jaczal

Algaescrubber z oświetleniem 24 godziny.

A w kuchni? http://glassbox-design.com/2009/the-remarkable-pico-reef-of-marcello/

Skoro musisz jeszcze poczekać na to swoje wymarzone, to proponuję Ci kupić ładną kosteczkę http://erybka.pl/product-pol-7986-Newa-NMO-30R.html Możesz postawić na stole kuchennym i cieszyć się przemianami zachodzącymi w słonej wodzie. Uwierz mi, zdobędziesz bezcenne doświadczenie które pomoże Ci zrozumieć, co będziesz potrzebowała w przyszłości i o co chodzi w tym hobby. Nauczysz się cierpliwości, systematyczności oraz odporności na stres - aby nie wpadać w panikę i nie podejmować nie przemyślanych działań. To jak wychowywanie dzieci - trzeba wciąż być. A kostka może się przydać kiedyś na kwarantanne, szpital, eksperymenty itp. Lub ją odsprzedasz.

Mając reaktor wapnia dozujemy z dużym prawdopodobieństwem wszysto co potzebują korale jeśli chodzi o śladowe pierwiastki. Podstawowe wystarczy kontrolować i wprowadzać korekty.

To po co robić podmiany skoro wystarczyłoby uzupełniać braki, a węglem usuwać toksyny. Wyjdzie na to samo albo lepiej i mniejszym kosztem. H2O się nie starzeje tylko ulegaja zmianie jej dodatki, więc po co ją wylewać.

Podstawowe założenie głoszone przez doświadczonych akwarystów to - stałość parametrów wody. Czy przez podmiany można je uzyskać? Z pewnością nie. W każdej soli jest czegoś za dużo lub za mało dla danego systemu, podmieniając wodę niewiele zmieniamy i w konsekwencji wylewamy do ścieku nasze pieniądze w kosztach nowej soli i dozowania brakujących składników. Niektórzy zaraz powiedzą, że przez podmiany usuwa się nadmiar jakiejś składników soli i nagromadzone substancje toksyczne - Ile trzeba wymienić wody aby zbić nadmiar np Mg przy okazji wylewając pozostałe składniki. Czy nie prościej pilnować zawartości poszczególnych składników soli ze zwróceniem uwagi na te bardziej zużywane przez system? No tak, ale trzeba często robić testy, a kto na to ma czas? Błędne rozumowanie, bo podmieniając wodę trzeba wykonywać te same testy inaczej można rozregulować system bardzo szybko. Po tym teście soli, ja osobiści mam odczucie, że sól do akwarium to dobry biznes, bo jaka by nie była to i tak akwarysta dokupi jeszcze od producenta pozostałe składniki i następny biznes. Tak więc cała ta dyskusja, która sól jest lepsza lub gorsza jest laniem wody. A tak na prawdę większość szuka tańszej soli, a parametry wody ustala poprzez wybiórcze dozowanie jej braków.

Przeczytałem opis testu jak również cały temat i jestem przemonany, że metoda DSR Glenna jest genialna w swej prostocie. Pilnuje zawartości podstawowych składników i za pomocą kalkulatora dozuje braki. Reszty i tak nie da sie w domu zmierzyć ,wiec należy polegać na wygladzie i reakcji zwirząt. Ta metoda umożliwia utrzymanie takiego składu soli jaki akwarysta sobie ustali.

Rozsądek podpowiada aby do sumpa i zbiornika włożyć linkę z kwasówki podłączoną do uziemienia.

Nurtuje mnie to zbijanie KH za pomoca kwasu. Co się dzieje z węglanami i co ważniejsze z Ph wody które i tak tródno utrzymać w pobliżu 8.

Masz rację, nic się nie dolewa bez pomiaru. Jak pisałem zakładam że reaktor wapnia uzupełni skład potrzebny koralom. Nie cała tablica jest im potrzebna chociaż pewnie występuje w wodzie morskiej. A przy okazji zapytam, czy sie orjentujesz ile kosztuje wykonanie badania sładu wody w labolatorium.

Ponieważ miałem zaniżony stront i mocno potas przypuszczam, że również z borem jest nie ciekawie. Według kalkulatora DSR powinienem dążyć do 4mg/L. Kalkulator DSR opiera się na założeniu, że najpierw uzyskujemy wymagane stężenia KH Mg Ca K Sr B a na końcu dodajemy NaCl do uzyskania właściwej gęstości. Przynajmniej tak to zrozumiałem. Na razie zbieram odczynniki i zobaczę jak to będzie w praktyce, a ponieważ lada tydzień przenoszę zbiornik do innego budynku więc będzie prawdopodobnie restart.

