Yogher

cześć! jako że powoli zaczyna być tłoczno to chciałbym się pozbyć "maluchów". Ciężko uchwycić ich kolor, który zależy od oświetlenia (w głównym akwarium są ewidentnie zielone, w małym w którym aktualnie przebywają są bardziej pomarańczowej) oraz parametrów wody. Wg wielości idzie kolejno 2>3>1. W małym akwarium coś słabo się pompują ale na zdjęciach widać że są to duże sztuki - wystarczy poaptrzeć na ilość "macek" (wie ktoś jak to się fachowo nazywa?)

cena:

2 130zł

3 110 zł

1 100 zł

odbiór raczej w Krakowie - można wcześniej wpaść obejrzeć (matecznik ma ponad 30cm średnicy)

najbezpieczniej jest obniżać zasolenie poprzez podmiany solanką o niższym zasoleniu np 1,023

hmm no to by było możliwe ale we wcześniejszym okresie czyli sprzed 20 stycznia

ale np to co się teraz dzieje to nie rozumiem - leję tylko kH w większej ilości niż poprzednio, roztworu z Ca w ogóle nie leję i Ca spadło raptem o 5% a kH o 12% (pomimo lania roztworu spadek z 142 ppm do 125ppm)... no oczywiście podmianki nie było, a sam nie mogę znaleźć sensownego wytłumaczenia :/

piszesz"spada wyłącznie kH bez spadku " ślepy jesteś ? a spadek z 570 na 460 to co to jest ??? zostaw te parametry, jest ok kh 7 ca 460.

ps. tak walnąłem z "grubej rurki"

na szczęście z moim wzrokiem jest jeszcze ok, ale dziękuję za troskę

(spadek z 570 do 460 to zasługa m. in podmianek oraz zmniejszonym a później zaniechanym wlewaniem roztworu Ca)

do szkoły też chodziłem i wiem które cyferki są większe które mniejsze tylko niepokoi mnie czemu butelka po kH już prawie pusta a butelka po Ca pełna w ponad połowie.

Tu tkwi moja zagwozdka, czemu jedni leją symetrycznie Ballinga i im wsio hula a ja musze nieziemskie kombinacje odstawiać

Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją że w zbiorniku SPS/LPS spada wyłącznie kH bez spadku Ca? obydwa parametry mierzę testami saliferta, obydwa mają aktualny termin ważności... cała sprawa zaczęła się w połowie stycznia wyglądało to tak:

wiem wiem, w grudniu miałem absurdalne poziomy Ca i kH, niestety nie miałem wtedy testu na PO4 a korale przestały rosnąć... i chwila nieuwagi i "przelałem Ballinga", lejąc go symetrycznie, ale nie w tym rzecz...

problem zaczął się ok 22 stycznia kiedy kH zaczęło leciec - zwiększyłem dzienną podaż kH , niewiele korygując roztwór Ca... Jeśli prześledzicie kolumnę kH to zobaczcie że ono cały czas leciało w dól mimo systematycznego zwiększenia dawki (aktualnie 2x większa niż na początku), natomiast od 15 lutego przestałem w ogóle lać roztwór z wapniem... Ca powolutku spada, ale od soboty (18.02) do dzisiaj kH spadło o ponad 1,5 jednostki (lejąc 40ml dziennie czyli więcej niż normalnie) a Ca spadło tylko o 20...

całościowo to wygląda tak że na mój mały zbiornik (w sumie ok 180 l) wlałem o 1l więcej roztworu kH niż Ca w przeciągu miesiąca... to mnie martwi - czy ktoś spotkał się z taką dysproporcją? co powinienem robić?

prochy do ballinga mam od Seba

całość zaczęło się mniej więcej od czasu jak phosguard wrzuciłem do filtra przepływowego (wcześniej PO4 0,23, dziś 0,0) - od tamtego czasu korale zaczęły rosnąć... tylko co mam myśleć o tak rozjechanych parametrach? Że SPSy nagle zaczęły zużywać tylko CO3 bez Ca?

