@dadario no ale w moim przypadku te dwa kliknięcia były podane na pierwszej stronie wyszukiwarki googla. Więc jaka to wiedza tajemna? Dobitnie pokazałeś, że mierzi Cię, że ktoś przygotował gotowy zestaw ale nie spędził nad nim tygodnia pracy więc nie powinien brać za to ani złotówki. Marża 16% to dla Ciebie dużo? Czemu kupujesz w takim razie chemię w akwarystycznym zamiast kupić na wolnym rynku i samemu sobie zmajstrowac te wszystkie grotechy i inne cuda wianki. Przecież tam marzy jest z 300%
A co do podatku, zus - no i co ze rozszerza - na ten podatek musi zarobic realnie a nie tylko rozszerzajac oferte. Twoje rozumowanie polega na tym - ze jesli ktos do oferty wrzuci 1000 pozycji to na podatek/zus musi zarobic. A to nie jest prawda. Ilość pozycji w ofercie nie jest tożsama z osiągniętym zyskiem.
@volf po prostu chce pokazać, że prowadzenie działalności to nie jest taki lajcik jak sobie niektorzy wyobrażają. Owszem czasami jak się trafi z pomysłem i wstrzeli się w rynek może być prosto, ale przy takiej ilości sklepów akwarystycznych działających w internecie? Jak również nie widzę powodow by prowadzac biznes byc organizacja charytatywna.
Zresztą rynek sam zweryfikuje jaki będzie popyt i podaż.