Metoda DSR. Nie to, abym chciał przejść całkowicie, ale ponieważ bardzo rzadko robię podmiany więc spodobał mi się Glena kalkulator. Robię sobie roztwory nasycone i za pomocą kalkulatora obliczam ile ml dozować. Śladowe pierwiastki uzyskuje z reaktora wapnia.

Dzięki za wyjaśnienie.

Czy możesz doradzić w jakim związku chemicznym dodawać Bor. Zastanawiam się czy kupić Kwas borowy.

Testowałem cytrynian żelaza i doszedłem do wniosku, że nie można go stosować bez odpieniacza. Odkładał sie na piasku i zaczęły się kłopoty z piachem - zaczął rudzieć. Dobra metoda ale z systemem na odpieniaczu.

@Jacek56 ma rację, objętość nad rurą zasysającą powinna być nie mniejsza od przewidywanej objętości gazu nad pływakiem czujnika.

Na początku miałem odciek grawitacyjny z regulacją zaworkiem. To był koszmar, nigdy nie wiedziałem ile mam tego odcieku. Jedyne stabilne dozowanie można zrobić tylko na pompie dozującej.

@Aleksander od początku (maj 2013) mam zasyp z gruzu koralowego i było coraz więcej fosforanów. Tylko, że Ty zapewne używasz odpieniacza, a ja nie i dlatego snuję te podejrzenia o zaleganiu żywności w reaktorze. @jacek_1970 lampa swoje robi SPS-y odżyły i ogólnie wszystko zaczyna odżywać. Co do KH w zeszłym tygodniu musiałem odrobinkę zwiększyć odciek. Juto robię testy więc i będę wiedział czy zużycie wzrostowe.

Rozważam zmianę na Korallith ale powstrzymuje mnie to co opisywał @Inmar. Zmieniał z gruzu na inne zasypy i też miał wysokie fosforany, aż w końcu pisał, że zastosował adsorber. Może jednak masz rację i należy sprawdzić jak będzie po zmianie zasypu. W kurza mnie to, że przez trzy lata absolutnie nie martwiłem się NO3 i PO4 aż zachciało mi się wygody z Ca, Mg i KH to teraz mam kłopoty z PO4. (Zamienił stryjek siekierkę na kijek)

Zaczynam mieć dość żwiru koralowego. NO3 i PO4 miałem zawsze w normie, a do kiedy uruchomiłem reaktor na żwirze PO4 ciągle rośnie przy NO3 ledwo wykrywalnym. Podbiłem trochę lecz nie widzą reakcji fosforanów. I tak ostatnio rozważam czy problem nie bierze się z metody prowadzenia zbiornika. Od samego początku filtracje prowadzę wyłącznie na algaescrubber, więc w obiegu mam dużo jedzenia. Czy nie jest tak, że organika zalega w reaktorze i stąd narastające fosforany? Stosowałem do zbicia PO4 cytrynian żelaza lecz z marnym efektem. Więc jeżeli tak jest to pewnie zmiana wkładu nic nie da bo problem jest w ilości związków organicznych w wodzie. Czy jedyne wyjście to rezygnacja z reaktora?

Moja żyje razem z babką. Norka ma czasami aż cztery wejścia. W ciągu kilku godzin potrafi przenieść pół dna piachu w inne miejsce, górki robi nawet ok. 10cm. Całkiem nie dawno widziałem scenę jak rwała wieloszczeta na kawałki i zjadała. Strzał i odcięcie kawałka, strzał i następny.

Mam dolewkę grawitacyjną na automacie od spłuczki już od trzech lat. Jeszcze nigdy nic się nie zacięło. Chydrostat od pralki dozuje RODI do zbiornika (1,5L), a ta grawitacyjnie podawana jest przez zamontowany automat. Oczywiście odpowiednio przerobiony. Głównie chodzi o wyrzucenie wzmacniacza i rozwiercenie otworu na fi 1,5mm - ten który jest zatykany przez pływak.

Kiedyś zrobiłem z krewetkami surowymi mrożonymi ryby próbowały i wypluwały. Po kilku dniach się poddałem i wyrzuciłem. Natomiast te obrobione termicznie im smakują. Nie mam pojęcia o co im chodziło, przecież surowe powinny być smaczniejsze.

@TMK Miałem Salariasa, ciągle walczył z Borsukiem o jedzenie. Często Borsuk miał ślad pocałunku na boku. Ale ponieważ Borsuk był już za duży to go oddałem. Od tego momentu Salarias zrobił się osowiały (smutny) i chyba po tygodniu czy dwóch znalazłem tylko ości. Nie mogąc się dopatrzeć przyczyny wymyśliłem sobie teorie, że zakończył żywot z tęsknoty za kumplem.

Wyczytalem nie dawno że PO4 można zbić cytrynianem żelaza, ma właściwości wiązania fosforanow. Właśnie szukam możliwości zakupu i będę testował.