Pomocy :/

hmm podejrzanie wysokie to kH świeżej solanki... na pewno ten test i aerometr są sprawne? bo salifert miał tendencje raczej do zaniżania wyniku kH, na różnych solach masz różne parametry ale o kH powyżej 10 to nie słyszałem przy prawidłowo wykonanej solance....

a jakiego testu używasz? mierzyłeś kH w swojej solance?

no właśnie - jak Ci woda odparuje to wlewasz RO, dolewając solanki podnosisz kH,Ca i 100 innych rzeczy włącznie z zasoleniem.... bo jeśli tak robiłeś to chyba już wiesz skąd kosmiczny wynik kH

dopiero przy podmiance używasz solanki o normalnym zasoleniu (lub lekko wyższym/niższym celem korekcji zasolenia akwarium)

może trochę trywialne ale zacznijmy od najprostszych potencjalnych błędów - czym uzupełniasz odparowaną wodę w akwa? solanką czy RO? mierzysz zasolenie?

a tutaj lekka parodia ;-)

czy Żyrafa jest taką perełką to bym się spierał jak widzę ich akwaria ...

a co do salariasa to z czystym sumieniem również polecam

daj po 1 szt a trzecią różową fiji lub ati. Jeśli nie będzie Ci się podobać zmień róż na niebieską lub białą - niestety to indywidualna sprawa co Ci się będzie podobać. Ja od 3 lat nie znalazłem swojego optimum, ale jestem blisko

dobrze mówi, polać mu! myślę że 3:1 powinno być optymalnie (u mnie rano/wieczorem jest ati blue +purple 1:1 i jest zdecydowanie zbyt różowo... za to w dzień jak włącza się HQI aktynika to naprawdę ten róż daje delikatnego, ale jednak kopa!)

pewnie nic nowego nie wniosę bo już ww. eksperci się wypowiedzieli ja tylko moge poprzeć te teorię empirycznym doświadczeniem u siebie

a więc obserwowałem dokładnie analogiczną sytuację (pomiary PO4 hanna, NO3 salifert cały czas 0,0)

NO3 0, przed włożeniem absorbera do filtra z wymuszonym przepływem wody (wcześniej zawieszenie woreczka przy spływie do sumpa) PO4 0,23

Po ok 2 tyg. (absorber w mini filtrze przepływowym) PO4 0,04

po 2 tyg kontrolny pomiar 0,04 (po4 nie chce drgnąć) - początek "eskperymentu" -wlewanie azotanu potasu (zgodnie ze zmodyfikowaną recepturą Testera)

3 dni później pomiar (dwukrotnie!) PO4 0,0 (dwa razy tak samo)

odpieniacz mam sporo przewymiarowany w stosunku do akwa, ostatnio odkąd odkryłem zalety trzymania absorbera w filtrze (niestety za niewiedzę się płaci i dopiero teraz jestem uświadomiony że zawieszanie woreczków nic nie daje albo daje niewiele) leję koralom żarcia na łopaty, może jakoś się pozbierają (bo niestety mimo poprawiających się parametrów wciąż jest spsowa bieda )

leję VSV, więc polecam tak jak przedmówcy przyjrzeniu się proporcji NO3 : PO4

Tak a propos wracającej dyskusji nt. soli - nie wiem czy taka inicjatywa była na forum ale może zrobilibyśmy jakiś jeden temat z NASZYMI pomiarami parametrów różnych soli? byłoby z czym porównywać i wybrać najlepszą, w tym wszelkie informacje o dodatkowych "wspomagaczach" typu mikro których nie zmierzymy :/

a co do nowej soli skoro i tak większość których używamy jest made in china to co za różnica gdzie tą robią? jak w Polsce to tylko lepiej, ale jak chińska to chyba wiele to nie zmienia...

ja miałem plagę wirków, ale takich czerwonych, które siedziały na skale, nie wcinały co prawda korali, ale były ich tysiące. Po levamisolu wszystkie padły i żaden koral ani ryba nie ucierpiały - tylko nie wiem jak acropory zareagują, u siebie wtedy miałem tylko montipory i seriatopory

