczotkowanie muszli małży w osobnym wiaderku. Szczoteczka do zębów skutecznie usunie większość jaj. Uwaga – nie szczotkujemy samej małży, a jedynie jej zamkniętą muszlę.

Oprócz ślimaków piramidowych do akwarium mogą trafić również drapieżne Limpety lub Sundial snails zjadające zoanthusy. Najczęściej jednak są łatwe do zauważenia i do usunięcia za pomocą szczypców.

Krewetka pistoletowa

–Skorupiaki: dzikie kraby i krewetki – dość często trafiają do akwarium i prawie zawsze z żywą skałą. Mimo swoich wyraźnych rozmiarów są niezwykle trudne do zauważenia a jeszcze trudniejsze do złapania. Popularnym gapowiczem wśród krewetek to dzika krewetka pistoletowa. Mogą być różnych rozmiarów, choć najczęściej trafiają się małe okazy. Niejednokrotnie o ich obecności mogą świadczyć regularne strzały. Najmniejsze krewetki pistoletowe nie stanowią zagrożenia dla regularnej obsady akwarium. Większe natomiast mogą zabić nawet rybę. Jednak  rzadko trafiają się tacy pasażerowie na gapę.

Krewetka modliszkowa – ze względu na swoje barwy często trzymana jest w osobnych zbiornikach. Jednak istnieją gatunki dużo mniejsze i mniej kolorowe, które mogą kryć się wśród skał w akwarium

 

Podobnie może być, jeśli chodzi o krewetkę modliszkową. To wyspecjalizowany zabójca, choć również i tu dużo zależy od ich rozmiarów. Te najmniejsze gatunki są niegroźne w akwarium. Te większe z kolei są tak kolorowe, że niejednokrotnie są hodowane w osobnych zbiornikach dla ich urody.

Częstymi imigrantami trafiającymi do akwarium razem ze skałą są kraby. Są bardzo trudne do złapania i jeśli dorosną, mogą stanowić zagrożenie dla innych zwierząt w akwarium. Kraby są oportunistami pokarmowymi, co oznacza, że nawet względnie pożyteczne gatunki np. Mitrax mogą zapolować na rybę, jeśli zdarzy się taka okazja. Dlatego w większości przypadków, refugia doskonale nadają się dla takich gapowiczów.

Najlepszym sposobem, choć realnie rzecz biorąc nie zbyt skutecznym, na uniknięcie takiego problemu jest kwarantanna i obserwacja nowej skały.

Ospa rybia wywołana pierwotniakiem Cryptocarion irritans

– Choroby i pasożyty ryb – niejednokrotnie razem z nowym mieszkańcem, do akwarium trafiają choroby i pasożyty. Często jesteśmy w stanie zauważyć chorą ryby już w sklepie, jednak czasami patogeny trafiają do akwarium w niewidocznej formie. Doskonałym przykładem jest tu ospa rybia wywołana pierwotniakiem Cryptocarion irritans, która może zabić wszystkie ryby w akwarium w przeciągu tygodnia. Jedynym skutecznym sposobem na uniknięcie ospy jest kwarantanna. Każdy inny sposób to już loteria. Na rybach możemy też przenieść pasożytnicze równonogi (Isopoda), które mogą zaatakować inne ryby. Są one jednak na tyle duże, że obserwacja ryby przed wpuszczeniem pozwoli na zidentyfikowanie pasożyta, którego można usunąć mechanicznie lub w kąpieli w preparacie miedziowym.

Nierzadkim pasażerem na gapę w akwarium są małe wężowidła z rodzaju Ophiactis spp

– Szkarłupnie – razem ze skałą lub żywym piaskiem do akwarium mogą przywędrować szkarłupnie np. małe rozgwiazdy Asterina sp. czy malutkie wężowidła z rodzaju Ophiactis spp. Wzbogacają one ekosystem i filtracje biologiczną w akwarium. Zwierzęta te, zwłaszcza asteriny namnażają się w dużych ilościach w akwarium – według mnie, nie czynią jednak szkód. Słyszałem jednak, że czerwone asteriny mogą zjadać Zoanthusy. Osobiście jednak z taką sytuacją się nie spotkałem.

Czasami pasażerowie na gapę ujawnią się dopiero po kilku tygodniach od wprowadzenia, albo nie ujawnią się wcale mimo, że będą obecne w naszym akwarium. Na pewno po jakimś czasie zauważymy liczne, kolorowe gąbki, osiadłe ślimaki czy pąkle. Wszystkie te zwierzęta są całkowicie niegroźne i powodują że nasze akwarium wygląda ciekawiej.

