ice4

jakie wymiary tego baniaczka ?

Ja z kolei mam radyjko z DAB ale brak antenki, gdzie można takową nabyć i czy jest czego u nas posłuchać? W Skandynawii to standard, u nas chyba jeszcze nie bardzo. A szkoda bo technologia świetna

never ending story z Ultramarino w roli głównej - mi już też opadają ręce... Dobry przykład jak spieprzyć sobie dobry biznes jeszcze przed jego otworzeniem

Siemka Gotterdammung Poczekaj aż otworzą Ultramarino - podobnież otwierają się w grudniu, gdzieś w okolicach pl. Grunwaldzkiego. Jeśli to prawda co pisali wcześniej to ślimale będą po parę złociszy - 7~8zł turbasy, strombusy itp Osobiście czekam ta Ultramarino od pazdziernika i data przekładana jest z dnia na dzień ... Pozostaje czekać. Do tego czasu akwa powinno Ci już troszkę dojrzeć - szczególnie że wsypiesz teraz piach. Ślimaki będą miały większą szansę na przeżycie - to także delikatne zwierzaki wbrew obiegowym opiniom. pozdrawiam

Święta słowa @Inmar i @Bioly. Atrament sprawdza się wyśmienicie - skutków ubocznych nie zaobserwowałem. Spadek PO4 natychmiastowy.

Odpowiednio.. by do dziś mieć blizny po niewypalonych banieczkach, kolekcję z gum Turbo i sporo innych - lepszych i gorszych wspomnień. Przełom 80/90 nie był jeszcze tak cukierkowy jak teraz. Nie twierdzę że czasy był lepsze - ale na pewno inne, ludzie mieli więcej czasu i szacunku dla siebie.

na choroby sezonowe najmilej wspominam banieczki na plecach Miłe były to czasy

jak to Kidult zwykł mawiać - na hasiok niedawno był post o zawilgotniałej soli: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=291944#291944 :kapelusz

toteż wolę świeżutkie z zamrażareczki na sitko, przepłukać i do brzuszka jeszcze żadna rybcia nie odmówiła

w Trzmielu 2zł/woreczek. podobnie jak na giełdzie (Robotnicza) tyle że tam dochodzi jeszcze kwestia wstępu. Ja mam natomiast inne pytanie czy nie boicie się wzrostu PO4 waląc do akwa cały pokarm z wodą ? Wrotki i widłonoga raczej ciężko przecedzić.. ale może jestem w błędzie ..

Byłem i widziałem - skała i sprzęt dobrej jakości:playing. Polecam miłego morszczka

u mnie zawilgotniałego kenta nie szło niczym rozmieszać. Godzinami była mielona pompą oraz dodatkowo powietrzem - nigdy nie była klarowna a na dnia 10l. solanki zostawało ok 1-2 łyżek kuchennych białego osadu. Problem ustąpił wraz z nowym zakupem - teraz 10 minut mieszania łyżką i już jest kryształ w wiaderku. Oczywiście sól tak czy siak najlepiej zostawić na noc i niech się miesza... pozdrawiam

jeśli nie będziesz przekarmiał to szybko się zmniejszy populacja tych robaczków, na razie żyją z tego co znajdą na skale. PS. Miło powitać nowego morszczaka we Wrocławiu. Jeśli będziesz potrzebował pomocy,testów itd. wal do mnie śmiało, chętnie pomogę pozdrawiam

pokrywy nie ściągnę ... wszystko jest spasowane całe oświetlenie, chłodzenie and..etc. Drugie napewno będzie większe i z sumpem - ale nie wybiegajmy w przyszłość. Odpieniacz musi wisieć tak jak wisi ale z wyregulowaniem go już coraz lepiej.

metodą prób i błędów znalazłem rozwiązanie. Pompa poszła wyżej (ok.5cm pod pow. wody), wyjęty został zawór dławiący. Ale przede wszystkim została zmniejszona średnicy żwężki o ok. 1/3 średnicy. Teraz pieni podobnie jak u was a do akwa leci bardzo delikatna mgiełka bąbelków - myślę że przejdzie po dokładniejszym ustawieniu średnicy tej że zwężki. Dzięki wszystkim za pomoc. Wstawię nowe fotki jak tylko go już dobrze ustawię

Gdzieś wyczytałem o pompie na poziomie 10cm od lustra wody, ale wtedy niestety nie zmieszczę zaworka dławiącego - jest sporawy.

jak na razie u mnie piana nie chce się kumulować nawet poniżej rurki. Chociaż jak widać u Spirou - potrafi to dobrze odpienić bez zbędnych wycinanek. Jak na razie pompa zdławiona czekam aż wszystkie bąble znajdą poprawną drogę

środek korpusu - dokładnie 16cm poniżej lustra wody. Zastrzegam że nie miałem żadnej instrukcji i wszystkie ustawienia metodą prób i błędów

W oryginale pompa 1200 u mnie śmiga pompa 1000 l/h. Z ciekawostek Skiba sugerował pompę 2000 l/h. Jak widać nie jest to efekt docierania się aj a ja się cieszyłem że ładnie pieni. Zdławię troszkę pompę i zobaczymy.

Dla przypomnienia: MJ1000 + wirnik na bioballu + zwężka by Skiba + Beast 400 (+zawór do dławienia pompy - idealnie pasuje zawór gardeny do węży ogrodowych na fi wew. 15mm - jak narazie nic nie skręcany) cel misji: Piana w odpieniaczu, brak bąbli w głównym zbiorniku Fotki ustrojstwa dla łatwiejszego zdiagnozowania OUT IN Dzięki za pomoc !! Michu60 - napisz jak relacja z pola walki ...

minęło parę dni od startu odpieniacza, niestety w dalszym ciągu więcej bąbelków powietrza leci wylotem niż chce tworzyć jakąkolwiek pianę. Proszę posiadaczy beasta400 o poradę jak długo to może potrwać i co robić/czego nie robić by wkońcu się dotarł. życiu raczej nie służy ciągłe mleko w baniaku głównym pozdrawiam

Witam, proszę o rezerwację Skimmer aqua clear - info poszło na priv

Spirou - dzięki za porządną pomoc. Rzeczywiście u mnie mleko jest w całym odpieniaczu. Od dzisiaj zamykam oczy i niech się dzieje wola boża - mam nadzieję że się dotrze. Wielki dzięki za fotę być może to pomoże także i innym chcącym zrobić coś więcej niż kwietnik z tego odpieńka Jak długo docierały się wam odpieniacze ? BTW. Spirou - dobre projekciki na forumowe kubki

naczekałem się długo na beasta z niemieckiego ebay. Chciałbym jednak mieć jakiś pożytek z niego szczególnie że musi wisieć w widocznym miejscu.

Akwa jest tak jak piszesz bez panelu i sumpa. Szukałem czegoś wieszanego na ściance i dobrze przemieli moje 80 literków. 'Niestety' wybór padł na Beasta400. To nie tak że pojedyncze bąble idą do akwa ale niestety rurą wylotową leci mleko. Sądzę ze musi być na to jakiś patent - w końcu jest to odpieniacz przeznaczony właśnie do takiego powieszenia. Czyli czekać aż samo przejdzie czy czymś przykręcić, coś poprawić ??