Mój wygląda jak bomboweic (spasiony niemiłosiernie) o zdjęciach przy akwa można zapomnieć co chwila ładuje się w kadr... gdy siadam przy akwa, zawsze podpływa do przedniej szyby (w narożnik) brzuchem opiera się o szybę, a ogonem o piach i tak się przygląda Najgorsze w nim jest to, że zrzuca mi wszystkie szczepki z premedytacją, jeśli tylko je ustawię za 5 min mogę być pewny że będą w piachu... w moim przypadku tylko klej mnie ratuje

mój tak samo urodzony model! i też siedzi na "plaży" przed szybą i obserwuje co robię... najśmieszniejsze że biurko mam o 2m od akwarium, wystarczy ze głowę przekręcę i skubany przyuważy że obserwuje to zaczyna pływać w toni i pokazywać jak to mu brzuch schudł że jest głodny nie wyobrażam sobie akwa bez salariasa

sebastek pokaż co masz w odpieniaczu to powiemy Ci co lejesz

no w końcu pokazałeś zbiornik!

ale to jest niehumanitarne co robisz - montipory już bez wody nad taflą Ci rosną! jakiego koxu Ty tam sypiesz

ja osobiście nie świecę w sumpie, nie chcę żeby fragmenty żywej skały zarastały glonami które blokują pory, tylko żeby ta skała pełnila funkcję filtracyjną... w teorii piękne, w praktyce skała zarasta gąbkami więc wychodzi na to samo, zależy czy coś tam chcesz hodować, ja nie jestem w stanie utrzymać glonów poza głównym baniakiem (zbyt mocne światło)

Stani - szacun, akwarium na fotach wygląda świetnie... i to ułożenie skały mm...

przycinałeś te korale czy one po prostu same nabrały tak świetnych kształtów

Peniek to może powstrzymam się z wódką na razie... a co do potasu to nie mam pojęcia...ostatnio (ok 2 tyg temu) robiłem dużą podmianę 50% wody - może to była przyczyna? a acry (takie małe szczepki) lecą od około 4 dni, w tym jedna którą miałem wcześniej pół roku tak że była juz zaaklimatyzowana....

a co do tego wapnia nie mam pojęcia jak to jest możliwe, mierzę salifertem i leję asymetryczny balling (około 1/3-1/2 mniej roztworu wapnia niż kH... możliwe żeby koralowce zużywały tylko kH?)

zdarzyło się komuś że acropora która zaczęła już lecieć od dołu, zatrzymała utratę tkanki? bo u mnie jeśli szczepka zgubi chociaż kawałek tkanki to kończy się to zgonem :/

chyba się przerzucę na LPSy :/

Wszystkie acropory lecą od dołu nie mam pojęcia co się dzieje...

parametry: temp 25 st, zasolenie 1,024, NO3 0,0, PO4 0,04 (hanka); Ca 520, kH 8,0

reszta koralowców buja ;/

noo z tymi chrysipterami to rzeczywiście pomysł średni zamierzasz dokładać skały? to będzie akwa dla miękasów?

bo jeśli tak to wkładaj małe ilości phosguarda (pamiętaj żeby go płukać przed włożeniem do akwa)... nie wszystkie miękasy lubią glin

no i kolejny podział quadricolora! teraz mam już 3 2 niestety zostały eksmitowane z powodu sporych gabarytów do 30l z miękasami, największy pompuje się na ponad 20cm średnicy!

ostatnio w akwa była mała demolka - usunąłem praktycznei cały piasek (skończyło się to burzą, wszystkie koralebyły na zewnątrz w wiaderku) i podmianą 70% wody... po tym zabiegu wszystko wygląda dużo lepiej, korale odzyskują kolor, obyło się bez srat

pozbyłem się szcześciopręga, na razie jego miejsce w akwa zostaje puste (aktualnie mam hepatusa, 2 błazenki i salariasa) - jak myślicie można dorzucić w dalszej perspektywie mandaryna?

no i czekam na zamówioną hankę do PO4.... i rozpoczynamy walkę z fosforanami c.d. wszelkie uwagi nt. zwiększenia wydajności absorberów mile widziane. Nie mam filtra przepływowego - worki trzymam w środkowej komorze filtra wewnętrznego aquaela, przez który jest przepływ wody

hmm

55+33+(6+6)=100W

/ok. 180l w obiegu = 0,55 W/l ... chyba coś mam przemiarowane ;/