Pasażerowie na gapę – zalety

Jeśli już zauważymy coś podejrzanego w akwarium czego nie widzieliśmy wcześniej, przede wszystkim nie należy panikować, bo może się okazać, że wcale nie ma powodów, a to co zauważyliśmy, jest tylko pożytecznym dodatkiem do naszego ekosystemu. Jeśli mamy wątpliwości zrobienie zdjęcia i zapytanie na forum prawie zawsze przynosi efekty. Zanim jednak będziemy chcieli przeprowadzić eksterminację, rozpatrzmy poniższe punkty:

Po pierwsze – wszystkie zwierzęta w akwarium są interesujące. Wzbogacają nasze akwarium i są częścią jego ekosystemu. Ja, mając już zbiornik 6 lat często podglądam zbiornik w nocy przy latarce. „A nuż, zobaczę coś nowego…?”

Po drugie – są za darmo. Za część z nich ludzie płacą niemałe pieniądze w sklepach.

Po trzecie – mogą być pożywieniem (lub produkować je np. jaja) dla naszych pupili w akwarium

Po czwarte – będąc częścią ekosystemu akwariowego uzupełnią łańcuchy troficzne powodując lepszą stabilizację zbiornika oraz przyspieszając jego dojrzewanie.

Po piąte – jeśli nie były specjalnie karmione, to znaczy, że żyją tym co spadnie z „pańskiego stołu”, a to oznacza, że pomagają filtrować i oczyszczać wodę

Po szóste – w większości przypadków, będziemy je mieli w akwarium czy tego chcemy czy nie.

Po siódme – największą bronią Matki Natury przed katastrofami jest bioróżnorodność. Tym samym zwiększenie bioróżnorodności w akwarium powoduje, że łatwiej przechodzi potknięcia akwarysty.

artykul z reefhub.pl


obraz.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sterylizacja nie bedzie latwa i nawet gdy sie uda, to gdy wprowadzisz korale rosnace na skalkach, i tak wprowadzisz "szkodniki" - wczesniej lub pozniej.

Teraz mozesz ze skaly zeskrobac co Ci sie nie podoba, wstawic ja do akwarium i czekac az calosc dojrzeje. Zanim ustawisz korale bedziesz mial duzo czasu, zeby skale "doczyscic".


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
3 minuty temu, Stani napisał:

Sterylizacja nie bedzie latwa i nawet gdy sie uda, to gdy wprowadzisz korale rosnace na skalkach, i tak wprowadzisz "szkodniki" - wczesniej lub pozniej.

Teraz mozesz ze skaly zeskrobac co Ci sie nie podoba, wstawic ja do akwarium i czekac az calosc dojrzeje. Zanim ustawisz korale bedziesz mial duzo czasu, zeby skale "doczyscic".

ok dzięki, pewnie tak zrobię popłuczę ją tylko z tydzień lub dwa w solance dodam preparatu który polecał Gibo i siup do akwarium,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon

Dobra zostawię dla zainteresowanych info jak to przebiegalo u mnie:

1. Rozrobiony wybielacz 1:10 (super markowy ACE tylko bez żadnych dodatków typu lemont itd.)

2. Skala moczyła się w takim roztworze 7 dni

3. Potem wymiana wody, oraz dodatek do usuwania chloru skala zostawiona z silną cyrkulacja na 24 godziny

4. Wymiana wody na RO/DI zostawiona na 7 kolejnych dni z silną cyrkulacją

5. Po 7 dniach wyciągnięta, wietrzyła się 2 dni w temperaturze pokojowej (zero zapachu chloru itp.,) Skała ładna bialutka, odkryły się wszystkie pory na skale

aktualnie wsadzona do akwarium docelowego, testowana na zawartość chloru wynik zero, czy wszystko się udało napiszę za 3-4 tygodnie jak zbiornik się rozkreci

Edytowane przez Paragon (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon

Obiecałem to napisze cała operacja zakończona sukcesem, nie trwało to pół roku i nie kosztowało fortuny mimo że były takie głosy, w pierwszym tygodniu sypnęło okrzemkami albo dino, (ale najwięcej chyba na szybach) po kilku dniach zaczęło się cofać, zbiornik ma 3 tygodnie i ma się dobrze, skała nie zasyfiła wody, parametry w stopce, dojrzewanie raczej jeszcze nie ruszyło przynajmniej nie z kopyta, ale nic złego ze skały nie wyszło i nie wychodzi świecę od początku na 100% i w akwarium i w sumpie,  pojawiają się już powoli jakieś zwierzątka wszystkie i te małe i te większe czują się bardzo dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.